Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochanaK

Zakochana w doktorancie

Polecane posty

Gość zakochanaK

Witajcie kobietki. Piszę do was z pewnym problemem. Otóż mam 20 lat i bardzo podoba mi się pewien doktorant, z którym mam ćwiczenia. To co do niego czuje jest strasznie dziwne, on śnij mi się po nocach, a kiedy z nim rozmawiam robię się całkiem czerwona. Wiem, że nie ma dziewczyny i wygląda na to, że to ona go skrzywdziła, ponieważ chyba ma kłopoty w kontaktach z kobietami. Na ćwiczeniach jednak ciągle spogląda w moją stronę, nie wydaje mi się tylko tak jest, ponieważ jedna z koleżanek również mi to powiedziała. On przestanie prowadzić te zajęcia już za dwa tygodnie... Nie wiem jak to przeżyję bo na jego ćwiczenia zawsze przychodzę z uśmiechem. Jest ode mnie o 6 lat starszy, ale z tego co czytałam na innych forach to nie dużo, a mi zawsze podobali się dojrzalsi mężczyźni. Co mam robić? Co robić żeby utrzymać z nim kontakt? Żeby cokolwiek się wydarzyło... Zwariuję ;c Ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Poprawka: Miał dziewczynę, ale prawdopodobnie ona go z jakiś przyczyn rzuciła i zdeptała jak Rzym Kartaginę ;c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeżyjesz, panny w twoim wieku zwykle sie przez chwile kochają "na zabój" w wykładowcach, trenerach, nauczycielach itp. Ot taka platoniczna miłość, która mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doktoranci są biedni jak myszy kościelne. Nie licz na randki "na mieście". Będziecie siedzieć w 4 ścianach i grać w skrable, popijając VIPa z Biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Ale ja nie chcę żeby minęła. On jest jak wyjęty z moich marzeń. On ciągle mówi, że zawsze będzie sam i że przez pewne rzeczy, nie chce interesować się kobietami. Ale gdyby udało mi się stopić choć odrobinę lodu w jego sercu? Myślę, że byłby poniekąd szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Nie interesuje mnie to czy jest biedny czy bogaty, ale on sam. W dodatku ma w głowie już to co ja chcę sobie wbić przez studiowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten doktorant na cwiczeniach tak opowiada o tych swoich odczuciach prywatnych? Jaki to Uni, wydzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Niestety nie mogę tego zdradzić. Nie opowiada. Powiedział tylko, że chce być sam, ale że jest hetero. O tej dziewczynie dowiedziałam się przez pewien łańcuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To glupia jestes jak nie lecisz na bogatych. To tak samo jak sa lupki ktorzy nie leca na jedzenie i w koncu zdychaja z glodu. No cos selekcja naturalna cie odsieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochanaK dziś Nie interesuje mnie to czy jest biedny czy bogaty, ale on sam. W dodatku ma w głowie już to co ja chcę sobie wbić przez studiowanie. xxx To odetnij mu głowę i wyssij mózg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o lecenie na bogatych tylko o wiązanie się z biednym. Teraz ci to nie przeszkadza, ale jak będziesz musiała sama na siebie i na niego zarabiać, bo on będzie tylko żył i oddychał nauką, to szybko odczujesz ból istnienia. Poza tym to jakiś emocjonalny popapraniec, skoro odpowiada o swojej byłej, informuje, że kobietami nie będzie się interesował (może to po prostu gej), a tym lecisz na niego, o słodka naiwności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Nie jest gejem. Na pewno. Spokojnie. Zdementuję te wasze domysły o jego zamożności. Wcześniej celowo o tym nie wspominałam, bo spodziewałam się komentarzy w stylu "lecisz na jego kasę". Także małe sprostowanie: on żyje na godnym poziomie. Tak myślę bo ubiera się szykownie i widać, że to nie tanie rzeczy. Z tego co wiem to pracuje w kilku miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie chcę żeby minęła. On jest jak wyjęty z moich marzeń. On ciągle mówi, że zawsze będzie sam i że przez pewne rzeczy, nie chce interesować się kobietami. Ale gdyby udało mi się stopić choć odrobinę lodu w jego sercu? Myślę, że byłby poniekąd szczęśliwy. kolejna z misja leczenia miłoscią biednego misia. a moze to biedny mis jest do d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz, ze on sie na ciebie patrzy nie dlatego , ze jest zainteresowany, ale dlatego że głupio sie zachowujesz w jego obecności- to czerwienienie się , itp nerwowe zachowania. moze facet się patrzy i mysli: a tej co sie stało ze sie tak dziwacznie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusia go pewnie utrzymuje. następny gogus że stosunków międzynarodowych ;-D pozal się Boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Generalnie czerwienie się ale nie zawsze. Tak to zachowuję się zupełnie naturalnie. Odpowiadam na jego pytania w obecności grupy i nie mam problemu, ale jak palnę głupotę to burak chociaż to zdarzyło mi się tylko raz. A on spogląda na mnie bez przyczyny. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
gość dziś nie studiuję stosunków międzynarodowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam robić? Co robić żeby utrzymać z nim kontakt? Żeby cokolwiek się wydarzyło... xxx To daj mu swój numer telefonu. Tak robią dorosłe kobiety - jak im się facet podoba, dają mu na siebie namiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Dałabym, ale jestem strasznie nieśmiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po chuy, jak zainteresowanych to niech se pogrzebie w kartotece studentóe i wydrze jej numer. albo niech wyślę jej zaproszenie z fejkowego konta pejsbuczka, albo niech ją stalkuje. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Kilka razy rozmawialiśmy na fb, ale tylko na tematy związane z ćwiczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:01 juz myslalem, ze jestes idiotka co nie leci na bogatych (bo tylko idiotki wola biedakow), a ty jestes zwyczajnie zaklamana mowiac, ze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Nie jestem ani zakłamana, ani nie jestem żadną idiotką. Mogłabym nie mieć nic. Ale nie zniosłabym samotności przez całe życie. Pozatym nie znasz mnie więc mnie nie oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Nie wole bogatego. Zaznaczyłam, że mógłby nawet nie mieć na chleb a i tak bym z nim była gdyby pojawiła się taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212
12:17 to w takim razie albo jestes idiotka skoro mogla bys z tak biedakiem byc, albo klamiesz, ze mogla bys z nim byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaK
Nie kłamię. Nie zależy mi na pieniądzach. Dlaczego wszystko w tych czasach toczy się wokół pieniędzy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego, że michał ich nie ma i schizuje. Po zakończeniu semestru on dalej będzie na uczelni i Ty tak samo. Jeśli go zainteresowałaś, to wtedy zacznie działać. Źle widziane jest spotykanie się z kimś z grupy, którą się w danym momencie uczy. Po zaliczeniu - nie ma już ograniczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego 6 lat dla ciebie to dużo ? Przecież to mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×