Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość zastanawiam się nad tym
nie wiem co Wam powiedzieć... przykro mi. Czasem nie wszystko jest takie jakim się wydaje. Nie wiem czy to pocieszenie. Czas mówi najwięcej o tym co się wydarzyło. Przynosi zrozumienie, goi rany. Wbrew temu co się wydaje... również te najgłębsze. A u mnie? Nijak. Mam rok na zastanowienie się co sądzę o tym wszystkim... może rok na przekonanie się do JEGO religii. Półtorej roku nic nie dało... Czy rok coś zmieni? życzę Wam by się poukładało. I Wam i Nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
Trzymajcie się. Macie wiele siły w sobie. Trzeba ją tylko odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu akurat rok? Z jednej strony to bardzo długi okres czasu, jednak nie zawsze... Ale fakt chyba najwyższy czas na jakieś postanowienia. Wóz albo przewóz bo inaczej nigdy sobie życia nie ułożysz;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
nie wiem czemu rok? bo przez tak długi okres czasu może się wiele zmienić. bardzo wiele. chyba nie mamy sił i odwagi by decydować już teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
poza tym... może jestem dziwna... ale trochę ponad rok razem to za mało by się deklarować. by się na tyle dobrze poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
i czego ja sie spodziewalam?ze napisze?:( nie napisal,nic nowego,tez zbieram sily,by to definitywnie zakonczyc... jezeli tego nie zrobie,bede kolejne lata ludzic sie i zyc czyms czego nie ma:( jeszcze zebym widziala,ze mu zalezy.. ze to cos wiecej niz slowa... stoje od lat w miejscu... nikt inny dla mnie nie istnieje i tak zreszta nie uloze sobie juz zycia,ale chce miec kogos kto bedzie mnie kochal i ja jego a "inwestujac"energie i serce w niego tak naprawde walcze z wiatrakami... mam juz dosc tej hustawki,od miesiaca zyje znow tylko nim i jestem zla na siebie,ze znow sie w to wkrecilam... nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki.. nosil wilk razy kilka...poniesli i wilka:( nieszczesliwie zakochana---a jak to zakonczylas?rozmawialiscie?wyslalas mu sms?co mu powiedzialas i jak on to przyjal?co sie stalo,ze tak nagle to skonczylas? zstanawiam sie---rok to dlugo,ale skoro uwazasz,ze warto tyle czekac to trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
Gdy emocje już opadną Jak po wielkiej bitwie kurz Gdy nie można mocą żadną Wykrzyczanych cofnąć słów Czy w milczeniu białych haniebnych flag Zejść z barykady Czy podobnym być do skały Posypując solą ból Jak posag pychy samotnie stać Gdy ktoś kto mi jest światełkiem Gaśnie nagle w biały dzień Gdy na drodze za zakrętem Przeznaczenie spotka mnie Czy w bezsilnej złości łykajac żal Dać się powalić Czy się każdą chwilą bawić Aż do końca wierząc że Los inny nam pisany jest Płyniemy przez wielki Babilon Dopóki miłość nie złowi nas W korowodzie zmysłów możemy trwać niepokonani Nim się ogień w nas wypali Nim ocean naszych snów Łyżeczką się odmierzyć da Trzaba wiedzieć kiedy ze sceny zejść Niepokonanym Wśród tandety lśniąc jak diament Być zagadką, ktorej nikt Nie zdąży zgadnąć nim minie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
Szczerze mówiąc... Cieszę się, że podjęłyście takie decyzje. Że postanowiłyście w końcu zadbać o siebie, nie o nich. Ważny krok, wytrwajcie w nim. rok czekania? nie nazwałabym tego tak. to tylko rok na przekonanie się, czy owa religia mnie do siebie przekona. obiecał być ze mną mimo wiary. ja wiem, że chcę z nim być. on? pytanie czy wytrzyma presję. jak mówiłam, przez rok może jeszcze wiele zmienić. może to odłożenie problemu na później? może to błąd bo zaangażujemy się jeszcze bardziej? albo rozejdziemy z innego powodu? a może dobrze? bo będzie nam zależało jeszcze bardziej i religia w końcu przestanie być problemem? może do tego czasu inne nasze problemy się rozwiążą? może pojawią się jakieś nowe perspektywy? tego nie wie nikt. decyzja zapadła, zobaczymy co przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
:( :( :( Nie mamy jak porozmawiać..... Nie mogę przecież zadzwonić, On nie może.... Nie możemy się spotkać, bo On nie może..... Nawet nie mogę do Niego pierwsza napisać, bo tak będzie bezpieczniej..... Wszystko to jego słowa...... Myślałam o tym już jakiś czas, teraz kiedy On zaczyna to rozkręcać na nowo..... Ja postanowiłam dać temu spokój..... Zranił mnie jakby nie było.... "Nie kocham Cię, nie dzwoń do mnie więcej..." -pamiętam te słowa.... Słyszę je ciągle.... :( :( :( Po tym przecież jakoś w miarę się pozbierałam, nawet znienawidziłam go na jakiś czas... ;) Jakoś zaczęłam żyć "bez niego"..... A teraz znowu mam mieć nadzieję... ?! Po co się tak męczyć..... Po co.... ?!! Znając jego za jakiś czas powie to samo.... Nie kocham Cię..... Nie chcę przechodzić przez to drugi raz, nie chcę..... Napisałam mu sms-a kiedy byliśmy jeszcze w pracy..... Spojrzał tak dziwnie na mnie, z takim smutkiem..... Zrozumiał..... Choć po tym sms-ie napisał jeszcze trzy..... Nie odpisałam..... Ale w pracy , następnego dnia..... Nawet na mnie nie spojrzał przez pół dniówki..... Potem popełniłam ogromny błąd i wysłałam do niego sms-a...... :( :( :( Takiego,który spowodował że się uśmiechnął ..... Odzywamy się.... Póki co w miarę normalnie..... Nie chcę się całkiem nie odzywać do niego... Chcę abyśmy zostali "przyjaciółmi"-choć w taką przyjaźń nie wierzę,ale wiecie o co mi chodzi... :) Żeby było "normalnie".....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
http://w99.wrzuta.pl/audio/9WuOYFAnEW8/atb_-_move_on_feat._jansoon Nienawidzę cię, ale wciąż kocham Nie mogę zniesc sposobu w jaki ostatnio na mnie patrzysz Wróc, nawet jeśli nie jesteśmy już tacy sami I wygląda na to, że zmierzamy donikąd, lecz i tak wiem, gdzie jesteś To wygląda jakby zmierzało donikąd, ale muszę iśc dalej Muszę podążac do przodu.... Znalazłam przez przypadek..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
u mnie cisza... sytuacja jak u Ciebie tez kiedys napisal"nie pisz do mnie wiecej i nie dzwon" pamietam to dobrze,wiem,ze wszystkiego mozna sie po nim spodziewac... pisac nie moge,dzwonic nie moge,spotkac sie nie moge... juz mam dosc...mega dol...smutno,szaro i nijako..cisza az dzwoni w uszach... ale dam rade..musze dac...to juz drugi raz jak odszedl bez slowa.... nie bedzie trzeciego razu.... od dzis zaczynam zycie bez niego..tylko jak?musze...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
ja tez chcialam by bylo "normalnie",ale ja nie wiem co po nim mozna sie spodziewac,czyny i slowa nie ida u niego zupelnie w parze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
A ja już tęsknie za nim..... :( Boże daj mi siłę , abym wytrwała w swoim postanowieniu..... Czuję , że nie dam rady.... :( :( :( Cholera, wystarczy jedno jego spojrzenie i już się rozpływam.... Nic na to nie poradzę..... Ale dam radę, dam..... Tym razem muszę.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
nie proś o siłę. masz ją w sobie, wystarczy, że ją odnajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
dlaczego on znow mi to zrobil? po co bylo to wszystko jak teraz przestal sie odzywac? boli to cholernie i jest mi tak strasznie smutno:( ale to minie,wiem...nie moge dac po sobie poznac jak znow mnie zranil... i nawet nie wiem co sie stalo,ze milczy? ze napisalam,ze nie wiem co bedzie?ze nie zadeklarowalam sie?:O chore to..widac jak mnie traktuje i jak mu jestem potrezbna tylko po co pisze "tesknie"."ciagle mysle o tObie","jestem szczesliwy ,ze znow jestes"...nie moge tego pojac ta sila tez mi jest ogromnie potrzebna,bo postanowilam dac sobie spokoj z mysli,serca,musze to zrobic dla siebie:( jutro umowilam sie z kolezanka i idziemy sie zabawic... mam tylko nadzieje,ze ich tam nie spotkam:( musze wyszalec sie i zatopic smutki:( to jest mi potrzebne...teraz:( a npozniej....nie wiem?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
nawet nie wiecie jak bym chciala "zyc bez niego"..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
Wiemy. Tak, musisz zacząć żyć. I nie przejdzie od razu. Będzie to trwało jeszcze długo. A on będzie pisał... Kiedyś tłumaczyłam to sobie manipulowaniem innymi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
przypomnial sobie o mnie... napial jakies tam zdawkowe pozdrowienia i zapytal jak ja sie czuje:O przegralam ze soba,bo odpisalam,choc wieszalam dzis na nim juz wszystkie psy:( cholernie trudno mi isc do przodu,stoje w miejscu,dzis wracajac do domu czulam sie taka do niczego,niepotrzebna nikomu:( tak bym chciala miec w sobie tyle sily,by odpuscic ta znajomosc... to bez sensu..ciagle czekam..dlaczego tak kocham i tesknie:( nadal...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Też do mnie napisał, ot takie zwykłe cześć i jak tam moje samopoczucie..... Odpisałam oczywiście..... :( Potem pisał,że nie może o mnie zapomnieć.... Że mu ciężko..... Ach.... Dziś już nie mam do tego wszystkiego siły.... Mam mega doła.... A już niedługo spotkam się z Nim w pracy, znowu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhejhejtoniejuesej
ile czasu probojecie juz zapomniec ? ja chyba 3 lata..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
ja juz nawet nie wiem ile to juz lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
"nie licze godzin i lat,to zycie mija nie ja'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
tylko nie wiem co znacza te slowa ,ktore napisal"wszystko bedzie z nami dobrze,musi byc..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pararara
a powiedzcie, wierzycie w jedna wielka milosc ? czy mzoe byc kilka wielkich milosci? jesli bylam z kims i sie rozstalam, a on jest mi pisany (tak czuje) to bede kiedys z nim? czy naogladalam sie filmow amerykanskich i mam sapczone podejscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
Dziewczyny, chyba jesteście dla siebie zbyt surowe. Nie da się tak nagle odciąć. Zapomnieć. Nie raz się w tym załamiecie. Ale zawsze można się starać, próbować. Nie poddawać. Ile czasu by zapomnieć? Na pewno więcej niż rok. Ja półtorej roku próbowałam zapomnieć. Gdy już zaczęłam sobie radzić... związałam się z nim. Ale to osobna historia. Moja przyjaciółka... Próbowała rok. Związała się z innym... Ale wiem, że nadal myśli. Są jednak ludzie, którym rok wystarcza. To zależy od osoby. Od tego czy trafimy na kogoś innego. Albo czy zaczniemy bardziej cenić siebie. Wierzyć w siebie. Zależy od naszej psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze kiedys zapomne..moze
parara---ja wierze w jedna milosc,mozna byc kims zauroczonym,ale wszystko weryfikuje czas,jesli sie szybko przestaje za kims tesknic,nie brakuje tego kogos,to znaczy ze "to nie to",jamialam w zyciu roznych facetow,krocej lub dluzej ale ON najdluzej i najmocniej poruszyl moje serce:( a ja szykuje sie na balety,a co mi tam,chce zabawic sie ,beda moje ulubione lata 80 te,w sumie raz sie zyje,ciekawa jestem czy on przyjdzie z nia..pisal dzis,ze chcialby wkrotce mnie zobaczyc...a ja tak naprawde chciala bym gdzies wyjechac choc na krotko,odpoczac,odetchnac,pomyslec o tym wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad tym
wyjazd to świetny pomysł a zabawa? równie dobry jedna miłość? nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Piję kolejne już piwko.... I czekam.... Czekam jak jakaś wariatka na sms-a od niego.... Dziś napisał..... Takiego cudnego sms-a. I znowu mój świat odwrócił się do góry nogami.... :( Jaka ja jestem głupia, naiwna..... Kocham go, nic na to nie poradzę.... I widzę jak na każde jego skinienie lecę jak na skrzydłach..... Łezka się w oku kręci.... Mam żal do siebie samej, za to jaka jestem.... Wiem,że tak nie można ,ale widać serce nie sługa..... A wczoraj , tak cudnie w pracy, jak kiedyś, kiedy oby dwoje zakochani, szczęśliwi.... Dziś też, szczęśliwa..... prawie.... Wiadomo, poczucie winy...... Wiem,źle robię.... Ale przy Nim jestem tak cholernie szczęśliwa...... Czekam.... Czekam.... Czekam..... Lepiej było by napisać..... Koniec , koniec , koniec .... Ale jak.... Brnę dalej w to wszystko..... I wiem,że zrobię coś głupiego..... Wiem.... I chcę tego tak bardzo...... Będę się smażyć w piekle...... ( Przynajmniej będzie mi ciepło... ) ;) Nie potrafię ZAPOMNIEĆ....... Nie potrafię.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwiezakochana
Może kiedyś zapomnę...... Piosenka o Nas, ale nie do końca , prawda.... ? http://premiery.wrzuta.pl/film/3pa47ehGaFN/medina_gutter Przyzwyczaiłam się do bycia żebrakiem, Żebrakiem Twojej miłości, Ty też przywykłeś i zrezygnowałeś ze mnie, To ten czas w którym mam dość... Pamiętasz kiedy pokazałeś gdzie tak naprawdę jest moje miejsce? To jak popchnąłeś mnie na podłogę? Pamiętasz kiedy naplułeś mi na twarz, a później wróciłeś pukając w moje drzwi? Zostawiłeś mnie w nieładzie, nieładzie, nieładzie Zostawiłeś mnie w nieładzie, nieładzie, Zostawiłeś mnie w nieładzie, nieładzie, nieładzie Zostawiłeś mnie w nieładzie... Teraz Ty zostałeś żebrakiem, Ale nie pozwolę Ci wejść, Nie chcę nigdy sprawić, że pomyślisz, że chcę, żebyś robił to znowu... Pamiętasz jak mówiłeś, że nienawidzisz tego, że jestem, tego jak mówię? Pamiętaj ze jestem jedyną, której się boisz, bo wszystkie te rzeczy uczyniły Cię słabym. Zostawiłeś mnie w nieładzie, nieładzie, nieładzie, Zostawiłeś mnie w nieładzie, nieładzie, Zostawiłeś mnie w nieładzie, nieładzie, nieładzie Zostawiłeś mnie w nieładzie... Jeśli upadasz, nie będę Cię łapać. Kiedy będziesz płakał, Nie wytrę Ci łez. Jeśli będziesz umierać, Nie ochronię Cię. Zostawię Cię w nieładzie, nieładzie, nieładzie, Zostawię Cię w nieładzie, nieładzie, Zostawię Cię w nieładzie, nieładzie, nieładzie, Zostawię Cię w nieładzie, nieładzie, nieładzie. Zostawię Cię w nieładzie, Zostawię Cię w nieładzie, Tak jak Ty zostawiłeś mnie. Zostawię Cię w nieładzie, Zostawię Cie w nieładzie, Tak jak Ty zostawiłeś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×