Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

3 lata z autystą ma dość, nienawidzę swojego dziecka.

Polecane posty

Gość gość
To ja jestem matką zdrowych dzieci i jak mnie wkurza to potrafię nagadać im ze uszy opadają i czasami mam ochotę wyjść z domu . No która pierwsza rzuci kamieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak sie trzymasz? Powyższej dyskusji nie będę komentować :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam zdrowe dziecko a czasami mam go dosyć powiem o jedno słowa za dużo na niego czasami mam wyjść i go zostawić . No która pierwsza rzuci kamieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No o widzę ze nie tylko ja bo ktoś napisał podobnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisałam podobnie. Bo czasem człowiek ma dość wszystkiego a ciągłego darcia nikt nie zniesie. I podejrzewam że każda kobieta tak ma tylko się nie przyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda tak ma że czasem ma dość, tylko jedne się nie przyznają, bo przecież muszą zgrywać idealne mamusie, a w rzeczywistości właśnie takie są najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja na miejscu autorki tematu część tych wpisów zgłosiłabym na policję a potem do sądu o odszkodowanie z 20 tyś zł od osoby. Wygrana murowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak policja ustali autorki tych wpisów to za darmo Ci pozew napiszę. Są granice wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.30 dokładnie! przynajmniej by miała na rehabilitacje dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, zgłoś na policję. dostaniesz duże odszkodowanie. wystarczy ci na opiekunkę i chwilę oddechu. zasłużyłaś na to jak mało kto. a te co tak pięknie piszą nauczą się jak być człowiekiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomy za nazwanie sąsiadki k********obecności 4 jeszcze osób zapłacił 8 tys odszkodowania - tyle sąd zasądził.Nic nie pomogło odoływanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha tak glupie k****y policja w Dubaju mnie aresztuje i pojde do wiezienia :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie była bym taka pewna czy cie nie aresztuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie aresztują, ale ustalą Twoje dane. I to wystarczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam to forum! Tylko tutaj mamuśki dają czadu lepiej niż w zakładzie penitencjarnym. A tak poza tym każda wspaniale wychowuje dziecko, gotuje bez glutenu a ich dzieci nie maja żadnych buntów,zachowań agresywnych, bo tak zachowują sie tylko "durne bachory głupich suk"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka w koncu wybuchła, dała upust swoim emocjom. I prawidłowo. Lepiej niech się "wywrzeszczy" tu na forum niż w realnym życiu. Każdy ma swoje granice wytrzymałości. Ona zapewnie w tamtej chwili pękła. Miała potrzebę podzielenia się z kimś swoją złością. I zrobiła to. Za ten krzyk rozpaczy została zmieszana z błotem. W koncu w TV wszystkie mamy chorych dzieci to ciche bohaterki, ktore ze spokojem znosza swoj los. Nie wypada się złościć, pokazywać jak im źle , jak bardzo nie znoszą swego życia. Wolicie myśleć że te kobiety z czułością wycierają dzieciakowi ślinę kapiącą z ust, z uśmiechem szorują osrane ściany i z pokorą znosza ataki agresji. Prawda was szokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,osoba z wpisu powyżej ma rację. Wam się wydaje,że wszystko jest czarno-białe,że nie można nie kochać dziecka i/lub je porzucić,że chore dzieci wszystkie są takie jak pokazują w tv...To nie dziewczynka z zespołem Downa z uśmiechem pozująca do sesji zdjęciowej i okrzyknięta w necie "małą modelką",a z jej matki zrobiono prawie Matkę Teresę.. choć z pewnością codzienność tej kobiety i jej córki daleko odbiega od tego,co usiłują wcisnąć nam bezustannie media. Chore dziecko zasługuje na miłość- oczywiście,ja tego nie neguję. Ale ile można? Sprawia wam przyjemność testowanie wytrzymałości takiej bezradnej kobiety? NA zasadzie " a pojadę jej,ciekawe ile jeszcze wytrzyma...dzieciak się sam na świat nie prosił, niech teraz się zamknie i pogodzi z losem". Czyli co? Ona już nie ma nic do powiedzenia? Do końca życia ma być umęczona i nieszczęśliwa,bo komuś się nie podoba,że ona ma uczucia,bo teraz liczy się już tylko to dziecko? Jej życie ma się skończyć,bo wam się tak podoba,bo naoglądałyście się kretyńskich programów? Dziecku trzeba pomóc,jak najbardziej. Ale należy mu się specjalistyczna pomoc,najlepiej właśnie wysłanie do jakiegoś ośrodka - przecież matka nie chce go sprzedać dawcom organów, tylko polepszyć jego byt,a zarazem swój. Naprawdę sądzicie,że w życiu widziałyście już wszystko? Że wszystkich można z góry określić i mówić im co mają robić,choć pojęcia nie macie co taka kobieta przeżywa? A durnych wpisów o tym,że kobieta nie chce tego dziecka,bo nie ma kiedy się napić kawy już nie skomentuję. Głupota i ludzka zawiść do dziś mnie zadziwiają,a nie urodziłam się wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MAM 3 ZDROWYCH DZIECI, MAZ ma taka pracę że nigdy go nie ma , w niczym mi nie pomaga, małżeństwo sie sypie, jesteśmy razem ale coś sie wypaliło, wychowuje dzieci praktycznie sama, czasem mam wszystkiego dosć, nieraz na nich krzycze, czasem mam ochote wyjsć i niewrócić,ale kocham ich wszystkich, autorko nie czytałam wszystkiego , wieczorem poczytam, ale rozumiem cie i współczuje, a jak dziecko zachowuje sie w przedszkolu czy tez takie jest , ale pewnie sa dni i spokojne i miłe,mimo wszystko nie oddałabym swojego dziecka nigdy , ani bym go nie zostawiła, jakaspomoc babcie , a w czym tata pomaga, jakaś opiekunka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz czy byś nie zostawiła,bo nie jesteś na miejscu autorki i nie masz tak ciężko chorego dziecka,nad którym nie da się zapanować. Domyślam się,że z trójką dzieci może ci być ciężko- nie zmienia to faktu jednak,że są zdrowe,wiedzą kim jesteś,potrafią się komunikować,nie załatwiają potrzeb fizjologicznych gdzie popadnie,nie wyją niezrozumiale,nie biją cię,nie wzbudzają litości i dystansu otoczenia. Autorka z pewnością ma bardzo ciężko i doskonale rozumiem dlaczego napisała to,co napisała. Czasem człowiek dochodzi już do końca,nie ma nic dalej,nie ma się siły,chęci... tylko czarne myśli,zgorzknienie,depresja,czasem myśli samobójcze.. No,ale przecież co was to obchodzi, ważne jest tylko dziecko,ona ma wszystko znieść w milczeniu. Bo tak. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten pomysł z zamknięciem wrzeszczącego bachora jest świetny. W końcu przestanie i sie oduczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, ja rozumiem wszystko. Nie jestem mamą i w najbliższym czasie nie zamierzam ale na litość boską skoro ktoś publicznie sie wypowiada to musi liczyć sie z tym, ze beda rozne opinie i kazdy bedzie mial inne zdanie na ten temat. Mi sie nie podoba to w jaki sposob nazwała swoje dziecko i tyle. Uwazam, ze autorka zrobi co zechce a zadna tutaj z was nie powinna jej dyktować co ma robić. Wypowiedziałam swoje zdanie na ten temat takie, ze nigdy w zyciu nie oddałabym swojego dziecka i nigdy w życiu nie nazwalabym go niekumatym warzywem. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ty nie rozumiesz że ona nie odda tego dziecka na zawsze do domu dziecka czy gdzie indziej, odda je do specjalnego ośrodka które będzie się tym dzieckiem profesjonalnie zajmować, prowadzic zajęcia, rehabilitacje przez 5 dni w tygodniu, a autorka bedzie opiekowala sie synem w weekendy. Dzięki temu dziecku sie moze polepszyc a matka bedzie mogła odpocząc, zregenerować sie i wyzdrowieć by mieć siłę żeby swoim dzieckiem sie opiekowac pewnie juz do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej: takich cudów to nie ma w Polsce, a już na pewno nie są na kieszeń przeciętnej polskiej rodziny. Ośrodki opieki społecznej są drogie, nawet państwowo, gdzie trzeba długo czekać. Sam autyzm nie jest powodem do hospitalizacji. A już w ogóle terapie, rozwój... Za 20 lat, kiedy zrzeszeni rodzice autystów zadziałają to może. Na tym zresztą polega tragedia rodzin, że tak mało mają możliwości pomocy, a autorka i tak ma szczęście, że może go posłać do przedszkola specjalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć głupie szmaty sadysta wrócił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to ja pisałam 2017.02.03 o godzinie 15:49. Miałam Ci napisac na maila, którego podałas, ale stwierdziłam ze napisze tutaj, bo widze ze sporo osób z kompletna nieznajomoscia tematu tu wchodzi, jak równiez zdesperowanych rodziców autystów, wiec moze jeszcze komus przyniesie to korzysc i chocby wsparcie duchowe. Rozmawiałam z ta bliska osoba, o której Ci pisałam. Jest to wybitny specjalista i pracownik naukowy, prekursor w Polsce tzw metody Snoezelen, badacz m.in. swiata ludzi dotknietych choroba autyzmu, wystepuje na konferencjach w kraju i za granica, jak równiez wydaje własne czasopismo specjalistyczne. Oto co usłyszałam, tylko na podstawie tego co opisałam czytajac Twoje posty (kilka z nich pokazałam): Twoje dziecko musi byc leczone w specjalistycznej placówce dziennej Z PRZEZNACZENIEM DLA AUTYSTÓW, nie w przedszkolu specjalnym. Autyzm to jest najkoszmarniejsze uposledzenie dla otoczenia ale dla chorego najbardziej, bo on codziennie zyje w koszmarze, odbiera swiat jak potworny. Te jego szlaenstwa to wołanie o pomoc, bo nie umie inaczej sie komunikowac. Leczenia nie ma w sumie, pomagają łagodzic objawy np własnie sale doswiadczania swiata. To musi byc zespół specjalistów, w róznych miastach w PL sa rózne mozliwosci łagodzenia objawów + rózne placówki dzienne. Np. w Krakowie jest taki osrodek dla autystów - dziecko MUSI miec codziennie terapie, opieke specjalistów. Dieta, wg osoby z która rozmawiałam, nie ma na to wpływu - to stare zabobonne myslenie, co sugeruje ze leczenie nie jest prowadzone własciwie i autorko nie jestes w dobrych rekach! To jest zaburzenie tylko i wyłacznie neurologiczne - PAMIETAJ, ze dziecko nie robi Ci na złosc, tylko zyje w innym koszmarnym swiecie, jest prawdopodobnie nieprawidłowo leczone, zyje w innym koszmarnym swiecie prawdopodobnie nie jest prawidłowo leczone, ma ciezka postac autyzmu + byc moze inne uposledzenia (skoro nie mówi, jaka w ogole jest konkretna diagnoza bo nie wiem czy w koncu napisałas?). Najwazniejsze: autystyk sie czuje codziennie atakowany przez swiat! Jakby nas przeniesc na inną planete pełną potworów i nie umielibysmy powiedziec czego sie boimy i o co nam chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale rozumiem autorkę, pracuję w specjalnym ośrodku szkolno - wychowawczym, dodatkowo prowadzę zajęcia prywatnie. Praca z takimi dziećmi jest szalenie trudna i wyczerpująca psychicznie i fizycznie. A co dopiero, kiedy ma się takie dziecko w domu. Z człowieka często zostaje wrak. Doskonale rozumiem. Spróbuj na początek oddać do ośrodka z internatem (choć nie wiem czy są internaty dla tak małych dzieci), pójdź na terapię. I odżyj dziewczyno, zajmij się własnym zdrowiem, bo człowiek chory nie jest w stanie zajmować się innym chorym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to fajne wpisy... wszyscy jej piszą oddaj, oddaj, oddaj.. Ludzie! Przecież to jej dziecko, a nie jakaś lalka. W ciągu dnia powinno mieć terapię, a po południu być z rodziną. A jak jest za bardzo agresywny to są różne środki uspokajające nawet dla małych dzieci. Przecież to 3 letnie maleństwo, powinno być przy mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22a jak matka kopnie w kalendarz z wycieńczenia to gdzie to dziecko się podzieje? Czy ty rozumiesz czym grozi skrajne wycieńczenie organizmu? O matce pisze bo możesz nie zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest dziecko To jest zwierze ktore jest głupie bo ciagle ryczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gościu powyżej: takich cudów to nie ma w Polsce, a już na pewno nie są na kieszeń przeciętnej polskiej rodziny x grunt to pisanie głupot, jak sie nie ma pojęcia. Mój nastoletni syn chodzi do szkoły specjalnej z internatem, i płace za to tyle co za jedzenie, na miesiąc to jest ok. 300 zł, tyle ze to chyba tylko wariant dla dzieci chodzących do szkoły, bo szkoła jak wiadomo- nie jest płatna.. Strasznie się dziwię tej osobie, która pisze ze skonsultowała się ze specjalista, i on mówi, ze diety to zabobon. Wiem, ze masa dzieci po prowadzeniu określonej diety niemal zdrowiała, i podejrzewam, ze autyzm może być po prostu specyficznym uszkodzeniem mózgu, spowodowanym przez różne czynniki. Teorie związane z dietami opierają się na tym, ze u niektórych osób wystepuja alergie, jelita nie działają prawidłowo. Zle działające jelita nie odzywiaja prawidłowo mózgu, który od tego "fiksuje".. ale czasem faktycznie dieta nie pomaga.. Czytałam ostatnio, ze jest wysoka skuteczność terapii z udziałem komórek macierzystych- daje poprawę u 70% pacjentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×