Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wam się rano wstaje ?

Polecane posty

Gość gość

O której wstajecie. Wysypiacie się ? Ja mam problem bo normalnie to padam nieprzytomna zaraz po tym jak uśpię dziecko 4-letnie a następuje to jakoś już po 21-ej. Wtedy zazwyczaj kładę się na łóżku planując że tylko się położę bez zasypiania, po chwili budzę się w ubraniu bo jest 23 i muszę się rozbierać do piżamy bo jestem okropnie śpiąca. Potem nastawiam budzik na 7 ale nie potrafie się zmusić do wstania za ciężką cholere. W końcu o 7:30 zwlekam się na siłe ale czuję się z tym przeokrutnie. Zastanawiam się co jest ze mną nie tak że śpiąc tyle godzin tak się nie wysypiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze masz depresje i / lub niskie ciśnienie i dlatego budzisz się zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od zawsze potrzebuję 12-13 godz snu, a od kilku lat tego nie mam, więc jestem permanentnie niewyspana. Przekłada to się na mój nastrój i ochotę do robienia czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wysypiasz się, bo przerywasz sobie cykl snu. Wytrzymaj te 15 minut dłużej, weź ciepły prysznic, ubierz się do snu i dopiero idź normalnie spać. No i sprawdź, czy w sypialni nie masz za ciepło - to też wpływa negatywnie na jakość snu. Przewietrz chwilę przed snem, a ogólnie ogrzewanie ustaw tak, żeby w nocy było 17-18 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wstaje o 7 do pracy Ciezko mi sie wstaje, budzik nastawiam na 6 z 10 minutowymi drzemkami ... bardzo zle mi sie wstaje nie moge sie polapac i wstaje na czterech Ale biore leki na epilepsje depresje i tarczyce te leki dzialaja wszystkie uspokajjajaco i wiec tez oslabiaja mnie i nie moge wstac rano wypoczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hypersomnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obawiam sie ze mam bezdech senny. ktos mi mowil ze chrapie. ponoc przegroda nosowa prosta ale jednak budze sie przewaznie z bolacym gardlem wiec domyslam sie ze oddycham gardlem. pewnie kiedys tak zejde we snie. cisnienie niskie tez-anemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CHRAPANIE to raczej na pewno nie ma nic do przeczy, ale na bank niskie ciśnienie powoduje straszne problemy, ja wiem, bo kiedyś miałam niskie i to bardzo, wstawanie to był horror, potem zaczęłam pic za dużo używek, wzrosło, i budziłam się zupełnie przytomna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą chodzi o samo wstawanie z tego co piszesz? co innego ciężkie wstawanie, a co innego niewyspanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś chrapanie powiązane z bezdechem sennym ma bardzo dużo do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzę spać 2-3 a wstaję różnie. Bywa, że mój mały wstaje ok. 10, ale zwykle 8:30-9. Nie potrzebuję wiele snu. Mogę spać kilka dni z rzędu po 5 godzin i odespać nieco dłużej w weekend. Niezależnie, ile śpię, zawsze trudno mi się dobudzić. Potrzebuję z 20-30 minut, by się rozbudzić i wyjść z łóżka. Potem nie jestem już zmęczona tylko cały dzień normalnie aktywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wbrew temu, co ci się wydaje, POTRZEBUJESZ dużo snu, każdy potrzebuje. Min. 7 pełnych godzin i ich braku nie da się "odespać". Permanentne niedosypianie ma ogromne konsekwencje dla zdrowia: zwiększa ryzyko otyłości, cukrzycy, chorób układu krążenia, depresji; obniżona odporność, szybsze starzenie się, obniżona sprawność intelektualna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojoj kocham cie i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ludzie są różni. Nie każdy musi spać pod szablon. Dla mnie spanie po 12h jest czymś niezwykłym. Mimo że jestem na wychowawczym, więc chodzę spać i wstaję, kiedy chcę, to nie potrafię spać dłużej niż 6, góra w porywach 7 godzin. Nie potrzebuję więcej i obudzę się zwykle po tym czasie przed budzikiem. Jestem typową skrajną sową i najlepiej mi się usypia, kiedy większość ludzi już kończy sen. Nie jestem otyła, na nic nie choruję, nie dopada mnie depresja a z moim intelektem chyba też nic się nie dzieje złego. Właśnie idę się położyć. Dobranoc sowom i zaraz dzień dobry skowronkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bujam od 22 do 5 i o 8 wstaje 11 msv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi wystarczy 6 godzin , klade sie codziennie okolo 24 i o 6 wstaje , do7obrabiam siebie , po 7 budze dzieci i tylko nimi sie zajmuje , okolo 8 wychodimy , ja do pracy dzieciaki do szkoly . Jak ktos dobrze pisal , ja po prysznicu biore herbatke jakas , czytam kilka stron ksiazki i usypiam jak dziecko , w sypialni zawsze mam niska temperature . Wysypiam sie na maksa przez te 6 godzin , nawet jak mam wolne w weekend i zawiesze sie przed tv tak do 2-3 w nocy to budzesie okolo 8-9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin to jednak niepodręcznikowy sen, ale jak ty to robisz że nie odczuwasz zmęczenia do tej 24 w nocy, a 6 rano wstawać ? Jakby było lato to jest inaczej ale w zimie jak jest ciemno to szlag mnie trafia jak mam w takiej "scenerii" wstawać. No nie moge się przemóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×