Czy to nie za szybkie pocieszenie?

Mojej przyjaciółce w wypadku samochodowym zginął chłopak, z których miała poważne plany. Chciała wziąć ślub i żyć razem. Już 2 miesiące później związała się z nowym chłopakiem i wygląda jakby nie pamiętała o tamtej tragedii. Czy uważacie, że to jest w porządku? Moim zdaniem to za szybko. Chyba powinien być jakiś okres żałoby, albo chociaż odczekania. To nieludzkie tak wymienić jedną osobę na drugą i to tak szybko.

Czy mieszkali razem, czy nosiła pierścionek zaręczynowy, ile lat byli para, czy ich rodziny sie znały ?

A to twoja sprawa? 2 miesiące to nie tak mało.

Mieli razem zamieszkać, ale teraz jeszcze mieszkali osobno, ale blisko siebie. Parą byli prawie 3 lata. Pierścionka nie miała, ale chłopak planował oświadczyny. Ich rodziny znały się bardzo dobrze. Oni się do siebie jako para zapraszali nawzajem na Wigilię i inne rodzinne uroczystości.

Przecież większość kobiet tak postępuj****ardzo szybko zapominają o byłych facetach i szybciutko znajdują sobie zastępstwo. Dlatego osobiście nie wierzę w to, że kobiety potrafią kochać.

Moze go taki plaster na ranę w stylu klin klinem, ona moze żyć w jakimś szoku i facet bedzie miała nią aferę za afera, czasem tak jest ze jedna ciagle same a drugim leci jeden za drugim, życie...nie ma czegoś takiego jak za szybko bo co komu siedzi w głowie tego nie wie nikt.poza tym co to za gadanie za szybko, za długo, on umarł ona żyje.

Jaka miłość taka żałoba :P