Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Niedziela to ciężki dzień bo zawsze są jakieś pokusy.Na tygofniu jest też więcej pracy i mało czasu na rozmyślanie o jedzeniu.U mnie dziś nawet ok.Jakoś się trzymałam.Oby udało się jeszcze z 1kg przed świętami zrzucić to będe szczęśliwa:)Coraz ciężej jest mi pilnować pór posiłków i im częściej jem t bardziej głodna chodze.Też tak miałyście???Zaczynam się zastanawiać czy te 5 posiłków jest dla mnie.Mam wrażenie ,że im mniej mam tych posiłków tym lepiej. A może ja robie coś źle i przez to mnie tak ssie.Raczej nie jem mało bo jest tego sporo zawsze a mimo to i tak mam problem z dotrwaniem do kolejnego posiłku czyli tych 3 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do udanych. Basem i bieżnia, a do tego zero słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surfinia126
Hej, ja dzisiaj na zupie kapuścianej i po finessie więc plan zrealizowany. Chciałabym zobaczyc już 55 kg , niby moywacja wysoka , staram jeśc zdrowo i cwicczyc i powoli idzie. Kiedyś jak odchudzalam to było ekstremalnie, bo głodów czy dieta amerkanska ale zzucałam z 54 kg a nie z 61 haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
U mnie dobrze, dieta utrzymana, troche mało aktywności, ale zamierzam jutro cwiczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota2902
Witam! Chcę się do was przyłączyć bo odchudzanie samemu to lawina porażek, co zacznę to po jakimś czasie cały plan legnie w gruzach więc przydała by się grupa wsparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magddaa77
Dorota zapraszamy razem raźniej dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia76
Cześć wszystkim! Dorota zapraszamy do nas. Masz rację w kupie raźniej! jak człowiek poczyta co u innych to motywacja wzrasta. U mnie dziś z dietką ok. mam sałatkę w pracy na drugie śniadanie. zaraz będę jadła. Jedyny minus to mało ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. A ja wczoraj miałam zły dzień:/. Zbliża się @ i już nie mogę się powstrzymać. Zjadłam kilka kromek białego pieczywa nadprogramowo... Jedyna pociecha to, że nie były to stricte słodycze ale ekstra kalorie poszły... Dziś od rana w porządku. Będę się trzymać i Wy też się trzymajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki:) Gratuluję spadków- super wam idzie:) Ja niestety nie mam się czym pochwalić:( Straciłam jakoś zapał i nie wiem jak go odzyskać, jak się zmotywować... perspektywa świąt mnie przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
czesc dziewczyny :) Witaj Dorota :) Pola no cos TY, pomysl ze zaraz lato, trzeba bedzie sie rozebrac... A co tam swieta, zleca, przeciez to tylko 2 dni. Ja mam zamiar dietkowac. Mi tez jest ciezko, serio. Czasem mam ochote to wszystko rzucic w diably, ale potem mysle ze co? tyle juz osiagnelam od stycznia i teraz mam sie poddac? szkoda mi tego wysilku. jeszcze tylko pare kilo i bede sie cieszyc nowa sylwetka...czas i tak uplynie x Mam dzis jakis spadek energii. Spucham okropnie, nawet obraczki i zegarek zrobily sie ciasne. Pije wode i licze ze zejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia76
Gwiazdeczki! nie wolno się poddawać! Głowa do góry i naprzód z dietą. Ja jak mam doła , to szukam na ulicy grubszych niż ja i myślę że przecież nie chcę tak wyglądać. Kryzys każdego dopada w pewnym momencie , ale trzeba go przetrwać i do przodu. Jeszcze kilka kilogramów! A w święta jak coś się zgrzeszy to po świętach odpokutujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Karolcia :) jak ja mam kryzys, to wyciagam zdjecia z czasow kiedy bylam szczupla, oj pomaga taka motywacja. Co wy z tymi swietami, przeciez to zaledwie 2 dni, taki trudniejszy weekend. Ja robie malo, jedno ciasto, jedna salatka, troche miesa - dla gosci i meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulakoszula
Witajcie kochane! Ja wczoraj i dziś już książkowo się trzymam na diecie ale dopiero dziś poczułam się lżej. Zauważyłam, że mój organizm przyzwyczaja się do nowego systemu żywienia i jak zjem nawet jeden kawałek ciasta to za kilka godzin raz że ciągnie mnie do słodyczy a dwa czuję się ciężko. Jednak lubię słodkości i ostatnio jem tylko takie, które sama piekę i raz w tygodniu. Dopuszczam te grzeszki bo chciałabym utrzymać taki system żywienia na stałe. Dostarczam organizmowi 1800-2000 kcal dziennie i widzę, że wychodzi mi to na dobre. Wiem, że jak znów zaburzę ten system to kilogramy polecą do przodu. Mam nadzieję, że mi się uda :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
ulakoszula bardzo madrze robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline1444
Hej dziewczyny. Jak rozkładacie te wszystkie białka, węgla w ciągu dnia? Czytałam żeby nie łączyć białek ze skrobia i tak staram się robić. Owoce ponoć no godziny 12...a na kolacje co najlepiej zjeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
A ja kiepsko -dostałam dziś @ i czuje się podle,jakbym przytyła z 5 kilo. Dobrze ,że nie mam w domu nic slodkiego bo na pewno bym poległa. Ide zaszyć sie gdzieś pod kołdrą ,żeby Wam nie marudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Dziś u mnie kiepsko. Wczoraj pół dnia pieliłam kwiatki i się przeziębiłam. Bieganie poszło w odstawkę. Tak sobie myśle czy jak już się wylecze z przeziębienia nie zakupić sobie jakiś suplementów diety. Macie jakieś sprawdzone, żeby nie kupować pierwszego lepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota2902
Witam jeżeli chodzi o przeziębienia to czytałam że na odporność dobrze jest wypić rano naczczo pół szklanki wody z miodem przygotowanej wieczorem z dodatkiem połówki cytryny wycisnietej bezpośrednio przed wypicie ( podobno odstany miód ma o wiele więcej właściwości rozpuszczony w ciepłej wodzie nie gorącej) jest idealny na odpornosc. W internecie jest o tym wiele informacji. Jeżeli chodzi o odchudzanie to dla mnie najgorsze są wieczory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
U mnie idealnie Ja nie patrzę co kiedy jem. Po prostu o stałych porach. Elka jutro będzie lepiej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale fajne rzeczy piszecie...:0 wodę z miodem i z cytryną pije się na zaparcia a nie na przeziębienie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U mnie dzis gorszy dzien bylam na wyjezdzie i mc Donald. Ogolnie kalorie w normie ale tluszczu za duzo. Dorota u mnie tez wieczory najgorsze. Ja staram sie jesc warzywa wieczorem ale idzie to opornie. Tez bym chciala juz zostac na mojej diecie do konca zycia. Dlatego staram sie wlaczac te warzywa ale masakra okropnie trudno mi to idzie. Ja przez te trzy miesiace zjadlam tylko 1 batona. Ciadto raz na jakis czas tez mi wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota2902
Jakobina ja staram się jeść warzywa choć już obrzydły mi tak samo jak pierś z kurczaka. Więc czasami wolę pomeczyc sie i napić wody bo wiem że jak odpuszczę to lawina pójdzie i wszystko na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś jestem z siebie zadowolona:). Dietka ok. Dużo ruchu bo mam mnóstwo roboty w domu przed świętami oraz na podwórzu. Przed chwilą zaliczyłam też 20 kilosów na rowerku. Dziewczyny oby do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie szkoda gadać.Wieczorem miałam jeden ze swoich ataków na słodycze:(Dziś kestem na siebie zła ale cóż musze walczyć dalej.Mi już bardziej chodzi o zdrowe jedzenie które przy pco jest bardzo pomocne.Lepiwj jeść zdrowo niz później znów pakować w siebie hormony.Tak więc dziś kolejny dzień i miejmy nadzieje,że będzie lepszy.Dajcie mi jakiegoś kopniaka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Hej laseczki, Kolejny dzień diety przed nami :) Tak piszecie o sprzątaniu, tez muszę, w sobotę ogarnę okna i podłogi. Wstaje na owsiankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po śniadaniu.Dziś 3 małe parówki do tego mała kromeczka chleba grahama i sporo rzodkiewki. Na 2 śniadanie 3 kiwi albo jabłko.Jeszcze nie wiem na co będe miała ochote.Zaraz zabieram się za kurze.Dziś pogoda taka sobie więc musze torche nadgonić ze sprzątaniem. Jeśli chodzi o rozkładanie posi)ków na talerzu to czytałam dziś ,że powinno być 50 % warzyw a później 25% białka i25 w=gli i teraz tak właśnie będe chciała jeść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja dzis w pospiechu z rana oblalam sobie piers goraca kawa!!! Z bolu nic nie zjadlam polecialam do pracy i dopiero teraz zjadlam sniadanie = owsianke. Boli jak cholera. Oby reszte dnia byla bardziej mi przychylna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulakoszula
Hej dziewczynki :) Ja dziś dzień zaczęłam od sałatki owocowej, teraz drugie śniadanko pół fileta z makreli i pół grahamki, na obiad rosół z makaronem i ziemniaki z buraczkami. W międzyczasie pompuję wodę. Okna umyte i porządki na półmetku :) powodzenia na dzisiejszy dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×