Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dylematy zwiazane z ciążą

Polecane posty

Gość gość

Jakiś rok temu bardzo mi zależało na zajściu w ciążę, miałam juz wtedy 26 lat, męża, w miare ustabilizowane życie i studia za sobą. Mąż jednak chcial czekac jeszcze rok, osoba z jego bliskiej rodziny robiła wypasiony ślub za granicą, bardzo chciał tam by ć ze względu na relacje rodzinne, jego rodzinie tez na tym zależało. Stwierdził, ze w wysokiej ciąży tam nie pojadę, a on nie chce opuścić tego ślubu i siedzieć wtedy ze mną w domu. Troche byłomi przykro, ale potem znalazłam prace, pracowałam do wakacji, byliśmy na tym slubie i weselu. Wróciliśmy we wrzesniu, czułam się super, byłam wyluzowana, a ze tamta praca sie skończyla na spokojnie szukałam nowej. Mąż był w szoku, że chodze sobie na rozmowy o pracę, natomiast nie planuje ciązy. Ze zdziwieniem popatrzył na kilka paczek pigułek anty z którymi wróciłam do domu i nie miałam zamiar odstawiac. Zaczełam rozmowe, ze odkładamy kase na mieszkanie, potem bierzemy kredyt, i kupujemy cos swojego, a potem myslimy o dziecku, w końcu wynajem nas sporo kosztuje juz lepiej spałcac raty. Tłumaczyłam mu, ze sytuacja sie zmieniła, ze przemyslałam i ze wykazałam zrozumienie, ze rok temu on nie chciał bym zaszła w ciaze. Dostałam w końcu prace, moze nie super płatną, czy ambitną, ale zawsze, niby robimy różne plany, ale mąż jest przygaszony, ma chyba do mnie pretensje, alew zapytany twierdzi, ze wszystko jest ok. Próbuje udowodnić, ze stac nas na dziecko, ze jemu latka lecą. Kiedys lubił imprezować, teraz z fochem wychodzi ze mną do klubu, kiedy chce, zebysmy wyluzowali po całym tygodniu. Nie wiem co myslec i co robić, uwazam, ze moje argumenty mają sens. Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pigułki anty to masakra - później wypadają włosy , choroby wrzodowe , przedwczesne starzenie .. a o dziecku poczętym to już w ogóle nie wiem co powiedzieć . Te najmniejsze zawsze są w pogardzie i nienawiści .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż chce, żebyś planowala ciąże nie mając pracy? Utrzyma cię? Bo jak nie to normalne, że chcesz najpierw pracę znaleźć. A tak poza tym to chyba ty sama najlepiej powinas wiedzieć czy chcesz dziecka czy nie. Jesli teraz ci się odwidzualo i na razie wolisz poświęcić się pracy to nic na sile... Nie zachodz tylko dlatego, ze mąż chce bo nic dobrego z tego nie będzie. Dobrze że nie straciłas chęci posiadania dziecka jakby ono już bylo... Także dobrze się stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze to nie ejst problem, mąż dobrze zarabia, ale sporo pracuje i ma mało czasu, coś za coś. Rok odkładania kasy i moze troche kredytu, a on po prostu mógłby poczekać. Chce dziecka, ale nic che wynajmować i nie miec nic do powiedzenia o kolorze ścian. Nie każdy wynajmujący przychylnie patrzy na dzieci. To nie jest tak, ze chce być karierowiczką, ale chce tez popracowac i pomóc męzowi w utrzymaniu, Pomyslałam, ze po urodzeniu dziecka i kilku kolejnych latach nikt nie przyjmie mnie do pracy, a całe życie sie z dzieckiem w domu nie siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz to wszystko mężowi. Moim zdaniem masz dobre podejście. Jeszcze nie jest to ostatni dzwonek na dziecko, wszystko spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×