Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 https://www.youtube.com/watch?v=90D9WFFIYQY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Dzień dobry Kobietki u mnie nawrót zimy a już wczoraj było tak fajnie :-( Dzisiaj mam zupełnie łużyckiej dzień bez pracy i bez ćwiczeń -oszaleje- Właśnie szukałam sobie rzeczy na wiosnę w internecie i dokonała strasznego odkrycia -według moich rozmiarów z 2 stycznia to mój rozmiar wynosił 54 a teraz jest to 50 czujecie 50 tka obłęd a wiosną za pasem i co i nadal rzeczy jak pokrowce na meble niefajnie :-(:-( A ja durna się łudzilam że już tak fajnie schudłam a tak naprawdę to jeszcze tyle brakuje do chociaż jako takich kształtów kobiecych że nie wspomnę o celu jaki sobie wyznaczyłam No nic nie będę zamawiają kolejnych plandek poczekam jeszcze trochę I nie ma co trzeba działać !!! Uuuuu paskudnie za oknami dobrze że chociaż ptaki mają energię i rozweselaja ten krajobraz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basieńka54 0 Napisano Styczeń 31, 2017 Kasia - dasz radę teraz jest rozmiar 50, ale przy Twoich tańcach i samozaparciu na wiosne zobaczysz roz 48 albo i lepiej. Głwa do góry:) U mnie dziś ważenie i mam 93,4 kg tak więc powoli w dól, a jutro wizyta u Pani Dietetyk. Jola dobrze że powoli wracasz do zdrowia, będzie dobrze. Barbarausku jeżeli myślisz że mój maluszek jest spokojny to się mylisz. Ona bardzo chętnie pomaga mi w kuchni po swojemu oczywiście, wkłada ze mną pranie do autoamtu, sprząta to samo co ja, taki mały powtarzacz. Jedynie Seniorki sie boi, a bardziej jej kuli bo nie wie co to:) Tak że etap pierogów i innych potraw robionych wspólnie mamy przed sobą:) Dziś walczymy z maluszkiem na poziomie domu bo za oknem smog:( Miłego dnia Dziewczyny:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Basieńka nawet nie wiesz jak bym już chciała mieć twoja wagę :-) no ale ja dopiero miesiąc tańczę wiec długa droga jeszcze mnie czeka Ale ty masz dopiero kondycję ta opieka nad dzieckiem i seniorka to trzeba mieć masę Energi No nie będę się nad sobą rozczulać trzeba iść do przodu bo raczej biec się nie da Strasznie macie z tym smogiem Przeprowadzajcie się do nas tu na prawdę można oddychać pełną piersią zapraszam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Kobiety ratunku nie mogę się ogarnąć po tych rannych rewelacjach chodzę i chodzę i zastanawiam się jak mogło do tego dojść że w ciągu 2 lat z rozmiaru 40 wskoczyłam w 54 to jakiś koszmar A myślałam że jestem osobą rozsądną To są moje refleksje (i tylko moje i dotyczą mnie i tylko mnie -żeby nikt nie brał tego do siebie proszę ) musze to z siebie wyrzucić No więc tak moim zdaniem zgubił mnie ubrania ze strechem i typu slim to jest zmora dzisiejszych czasów bo pomyślcie kiedyś kiedy spódnica robiła się za luźna to człowiek wiedział że schudł a kiedy nie szło zapiąć zamka Odrazu brał się za siebie A teraz wszystko się rozciąga naciąga i tak sobie rosłam i rosłam w nieświadomości upychajac w te rzeczy te swoje zwaly tluszczu i cieszyłam się jak małpka bananem że przecież nie jest tak tragicznie (teraz już wiem dlaczego moje dziewczyny z pracy tak mi się przyglądały -pewnie zastanawiały się kiedy się rozpekne) Dopiero kiedy trzeba się ubrać bardziej poprawnie przychodzi opamiętanie -u mnie to był sylwester kiedy w lustrze w wyjściowej sukience zobaczyłam mega marone -no to już wiem co mnie tak zmobilizowalo do tych wygibasów -to nie było źle samopoczucie ani to że trudno było zebrać śmieci na szufelke czy zawiązać adidasy (bo to to wiecie no już wiek , menopauza hormony sterydy i tysiące innych samousprawiedliwień ) a to guzik prawda wszystko to moje zaniedbania i brak samorefleksji No dobrze ale się wyplakalam i co z tego ? No cóż teraz już nie będę mogła się usprawiedliwiać i trzeba realnie spojrzeć na swoje odbicie w lustrze Jak już osiągnę swój cel (bo przecież osiągnę ) to żadnych więcej rzeczy typu uniwersalnych rozmiarów Ok przepraszam was za te wynurzenia już nie będę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość basieńka54 Napisano Styczeń 31, 2017 Fajny wpis Kasia- czuć że szczery, prawdziwy:) Ja miałam to samo, tyłam sobie , żarłam co chciałam i kiedy chciałam, przeważnie wieczorkami z M w towarzystwie , do tego kilka drineczków co jakiś czas i jak sie obudziłam- czytaj - ciagły ból kręgosłupa, kolan, zadyszka i 116 kg w najgorszym okresie to mną wstrzasnęło i zastanowiłam sie nad sobą. Nic mnie tak nie zmotywowało jak fakt że jak kiedyś padnę to nikt mnie , wieloryba nie podniesie bo jak tyle żywej masy. No więc najpierw sama próbowałam sobie z tym problemem otyłośći poradzić a jak nie dawałam rady to poszłam do NH i tam się mną mądrze zajęli. A to że musiałam za to zapłacić- no cóż....w życiu nie ma nic za darmo. Prawda? Więc teraz po 1,5 roku wracam do NH i Pani Dietetyk z zamiearem zrzucenia kolejnego balastu w postaci 20 kg. Ogromna ilość ale wiem że dam radę pod okiem Dietetyka.Bo ja ciągle jestem otyła przy moim 160 cm wzrostu. Tak więc Kasiu- dasz i Ty radę. Póki co wspierajmy się, będzie łatwiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 Pisanie na telefonie. jest do kitu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Basieńka ja bardzo przepraszam za te swoje przemyślenia i masz rację to są szczere refleksje Widzisz każda z nas ma swoje powody do tego odchudzania ale czytając twój wpis dotarło do mnie że ja musze bardzo bardzo się wziąć za siebie bo widzisz mnie nawet by nie miał kto podnieść jak upadne ( przykre nie) Ale moi synowie mają swoje życie daleko daleko na innym kontynencie tam robią kariery bo w przeciwieństwie do polski w innych krajach docenia się wykształcenie córka już niedługo po obronie też razem ze swoim chłopakiem wyjeżdża z nastawieniem na stałe (już oboje mają podpisane wstępne umowy z firmami ) Tak więc widzisz my z mężem musimy dbać o to żeby być jak najdłużej sprawni fizycznie i psychicznie albo dać się przeflancować na inny kontynent (czasem mam na to ochotę widząc co się dzieje w Polsce ) ale jednak tu są groby naszych bliskich i nasze miejsca z wspomnieniami i tymi złymi i dobrymi wiec sama rozumiesz Ale dzięki za kolejny powód do działania (jesteś super) A co do płacenia za NH wiesz każdy jest po coś i my mamy prawo kożystac z usług fachowców bo nikt nie jest omnibusem a już na pewno jeśli chodzi o swoje sprawy (rzadko wówczas mamy obiektywny ogląd naszego postępowania ) Mam nadzieje że to wsparcie będzie realne bo jak narazie to tak mało tu jesteś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 Cześć. Tak czytam sobie Wasze wpisy i pomyślałam, że napiszę. Wiecie kto mi pomógł zwalczyć otyłość? dietetyk! proste nie? Grunt to znaleźć dobrego dietetyka, który będzie chcial Wam pomóc, a nie wstawi kopiuj wklej i gotowe, gotowy szablon. Ja z moją panią dietetyk współpracuję już pół roku, schudłam już 20 kg i chcę więcej i wiem że mi się uda!!! Bardzo polecam panią dietetyk Sylwię Sobczak-Piżuch z Be Light. Nie znam lepszego. Pozdrawiam i powodzenia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izulek88 0 Napisano Styczeń 31, 2017 Basia nie wiem czy pisanie do kafeterii cos pomoze. Nawet nie wiem jak to zrobic. Nie myslalyscie zeby przeniesc sie na vitalie? Tam nie bedzie gosci troli i grupa moze byc zamknieta lub otwarta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 Witajcie, Barbarus Kasiu gratuluję spadków napisałam długi wpis i mi zjadło, wiec pokrótce, zeszły tydzień miałam bardzo zajęty i niestety nie dietowy, przerwy kawowe i kolacje biznesowe wybitnie nie służą odchudzaniu, gdy jestem zmęczona to zawsze jem za dużo i c ągnie mnie do słodkiego. Każdy sposób który pomaga pozbyć się balastu jest dobry, czasami jak się wyda pieniądze to jest dodatkowa motywacja. U mnie to niestety nie zadziałało kupiłam dietę ale bła taka jakaś nieżyciowa i nie stosowałam jej. Chociaż nie powiem ciekawa i na pewno dobrze zbilansowana ale, a nie mam tyle czasu żeby codziennie pichcić. Kasiu do 74cm w pasie coraz bliżej, z każdym kg może i wolniej będzie Ci spadać ale na pewno będzie lżej. Masz tę przewagę że bardzo krótko jesteś otyła, dużo łatwiej będzie Ci zrzucić. Ja tyłam etapo skokami i widzę jak pewne poziomy coraz trudniej przejść u mnie to waga 79- 80tyle ważyłam bardzo długo. Ja nie miałam obw upadku, mnie przeraził potworowaty widok na zdjęciu, ważyłam 101. magda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Czyżby kolejna zmiana strony ? Kobiety czytałam przed chwila nowy topik dziewczyny która też ma mocne postanowienie pozbycia się 30 kg i tak się zastanawiałam czy może mógłbyś my ją zaprosić do siebie ? Co prawda nie jest w naszym przedziale wiekowym ale schorzeń ma całą czapkę a odniosła wrażenie że ma sporo pozytywnej Energi Co o tym myślicie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Dziewczyna pisze pod nickiem GrinSS chyba napisałam poprawnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 Barbaro...wpadnę czasem i oblukam. Nie jedz tyle owoców! Proszę....Kibicuję ci szczerze !Jeden duży owoc na dzień tylko! Trójglicerydy sprawdż sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 podobno ludzie uciekają z kafeterii na inne fora bo na innych tematach też nie wchodzą strony...programista śpi!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Rany u mnie sypie śnieg zwariować można a już przebiśniegi wyszły i krokusy i miałam nadzieję że wiosną na progu a tu znów zima Trochę mam dosyć tego zimna chyba już odwyklismy od takich prawdziwych zim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 YYY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 No nieźle znów powtórka z rozrywki ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 Klik klik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 ee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 eee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 uu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 mm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 ll Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 31, 2017 m Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Styczeń 31, 2017 Dziś sniadanie jajecznica z pieczarkami ,mała kromka chleba+gruszka obiad kapuśniak bezmięsny ,banan,kolacja kanapka z szynką i musztardą sarepską.3 kawy. x Nie lubię słodkich owoców.Ja zawsze jem banana tylko zielonego niedojżałe.Żółtych nie lubię.Gruszki również jak są zielone i twarde.Moja lekarka kazała mi jeść banana codziennie.I również gruszkę.Gruszki są jedynymi owocami zawierającymi jod minerał pozytywnie wpływający na funkcjonowanie tarczycy.Jedzenie gruszek zapobiega udarowi,wspomaga ciśnienie.Banany potas,pektyny i inne ale jest super przy drażliwym jelicie,i zapobiega wrzodom.Kiedyś jadłam banany codziennie ale jednak wole rzadziej.Teraz kupiłam gruszki to jem codziennie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Styczeń 31, 2017 Witajcie,jestem cieniutka i slabiutka ale daje rade czytac Was. Wychodzenie a tego swinstwa jest bardzo wolne.Kaszel musimy hamowac w publiczym miejscu bo to jest ambarasujace. Byla resto potem zakupy a to wszystko w zolwim tempie.Nic nie mozna robic szybko bo kreci sie w glowie,bo trace rownowage. Brak calkowity apetytu i jemy bo tak rozum nakazuje.Przez te chorobe spadlismy z wagi dosc znacznie. Mnie spadlo 3 kg . w 10 dni. U mnie w kazdej chorobie waga spada ,kiedys spadlam ponizej 50kg.Potem musialam odbudowywac. Ciesze sie ze ja po menopauzie szybko ocknelam sie z rosnacymi kg.Mialam wilczy apetyt, pochlanialam wszystko i duze ilosci,samkowalo mi wszystko co bylo zjadliwe.Kiedy zobaczylam ze zaczynam okraglec ,ze garderoba zaczyna byc ciasna i waga pokazala jak nigdy 60kg wtedy czerwona lapmpka mi sie zaswiecila i szybka decyzja STOP. Dlatego wspolczuje tym kolezankom u ktorych ta lampka zapalila sie znacznie pozniej.Pamietacie jak pisalam ze musze zrzucic kg aby na Sylwestra wygladac szczuplo a wtedy byl dopiero kiwecien. Jedne sie smialy i nne poparly lepiej wczesniej niz potem plakac. Nie moge sie nadziwic jak podly,wredny moze byc maly czlowiek. Czy niektore osoby nie maja granic nienawisci,podlosci ? Takim osoba moge tylko wspolczuc . A wyglad ma ta profesor raczej z kolchozu niz z uniwerku,nie wystapilabym publicznie z taka geba. Potrafie byc krytyczna wobec samej siebie i nie pcham sie na afisz. Tak jak Gdasonia i mnie rzuca o sciane kiedy widze debila w TV, reszta w domysle. Niech teraz odezwa sie wielbiciele bo jest ich mnostwo ale pamietajcie wladza nie jest dana na zawsze. Przyjrzyjcie sie koga skupia tutejsza wladza coz to za scum!!!! Wiadome jest ze minister lubi chlopcow, zatrudnił 20-letniego Edmunda Jannigera,mlody Misiewicz niespełna 17 lat, gdy przyszedł do biura Antoniego Macierewicza. Czy ktos to moze wytlumaczyc.jak mozna polegac na takim szczeniaku bez wiedzy,doswiadczenia.Coz w nim jest takiego interesujacego??Hej trole teraz musicie bronic tego starego pedofila zboczenca!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Dobry wieczór a właściwie to cześć bo dzisiaj jestem tu prawie cały dzień (przepraszam ) mówiłam że oszaleje ale musiałam się tak kręcić wokół swojej nadwagi ( o przepraszam otyłości II stopnia) żeby nie popłynąć z jedzonkiem chociaż po dzisiejszych rewelacjach numerowych to nawet jeść mi się odechciało Nie widzę wpisów wiec nie wiem czy odnalazła się Sisi ? A bardzo mi jej brak Sisi proszę nie bądź egoistka nawet jeśli jeszcze nie dietujesz to pisz bo wiesz fajnie tak poczytać o tym że ktoś sobie jeszcze sobie pozwala na życie bez stresu -to jest tak jak z tą muzyka disco polo co to nikt nie słucha a wszyscy znają i świetnie się przy niej bawią A poza tym kto z kim przystaje takim się staje wiec i Ciebie w końcu zarazimy bo nas jest więcej i mamy większą siłę rażenia -proszę pisz No a reszta kobiet to gdzie się podziała ? Jolu mam nadzieje że już zdrowiejesz bo bez Ciebie I Basi to tu kiepsko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Jolu fajnie że już jesteś Wiem że nie powinnam iść na ten bal sylwestrowy w sukni rozmiar 54 ale cóż poszłam i powiem Ci że świetnie się bawiłam do 4 rano Czy wy dążył się coś co mnie ominęło w dzisiejszych wiadomościach że tak cię zbulwersowalo ? A może to ja nie załapałem bo tych anomali w naszym kraju ostatnio jest tyle że zaczynamy to traktować jak normę (co nie jest dobre niestety) ale nasze nerwy mają swoje granice i organizm sam się broni przed zejściem na zawał No cóż przeżyliśmy nie jednych oszołomów w tym kraju to i tym razem przeżyjemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka57du Napisano Styczeń 31, 2017 Madziu witaj Kobietko Mam nadzieje że masz rację i te centymetry w miarę szybko zejdą Naprawdę nie mam nawet czym się wytłumaczyć Joli ma rację to wstyd że tak się zapuściłam i nie ogarnęła na czas (no trudno niektóre mają zapłon disla to ja ) Basiu nie rozumiem dlaczego nie możesz jeść owoców czy to chodzi o twój cukier ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach