Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nina001

Nie jestem Twoja taksówką

Polecane posty

Gość Nina001

Witam wszystkich. :) od prawie dwóch lat jestem w związku, kiedyś myślałam że w szczęśliwym ale od jakiś 3 miesięcy to szczęście ucieka jak piasek przez palce. Zwazek się psuje, kłótnie o byle co, wzajemne pretensje. Probowałam ratować nas, były rozstania/powroty,wątpliwości że jednak to nie ma sensu, ale jakoś dalej jesteśmy razem. przed tem mój chłopak mówił że to moja winna za te wszystkie kłótnie, okej , moja to się muszę zmienić, staram się jak najlepiej! przynajmniej mnie się tak wydaje :( w sobotę byłam w pracy, miała być też znajoma z którą miałam wróć razem pracy, nie przyszła a ja nie miałam jak wrócich, bo autobusy do mojej małej miejscowości nie jeżdżą w weekend, z rana jeden i drugi ok 12 a do pracy na 8. Jest tam też chloapk który jedzie w kierunku mojego miejsca zamieszkania, ale prawie wgl go nie znam i się troszkę bałam z nim jechać. Tak z obca osoba. Zadzwoniłam do chłopaka i mówię mu jak sprawa wygląda i się pytam czy moglby przyjechać po mnie (jeszcze mógłby rodzice ale mieli ostanio kolizje i z rozwalonym autem raczej by nie przyjechali-dobrze o tym wiedzial), powiedział mi mu ze jest taki chloapk ale nie chce z nim wracać bo się boję a on chwilę milczał i powiedział "nie jestem twoja taksowka aby cie wozic, jedz zw swoim kolesiem i się dobrze bawcie". Dla mnie totalny szok..łzy w oczach..co ja mam o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozważna i nieromantyczna
Co masz o tym myśleć? To proste. Ze nadeszła najwyższa pora odprawić tego pana. I to bez " do widzenia ". Mam nadzieje ze pójdziesz po rozum do głowy i konieczna go w d..pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tak, że winna jest zawsze jedna osoba. Pomyśl, czy ty też nie zawiniłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mi powiedział że zawiniłam, że mam być milsze kochany za, to ja zaczęłam go odwiedzać, proponować spotkania, przyjeżdżać do niego dzwonić.. ciągle się zmieniam dla niego po tego oczekuje..a może po prostu do niego nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milsza* kochansza* bardziej się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiłaś na palanta który myślał że będziesz tańczyć kolo niego. Kopnij go w d**e póki nie zabrnelas za daleko , w sensie ślub i dzieci. A samej nie zaszkodzi prawka zrobić i się na idiotów nie oglądać. Nie dzwon do niego więcej. Dla to byłby koniec po czymś takim. Zobacz jak się teraz zachowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to byłby koniec poczymś takim*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to już masz odpowiedź, jakie on ma do ciebie podejście i jak mu zależy. Pomachaj mu chusteczką i kopa w dOpe na do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek polega na wspieraniu się , szkoda że każdy teraz patrzy na swoją wygodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Milszą" można być dla kogoś miłego, "kochańszą" dla kogoś, kto kocha ale.... dla "taksówkarza" zupełnie wystarczy być uprzejmą i zapłacić rachunek zgodnie ze wskazaniem taksometru Przemyśl, nie pozwól się poniżać - nikomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:01 100% racji. Przecież to jest dziecinada. Wyobraź sobie, że on prosi Cię o pomoc, a Ty zawsze odpowiadasz, że nie jesteś jego służącą. Nosz kuźwa:D To na czym polega związek? Swojej matce też tak powie? Olej go i ciesz się, że nie masz z tym burakiem dzieci. Koleś jest niepoważny i ma coś z deklem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprosiłabym kolegę o podwózkę i wywaliła numer do tego buraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrobisz jak zechcesz Autorko. A coś czuję że ty z tych które jeszcze dziś 10 razy do pana zadzwoni i go przeprosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynie mimo wszystko zależy, a królewny z drewna nic tylko: kopnij go, wywal itd. "Świetne" rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ile macie lat bo coś mi mówi że oboje jestescie bardzzzzo mlodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chamówa. No ja bym się już nie odezwała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam tez kiedyś cos takiego zrobiłem tylko w innej sytuacji i miałem racje bo panna okazala się nic nie warta i nie zaluje dzięki temu mam swiety spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem, dziękuję za odpowiedzi! dały mi dużo do myślenia..tak jesteśmy młodzi, ja 19 on 23. A prawko mam tylko auta brak. Nie zadzwoniłam, nie napisałam-on przeprasza, tłumaczy się że miał "gorszy" dzień. Ale raczej nie widzę przyszłości z nim..tymi słowami skreślil mega dużo tym bardziej, że to była przez ten czas (rok i 10 miesięcy) druga prośba o to aby przyjechał po mnie, 1*do weterynarza, gdy pies zachorował i teraz ta aby mnie odebrał..zawiodłam się mega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przeprosił, to raczej takiego tekstu już nie powtórzy. Inna sprawa, że mogłabyś coś zrobić, by samodzielnie móc się poruszać, a nie liczyć wiecznie na faceta. Trochę więcej samodzielności dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na taki text bym go odrazu kopnela zeby spadal na drzewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bedzie chcial seks to powiedz mu , ze nie jestes jego d****** I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie bedac w zwiazku powinni sobie pomagac. Jak widac ty na swojego chlopaka nie mozesz liczyc. Ja sobie nie wyobrazam takiego tekstu! Jestem mezatka od 24 lat i nigdy, powtarzam nigdy, nie spotkalam sie z odmowa ze strony meza, gdy prosilam o pomoc. Z tej maki chleba nie bedzie, szkoda twojego czasu na takiego palanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na taki text bym go odrazu kopnela zeby spadal na drzewo. x Dziecko, jak skończysz gimnazjum, to zobaczysz, że ludzie tak szybko nie kończą związków. To nie facebook, że kogoś usuwasz ze znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za związek ? To jakies chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bedzie chcial seks to powiedz mu , ze nie jestes jego d****** I tyle. x A jak ona będzie chciała seksu, to niech on powie, że nie jest żigolakiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'24,no mylisz sie.Tak samo szybko mozna zakonczyc znajomosc :spotykasz sie,mowisz,odchodzisz. Kto tchorz dzwoni lub w najgorszym wypadsku pisze smsa choc to niefajne metody,dziecinne,ale niestety stosowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ona będzie chciała seksu to chetnych będzie wielu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to ona jakąś dziwką jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sobie znaleź lepszego faceta do zwiazku, bo ten nie nadaje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu mój partrer nie powiedziałby czegoś takiego, a niestety wozi mnie czesto. Zawsze chętnie służy mi pomocą i nie pozwoliłby bym się zabrała z kimś obcym, kto jest podejrzaną osobą. Przemyśl, czy często stawiał Cie w takiej sytuacji i braku pomocy na prośby. Jeśli tak to jest to już związek bez przyszłości i lepiej zakończyć go szybciej niż później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×