Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowo_anonimowo

Pytanie do mam nieszczepiących odnośnie przedszkola

Polecane posty

Gość gość
Do 21:24 Robią krzywdę swoim dzieciom, bo nie pozwalają im wstrzyknąć tego syfu? Rtęci, aluminium, formaldehydu, obcego DNA itd? Krzywdę robią właśnie te matki które pozwalają to wszystko aplikować swoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj W wielu krajach, i nie mówię tylko o UE, co najmniej jedno szczepienie jest obowiązkowe (polio, wzw B, tężec i błonica najczęściej), i w dodatku wprowadzane są kary, np. w Australii na dziecko nieszczepione nie przysługują ulgi (i nagle, jak to wprowadzono, to ponad 200 000 proepidemków cudownie zmieniło poglądy), we Francji para rodziców dostała karę więzienia w zawieszeniu za odmowę szczepień, w innych zaczynają się dyskusje o zakazie przyjmowania nieszczepionych dzieci do szkół i przedszkoli (mądry krok moim zdaniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że w przedszkolach i żłobkach to właśnie dzieci zaszczepione stanowią ognisko chorób. Przykład Ukrainy powinien dać wam do myślenia - szczepionka doustna p. polio wywołała chorobę u dzieci, które z racji wieku nie były jeszcze zaszczepione. U nas już ją wycofali, ale nadal pozostają w obiegu szczepienia żywymi wirusami, mimo że atenuowanymi, to jednak istnieje ryzyko zarażenia innego dziecka. Niekoniecznie dziecka antyszczepionkowca, ale także takiego, które np. ma indywidualny kalendarz szczepień, nie zostało jeszcze zaszczepione z uwagi na wiek, lub ma odroczone w czasie szczepienie z uwagi na stan zdrowia. Łatwo się gada, jak się ma zdrowe dziecko. Co innego jak dziecko ma wrodzone problemy z odpornością np. ciężkie alergie. Inaczej też zaczynają myśleć rodzice których dziecko ma za soba poważnego NOPa. Wtedy błyskawicznie mija im faza na wylewanie pomyj na rodziców nieszczepiących / odraczających szczepienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adutorko moje dziecko nie było szczepione i nie zostało przyjęte do przedszkola! Pani dyrektor na wstępie zaznaczyła że o***te szczepienia są warunkiem do przyjęcia do jej przedszkola i do wybranych dokumentów miałam przynieść książeczkę szczepień. Są choroby takie jak Rotawirus czy ospa które u dzieci nieszczepionych mogą wywołać śmiertelne skutki. Ospa z pozoru łagodna ale tylko dla dzieci szczepionych! Świnka u chłopców nieszczepionych może ppozostawić bardzo przykre skutki. Zastanów się dobrze. Im starsze dziecko a do tego niezaszczepione na ospę, przechodzi ją gorzej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kuzyn nie był w dzieciństwie na nic szczepiony (lata 80 te) . W dorosłym wieku zaraził się od własnego dziecka ospą wietrzną . Nie chcę ci opisywać z detalami ale bardzo źle i ciężko ją znosił. Leczył ospę 4 tygodnie , jego synchorował tylko 1,5 tygodnia i to lekko . Syn jest zaszczepiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można szczepić dzieci które mają ciężkie wady układu odpornościowego poza tym nic nie stoi na przeszkodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podajcie źródła waszych wywodów, bo jak na razie to własne bajki opowiadacie o autyzmach poszczepionkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 13.19 coś bredzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyrektor przedszkola nie ma prawa zażądać od nas książeczki szczepień dziecka, są to dane wrażliwe. Oczywiście ma prawo nie przyjąć nieszczepionego dzieciaka jeśli udowodni, że jest nie szczepione. Tyle jeśli chodzi o państwowe przedszkole, w prywatnym nie musi przyjmować bez podania przyczyny. Ja szczepię swoje dzieci, syn ma autyzm i też jest sczepiony, wg kalendarza. Wolę nie ryzykować. Mam koleżankę, która jest zagorzałą przeciwniczką szczepień, uważa, że wszystkie choroby, powikłania da się wyleczyć antybiotykiem. Mina lekarza była bezcenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Krakowie, moje dziecko nie zostanie przyjęte do przedszkola do póki nie okażę aktualnych szczepień. Samorządowe przedszkole odmawia przyjęcia mojego dziecka bo nie ma żadnych szczepień! Myślę że poprzedniczka tu nie wypisywała żadnych bredni bo nas to samo spotkało a książeczka szczepień nie jest dokumentem wrażliwym to będzie od teraz podstawa przy zapisach do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny rozdział walki toczonej między zwolennikami i przeciwnikami szczepienia dzieci nabiera rumieńców. Po tym jak częstochowscy radni przyjęli dwie uchwały nakładające na rodziców obowiązek przedstawienia zaświadczenia o o***tych szczepieniach przy zapisach do żłobka i rekrutacji do przedszkola, zaprotestował Rzecznik Praw Dziecka. Marek Michalak przekonuje, że to cios dla powszechnego prawa dzieci do edukacji. A pomysłodawczyni prawnych zmian częstochowska radna Jolanta Urbańska ripostuje: – Zdrowie i życie dziecka jest ważniejsze niż dostęp do edukacji. W Częstochowie będzie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Austrii i tu by zapisać dziecko do przedszkola trzeba okazać książeczke zdrowia i książeczkę szczepień, szczepienia obowiązkowe muszą być wszystkie. Obecnie zapisałam córkę do szkoły i na wizycie lekarskiej w szkole musiałam okazać ponownie książeczkę zdrowia oraz wszystkich szczepień. O ile do przedszkola nie przyjmą bez szczepień tak do szkoły muszą ale będą prosić o nadrobienie tych podstawowych które jeszcze da się nadrobić. Jak widać podobne procedury wejdą w Polsce, tylko odczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby straszącej ospą wietrzną. Ja nie byłam szczepiona przeciwko ospie, ba przeszłam ją stosunkowo późno, bo w wieku 10 lat, łagodnie i bez powikłań. O naszej odporności nie decydują szczepienia, a naturalne zdolności obronne organizmu. Jak ktoś ma słabą odporność i nigdy nie przykładał wagi do naturalnego jej budowania, to choćby się zaszczepił p/ospie, i tak może ją złapać, tym bardziej w dorosłym wieku. Odporność nabyta jest odpornością czasową, w dodatku uzależnioną od indywidualnego stanu zdrowia. Jeśli system immunologiczny działa kiepsko, to po latach od zaszczepienia przeciwciał będzie znikoma ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj Moja siostra nie szczepila dzieci na nic. Syn poszedl do przedszkola i zerujac na tym ze inne dzieci sa szczepione nic mu nie jest. " No własnie ładnie to napisałaś . Dzieci niesczepione Żerują na tym ze większość ludzi szczepi . To jest strasznie egoistyczne i cwaniakowate podejście nawiedzonych rodziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze, że chcą od was książeczki szczepień. Potem takie nieszczepione dziecko chodzi i zaraża inne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nieszczepioną córkę. Chodzi do przedszkola. Nie choruje. Ani na choroby na które nie jest szczepiona, i katar czy kaszel też ma bardzo rzadko. A od ciebie chciała bym się dowiedzieć czym moja córka zaraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepionych nie zaraża, bo szczepione. A jak nieszczepione zaraża to nie problem mamusiek szczepiących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do : Gościa z 18:10 Dzieci nieszczepione zarażają? W jaki sposób? Kogo? Swoich zaszczepionych rówieśników? Jest wręcz na odwrót. to dziecko zaszczepione żywym wirusem staje się na kilka tygodni rezerwuarem choroby, która zagraża nie tylko dzieciom antyszczepionkowców, ale wszystkimi innym, które nie zostały zaszczepione na dany wirus np. z racji wieku. To właśnie stało się nie tak dawno na Ukrainie. Jedno zaszczepione dziecko i dwójka jego ofiar. Niezły bilans korzyści :[ Ludzie, zanim zaczniecie bredzić, poczytajcie choć trochę historii szczepień i epidemii na ziemiach polskich. Odra czy krztusiec nie stanowiły już żadnego zagrożenia na długo nim wprowadzono szczepienia. Paradoksalnie, liczba przypadków zachorowań wzrosła PO wprowadzeniu szczepień żywymi wirusami. To właśnie wirusy szczepionkowe odpowiadają za nowe infekcje tymi chorobami. Wcześniej można sobie było winić warunki sanitarne, ale te czasy już minęły. Proste pytanie - czemu mimo tak wysokiej wyszczepialności przeciwko rożyczce mamy w Polsce tyle nowych zachorowań? Ups, znowu żywy wirus w szczepionce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie wielkie przeciwniczki szczepień Ciekawe czy jakby któraś musiała wyjechać z dzieckiem do Afryki to tez nie pozwoliłybyście zaszczepić ? Jak wpuszczą do nas tysiące uchodźców to tez nie zaszczepicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Proste pytanie - czemu mimo tak wysokiej wyszczepialności przeciwko rożyczce mamy w Polsce tyle nowych zachorowań? " No własnie dlatego ze z roku na rok rośnie liczba osób które nie szczepią dzieci . Jak nagle wszyscy na świecie z dnia na dzień przestana szczepić to co sie stanie ? Jak myślisz co sie stanie ? Pogadaj sobie z ludźmi starymi . Posłuchaj jak kiedyś ludzie umierali na gruźlice czy inne zaraźliwe g****o .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ma do rzeczy ile ludzi nie szczepi dzieci, jak szczepione też chorują. A ty pogadaj ze starymi ludźmi jak dawno temu chodzili za potrzebą do wychodka za stodołę, jak nie myli rąk po tej wizycie w wychodku, nie spłukiwali wody. Jak się myli całą rodziną w jednej wodzie. I to że teraz nie ma epidemii zawdzięczamy zmianie warunków higienicznych a nie szczepieniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Odpowiedz na pytanie co sie stanie jeśli z dnia na dzień wszyscy ludzie na świecie przestana sie szczepić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.51 To się ciesz, że nie zachorowała i nie zaraża innych dzieci, ale prawdopodobieństwo, że zachoruje na odrę, krztusiec, tyfus i wiele innych chorób jest dużo większe niż u dziecka zaszczepionego. Co się stanie jeśli każdy przestanie szczepić? znów dzieci zaczną masowo chorować i umierać. A to, że my szczepimy swoje dzieci to wy tylko na tym korzystacie, bo nie maja się od kogo zarażać. Ale takich nawiedzonych, nowoczesnych i żyjących internetem mamusiek jest coraz więcej, wiec wszystko idzie ku gorszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.25 otóż to! sama bym lepiej tego nie napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba co niektórym bardzo tęskno do selekcji naturalnej. Dziś dzięki postępowi medycyny możemy korzystać z jej dobrodziejstw, śmiertelność dzieci jest niższa niż kiedyś i to właśnie rownież dzięki medycynie i szczepieniom (oczywiście stoi tez za tym wiele innych czynników typu higiena, odżywianie, itp.) Kiedyś kobiety rodziły po kilkoro dzieci, 6 czy 8 i normalnym było, ze nie wszystkie dożywały dorosłości. Selekcja naturalna. Teraz przy jednym wypieszczonym jedynaku, gdzie 2 dzieci to ekscentryzm, a 3 to juz po prostu szaleństwo chyba lepiej nie ryzykować i nie wypróbowywać na swoim dziecku selekcji naturalnej... Uda sie albo sie nie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.25 zgadzam się, naczytają się i myślą, że wszystkie rozumy pozjadaly. Ja ufam swojemu lekarzowi, mamy dzieci w tym samym wieku i wiem, że on też szczepi ;) o czymś to świadczy. Zgodzę się, zdarzają się powikłania i to często, ale w skali ilości zaszczepionych dzieci jest to margines. Współczuję tym dzieciom i rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytajcie literaturę medyczną, nie propagandę internetową, i nie powtarzajcie pustych zasłyszanych sloganów, jak to ludzi w Polsce dziesiątkowała odra, bo to po prostu kłamstwo. Albo jakie to żniwo zbierała gruźlica. Tak się składa, że prątek wykorzystany w szczepionce BCG nie chroni przed odmianą płucną ! To wie nawet pediatra, i jeżeli jest uczciwy to sam odradzi. A już na pewno odradzi w pierwszych 3 miesiącach życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W uwadze bylo dzis o powiklaniach po ospie. Zaluj***ardzo ze nie zaszczepilam. Juz jestesmy na szczescie po ospie,ale to byl koszmar. Tez mlodszy syn mial powiklania. Blad wielki ze nie zaszczepilam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, kiedyś nie było szczepionki p/ospie i całe pokolenia jakoś to przeżyły. Nie ma szczepień przeciwko wszystkiemu, zaszczepisz się na jedno, a zachorujesz na drugie. Takie jest życie. Dlatego warto budowac odporność, ale tą własną, a nie liczyć na cud w zastrzyku. Człowiek nie rodzi się jakimś bublem, którego trzeba od pierwszych chwil ulepszać. Natura wyposaża go we wszystko,co niezbędne. Na początek w mleko matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama jest pediatrą i jak myślicie co mi radziła...bym szczepiła córkę czy nie szczepiła. Oczywiście, że mam zaszczepić, a babcia dla wnuczki chce jak najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×