Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość Kropencja
spring chicken --- > 18 prawie :( wiem pomyslisz sobie,że gówniara ze mnie:(( ale to już jest koniec. . .podjęłam decyzję nie wracam do niego. Muszę być silna nie mogę ulec jego zachowaniu ( bierze mnie na litość) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej Kropencja jak ja bym chciała być na Twoim miejscu. Tez mam 18 lat (klasa maturalna). Teraz nawet nie potrafie otworzyc ksiazki by pouczyc sie choc troche do egzaminow. Nic nie portafie. Ciagle tylko płacze i płacze... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, wydaje mi sie ze jeszcze nie do konca dorosłas do takiego powaznego zwiazku. Jak sie kocha, to nie ma sie ochoty na bajerowanie z innymi. Mysli sie ciagle o tej jednej osobie, robi sie wszystko by była szczęśliwa. Moze powinniscie zrobic sobie przerwe? Zobaczyłabys czy naprawde Ci go brakuje, czy to co czujesz to napewno miłość. Uwazam ze przerwy sa dobre, pozwalaja odpoczac od drugiej odoby, nabrac dystansu do siebie, zorientowac sie we wlasnych uczuciach. Zycze Ci duzo szczescia :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropencja
AdiLea Dzięki ;* ale już chyba za późno :( zrozumiałam że postępuje wobec niego nie fair że on nie zasługuję na takie traktowanie . Bo on mnie szanuje ,a ja go nie :( dlatego dla niego będzie lepiej jak to już będzie konieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelistka nananana
tak to juz jest ,ze czlowiek kieruje sie emocjami,a potem zaluje...jakis czas dobrze sie trzyma a potem wystarczy mala chwila,jakies slowo,piosenka i wszystko wraca,ech...skad ja to znam.. Spring--no to rzeczywiscie z tym 'Twoim' to ciekawa historia,a ile on ma lat?bo z tego co pisalas to sadze ze jest po 40,tak? moj tez po 45 juz...kurcze,ze tez mi sie przytrafil taki egzemplarz... boje sie ze go juz nie zobacze,jeszcze jak bylismy razem to mowil ze zmienia prace,a wtedy to juz watpie bym go widziala(dobrze to czy zle?),moze juz zmienil,sama nie wiem... ech....smutne to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede trzymac kciuki zebys poznała kogos wartosciowego, kogo pokochasz :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropencja
Dziękuje bardzo kochana ;* Ja też mam nadzieję,że Ci się ułoży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
Nana, on ma 46

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
wlasnie dostalam pozdrowienia z wakacji - mile, od przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelistka nananana
Spring-moj ma 47..nadal cisza...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
Witam w ten piękny słoneczny dzień. Spring, ciesz się z pozdrowień... U mnie bez zmian, oczywiście, że nie napisałam do Niego, chociaż było mi ciężko się powstrzymać - wiem, że nie mogę! Naprawdę było mi lżej zanim się odezwał... no tak powtarzam się, ale cały czas myślę o Nim, chociaż staram się zapomnieć. Grunt to być nieźle walniętym... Zielona, co tam w Poznaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie niestety, pogoda okropna- rano śnieg, potem deszcz, wieje i tak na przemian- ciesz się bo na Piątkowie ( oś. B.Ch.) nie może też być inaczej!!!! To tak już jest, że czasami można zamordować a ........czasami KOCHAĆ! No i gdzie ta WIOSNA????? U mnie SPOKÓJ i nie przeczę, że \"trochę\" brak mi adrenaliny choć druga sprawa, że ostatnio za bardzo jej nie \"szukam\"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
Wcale Mu źle nie życzę, ale może taka pogoda wywoła w Nim jakieś sentymenty... Najgorsze jest to, że nie wiem co On czuje, czy dał Sobie radę z naszym rozstaniem, a może tak jak ja - cierpi? I tylko ta głupia duma nie daje nam możliwości.... no właśnie czego? Czekam, czekam, czekam i to doprowadza mnie do szału. Wiem, że czas to wszystko zmniejszy, te wszystkie uczucia, ale czasami już nie mam siły... tak tęsknić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelistka nananana
dziewczyny,poradzcie mi,jak skontaktowac sie z nim,skoro on zmienil prace,telefon,gg,meil?wiem tylko gdzie mieszka....ale przeciez nie pojde tam:O a juz nie moge zyc tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiolonczelistka wiesz co ? daj sobie spokoj nic na sile.....jesli zmienil nr mail gg to znaczy ze tego chcial......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiolonczelistka- popieram \"a ja ja\"- nie wymusisz na NIM niczego a tylko siebie poniżysz- a NASZA DUMA GDZIE. Do miłości i bycia z sobą nikogo nie zmusisz, to się ma albo nie ma. Wybacz ale ON odgania się od Ciebie jak od \" natrętnej muchy\"- odpuść i nie dawaj Mu satysfakcji........Czas ZAPOMNIEĆ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelistka nananana
to nie do konca tak...przy naszym rozstaniu padlo wiele gorzkich slow,glownie z mojej strony,nie chcialam tego,ale po prostu tak wyszlo,on chcial mnie,mowil ze kocha..plakal...mam wyrzuty sumienia,chcialabym wyjasnic mu wszystko,boje sie ze juz jest za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z tego co piszesz wynika, że \" SPALIŁ MOSTY\" zmieniając kontakty. Myslę, że gdyby chciał zostawiłby Ci jakąś \" furtkę\"....coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KACHNA GRUBACHNA40
Jezeli facet chce to znajdzie.Jak kocha to zrobi wszystko dla tej drugiej i zapewniam Cie,ze skontaktuje sie z Toba.Mój mnie nie szukał i zapewne nigdy juz tego nie zrobi.Nie kochał mnie i juz a ja musze sobie z tym radzic chociaz boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelistka nananana
ale moj mnie kochal,to ja spapralam wszystko po raz kolejny,on prosil mnie bym nie zostawiala go...a ja kierowalam sie duma...powiedzialam mu wiele przykrych slow,ktore bolaly,a na koniec rzucilam zeby nigdy wiecej do mnie nie dzwonil i ze nie chce go znac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelistka nananana
juz poddal sie,bo nie pierwszy raz takgo potraktowalam,balam sie tej roznicy wieku,opinii innych ,wszystkiego co nas dzielilo...nieumialam cieszyc sie tym co mialam,jest mi tak cholernie zle...chcialabym po prostu przeprosic i powiedziec ze kocham..nawet jesli mialabym osmieszyc sie...chce miec czyste sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasds
A może po prostu chodziło o to, że do tej pory miał związek dla przyjemności, bez zobowiązań - darmowe bzykanko, dziewczynę która mile go łechtała - mloda, ładna, którą zdobył...a kiedy Ty zażądałaś czegoś więcej, normalności to taki układ przestał mu się podobać? Znajdzie inną, która też nie bedzie żądać, wymagać, Omota ją i będzie dokładnie tak samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
Nana - powinnas tak zrobic, przeprosic i powiedziec, co tam uwazasz (hehehe), no, wiesz... a potem zobaczyc. Ty masz wyraznie watpliwosci. Tak - oczywiscie, w wiekszosci macie dziewczyny racje, ze facet jak nie chce to nie chce, ale w przypadku Nany on po prostu wie, ze nie moze chciec, i to jest jednoczesnie piekne i tragiczne (sorry, Nana - ja to taka stuknieta romantyczka jestem, jak nie chcesz, to mnie nie sluchaj). Skombinuj jakiegos e-maila - to chyba najmniej bolesna droga kontaktu, wygadaj sie tam, wyplacz, popros o telefon czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
a może spróbuj znaleść Go na N.K. Powiedz, że chcesz z Nim porozmawiać, itp... jeżeli będzie chciał skontaktować się z Tobą - to odpowie. a jeśli będzie milczał - to chociaż będziesz wiedziała na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
eeee1 - myslac podobnie jak ja dajesz mi ciagle nadzieje, ze nie do konca sie myle. A Ty nie sprobujesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
Nie, dla Nas już chyba za późno. Jeżeli będzie chciał - to sam się odezwie. Napisałam Mu w życzeniach świątecznych, że tęsknię, a On nic na ten temat nie napisał - tylko zwykłe życzenia. Więc jest to dosyć jednoznaczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym słowem KAŻDY FACET TO ŚWINIA- inteligentny, przebiegły i potrafi wszystko ZGNOIĆ.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
eeee1 - jeden e-mail bez slowa "tesknie" niczego nie przesadza, a zreszta Ty wiesz lepiej... Zielona - co Ty tak bojowo dzisiaj. A ja wczoraj dostalam "kartke z wakacji" - oczywiscie mam na mysli e-mail. No i tak to na mnie dziala... Po prostu sie odezwal, napisal, ze spedzil wspaniale i wyczerpujace wakacje i jest szczesliwy. Zadnych tam "tesknie", tylko, ze czeka na wiadomosci ode mnie. Jeszcze nie odpisalam i tak sie delektuje, ze napisal - no i widac chyba, ze mam od razu optymistyczne podejscie do swiata. Zastanawiam sie, czy pisac od razu (tylko co?), czy poczekac, az wroci do domu i napisze z domu? Jak myslicie? Jestem za tym drugim, ale nie wiem, czy wytrzymam. Jedyne co mnie powstrzymuje, to klopoty z inwencja tworcza, .... moze nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
Faktycznie, Zielona, strasznie jesteś bojowa.... Spring, powinnaś również napisać mało zobowiązującego emaila, pozdrawiam, całuski, itp. coś lekkiego, a jednocześnie miłego... że cieszysz się, że miło spędza czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spring chicken
Dzieki eeee1, na Ciebie zawsze moge liczyc, hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×