Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Takie jajko ci nie zaszkodzi a sznycel No trudno trzymaj sie dalej nie przerywaj dietki powodzonka każdemu zdarzają sie małe grzeszki a największe wyzwanie przed nami w święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline1444
Witajcie dziewczyny :) Ja właśnie po obiedzie. Zrobiłam polędwiczki i sałatę z pomidorami i mozzarella. Kurczę dwa dni temu ludziska w kurtkach zimowych chodzili a dziś na krótki rękaw !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu wiosna ....,mi sie juz ta zima sprzykrzyła u nas na południu dała popalić w styczniu i lutym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heej :) Mogę się dołączyć? Potrzebuje motywacji, bo 10 kilo sobie zaplanowałam zrzucić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
U mnie na podwieczorek bedzie plaster duszonego, chudego schabu i surówka z kiszonej kapusty, pójdę do sklepu i kupię sobie wędzona makrelkę na kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Marta witaj- jaki masz plan na zrzucenie tych kilosków? Napisz cos o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 25 lat i prowadzę sklep spożywczy i właśnie przez to te kilogramy się nagromadziły. Jak jest moja zmiana w sklepie to ciągle podjadam zwłaszcza ciasteczka na wagę, a wakacje coraz bliżej. Muszę koniecznie ograniczyć to podjadanie. Postanowiłam biegać i chodzić na basen. Najgorsze, że moja motywacja jak szybko się pojawia tak i szybko znika. Ostatnio moja koleżanka poleciła mi jeden program oczyszczający organizm, dzięki któremu później jest łatwiej tracić kilogramy. Jeszcze się nie zdecydowałam na niego, ale postanowiłam sobie, że jeżeli po miesiącu będę dalej trzymała się postanowień co do biegania to sobie takie oczyszczanie zafunduję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulakoszula
dzięki za słowa wsparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wsparcie czasami każdemu potrzebne przede wszystkim przed @ mnie to czeka na dniach wtedy mi sienajbardziej chce słodyczy a ze w domu zawsze cos mam bo maź uwielbia No i dzieci to jest trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
hej trzymam się dzisiaj ładnie i byłam dzisiaj pobiegać:) smartfon obliczył że spaliłam 460 kcal. Podziwiam za mycie okien,mi sie nie bardzo na razie chce choc pogoda piękna. jeszcze dzisij idę na fitness.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś miałam tyle ruchu,że nogi mnie bolą okropnie ale mam w planach jeszcze z 30 min na rowerek wskoczyć jak córcia zaśnie.Dziś jest padnięta bo sporo spacerowalyśmy .Ja uwielbiam jak jest taka pogoda bo jest fajnie ciepło ale nie za gorąco.Jak przyjedzie layo to znów będzie skwar:)Ale.lepsze to niż zima bo wtedy soedze tylko w domu i myśle co by tu zjeść. U mnie dziś super.Ustabilizowałam jakos te posiłki i trzymam się godzin.Jedyna obsuwa to 5 min woec niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie kolacyjka ale tak w sumie to nie jestem głodna moze tylko jakieś jajeczko i pomarańcza zjem bo miała być jajeczniczka z pieczarkami ale jakoś nie mam ochoty na smazone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
U mnie kolejny dzień super, udało mi sie wypić 3.5 l wody. Dieta to ok 1900.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaliczyłam rowerek a po kilka.ćwiczeń na brzuch. Właśnie się dowiedziałam,że męża na święta nie będzie więc nie będzie pokus bo dla siebie samej nic robic nie będe. Dzisiejszy dzień udany.Na kolacje zkadłam parówki drobiowo cielece z polowa pomidora i odrobiną ogórka.Jutro znów zrobie białkową kolacje bo po znow mnie ssie:( Gośćfile 3.5l wody???ja mam problem z wypiciem litry i zmuszam sie do tego.Więcie,że z wodą też nie można przesadzać bo można sobie zaszkodzić???Kiedyś słuchałam taki program naukowy i w szoku byłam.Każdy trąbi zawsze aby dużo pić a tym czasem woda rozrzedza krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
No ja pije 3 l dziennie, juz przetestowałam ze dobrze wpływa to na spadki Jak osiągnę cel to zmniejszę do 2 l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszka
Hej ja też nie mam problemu z wypiciem wody 3 litrów ale to latem a zimą wypiję w formie herbatek ziołowych,owocowych.....z dietką ok.jakoś się trzymam,wcisnęłam dziś śniadanie na siłę bo wogóle nie chciało mi się jeść....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam zawsze mam ze śniadaniem.Ciekawe dlaczego tak jest.Wieczorami mimo kolacji o 19 czyli 2 godz przed snem po godzinie tak mnie ssie,że szok.Ciężko mi zasnąć a rano wstaje i jem na siłe śniadanie. Dziś na śniadanie owsianka i mandarynka Po śniadanu zaliczony spacer. Teraz szykuje 2 śniadanie.Dziś 2 małe kromeczki chleba grahama z szynką drobiową. Do tego troche ogórka i rzodkiewki. Do picia woda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda77 - Ty możesz chyba jako zalogowana zmieniać swój post, dlatego jest opcja edycji. Można chyba też na forum zgłaszać posty nie w temacie, lub z reklamami więc chyba po to opcja "zgłoś", choć to tylko domysły, ja kiedyś kliknęłam któreś z Was przez przypadek, ale chyba nic się nie stało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pracy przy kawce ;) jak patrzę na tę ładną pogodę, to mi się dokumenty przed oczami mienią ze złości, że muszę tu siedzieć :P x upiekłam wczoraj bezy, pierwszy raz, bo mi białka pozostały po tarcie, skosztowałam jedną malutką, resztę pochłonął mąż i rozdałam rodzicom. Dobrze, że mogę na nich liczyć w objadaniu mnie ze słodyczy :D x popieram z tymi warzywami, ja też jem dużo! sporo mam w jadłospisie takich polskich warzyw, typu marchew, seler, kiszonki ( ponoć mają mega mało kalorii) x Święta? ja zamierzam zjeść jajko z majonezem, nie jadłam od ponad 2 mcy majonezu, a tak lubię! zjem też babki mojej mamy, tyle ile będę miała ochotę, bo piecze je raz w roku :) zamiast kolacji, śniadania - babka :P i tak wiem, że zjem, więc nie obiecuję sobie, że nie, żeby nie psuć świątecznego humoru :P taki mój plan :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja juz po po pracy narazie dietka Ok posiłki w godzinach teraz na 16 musze cos zjeść ale gotuje krupnik wiec zjem chyba ten krupniczek taki dla dzieci bez mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Tez lubię majonez ale obiecałam sobie ze nie ruszę i tyle, zjem jajo z chrzanem Ciasta to nie problem, juz jestem odzwyczajania od słodkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCudu
Cześć dziewczyny Ja jestem tylko mam problemy i trochę mniej się skupiam na sobie. Dietę w miare trzymam tylko nie cwicze. Przez nerwy zapominam o posilkach i z reguly zjadam 3. Postaram się pozbierać do kupy i wrócić pełną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny fajny dzień:)Miałam dziś sporo ruchu i nie wiem czy dam rade jeszcze wskoczyć na rowerek. Dietowo super.Dziś teściowa przyniosła coasteczka ale się nie skusiłam:)Najgorzej jest jak się siedzi w domu wtedy myśle o jedzeniu.W lecie jakoś p [jdzie chociaź wtedy będą znów lody.Eh... ciężkie mamy życie. Ja na kolacje zrobie jakecznice z 3 jajek. Wiecie ja już nie moge się doczeka:takich swoich warzyw i owoców.Wtedy dopiero zaczne dorzucać tych warzywek mega dużo do doety bo wiem ,że wtedy bedzie warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardo
Hej dziewczyny no ja też mam problem z ochotą na jedzenie wieczorami tym bardziej że mam 7 miesięcznego malucha i późno się kładę. Staram się nie myśleć o jedzeniu wtedy. Dziś 45 min orbitrek i krótki spacer. Dobre i to. Śniadanie 2 tosty z serem wędlina twarożkiem dużo warzyw potem płatki ryżowe z gruszką potem zdrowy obiadek następnie zdrowsze wersja ciastka z kawą i jeszcze w planach naleśnik z cieciorki z fetą i szpinakiem . Mało mi spada od kiedy nie karmię piersią już tak szybko nie leci w dół. Któraś kiedys karmiła i ma podobne doświadczenia .?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj pierwszy raz poszłam biegać. Na razie nie było szału bo tylko 20 min ale zawsze to coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ardo ja jak karmilam pierwszego po cesarce to chudlam szybciej niz tylam a z drugim po naturalnym nic nie schudlam a karmilam w ovu przypadkach ok 1 roku. Nie ma reguly. U mnie z dieta ok. Tylko ze dzis dostalam @ o tydzien za wczesnie!!! Nie wiem o co chodzi? Czuje sie dobrze. Skoro @ przyszla wczesniej to wazenie 1 nadal aktualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pogoda rowniez piękna. Czlowiek wiecej po za domem z butelka wody i mniej je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×