Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

PAŹDZIERNIKÓWKI 2017

Polecane posty

Skarbosia moje łóżeczko już czeka skręcone od miesiąca :D Dziś kurier przywozi wanienkę i już będzie wszystko gotowe :D Kadeka, ja nie mam detektora. Wahałam się długo, ale stwierdziłam, że jak czegoś nie wyczuję to już w ogóle zwariuję. Później zaczęłam czuć ruchy no to już nie kupowałam. Ogólnie może i fajne urządzenie ale jeśli masz na tyle silny charakter, że nie będziesz panikowała jak np. źle przyłożysz i nie usłyszysz :D Ja ostatecznie nie załuję, że nie kupiłam, zaoszczędziłam a takich sytuacji, że by się przydał były może ze dwie. Ale gdybym miała więcej kasy to kto wie... więc może też zależy to od tego na co możesz sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupilupa i Figimigi, jeju, Wam to już coś około miesiąca zostało, może troszkę więcej, ale to nigdy nie wiadomo :) Lupilupa, na stronie mojego wybranego szpitala nie ma nic, żadnych informacji, zamierzam się tam wybrać i po prostu pooglądać i porozmawiać. Ale też raczej planuję, żeby mąż dowiózł ubranka tylko na wyjście. Też bym nie chciała studentów za nic w świecie przy porodzie, zastanawiam się, czy chcę, żeby mąż na to patrzył, a co dopiero jakaś obca młodzież. Figimigi, a to będą rodzice poród wspominać! W razie czego opowiedziałam o tym mężowi, żeby wiedział, że ma dzwonić pod 112, to go pokierują :D Ostatnio coś podobnego też słyszałam, ale to z neta, że dziewczyna jechała taksówką do szpitala i w trakcie jazdy zaczęła rodzić i pan taksówkarz odbierał poród :D Trochę straszne, ale z drugiej strony musiało im szybko pójść :) Łóżeczko będziemy skręcać najwcześniej za dwa tygodnie, bo teraz remont w łazience właśnie robimy, więc nie chcę, żeby się zakurzyło. A co do postu KaDeKa, to wydaje mi się, że to reklama, bo już gdzieś widziałam taki sam wpis. U mnie na szczęście mała rusza się codziennie, bez jakichś megadługich przerw, więc ani razu nie miałam potrzeby, żeby czegoś takiego użyć no i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze już do porodu :) Dziewczyny, pobolewa mnie od dwóch dni podbrzusze, tak jakby na miesiączkę. Nie często, nie długo. Czy któraś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam takie bóle jakbym miesiączke miała dostać. To ponoć te skurcze przepowiadające ale cholera wie... Mnie za to niesamowicie boli w kroku, ale nie spojenie łonowe tylko w kroku tam gdzie ma dzidziuś wyjść :D Sorry za obrazowość ale jak mówie w kroku to kazdy myśli o spojeniu. Nie wiem czy to przez to, że dzidziuś główką napiera czy co, ale w nocy nie mogę się przez to przekręcić nawet dobrze. mi zostało według aplikacji w telefonie 33 dni do terminu porodu... a przeciez może być wcześniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie ;) Jak na razie mi nic nie dolega, prócz czasami tego kłucia w pochwie, lub napierania tak jakby główka na pęcherz. Ubranka, ledwo mieszczą mi się w komodzie, tylko tego mam... nie wiem czy Mała nie będzie miała więcej ubranek niż ja :D większość dostałam na szczęście, bo ubranka dla maluchów są wg bardzo drogie... Mi wg aplikacji zostało 48 dni... też mam zamiar przejechać się do szpitala i dowiedzieć się co i jak... Ja również mam zamiar złożyć łóżeczko tak za tydzień/dwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja ogólnie też czuję się wciąż dobrze, ale już coraz więcej znajduję rzeczy do marudzenia. Np. wczoraj mała się strasznie wierciła, aż mnie bolało. Mam wrażenie, że mi wkładała nogę pod żebro i je podważała :D i czasem mam też takie odczucie, jakby rączkami mi szarpała jakieś struny tam (nie wiem, co to może być). Dziś sobie poczytałam, co się dzieje w 34 tygodniu (właśnie zaczynam) to napisali właśnie, że dziecko jest troszkę zestresowane tym, że ma mało miejsca i się rozpycha. To moja właśnie tak robi. Mi zostało jeszcze 49 dni :) Jeszcze taaaaak dużo, już jednak zaczynam myśleć, że fajnie by było mieć małą przy sobie, bez tego wielkiego brzucha, ale niech siedzi tak długo, jak jej to potrzebne. Skarbosia, ubranek mam też przeogromną ilość, prawie nic nie kupowałam, dużo dostałam. I to tak rozmiarkami do roku, więc kilka siatek na razie schowałam głęboko i jak mała będzie rosła, to będę wymieniać. A te mniejsze ubranka chyba po prostu rozdzielę, że część u rodziców, część u nas w mieszkaniu, to nie będę musiała wozić jak będę jeździć w odwiedziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planuję odwiedzić Festiwal Pasji w połowie września. Już jesteśmy wstępnie z koleżankami umówione, że się zapiszemy. O całej akcji jest dużo konkretów na facebooku: www.facebook.com/FestiwalPasji . Ponoć ma być za darmo Escape Room. Już raz kiedyś byliśmy ekipą w takim miejscu i bawiliśmy się świetnie, można się super zintegrować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. Ja jestem w 36 tygodniu. Termin na początek października. W poniedziałek lekarz powiedział ze szyjka się skróciła i poród może przyjść lada moment. A dzisiaj jeszcze ból kręgosłupa i napinanie się coraz częstsze brzucha. Myślicie że to już nadchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasana
Dziewczyny, Lupilupa, Mlabka, Figimigi, wzywam do odezwu! :D Skarbosia, jeszcze nie byłam w szpitalu, obecnie się wyprowadziłam z mojego mieszkanka (i przy okazji miasta) do rodziców, bo robimy remont w łazience i nie ma ani prysznica, ani kibelka, ani nawet ciepłej wody. Ale już jakoś za tydzień myślę, będę jechać :) Gość - to moja pierwsza ciąża, więc ciężko mi doradzić :) Ale kto wie, choć do początku października jeszcze troszkę czasu. Czy sytuacja jakoś się już rozwinęła? Ja ogólnie też coraz częściej mam różne bóle i jak sobie myślę, że jeszcze jakieś półtora miesiąca... wolałabym urodzić tak z tydzień przed terminem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlabka
Hej Lasana, hej dziewczyny :)Jakos cicho sie tu u nas zrobilo:) U mnie w porzadku, dzis jest 34+4, moj Adas wazyl w poniedzialek 2.200 :) Wierci sie strasznie, czasami nie jestem w stanie wstac z lozka i jechac do pracy, bo jedyna wygodna pozycja to na ktoryms boku lub na czworakach :) Ogolnie czuje sie dobrze, pewnie niedlugo sie wybiore do gina na jakas wizyte kontrolna, a potem juz tylko czekac:) Brzuch mam w sumie maly jak na 8/9miesiac, ale i tak czuje sie ciezko! Staram sie byc przygotowana jak sie tylko da , bo ja sama urodzilam sie miesiac przed terminem! A co tam u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Hej dziewczynki, przepraszam za tak długą nieobecność. Jako mama pierwszoklasisty byłam pochłonięta przygotowaniami do szkoły, pasowaniem na ucznia i startem syna jako ucznia :-) Pierwsze koty za płoty i teraz mogę troche odetchnąć. Lesana remont łazienki pewno dla dzidziusia, żeby miał jak najwygodniejsze warunki do kąpieli :-) Mlabka to dobrze, że Adaś jest *****iwy, świadczy to o jego dobrym zdrowiu. Na pewno urodzisz silnego chłopca. Ja wczoraj byłam na wizycie Ignaś waży już ponad 3000g (36 tc skończone, obecnie jestem w 37tc). Zaczynam spać na walizkach, lekarz powiedział, że poród może nastąpić w każdej chwili, a że u mnie w rodzinie były szybkie porody i starszego syna urodziłam w 40 min w 36 tc to teraz akcja porodowa może pojawić się nagle i mieć ekspresowy przebieg. Zobaczymy jak to będzie, osobiście nie miałabym nic przeciw, żeby mały już wybrał się na świat :-) Najważniejsze to żebym zdążyła do szpitala i nie rodziła w samochodzie jak znajowa Figimigi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figimigi, a jak samopoczucie u Ciebie? Bóle jak na miesiączkę przeszły czy może już trzymasz w ramionach swoją córeczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackAaangel
Hej dziewczyny :) Też mam termin na październik. To moja druga ciąża. Obecnie jestem w 36 tc. Jak wasze samopoczucie? U mnie wieczorami masakra. Mała uciska na pęcherz strasznie. Ciągną mnie pachwiny i boli cała miednica. Chociaż mam nie duży brzuszek czuję się już strasznie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!! Nie tulę jeszcze w ramionach mojej córeczki :D Nic nie pisałam, bo ogólnie dopadła mnie jakaś chandra, depresja czy jak to tam nazwać. Od tygodnia jakoś mi jest ciężko. Dużo płaczę, dużo śpię, jestem zmęczona już strasznie. Fizycznie nie czuję się źle, oprócz takich typowych dolegliwości jak ciężkość itp. W poniedziałek odstawiłam też luteinę i od tamtej pory rozkręciły się u mnie skurcze... Chciałabym jeszcze dotrzymać tydzień do ciąży donoszonej a później niech się dzieje wola nieba. Ale takim już moim marzeniem jest dotrzymać do października :D Jutro mam wizytę u gina i tak naprawdę dowiem się czy w ogóle jakiś poród jest na horyzoncie czy na razie się nie szykować :) Dam znać jutro :) Lupilupa piękna waga!!! Ciekawe ile moja mała waży :) Skoro u Ciebie to może być lada dzień to trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości :) Mlabka no na czworakach :D Skąd ja to znam, mąż się z tego śmieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u nas piękna pogoda się zrobiła po weekendzie! Już mamy 34+1, ale wagi małej to nie znam. Daria też się sporo wierci, czasami tak boleśnie nawet, ale ogólnie czuję się wciąż dobrze, chociaż brzuch chyba mam spory, to jakoś tego nie odczuwam na co dzień. Mlabka, ale podziwiam, że jeszcze jeździsz do pracy! A jeśli chodzi o przygotowania, to chyba wszystko domkniemy w przyszłym tygodniu, czyli tak na miesiąc przed terminem. Lupilupa, no to u Was wielkie wydarzenie, synek już pierwszakiem! Pięknie :) Lupilupa, Figimigi, ja to czekam tylko na wieści aż się rozpakujecie, bo Wy już tak bliziutko końca! BlackAaangel - witamy w naszym gronie, też jeszcze długo się nie będziesz męczyć, bliżej niż dalej. Hmm.. ja nie mam póki co takich bóli jak opisujesz. Figimigi, ja już myślałam, znając Twoje wcześniejsze przeboje, że poród już za Tobą! Trzymam kciuki, żeby udało Ci się donosić tak długo, jak tylko będziesz chciała! Ale zobacz, jak już ciążą zmęczona tak jesteś, to może lepiej, że dzidzia troszkę szybciej wyjdzie, jeśli już jest gotowa na to :) Ech, czekam z niecierpliwością na dalsze wieści!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi tak kraczecie dziewczyny ten zbliżający się poród, że moj syniu wziął sobie to do serca i pcha się na świat. Dziś przyjechałam do szpitala po odejściu czopu śluzowego nad ranem. Obecnie leże pod kroplówką z magnezem, która ma powstrzymać skurcze. Lekarka powiedziała, że dobrze byłoby przetrzymać do czwartku, aż zacznie się 38 tc. Na razie wszystko jest na dobrej drodze, gdyż bóle przeszły. Tak czy siak proszę 3majcie za nas kciuki ,)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlabka
Lupilupa, jestesmy z Toba! trzymam kciuki! Jejku, coraz blizej ! ;) A propo tego czopu, to sporo tego sluzu jest? Da sie to pomylic z wydzielina lub nie zauwazyc? Pytam, bo ja w calej ciazy musze nosic wkladki, ale czasem oprocz zwyklej wydzieliny pojawia sie troche wlasnie takiego lepkiego sluzu, zwlaszcza dzien po seksie. Zastanawi sie czy to normalne, czy to wlasnie ten czop... bo czytalam, ze to moze "wyleciec" za jednym razem, ale moze tez kilka dni nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupilupa!!! Trzymam mocno kciuki!! Czop może odejść nawet na 2 tygodnie przed porodem więc duża szansa, że uda CI się dotrzymać do odpowiedniego terminu!! W każdym bądź razie to i tak już bezpieczny czas :) Ja byłam wczoraj na wizycie, u mnie szyjki już prawie nie ma w ogóle, ale jest zamknięta, więc nie zapowiada się, żebym urodziła na dniach, lekarz się tego nie spodziewa, ale wiadomo jak to jest :D Ula waży około 2900g i wszystko z nią jest w porządku :) Ciąża już donoszona, mogę rodzić tak powiedział gin, ale ja mimo wszystko tak jak pisałam wcześniej chcę do października dotrzymać, zobaczymy jak to wyjdzie. Mogę już robić co chcę, nie muszę się oszczędzać. szkoda tylko, że nie mam na nic siły :D ale dzisiaj w nocy miałam tak bolesne skurcze, że obudziłam męża, bo myślałam, że już rodzę.... naprawdę, te przepowiadacze miały być bezbolesne a tymczasem tak mnie bolały, że szok, w końcu z tego bólu aż usnęłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę, dziewczyny, jakie emocje powoli się zaczynają na naszym forum :) Lupilupa, no to trzymaj, do czwartku jeszcze dwa dni :P Ale w sumie ciekawe, jak wielką różnicę robi parę dni. Chyba tak, żeby oficjalnie było donoszone. Ale trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i ewentualny poród po środzie przebiegł bezproblemowo. Mlabka, też nie mam pojęcia jak to wszystko wygląda. Ale u mnie na razie na pewno żaden czop nie odchodzi. Figimigi, Ula ma ładną wagę, wiele dzieci się już z taką rodzi, więc na pewno w razie ewentualnego porodu wcześniej będzie wszystko dobrze! Niektóre przepowiadacze niby są bezbolesne, ale te przed porodem chyba już mogą być bolesne. Bo mówią wszędzie, że dziewczyny mylą. Skarbosia, a co u Ciebie??? Ja mam za tydzień wizytę u ginekologa, będę już wtedy w 36 tygodniu, jestem ciekawa, czy już jakieś mikroobjawy (typu chociaż troszkę skrócona szyjka) się pojawią, bo póki co u mnie nic się nie dzieje. Ale na razie jeszcze sobie chodzę na luziku, jakby nie było, ponad miesiąc do terminu mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) u mnie spokojnie, oznak porodu nie ma i niech lepiej nie bedzie bo jest jeszcze duzo czasu :) kolejna wizyte mam 25 wrzesnia :) w sumie termin mam na 19 paz wiec jeszcze ponad miesiac :) a pierwszy porod podobno jest zawsze blizej terminu :D tak tez sie nastawiam :D wczoraj wieczorem tak strasznie mala sie wiercila ze az sie przestraszylam, czy cos nie tak....wkrecilam sobie ze moze okrecila sie pepowina czy cos, ale dzis jest duzo spokojniej, mam nadzieje, ze niepotrzebnie panikuje ;) jak bylam 04 wrzesnia u lekarza to mala miala 2008g wiec raczej urodzi sie w okolicach 3 kg moze 3200, oby :) nie chce zeby byla za duza bo ja jestem drobna a wtedy byloby ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio tez sie nakrecam porodem i ciagle czytam jakies fora.... boje sie, nie ukrywam he :) a wy jakie macie nastawienie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm skarbosia to jak nie urodzę to obie wizytujemy 25.09 :) Jakie ja mam nastawienie? Hmm różne, raz się bardzo ekscytuję, żeby za chwilę się popłakać ze strachu. Ale raczej mam pozytywne, nie chcę myśleć o tym co złe, nie należę do grona osób wkręcających się w najgorsze scenariusze. W zasadzie to nie mam wyjścia, urodzić muszę :D A jaki poród mi los przyniesie, kto tam wie... Moja młoda jak lekarz mówi też będzie drobna i bardzo dobrze, łatwiej będzie urodzić niż 4kg kluskę :) Obstawiam wagę końcową max 3100 - 3200. Jak będzie więcej to się zdziwię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie już naprawdę niedługo mamusie! Skarbosia, ja też się nastawiam, że poród będzie blisko terminu, bo u mnie i z OM i z każdego USG wychodzi prawie ten sam termin. Mam nadzieję tylko na parę dni wcześniej. A tak ogólnie jeszcze wciąż za bardzo nie myślę i nie stresuję się porodem, myślę, że w październiku mnie złapią stresy. Choć patrząc na to, że ostatnio miałam takie bóle podbrzusza, jakby okresowe i już to bolało na tyle, że mi się słabo robiło, to obawiam się, że poród... oj, będzie bolał :D O, to widzę Figimigi, że jeszcze się trzymasz :) To ciekawe teraz jeszcze co u Lupilupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, wyszłam dziś ze szpitala, mam skończone 37 tc. Jak powiedzieli lekarze, ciąża jest donoszona, dziecko duże i zdrowe, można w każdej chwili rodzić. Rozwazcie mam na 2,5 cm, szyjka skrócona i zgładzona, ale skurczy porodowych brak. Na siłe wywoływać porodu nie ma potrzeby, mam pozwolić działać naturze i czekać aż zacznie się akcja. Na razie czuje się dobrze, czasem odczuwam lekki ból w krzyżach, ale to jeszcze nie to. Mlabka w poprzedniej ciąży nie zauważyłam wypadnięcia czopu, musiał odchodzić po kawałku. Tym razem wypadł od razu cały, jest go dość dużo, tyle co białka w kurzym jajku. Konsystencja też jest galaretowata, bezbarwna, ja miałam lekko podbarwiony krwią, tylko jest bardzo gęsty i zbity w kulkę. Będąc na oddziale urodziło się chyba z pietnaścioro dzieci albo i więcej, kobiety do planowanych cesarek nie trafiały na oddział. W tym było ok 10 porodów SN i każdy nie trwał dłużej niż 5-6 godz. Wszystkie dzieci urodziły się zdrowe, a szczęśliwe i uśmiechnięte mamy mówiły, że poród to nic strasznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję jak mała mocno mi napiera główką na kanał rodny, troszkę to bywa nawet bolesne, ale już bliżej niż dalej :D nie mogę się już doczekać, aż ją będę tulić i wybiorę się na poierwszy spacer :) oby pogoda jeszcze była w miarę. Porodu się boję, czy dam radę i połogu no wszystkiego, bo nie wiem co i jak będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny po weekendzie :) Lupilupa, jak pięknie nas tu przygotowujesz do bezstresowych porodów :D Więc mamy nadzieję, że u nas wszystkich porody też będą krótkie, a my będziemy chodzić uśmiechnięte :) No, ja wciąż jeszcze jakoś nie myślę bardzo o porodzie, ale fakt, z niechęcią myślę o połogu, to jakoś wydaje mi się najmniej przyjemne z tego wszystkiego. Bo poród to jeden dzień bólu i jakoś to pewnie przeżyję. A ja jestem przeziębiona i nawet szybko zdrowieję, tylko teraz pojawił się wstrętny katar. Czy któraś ma jakiś polecony sposób na katar w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Witam serdecznie, ja z watku na listopad, termin z OM na 6.11, z ostatniego usg na 1.11, ale przeczucie mam, ze moze byc pazdziernik. To moja pierwsza ciaza i czekamy na synka :) Nie uda mi sie przeszukac calego watku, a bardzo chcialabym dowiedziec sie jakie imiona wybralyscie dla swoich Maluchow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lasana witam w klubie... Dziś się obudziłam z bolącym gardłem i ogromnym katarem... I teraz zaczęłam się modlić o to, żeby nie rodzić, bo sobie nie wyobrażam porodu w tym stanie... Ja kuruję się zestawem leków dla ciężarnych prenalen - saszetki, pastylki na gardło i spray do gardła. A jak pojawi się kaszel to mam jeszcze syrop. Na początku ciąży miałam katary to mi pomagało. Do tego inhaluję się dwa razy dziennie - szałwia + rumianek + kilka kropelek amolu. No i obowiązkowo gorące herbatki z sokiem malinowym i cytryną. Gość 1003 ja spodziewam się córeczki Urszuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Figimigi- super, bardzo dobrze mi sie kojarzy to imię :) I na pewno nie bedzie trzecią Ulą w klasie, fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×