Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alutka2017

Sierpniowki 2017

Polecane posty

Gość gość
Mama26 Aneczka, super gratuluję bliźniaków I zdrówka życzę, dbaj teraz o siebie podwójnie. Ja jestem z bliźniaków dwujajowych też ;-) Gratuluję dobrych wieści po wizytach I usg prenatalnych. Ja żałuję bo chciałam sobie prywatnie zrobić jedno takie usg ale w 20 tygodniu gdzieś a nie byłam oczytana ze to te pierwsze w 12-14 tyg jest najważniejsze jeśli chodzi o wady a teraz już nikt miejsc nie ma, nigdzie mi się już nie uda zrobić tego badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Słuchajcie, a powiedzcie mi - czy zmienia Wam się już waga? Bo u mnie, w połowie 13tc ani drgnie i zastanawiam się, czy to nie powinno niepokoić, bo zgodnie z kalkulatorami wagi w ciąży, powinnam przybrać już ok. 3 kg. To pewnie przez te mdłości i wymioty, ale sama ciąża powinna coś ważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
OblokiMadallena spokojnie jeszcze zdążysz nadrobić wagą i tak jak zauważyłaś to przez wymioty i mniejszy apetyt nie tyjesz. Dziewczyny bierzcie witaminy ja biorę Femibion 2 kosztuje 56zl ale on jest najlepszy słyszałam to od lekarzy więc od samego początku je biorę ;-) Wszyscy życzą nam synka nawet mojemu bratu się śniło nim się dowiedział że jestem w ciąży że urodziłam synka ;-) Między mną a moim bratem jest 5 lat różnicy i nikt w to nie wierzył zawsze wszyscy myśleli że my jesteśmy bliźniakami ;-) Moja średnia córka jest podobna do starszej choć ona jest z innego ojca i wszyscy się zastanawiali czy czasami ta średnia nie jest byłego męża ha ha ha ha ha a najmłodsza jest podobna do mnie choć jedno dziecko ;-) Ciekawa jestem do kogo będzie podobne te dziecko :-) Jutro mam wizytę u ginekologa muszę mu powiedzieć że przeziebilam pęcherz i kolkę nerkowa miałam i nerki mnie bolały biorę teraz urofuragin do niedzieli a potem chyba kupię urosep bo ziołowe jeszcze zobaczę co jutro mi powie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Ja biorę Magnez + B6, Pharmaton Mastruelle (chyba ok. 45zł za niego zapłaciłam - mi z kolei poleciła go farmaceutka jako najlepszy, więc to pewnie zależy od tego, kto z kim ma umowę ;)) i Summavit D, bo ginekolog na ostatniej wizycie sugerował, żeby dołączyć go w sezonie zimowym. Czasami, nieregularnie łykam sobie dodatkowy selen albo cynk (w związku z Hashimoto i niedoczynnością tarczycy). Wcześniej miałam też tran z czosnkiem, ale skończył mi się i jakoś nie dokupiłam. Mam wrażenie, że jest zbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Pharmaton Matruelle, nie Mastruelle - przepraszam. BTW. Pogoda mogłaby się wreszcie poprawić, bo człowiekowi nawet na spacer nie chce się wyjść, nie mówiąc o jakimkolwiek bardziej pogłębionym "dbaniu o formę ciążową". A właśnie: ćwiczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Ja z witamin biorę Witamię D, jod oraz kwas foliowy, hmmm czy powinnam brać też Mg? Nic mi ginekolog nie mówił. A co do ćwiczeń to czytałam, ze są najbardziej wskazane od 2 trymestru, teraz jak będę na wizycie 14 lutego, zapytam czy mogę ćwiczyć i co on o tym sądzi. Bardzo bym chciała, bo czuję że mogę duzo przytyć. Na początku ciąży ważyłam 53, później jakoś spadłam z wagi na 51 i teraz 55, a przeciez to dopiero początek, poza tym cały rok 2016 biegałam kilka razy w tygodniu bardzo długie dystanse i ćwiczyłam 3 razy w tygodniu, a teraz taka nuda i czuję, ze moje dbanie o ciało poprzez aktywność idą powoli na marne :( widzę, że na udach odkłada mi się tłuszcz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Aha no i jak zaczniecie stosować coś przeciwko rozstępom to dajcie znać, bo ja bym chciała już nawet ale nie mam nic poleconego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
U mnie dziewczyny chore więc też siedzimy w domu czekam kurcze już na wiosnę bo tak to chodzimy wszędzie wtedy a tak to nudy a one kota dostają bo ile można robić wiecznie to samo ;-) a gdy są już upały to chodzimy nad wodę bo blisko mamy zabieramy jedzenie,picie i co tam jeszcze im potrzebne i pół dnia nas nie ma ;-) kupiłam do roweru wózek w promocji i tak do później jesieni jeździliśmy sobie a teraz to lipa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaKsiezniczki
Hej wszystkim;) ja dzisiaj jestem przed wizyta u gin a za tydz mam prenatalne... Tez licze ze zobacze co tam mamy:) kochane co do wagi i rozstepow w pierwszej ciazy do 20tyg nie przytylam nic a po 20tyg 30kg! Nie smarowalam sie niczym i ani jednego rozstepu;) a teraz 12tydz i juz 2kg na plus a spodnie wszystkie male;) mecza mnie mdlosci jestem okropnie zmeczona a bol glowy okropny. Ostatnio sie polozylam z moja 2latka i przespalysmy cala sobote;) pierwszy porod mialam okropny i zakonczony cc dzisiaj zapytam jak lekarz widzi drugi porod bo chyba sie nie zgodze na sn. Aneczka gratuluje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
3Justyna33, po przetrząśnięciu forów i recenzji na Wizażu, postawiłam ostatecznie na Elancyl Vergetures i olejek przeciw rozstępom z Musteli - zamówiłam w sklepie internetowym i czekam, aż przyjdą :) Co do aktywności, powoli wybieram sobie miejsca, gdzie organizowane są jakieś zajęcia fitness dla kobiet w ciąży, tylko największy problem mam z mobilizacją przy takim zimnie na zewnątrz. Brrr. Teraz jedyna moja aktywność to spacery z psami, do których się ledwo zmuszam. Mama32 - zazdroszczę Ci okolic - też chciałabym mieć jakąś wodę pod ręką :) MamaKsiężniczki - a jak myślisz, skąd ten nagły skok wagi później? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reox
Ja biorę folian, witaminę D3 z K2 oraz zakupiłam i codziennie piję skoncentrowany sok z pokrzywy, gdyż jestem wegetarianką, mam hemoglobinę i krwinki czerwone w dolnym limicie (w ciąży zwiększa się zapotrzebowanie na żelazo). Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to jedynie jest to spacer do szkoły i z powrotem po córki, max. godz. Na więcej na razie nie mogę się zmusić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora1987
Czesc Dziewczyny :) u has prawdopodobnie bedzie drug a dziewczynka, chociaz Sam powiedzial, ze to grubymi nicmi szyte :) zobaczymy, zdrowa jest wiec to najwazniejsze! Co do wot moj tez kladzie nacisk NA magnez, lykam 3 razy PO 2 tabletki.w poprzedniej ciazy mialam Mega skurcze lydek, jak tylko sobie o nim zapominalam. dodatkowo pregna plus. No I letrox ale to juz NA tarczyce. jezeli chodzi o wage, ja jestem w 15 tyg I waze 2 kg mniej niz NA poczatku ciazy.Nie martwi mnie to ani troche :) w poprzedniej ciazy przybyczylam w ostatnim trymestrze najwiecej, chyba z 7 kg.powody, dziecko rosnie w mase, woda sie zatrzymuje I chyba taka moja uroda:/ lacznie mialam 14 NA plusie. Tera zaczynalam z wyzsza waga. Dzis lekarz mi powiedzial, zeby sie nie martwic faktem, ze nie tyje :) Marzy mi sie nie przekrczyc 10kg ale jak bedzie, zobaczymy. narazie sie smaruje zwyklymi balsamami, ale zamowilam Bio oil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaKsiezniczki
Obloki Magellana mysle ze to przez wode w organizmie na polu bylo mega cieplo i przez to tez duzo czasu spedzalam w domu, ale raz dwa sie za to wzielam i po 10mscach wygladalam lepiej niz przed ciaza... Ja po wizycie i w sumie to sie okropnie zestresowalam bo mam bardzo nisko lozysko mamy zakaz seksu i wysilku... A przy mojej dwu latce to malo realne:) z nia to do poludnia jakos idzie bawimy sie ukladamy puzzle spacerujemy ale popoludniu to walka o przetrwanie. W srode prenatalne zobaczymy co tam wyjdzoe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abisiowa
Wstałam w nocy siku podzielam się szok żywa krew.płacz stres mąż kazał mi się uspokoić położyłam się poszłam znów i najpierw postaram się z przodu-czysto potem z tyłu krew.Chyba mi hemoroid jakiś pękł.rano dzwoniłam do położnej kazała nie panikować jeśli krwawienie ustąpiło. Łatwo się mówi....ja się boję teraz nawet siku iść... Dr mój będzie w poniedziałek wiec weekend mam leżący bo na IP nie mam co jechać.jestem na luteinie i tylko każą mi leżeć.Jak ua juz chce sierpień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
Abisiowa spokojnie bo nerwy nic Ci tu nie pomogą wręcz przeciwnie.Moze zabrzmi to nie za ciekawie ale weź lusterko i sprawdź czy to hemoroid Ci pękł wtedy może byś się uspokoiła.Lez i odpoczywaj to najważniejsze jest teraz. Miałam mieć dziś wizytę u ginekologa lecz on odwołał bo jest chory i temperatura więc wizytę mam dopiero na 24 lutego no chyba że złe wyniki mi wyjdą to mam przyjść wcześniej,do niedzieli biorę urofuragin a w czwartek badania i wrazie czego lekarz przepisze mi leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Abisiowa, spokojnie, czasami objawy wyglądające na zagrażające są związane zupełnie z czymś innym. Parę tygodni temu miałam w nocy atak paniki z prawdziwego zdarzenia, bo zalał mnie - dosłownie - pomarańczowy śmierdzący olej (!!!). Nie miałam pojęcia, co to jest - myślałam, że to jakieś straszne upławy w takiej ilości, że zmoczyły łóżko... Okazało się później, że wydaliłam tłuszcz po rybie maślanej, którą tego dnia zjadłam (nie wiedziałam, że można tak zareagować!). Moja szwagierka z kolei rok temu zalała się cała krwią i była pewna, że poroniła, ale ostatecznie nic się nie stało i nawet ginekolog nie był w stanie wyjaśnić, skąd wzięła się ta krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama26 Hej dziewczyny. Ojejku wspolczuje stresu z ta krwią ja jestem z tych co tez by panikowala od razu. Ja biore witaminy +kwasy Dha, do tego kwas foliowy i wit D dodatkowo co drugi dzien. No i eutyrox na tarczyce. Z waga roznie bywa ja z synkiem majac nadwage na poczatku nie tylam wcale dopiero pod koniec 10kg. Teraz mam niestety jeszcze wieksza nadwage i nq razie schudlam 2kg. Mam nadzieje ze w tej ciazy tez za duzo nie przytyje tylko tyle co dzidzia i reszta. Dziewczyny ktore szczuple sa. Macie juz brzuszki male ? Kolezanka jest w 15 tygodniu a brzuszek juz jej bardzo wyszedl normalnie jakby byla juz w 20 conajmniej. Ja to sobie poczekam do maja chyba zeby bylo cos widac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama26 Zmeczona okropnie jestem nadal. Nqjgorzej jest do poludnia. Przed 8 wstajemy a ja juz o 9 czuje sie nieprzytomna normalnie. Jakos wytrzymuje do 11 i klade synka na drzemke i sama tez sie klade W piatek zrobilam badania na wizyte do gina i babka w labo mi powiedziala ze nie wszystkie wyniki beda na wtorek wiec ginka bedzie zla chyba :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dołączam jeśli można. Jestem w 14 tyg ciąży termin mam na 16 sierpien. Ale mam problem ze soba... zawsze pragnelam dziecka najbardziej na swiecie, ale teraz jak sie stalo to moje uczucia sie zmienily najchetniej bym cofnela czas albo chcialabym zeby ktos to wszystko ode mnie zabral. Czasami mysle ze to wszystko to tylko zly sen. Drazni mnie jak kolezanki chca zobaczyc brzuch albo pytaja jak sie czuje. Moj partner kladzie na wszystko olewke ciagle sie z nim kluce. czuje sie taka samotna, jestem tylko ja i dziecko ktore nie chce ... boje sie tego wszystkiego. Myslalam nawet o aborcji ale nie jestem wstanie go skrzywdzic. Skoro teraz nie potrafie tego dziecka pokochac to co bedzie po porodzie ??? Boje sie strasznie... i Przepraszam was ze sie uzalam ale musialam sie komus wygadac :( i nie myslcie o mnie zle... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Jak to mówiła zawsze moja mama przy moich dylematach, czy mieć dziecko, czy nie mieć: nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński i jakaś wielka miłość przed urodzeniem dziecka. Jest troska, wyczekiwanie, jeśli ktoś bardzo go chciał, ciekawość, itd., ale nie miłość. Ta pojawia się dopiero, kiedy urodzisz, przebywasz z tym człowiekiem na co dzień + hormony robią swoje. A jeśli do tego wszystkiego dochodzi stres, lęk przed tym, co nastąpi czy codzienne frustracje (np. ta związana z partnerem), tym trudniej skupić się na pozytywnych uczuciach związanych z ciążą. Co najbardziej wpłynęło na to, że zmieniłaś nastawienie? Postawa partnera czy jakieś inne rzeczy? Powiem Ci, że kończę 31 lat w tym roku i też przez całe życie panicznie bałam się posiadania dzieci, odkładałam to na inny moment, itd. To był głównie lęk przed nieznaną i wielką odpowiedzialnością. Z czasem, w moim otoczeniu zaczęło pojawiać się coraz więcej maluchów i przekonałam się, że nie taki diabeł straszny. Teraz nie mam już w zasadzie żadnych obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Co od brzuszka, waga nie ruszyła się z miejsca, ale coś tam mi się zaokrągliło w pasie, tylko że nie wygląda to zupełnie jak ciąża. Nie jest to żadna twarda piłeczka - raczej taki ciastowaty tłuszczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abisiowa, 3 mam kciuki by wszystko było ok z Twoim maleństwem, odpoczywaj i daj znać po wizycie. Ja nie mam jeszcze brzuszka, chodzę w normalnych spodniach. Gościu, a może to jest tak że inaczej wyobrażałaś sobie czas ciąży?! Na pewno hormony odgrywają dużą rolę oraz fakt, że nie układa Ci się z partnerem i to że czujesz się osamotniona. warto porozmawiać o swoich uczuciach z partnerem, dobrze by było jakby Cię on wspierał w ciąży. W ogóle ciąża i później małe dziecko to jest wielkie wyzwanie dla związku wg mnie. Powodzenia życzę, przesyłam pozytywne fluidy i pisz z nami, zawsze tu znajdziesz wsparcie i dobre rady!3 maj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boje sie ze zostane z tym wszystkim sama... z partnerem jak probuje porozmawiac to twierdzi ze przesadzam i wyolbrzymiam wszystko, w koncu sie denerwuje i wychodzi na kilka lub kilkanascie godzin zostawiajac mnie z tym wszystkim sama. Boje sie tego ze nie bede umiala zajac sie dzieciatkiem ( przewinac, ubrac itp) ale z drugiej strony mam momenty ze sie boje ze cos sie stanie malenstwu. Sama nie wiem co o tym wszystkim myslec. Jeatem przerazona. A no i juz dwa razy podczas klotni partner stwierdzil "to usunmy ta ciaze i bedzie spokoj" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastka212
Gość usunięcie ciąży to nie jest pozbycie problemu, a tej decyzji możesz żałować do końca zycia. Bo nie dziecko jest tutaj problemem, a problem jest w waszym związku. Uważam ze powiniście się rozstac na jakiś czas i zobaczyć co dalej będzie. Zastanów się czy nie ma innej kobiety w jego zyciu skoro znika na kilka godzin, czy nie maci mu ktoś inny w głowie. Może ktoś mu mówi ze dziecko to zło i wasze życie się zmieni po porodzie i stąd jego takie zachowanie. Masz dużo czasu do porodu, a sama z dzieckiem doskonale Soni poradzisz. Nikt inny nawet twój partner nie będzie Cię kochał bardziej niż twoje dziecko. Zobaczysz to będzie miłość bezwarunkowa która doda ci skrzydeł, a warto kogoś zostawić aby za chwile być szczęśliwy z kim innym. Może źle pisze ale ja obie nie wyobrażam aby mój mąż nie kochał nasze dzieci . Mam 2 synów i 3 w drodze jeszcze nie znamy płci. I to ja bardziej bylam załamana ta 3 ciąża bo nie planowaliśmy jej a on był przeszczesliwy i dał mi dużo siły aby z tej ciazy też się cieszyć. Żyjemy w trudnych czasach ale życie się ułoży i dziś dobrze. Zastanów się dobrze bo to ze ty jesteś smutna czy płaczesz to samo robi twój dzidziuś w brzuszku, zadbaj teraz o niego aby jak się urodzi był spokojny a nie nerwowy i był szczęśliwy bo bedzie miał najwspanialszy mamę na świecie bo to będzie jego mama. A tatę też może mieć cudownego ale to już tylko od Ciebie zależy czy dasz mu tatę tego któremu teraz nawet na dziecku nie zależy czy dasz takiego y będzie co kochał jak własnego ;) trzymaj się i zastanów nad swoim życiem , nic na siłę, a jeżeli twój partner nie chcę teraz dziecka to wątpię żeby to sie kiedyś zmieniło. Na pewno masz wiele osób które ci pomogą. A dziecko to bajlepszy dar który mogłaś dostać od życia. Bardzo podoba mi się pewien cytat i zawsze wszędzie bo cytuję. " Prosiłam o wszystko by cieszyć się życiem, dostałam życie by cieszyć się wszystkim!" Piękne i prawdziwe, ale zrozumiesz to po przyjściu dziecka na świat :) trzymam kciuki za Ciebie gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama32
Gość każdy ma na początku obawy czy da sobie radę itp. To jest normalne a gdy facet jest młody i nie dojrzały do tego by być ojcem zachowuje się tak jak Twój partner bo będzie miał obowiązek i zabrana wolności.W jakim wieku jesteście?Oboje planiwaliscie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
Poza tym, przewijania, kąpania i innych rzeczy związanych z dzieckiem, nauczysz się na szkole rodzenia. Żyjemy w czasach YouTube'a - są tam TRYLIONY vlogów parentingowych z poradami typu "Jak nosić noworodka", "Jak kapać noworodka", "Wyprawka dla dziecka", itd. Pooglądaj sobie kilka takich serii i od razu zrobi Ci się lepiej i bardziej swojsko, bo autorki vlogów zazwyczaj w bardzo ludzki sposób podchodzą do tematu. Poczujesz się też mniej samotna ze swoimi problemami, kiedy zobaczysz na własne oczy setki matek na różnych etapach ciąży - mi to np. bardzo pomaga się zorganizować i nie wpadać w niepotrzebne nerwy :) Ostatnio przydybałam na kilku takich vlogach książkę "Dzieciozmagania" - podobno świetna pozycja dla pierworódek :D Ja też jeszcze nie mam pojęcia o dzieciach, ale nie przejmuję się tym jakoś specjalnie - kiedy przyjdzie czas, wszystkiego się powoli nauczę. Przede wszystkim, postaraj się zrelaksować - układ nerwowy dziecka reaguje na nasze nastroje. Mamy prawie tę samą datę porodu (u mnie: 15 sierpnia) - trzymam kciuki, żeby wszystko się wyprostowało :) Na pocieszenie powiem Ci, że znam wiele samotnych matek (na wypadek zrealizowania się negatywnego scenariusza, chociaż nie ma sensu go teraz zakładać) i żadna nigdy nie powiedziała mi, że żałuje zajścia w ciążę. Wręcz przeciwnie - mówią, że dziecko to najlepsze, co mogło je spotkać i że problemy z facetami to przy tym zwykły pikuś - bledną przy tej szczególnej relacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastka212
Obłoki Magellana Super podejście jak na młodą mamę czekające na pierworodnego. Ja pamiętam ze niczego się nie bałam jak bylam w ciazy z pierwszym. Ale są takie kobiety to te sie obawiają ale nie trzeba szukać problemów tylko rozwiązań, a jest ich bardzo weiele. A najważniejsze to kobiety mają coś takiego jak instynkt macierzyński i on nam wszystkim pomaga w pierwszych chwilach. Jeszcze mamy 6 miesięcy doporodu wiec czytać, szukać i się przygotowywać to dużo czasu , a praktyka przyjdzie sama. No i warto pójść do szkoły rodzenia aja to nazywam szkoła radzenia ;) też chodziłam w pierwszej ciazy. Dużo uczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Moim zdaniem wahania nastrojów i niepewność co się stanie i jak będzie to wyglądać później jest zupełnie normalne w ciąży. Ja wszystko planowałam a i tak do dziś nie mogę uwierzyć, że bedę mamą, będę musiała być komuś podporządkowana, zakładam z góry że nie będzie lekko, ale chciałam tego i trzeba to wziąć na klatę :):) nie trzymałam nigdy małego dziecka na rękach, nie karmiłam i nie przewijałam a więc nie potrafię tego robić i tak samo jak Obłoki Magellana podchodzę do tego ze spokojem i wierzę, ze wszystko przyjdzie z czasem. Jestem 6 lat po ślubie i tak długo zwlekałam z decyzją, nie chciałam być odpoweidzialna za czyjeś życie, bałam się nawet że mogę utracić ładną sylwetkę, ale z każdym rokiem czułam ze w moim życiu brakuje czegoś w sumie sama nie wiem kiedy to przyszło...otaczała mnie tylko praca i weekendowe imprezowanie, wychodzenie ze znajomymi, jakies tam spotkania towarzyskie. I w końcu dotarło do mnie czego mi brak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłoki Magellana
3Justyna33, to zupełnie jak u mnie. Ja jestem 3 lata po ślubie i też doszłam do wniosku na pewnym etapie, że nie mogę cały czas tylko konsumować życia i nie chcę skończyć jak na tym obrazku: http://limeshot.com/images/workbuyconsumedie-splash.png Podróże czy hobby spoko, własne zachcianki za własną pensję spoko, ale nie da się tego ciągnąć w nieskończoność - z czasem pojawia się poczucie pustki i sama nawet nie wiesz kiedy, łapiesz się na tym, że jednak chcesz mieć dziecko i nudna jest ta cała "niezależność" ;) Kiedy byłam młodsza, nie wyobrażałam sobie, że kiedykolwiek będę chciała mieć dzieci, a teraz nie wyobrażam sobie, żebym ich nie miała. Poza tym, nie ma co dramatyzować - z czasem z tych bezradnych i zależnych w pełni od nas bobasów wyrosną całkiem autonomiczne dzieciaki, które pójdą do szkoły, będą miały swoje życie, a my przynajmniej częściowo odzyskamy swobodę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×