Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowo_anonimowo

Pytanie do mam nieszczepiących odnośnie przedszkola

Polecane posty

Gość gość
Do 10:11 Ja nie szczepie,a córka do przedszkola chodzi. I nawet przez myśl mi nie przeszło że może jej nie posyłać bez szczepień. Do 10:15 Właśnie że tej ospy to się uczepiła mamusia szczepiąca i trzyma się jej w swoich wypowiedziach jak rzep psiego ogona. Tylko że bidulce ciągle myli się ospa wietrzna z ospa prawdziwą. I nie może się połapać która to ta ospa tak mordowała ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A my mamy szczepić bo jacyś urzędnicy tak zadecydowali? Bo ktoś powiedział że tak ma być i koniec? x tak właśnie zrób na złość urzędnikom i nie szczep . Właśnie widzimy jakie inteligentne mamusie nie szczepią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na złość urzędnikom. Dla dobra dzieci. Poprostu nie pozwalam wstrzyknąć moim dzieciom rtęci, aluminium,formaldehydu... I innego dziadostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy szczepcie nawet na tyfus, jak tu jedna mamusia wymyśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.27 no proszę czekam na wymianę chorób masowo powodujących wymieranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tyfus. Ale na szczęście jak tu jedna mamusia twierdzi szczepi się w Polsce na tyfus i dzięki niemu nie mamy epidemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do polio coś wyczytałam: "Warto dodać, że szczepionki nie były wolne od zanieczyszczeń wirusowych odpornych na składniki szczepionek mających osłabiać wirusy. Po latach odkryto, że miliony osób zarażono wirusem SV-40, który znajdowano w liniach komórek nowotworowych i co do którego są mocne przesłanki, że przyczynie się do powstawania raka u ludzi." to co wolimy? polio czy rak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze to: Natomiast dłużej dająca ochronę szczepionka doustna Sabina była obciążona ryzykiem polio poszczepiennego, dlatego ostatecznie całkowicie wycofano ją w USA. Porażenia z powodu wirusa poszczepiennego były częstsze niż z powodu dzikiego (tak też od lat jest w Polsce, tak też jest w Indiach czy Pakistanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.58 A np. Epidemia odry w 2015 r w Niemczech, jak myslisz dlaczego tyle ludzi zmarlo? Daleko nie trzeba szukac, wystarczy trochę poczytać a nie tylko zyc tym co na kafeterii i w internecie pisza wiesz... A na gruzlice ludzie tez nie chorowali i nie umierali prawda? Ciebie i tak to nie przekona bo widac jestes czlowiekiem ktory i tak ma zawsze racje obojętnie jakich argumentów sie użył. Ciekawe co byś zrobiła gdyby twoje dziecko ugryzł pies, czy byś dala mu zrobić zastrzyk przeciw wściekliźnie...Hipokryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zmarło na tą epidemie w Niemczech ludzi? wiesz to z onet czy wp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Niemczech na odrę zmarł 18-miesięczny chłopiec. U naszych zachodnich sąsiadów tą bardzo groźną chorobą ostatnio zaraziło się kilkaset osób xxxxxxxxxxx masz ja znalazłam ilu tam ludzi zmarło wtedy szkoda dziecka bardzo, ale nie wiadomo czy nie był ekstra obciążony innymi chorobami albo źle leczony ja przeszłam odre, mój mąż, moi znajomi, koledzy w szkole, wszyscy przeżyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.05 Ale bylas szczepiona? Odra, świnka różyczka? Chyba tak, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele, ludzie. Wam nabito do głowy, że jak nie zaszczepicie się przeciwko odrze to umrzecie, a jak nawet po szczepieniu zachorujecie, to tylko wtedy uda wam się to przeżyć. Poczytajcie najpierw, na czym polega ta choroba, jakie sa statystyki powikłan cięzkich, ze zgonami włącznie, to może wreszcie do was trafi, że ta choroba jest celowo obecnie demonizowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malendina
Jestem nieszczepiona, mam 14 lat. Przechodziłam odrę i różyczkę we wczesnym dzieciństwie. Żyję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądre nieszczepiące mmusie mam poważne pytanie-jak wasze dziecko ugryzie pies zgodzicie sie na zaszczepienie przeciw wsciekliznie czy nie dacie wstrzyknąć mu rteci itd i pozwolicie by organizm sam sie bronił?Albo jak sie bardzo powaznie skaleczy pozwolicie wstrzyknąć metale ciezkie w szczepionce na tężecz czy nie pozwolicie na to i poczekacie aby organizm własnymi silami sie uporał?Słucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu już tyle pytań mamom nie szczepiących swoich dzieci zostało zadane, ale żadna jakoś nie potrafiła odpowiedzieć na żadne pytanie. A niby takie "mądre" a na proste pytania mądrze nie potrafią odpowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zmarło na tą epidemie w Niemczech ludzi? wiesz to z onet czy wp? x widać że żyjesz tylko kafe, bo nic nie wiesz i nic mądrego nie potrafisz napisać. Dam ci radę, weź i poczytaj jakąś mądrą książkę a nie tylko fora internetowe i zaczerpnij podstawowej wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby z 19:22 Ugryzienie przez psa to wypadek losowy i mówimy tu o interwencji ratującej życie. Szczepienia nie są zdarzeniami losowymi, a celowymi. I powiedzmy sobie szczerze - to jest rosyjska ruletka. Jeden zaszczepi i się "uda" , a drugi będzie miał pecha i wystąpią powikłania. Identycznie jest w przypadku nieszczepiących. Znam co najmniej kilku rodziców, u których dzieci szczepionka BCG wywołała zmiany w węzłach chłonnych, w tym guzy, ropnie, trwałe zwapnienia powodujące unieczynnienie tych węzłów. Za każdym razem istniał związek czasowy między szczepieniem a wystąpieniem tego powikłania, zatem nie ma tu mowy o przypadku, tym bardziej że zawsze chodzi o system endokrynny. Ale znam też drugie tyle rodziców, których dzieci zostały zaszczepione tą samą szczepionką i mają się dobrze. Dlatego właśnie tak istotne jest, by rodzic miał dostęp do pełnej informacji nt szczepienia (np. wspomniana BCG jest szczepionką zawierającą żywy nieatenuowany wirus, i min. w Niemczech została wycofana przed laty) , a także możliwość wyboru: szczepić lub nie. A konsekwencje negatywne zdarzają się bez względu na decyzję. Zauważmy, rodzice dzieci, które dobrze tolerują szczepienia, rzucają oskarżeniami i inwektywami w stronę nieszczepiących. Rodzice, których dziecko po przyjęciu szczepienia, z dnia na dzień zapada w śpiączkę, nikomu więcej nie będą ciosać kołków na głowie o szczepienia. I odwrotnie, rodzic, który nie zaszczepił, a dziecko zachorowało, będzie z poczucia winy namawiał innych do niepopełniania tego błędu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie ma sensu osądzać się nawzajem, bo każdy chce dla swojego dziecka jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacuje się że szczepionka daje ochronę (jak w ogóle jakąś daje) to na 7-10 lat. I teraz moje pytanie: Ile z was fanatyczek szczepi się, czy doszczepia co te 7-10 lat? Niech zgadnę. Żadna? Wnioskuje że macie po 20-30 parę lat. Czyli tak na dobrą sprawę, można powiedzieć że żadna z was nie jest szczepiona. Jak wy żyjecie? I epidemii też nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Epidemii nie ma, bo 1. kolejne pokolenia nabierają odporności na dane patogeny 2. zmieniły się radykalnie warunki higieniczne 3. medycyna lepiej sobie radzi z objawowym leczeniem chorób infekcyjnych. Szczepionki także przyczyniają się do redukcji zachorowań, ale nie do ich całkowitej eliminacji. Dlaczego? Bo eradykacja wszystkich patogenów, przeciwko którym się szczepi oznaczałaby kres złotego biznesu. Dlatego między innymi poprzez zawartość żywych wirusów w niektórych szczepionkach powoduje się stałą obecność pewnych patogenów w obiegu społecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.51 Tak ugryzienia przez psa to wypadek losowy, ale dałabyś wstrzyknąć tą jak to same piszecie"truciznę" swojemu dziecku... już się nie boisz że będzie miało powikłania po tym albo że zachoruje na raka... Jak ci zawieje tak mnie masz... Juz nie mam do ciebie żadnych pytań... To jest dopiero hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby z 19:22 Ugryzienie przez psa to wypadek losowy i mówimy tu o interwencji ratującej życie. Szczepienia nie są zdarzeniami losowymi, a celowymi. I powiedzmy sobie szczerze - to jest rosyjska ruletka. Jeden zaszczepi i się "uda" , a drugi będzie miał pecha i wystąpią powikłania. Identycznie jest w przypadku nieszczepiących. Znam co najmniej kilku rodziców, u których dzieci szczepionka BCG wywołała zmiany w węzłach chłonnych, w tym guzy, ropnie, trwałe zwapnienia powodujące unieczynnienie tych węzłów. Za każdym razem istniał związek czasowy między szczepieniem a wystąpieniem tego powikłania, zatem nie ma tu mowy o przypadku, tym bardziej że zawsze chodzi o system endokrynny. Ale znam też drugie tyle rodziców, których dzieci zostały zaszczepione tą samą szczepionką i mają się dobrze. Dlatego właśnie tak istotne jest, by rodzic miał dostęp do pełnej informacji nt szczepienia (np. wspomniana BCG jest szczepionką zawierającą żywy nieatenuowany wirus, i min. w Niemczech została wycofana przed laty) , a także możliwość wyboru: szczepić lub nie. A konsekwencje negatywne zdarzają się bez względu na decyzję. Zauważmy, rodzice dzieci, które dobrze tolerują szczepienia, rzucają oskarżeniami i inwektywami w stronę nieszczepiących. Rodzice, których dziecko po przyjęciu szczepienia, z dnia na dzień zapada w śpiączkę, nikomu więcej nie będą ciosać kołków na głowie o szczepienia. I odwrotnie, rodzic, który nie zaszczepił, a dziecko zachorowało, będzie z poczucia winy namawiał innych do niepopełniania tego błędu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie ma sensu osądzać się nawzajem, bo każdy chce dla swojego dziecka jak najlep x Acha,czyli nazywasz zaszczepienie tą zła szczepionka z rtecia ze wszystkim ratowaniem życia.Czyli szczepionki ratują jednak życie?I gdyby panowała epidemia a twoje dziecko by póki co sie uchowało szybciutko kazałabys mu wstrzyknąć tę straszna szczepionke zeby ratowac mu życie?Dziękuję,wiecej pytan nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele lat było bez epidemii,wyeliminowano szczepieniami wiele wstrętnych chorób, dobrze się żyło, to niektórę''mundre''paniusie przeczytały pare artykułów z neta,wartością dorównujących tym przekonującym ze ziemia jest płaska i bach-nie szczepią dzieci.Tej fali nie da sie powstrzymac,bo jak powiedział Albert Einstein ludzka głupota jest nieograniczona,jednak wszystko ma swoja cenę i te dzieci zapłacą za głupotę swoich rodziców.Szkoda ze beda cierpiec za głupote innych,ale zycie nie jest sprawiedliwe.Nie denerwujcie sie i nie przekonujcie ich,one są najmądrzejsze i sam Bóg by ich nie przekonał,ale wiele z nich gorzko jeszcze zapłacze gdy zrozumieją co zrobiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Dzwon jest głośny bo w środku jest pusty''.Krzykaczek i histeryczek nie przekonacie.Szkoda nerwów,niech nie szczepią.Za jakis czas będą nosic dziecku znicz na grób zamiast dostac laurke na dzien matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj 16.05 Ale bylas szczepiona? Odra, świnka różyczka? Chyba tak, co? xxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie, nie byłam wszystkie te choroby przeszłam, nie mam 20 czy nawet 30 lat żyję, mam się świetnie, urodziłam dzieci, nawet się wykształciłam a i przeszłam ospę wietrzną gorzej niż 3 wymienione wyżej choroby, bez powikłań, tylko krost co niemiara, miałam 11 lat wtedy mój brat tez nie szczepiony na ospę, a miał tylko kilka krostek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mądrą szczepiąca mamusia sypie cytatami jak z rękawa to ja też kogoś zacytuje: " umysł jest jak spadochron. Nie działa jeśli nie jest otwarty " i te mamusie mają te umysły pozamykane na cztery spusty. I pewnie tylko czekają na szczepionkę na katar, kaszel,trzydniówkę i obdarte kolano. Bo zdaniem jednej inteligentnej szczepionka na tyfus już jest w kalendarzu szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,nie czekamy na szczepionke na katar.My jestesmy mądre i wiemy na co szczepic trzeba,a nie psioczymy na złe szczepionki jak co poniektóre,co mówią ze szczepionki to samo zło,a jak dziecko ugryzie zwierze czy bedzie miec wypadek to w podskokach pędzą szczepic na wscieklizne czy tężec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś się tak tego psa uczepiła. A może w końcu odpowiesz na moje pytanie. Kiedy ostatnio się szczepiłaś czy doszczepiałas? Bo skoro nie chorowałaś np. na odrę a szczepiłaś się lata temu jak byłaś mała i nie przyjmujesz dawek przypominających to tak jak byś w ogóle nie była szczepiona. Bo tylko PRZECHOROWANIE choroby daje dożywotnią odporność. Szczepionka tylko na parę lat. To kiedy ostatnio się doszczepiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na parę lat to też nie daje odporności, mój syn ma zerową odporność po szczepieniu na wzw B, sprawdzone jak miał 5 lat, a szczepiony w 1 roku jak dla mnie to bez sensu trzeba szczepić siebie i dzieci co 3 lata, to może by coś z tego było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipokrytkami to są te mamy, które twierdzą, że to dzięki szczepieniom nie ma epidemii. Wyszczepialność całego społeczeństwa musiałaby wynosić średnio 96%. Całego! A jednak dorosłych się nie doszczepia i epidemii nie ma. Poza tym, trzeba być naprawdę kretynem, by uważać, że ktoś nie szczepi bo "taka moda", czy ze względów ideologicznych. Gdyby szczepienia były wyłącznie dobrem, żaden rodzic by się nie zawahał. Bo wszyscy chcą mieć zdrowe dzieci. Piszecie, że jeszcze będą żałować te mamy nieszczepionych. Tak się składa, że wiele mam szczepionych też żałuje, wśród nich wiele moich koleżanek, bo mają teraz okaleczone dziecko. Idea szczepień jest słuszna, ale to w jakiej postaci i w jaki sposób są obecnie podawane, woła o pomstę do nieba. Większość państw europejskich od dawna nie szczepi noworodków. W większośc***aństw europejskich jest pełny dostęp do szczepień acelularnych - u nas jest z tym problem, stąd dochodzi do zakażeń wirusami szczepionkowymi. To jest po prostu błędne koło. Poza tym to właśnie szczepionki zawierające żywego wirusa dają najwięcej NOPów, w tym ciężkich, prowadzących do trwałego kalectwa. Nikt sobie tym nie zaprząta głowy, dopóki nie trafi na jego dziecko. Mądry Polak po szkodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×