Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie po 8 latach, coś dziwnego się ze mną dzieje :)

Polecane posty

Gość gość

Kochani, ja chyba zwariowałam. 2 tygodnie temu rozstałam się z facetem, z którym mieszkałam 7 lat. Właściwie to on się wyprowadził, zrzucając na mnie winę, że wiecznie się czepiam, jestem cały czas niezadowolona, non stop kłótnie wywołuję i takie tam. Moje tłumaczenie, że moje wieczne niezadowolenie i pretensje nie biorą się z powietrza, tylko z jego zachowania- nie docierało. Ciągłe awantury, ale mniejsza z tym. Pierwszy tydzień non stop płakałam, nie mogłam spać, jeść, katastrofa. Od tego weekendu coś mi się stało :) Otóż dotarło do mnie, że byłam w tym związku nieszczęśliwa i poczułam jakiś przypływ energii. Zapisałam się dzisiaj na kurs, o którym myślałam ostatnie lata, zaczęłam ćwiczyć, by ujędrnić ciało, zamówiłam sobie kosmetyki, zaczęłam sprzątać w szafkach i stwierdziłam, ze przydały by mi się pojemniki na różne rzeczy - zamówiłam, a co najlepsze teraz sobie tak siedzę i myślę, że moje meble w salonie mają już 10 lat, więc w sumie może czas je wymienić, zrobić mały remont, przemeblowanie. Powiedzcie, czy to jest normalne? Miał ktoś taką reakcję? O nim już nie myślę całe dnie, a jak myślę to tylko w kategoriach, że na dobre mi to wyjdzie, a nawet już i żalu do niego nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co nas to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie boli Cię fakt, że teraz dostaje orgazmu wewnątrz jakiejś suki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc, ja jestem poniekad w podobnej sytuacji.. tez po 8 latach przyszlo rozstanie ale jeszcze z nim mieszkam poki czegos nie znajde. w kazdym razie ja jestem zalamana ze tyle czasu zwiazku poszlo na marne. plakalam czesto i nadal poplakuje. Nie rozumiem dlaczego inne pary juz po kilku latach biora slub, zakladaja rodzine i im sie uklada a ja po 8 latach wychodze z pustymi rekami. wiec rozumiem pierwsza faze twojego samopoczucia kiedy jak piszesz non stop plakalas..i bardzo sie ciesze, ze nastapila w twojej glowie jakas zmiana myslenia, ze poczulas sie naprawde wolna, byc moze byl to toksyczny zwiazek? mysle, ze jest to normalne zachowanie, ktore wskazuje ze sie wyzwolilas z toks. zwiazku. Moja przyjaciolka zapytala mnie sie kiedy jej powiedzialam ze sie rozstaje czy czuje ulge? ja jej nie czulam co nie znaczy ze z czasem jej nie poczuje. Moze potrzebuje wiecej czasu. jak przeszlas ta ciezka faze placzu? mysle ze b. szybko sobie poradzilas z tym rozstaniem, naprawde podziwiam, jestes silna osoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie byłaś z nim z przyzwyczajenia, a teraz odkrywazs, że życie jest piękne. Do tej por miałaś odebraną radość życia. Gratulacje. Teraz czas żyć tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest normalne. Życzę powodzenia na nowej drodze życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrał ci Twoje najlepsze lata, skonsumował Twoją młodość bez zobowiązań i niczego w zamian, a ty żalu nie czujesz? 8 lat to nie 8 miesięcy. Teraz będzie o wiele trudniej o dobrego partnera. A on? On pewnie znajdzie sobie młodszą. I będzie o taką 100 razy bardziej zabiegał i dbał, bo będzie mu zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak się mieszka wiele lat bez zobowiązań, ślubu. Rozumiem, można "wypróbować" związek przez kilka lat, ale 8 lat to zdecydowana przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy tydzień to była katastrofa, cały czas huśtawki nastrojów, słuchanie jakiejś smętnej muzyki, wieczne wahania czy może zadzwonić, może napisać. Nie byłam w stanie zrobić absolutnie nic, musiałam urlop wziąć z pracy. Czułam straszną pustkę, żal, momentami nawet nienawiść za te zmarnowane lata. Potem się trochę uspokoiłam. Stwierdziłam, że przecież nikt nie umarł, więc wszystko jeszcze w życiu się może wydarzyć łącznie z tym, że nawet i kiedyś może wrócimi do siebie, ale na ten moment wspólne życie jest niemożliwe, bo to wieczny stach, stres, niepewność jutra. Zrobiłam sobie bilans, co ja z tego związku miałam, jego wady, zalety, przemyślałam to wszystko. Wciąż jest wokół mnie mnóstwo jego rzeczy, bo on jest aktualnie u rodziców i dopiero szuka mieszkania, więc wziął tylko część ciuchów póki co. Bardzo pomogła mi też szczera rozmowa z przyjaciółką, która zwykle wylewna nie jest, ale powiedziała mi wprost, że widzi po mnie, że się ostatnio bardzo zmieniłam, jestem stale zestresowana, unikam ludzi i do tego źle wyglądam. Podejrzewała nawet, że na coś choruję. Bardzo mi pomogło te jej kilka słów prawdy, by przejrzeć na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uściślając - to, że wyglądam na chorą i przybitą, to nie tylko jej zdanie. Przez przypadek się dowiedziałam od niej, że koleżanki za moimi plecami się jedna drugiej pytały czy ktoś coś wie co się ze mną dzieje, bo myślały że jakąś chorobę ukrywam i nie chcę mówić na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz. Teraz masz szansę na promienną twarz, na beztroskę i poczucie bezpieczeństwa:) Ten facet Cię niszczył psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.18 A ja po 8 latach jakos biorę ślub, zreszta sporo znajomych wzielo slub po przynajmniej 6-7 latach bycia razem i te zwiazki jakos trwaja nadal :) Jak ktoś chce być z dana osobą to te osoby są po prostu razem i nieważne czy mieszkają razem czy nie, czy ślub juz był czy nie. Jak ktoś nie dorósł do życia z inną osobą to nic nie pomoże, nawet szybki ślub, stad tyle rozwodów. Stąd takze prośba by nie oceniać innych związków z własnej perspektywy. To co dla jednych dobre dla innych wcale takie być nie musi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zdecydowanie bardziej podobasz mi się w tym drugim tygodniu. Tak trzymaj. Wypiękniejesz, dojdziesz do formy tak fizycznej jak i psychicznej i wuala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były dzisiaj zadzwonił zapytać mnie, czy jego rzeczy bardzo mi przeszkadzają, czy mogą jeszcze jakiś czas być u mnie, bo potrzebuje jeszcze tydzień czy dwa by znaleźć mieszkanie - powiedziałam, że póki co mi aż tak nie przeszkadzają, więc mogą leżeć. Potem mnie zapytał (chyba grzecznościowo) jak mi weekend minął, odpowiedziałam wesołym głosem, ze całkiem dobrze. Zapytałam, a jak Tobie? Odpowiedział, ze nie tak źle, ale chyba był zaskoczony, że za nim nie płaczę i nie błagam by wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec kiedy poznasz odpowiedniego mezczyznę, jaki on będzie i gdzie go szukac , napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednaChloe
kochane , a ile macie lat? ja skonczylam 22 , wlasnie zakonczylam związek po 6 latach z facetem, mieszkalismy razem , wiem ,że ten związek do niczego dobrego nie prowadził, jedynie to dawał złudzenie bezspieczenstwa i stabilizacji, jednak boję się ,że nie poznam nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj jestes b. silna osoba, jestem z ciebie dumna ze tak sobie poradzilas z tym rozstaniem. tak trzymaj dalej:) a myslalas moze pod tym katem, ze to rozstanie da ci szanse na poznanie kogos lepszego, kto da ci wiecej szczescia i milosci? moze dlatego los przynosi nam rozstanie by potem moc cieszyc sie nowym szczesciem. zycze ci wszytskiego najlepszego. jestem w podobnej sytuacji i tez mam ogromna nadziej, ze wszystko sie ulozy tak jakbysmy tego chcialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.55- I tak trzymac! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×