Niech to będzie jeden jedyny temat w ktorym dyskutujemy jak 37 letni mezczyzna

który to już raz? do jutra? do pojutrza?

http://f.kafeteria.pl/temat/f1/37-letni-manager-napisal-wczoraj-ze-odchodzi-z-forum-i-nikt-mu-nie-odpowiedzial-p_6683531

kochana nie chodze na silownie jakos nie czuje sie tam dobrze wsrod samcow alfa mialem tu juz nie pisac ale widzac tyle postow po moim ostatnim, ze zmienilem zdanie czasem sobie z Wami podyskutuje, bo lubie to forum :)

same sprzecznosci we mnie ? nie sadze... tak jak kobieta chce inny typ na meza a inny na kochanka, tak samo facet chce innej kobiety do ostrego bzykania a innej do spedzenia reszty zycia to normalne, ze chce by wytatuowana stuentka z kolczykiem w nosie i jezyku, o jedrnym ciele, z zadbanymi dlonmi i stopami robila mi loda lub rozkladala przede mna nogi tymczasem za zone chcialbym wziac dziewczyne ktora ma dobry charakter, bedzie mnie wspierac, opiekowac sie mna w razie choroby, ktorej bede bezgranicznie ufac rzadko kiedy typ pierwszy jest rownoczesnie typem drugim, choc to sie zdarza i to byloby idealne mam nadzieje moi drodzy iz mnie teraz rozumiecie !!! :)

nikt nie odpisuje? no to odchodze z tego forum definitywnie, juz tu nigdy nic nie napisze bedzie wam brakowalo moich postow, to trudno! raz chcecie ze mna dyskutowac, raz nie ide szukac dziewczyny w wieku 23-29 lat :)

na pozegnanie - nie wiem czemu tyle wsrod was hejterow ja tylko prosilem o zyczliwe rady i chcialem porozmawiac, powymieniac opinie, poglady na zycie, posluchac doswiadczen i porad innych uzytkownikow forum :(

dostałeś full

Kiedy wracasz? :P

Mysle ze napisze jakis update co tam u mnie w sierpniu, po powrocie z wakacji z Lazurowego Wybrzeza z moja dziewczyna 24 letnia ;)

Jako wytatuowana studentka z kolczykiem w nosie stwierdzam, że ktoś taki jak tamten gość nie nadaje się ani na kochanka ani na partnera

Dostałeś naprawdę full życiowych porad i to od będacych w przeciwieństwie do ciebie w jakichś związkach, a więc mających doświadczenia na tym polu. Fakt, że przekładasz wszystko jako atak na siebie świadczy o twoim cały czas dziecięcym egoizmie i niedojrzałości nie tylko w sferze męsko damskiej, ale również przyjaźni z kimkolwiek ponieważ poza kontaktami zawodowymi jesteś sam jak palec. Albo masz toksycznych rodziców którzy zawładnęli tobą nie pozwalając prawidłowo rozwijać się w gronie rówieśników, albo sam jesteś osobnikiem toksycznym, wiecznym malkontentem użalającym się na prawo i lewo na swój los. W żadnym z tych układów nie masz szans na normalny zdrowy związek. W pierwszym przypadku twój zaburzony dziecięcy niedorozwój przyciągnie do ciebie kobietę dominującą, która przejmie władzę "po rodzicach". W drugim przypadku przyciągniesz jakąś litościwą duszę po przejściach, na którą będziesz mógł wylewać wszystkie swoje frustracje. Masz zaburzoną osobowość i bez świadomości co jest z tobą nie tak, nie licz na jakiekolwiek zdrowe relacje z kobietą. Poszukaj sobie dobrego terapeuty który pomoże ci dojrzeć do twojego biologicznego wieku i spojrzeć na świat bardziej realnie.

Dziekuje za opinie i rade... ale czy to oznacza ze po prostu nie powinienem probowac juz spotykac sie z 26 latkami? Bo faceci po 30stce to robia i tworza takie zwiazki, wiec jak oni moga, to dlaczego ja nie?!

Bo nie chodzi o wiek, a o to jaki ty jesteś. Zastanów się co jest w Tobie atrakcyjnego, porównaj się do tamtych facetów i sam powinieneś zobaczyć co oni mają czego ty nie masz.

Autor, nie przestawaj szukać i wierzyć w siebie. Powodzenia chłopie, na pewno są gdzieś panny takie jakich szukasz- ładne, zgrabne, młode a szukające stałego, dojrzałego faceta a nie dzieciaka w ich wieku. Nie poddawaj się i pisz jak ci idzie

Bo faceci po 30stce to robia i tworza takie zwiazki, wiec jak oni moga, to dlaczego ja nie?! xxx Ponieważ ty jesteś facetem po 30stce z zaburzeniami osobowości i to jest widoczne na każdym kroku. Najpierw weź się za siebie czyli idź na terapię która pomoże zrozumieć ci twój problem, bo w tej chwili nie masz nic do zaoferowania niemal żadnej kobiecie poza jakąś nieprzystosowaną dziwaczką, która będzie skłonna zaakceptować twoje dziwactwa. Żadna młoda normalna dziewczyna nie będzie tobą zainteresowana ponieważ za bardzo różnisz się od swoich rówieśników. Nie pomoże ci modny strój, siłownia, muskulatura itd i nie przeszkodzą ci zakola które ma mnóstwo mężczyzn. W utworzeniu normalnego związku przeszkadza ci twoje niedopasowanie do otoczenia. Nawet jeśli by nazwać ciebie oryginałem, to też jesteś w tym niedopasowany do obecnych czasów. Oryginałów ludzie się boją, unikają i wyśmiewają, trend jest taki żeby się nie wyróżniać, stado ma beczeć jednym głosem. Możesz żyć tak jak żyjesz, ale zapomnij o jakimś poważniejszym i unormowanym związku. Może się trafić jakaś desperatka, ale to nie będzie to czego szukasz. Żeby trafić dziewczynę o jaką ci chodzi, musisz zacząć prezentować inne walory niż te którymi posługujesz się do tej pory. Sam tego nie pojmiesz, rad kafeterian nie przyjmujesz, a większość niestety ma rację, więc zostaje dobry terapeuta, który wyjaśni ci twoje własne zawiłości. Poza jakimiś chamskimi wpisami nikt ci tu źle nie życzy, po prostu jesteś inny od większości i nie zdajesz sobie z tego sprawy. Widzisz siebie w samych superlatywach i uważasz że jedyny twój problem to niedoskonałości w wyglądzie. Otóż znacznie gorsze niedoskonałości mają udane związki z całkiem ładnymi dziewczynami. Twoja niedoskonałość lub też zbytnia doskonałość tkwi w środku i tamtą część ciebie trzeba przemeblować.

Gdybys wymienil(a) kilka cech tego nieprzystosowania, bylbym wdzieczny

Od tego jest właśnie wygodny fotel u terapeuty. Ja za to standardowo biorę wynagrodzenie więc nie zamierzam cię tak całkiem za darmo i publicznie edukować. Dostałeś full porad od innych i sporo wskazówek ode mnie, że masz problem którego sam nie rozwiążesz bo go nie dostrzegasz. Nie jestem za ukierunkowaniem ludzi na siłę, jeśli ktoś nie chce się zmieniać to wyłącznie jego sprawa, ale przynajmniej powinien mieć świadomość, że jest otoczony społeczeństwem które może go nie akceptować na różne sposoby. Taka osoba która rozumie już mechanizmy własnego postępowania i to że się różni od większości, jest w stanie zbudować wokół siebie mur ochronny wokół siebie i żyć w zgodzie ze sobą. Ty jednak chcesz dołączyć do większości i mieć podobne do nich życie, więc najpierw musisz wyjść ze skorupy własnych ograniczeń. Nie ruszysz chłopie z miejsca bez pomocy.

ja po prostu chce kochac i byc kochany ..... :(

Rzecz w tym że miłość spada na człowieka jak rażenie piorunem i nie ma żadnego wieku, wyglądu, ani wykształcenia, dlatego twoje ustawiczne dążenia do określonego celu są po prostu śmieszne. Tyle że mężczyźni to obrazkowcy i sądzą, że jak zakochają się w ślicznotce to ona również ich pokocha. Bardzo błędne założenie, ślicznotki kochają głównie siebie. Parafrazując bajkę, rozejrzyj się za żabą, a nuż okaże się że jak ją pocałujesz okaże się twoją ksieżniczką. I jedno jest pewne, większość księżniczek w miarę upływu czasu okazuję się być żabami. Nie zapominaj o tym.

spodobala mi sie jedna dziewczyna, ale ma chlopaka walczyc czy odpuscic?

Jeszcze jedna życiowa porada. To nie mężczyzna wybiera tylko kobieta i to ona musi zwrócić na ciebie uwagę, a jak tego dokonasz to już sam główkuj.

Zrozumialem wczoraj, ze studentki nie sa dla mnie realnie mam szanse co najwyzej na dziewczyne 10 lat mlodsza, a wiec 27 letnia ale.. mialo mnie tu nie byc, wiec spadam ;)

kochani, czemu mi nie odpisujecie? kiedys wiecej ze mna pisaliscie

gość 2017.02.25 Zrozumialem wczoraj, ze studentki nie sa dla mnie realnie mam szanse co najwyzej na dziewczyne 10 lat mlodsza, a wiec 27 letnia x Nie, na kobietę 35- 40.

Minęło więcej niż miesiąc, gdzie relacja z postępów w podrywie 20-latek? Miały być regularnie. Jakie postępy na dziś? Z iloma się umówiłeś?

Od tej chwili zmieniam moje zycie, nie bede sie juz udzielac na tym forum, gdyz trace tu dzien za dniem. BAJO

Tu moj ostatni temat na tym forum http://f.kafeteria.pl/temat/f1/tu-manager-37-nie-wiem-czy-wybrac-milosc-czy-hedonizm-dlatego-stoje-w-miejscu-p_6730209

niedlugo wiosna, czas na podryw :P

przemyslalem to wszystko... od teraz nowe zycie pisalem juz tak nie raz, ale stad nie wynika, ze teraz mi sie nie uda autentycznie chce realnie zyc zamiast pisac tu i trwonic dzien za dniem, tydzien za tygodniem, miesiac za miesiacem i rok za rokiem musze wyjsc ze swojej strefy komfortu a to trudne w tym wieku, ale nie niemozliwe