trudna i piękna miłość

blog inny niż inne. ale nie oceniam. pzdr

18.53: a dlaczego nie? smiało!

18.53 -może żeby oceniać, trzeba by przeżyć coś podobnego?

Byłam i mogę ocenić: do d**y finał... nie powinno być tak, że to koniec. Ja dałabym mu szansę. Ale sprawy są w toku więc to nie koniec. Co do samego bloga: tak, jest inny i dobrze się czyta. Gościu potrafi pobudzić wyobraźnię i emocje, trzeba mu to przyznać

22:16 to w końcu jest finał czy nie ma?

finał to dopiero będzie jak on się dowie że ona ma kogoś innego i pójdzie po sznurek :)

cała prawda o facetach w komentarzu na blogu: "Wstyd mi. Wstyd mi za nas, za facetów. Jakiś czas temu w mojej pracy pojawił się nowy chłopak, około 25 lat. Pierwszego dnia przysiadł się do mnie i mojego przyjaciela w kantynie, wyciągnął starannie zapakowany pojemnik z jedzeniem, a po chwili powiedział „k***a trzy godziny w kuchni siedziała, a takie g****o zrobiła, jak ja mam się tym najeść, nawet do garów się nie nadaje”. To jest właśnie dno, mentalne dno w jakim znajduje się większość pseudo mężczyzn. Wybaczcie, że to napiszę ale 90% z nas to mentalni idioci. Ludzie bez jakiejkolwiek wrażliwości, dumnie noszący głowę w chmurach. Durnie regularnie trujący życie innych osób, którzy myślą, że tak właśnie powinno wyglądać życie i relacja dwojga najbliższych sobie osób. To przerażające... (Ty chyba jestes jednym z nich)"

uuu... no to się dostało Rycerzowi :)

pozamiatane...

ja tam widzę szansę. Za mądry facet żeby go tak po prostu odpuścić. Cyba że wadła w ramiona innego, to straciła rozsądek :(

Rycerzowi wraca humor :)

wrócił humor? po ostatnich komentarzach chyba znów go nie ma :(

jak myslicie - Lady to Ona ??

Tak. Ona

hm... nie wiem. Ale dziwnie się zachowuje pisząc i usuwając komentarze. Jaki cel w tym? niektórzy po prostu mają pasję by hejtować :)

hejt ma swoje dobre strony - pobudza do dyskusji. Czasem hejterzy są najbardziej hejtowani. Ja też myślę że to Ona, albo ktoś, kto zna Rycerza

A po co Ona miała by to robić, komentować?

jak to po co? żeby blog nie był jednostrony. chce wybielić siebie i oczernic jego. czuje sie winna i chce sie od tego uwolnic

eee. jakoś nie pasuje mi to. chociaż, nie jest przychylna, dziwnie osobiście traktuje to komentowanie. wiec może jednak?

ona. i chyba teraz komentuje anonimowo. widać po emocjach :)

a może cały ten blog to wymyslona historia? sporo ludzi się zaangażowało :)

? po co?

po co sie zaangazowało? może chcą pomóc albo... poprzeszkadzać :) ha ha

czy to przypadkiem nie jest tak ze kazda milosc jest jedoczesnie piekna i trudna? jak ma byc piekna to trzba o nia dbac a to jest trudne

święta prawda. A życie to nie film o miłości. Ale może się skończyć happyendem

no to jak się skończy to będzie jak amerykański film... ale co tam, lubię takie!

blog ok, pierwsza połowa postów wciąga. Działa na emocje. Potem widać ewolucję autora. Mam nadzieję że pisze mniej, bo czas zajmuje mu inna praca. cześć!

odswieze temat.. Myslałem o tej Lady... nikt anonimowy nie wstawia i nie usuwa komentów po tym jak ktos napisze "znam cie"... to Ona.

ja też mam takie same wrażenie

tym klepaniem... ale czasem... miło :)