Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autor  tematu_1

Pytanie do żon unikających seksu

Polecane posty

Gość autor tematu_1
Rozmawiałem wczoraj z moją żoną. Jest to n-ta rozmowa na ten temat. Ogólnie to mówi, że ma orgazmy, że jest ok, ale nie ma ochoty tak często. No więc pytam czy czasem nie może tego zrobić dla mnie. Jej się wydaje, że potrzeba współżycia to moja fanaberia, a nie wynik działania hormonów. Powiedziałem jej żeby w takim razie nie miała tak często okresu, tylko siłą woli miesiączkowała rzadziej. Pytałem, czy jak miałaby współżyć, ale nie ma na to ochoty czy to ją boli? Nie. Czy czuje się przez to psychicznie gorzej? Nie. To dlaczego nie? Bo nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnienasyconazona
Hmm, czyli takie troche "nie, bo nie". Chyba jedna z najgorszych, najmniej konstruktywnych i logicznych odpowiedzi. Zastanawiam sie jako kobieta, Autorze, co Ci doradzic i czego jeszcze moglbys sprobowac, zeby zachecic zone. Sprawa jest o tyle ciezka, ze na brak ochoty "nie, no nie" lekarstwa nie ma, no i przeciez zony nie zmusisz. Moze ma jakies inne problemy, o ktorych Ci nie powiedziala?(nie czytalam calego tematu, tak nawiasem) U kobiet czesto jest tak, ze jesli cos poza lozkiem szwankuje, to bedzie sie to przekladalo na lozko. U mnie jest troche inaczej, ale generalnie wiele kobiet tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor tematu_1 dziś Porównujesz okres i obrzydliwą, zwierzęcą chuć, nad którą człowiek ma kontrole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor tematu_1
Jestem zdania, że kobiety, które zrozumiały mechanizmy seksualności mężczyzn, potrafią z tego zrobić użytek, żyją w szczęśliwych i trwałych związkach*. *- nie dotyczy przypadku forumowiczki "żonanienasycona", która trafiła na męża, który wymyka się ogólnie przyjętym prawom natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćniezaspokojonazona
Autorze, dodaj jeszcze, ze ja nie z tych, co nie maja ochoty, "bo nie" ;) Wg mnie daloby sie pojsc na jakis kompromis, tylko tego kompromisu musza chciec obydwie strony. Pisalam wczesniej, ze seks to nie tylko przeciez pelny stosunek, z cala gra wstepna i reszta "otoczki". Mozna tez partnerowi od czasu do czasu po prostu "zrobic dobrze" reka abo ustami, "zrobic dobrze" sobie nawzajem itd. Ja nie mialabym nic przeciwko temu, lubie miec "kontrole" nad przyjemnoscia partnera i lubie patrzec na ta przyjemnosc, ktorej jestem sprawczynia ;) Mysle nawet, ze dobre to by bylo nawet dla urozmaicenia pozycia. No ale moze ze mnie faktycznie jakis dziwolag jest :) Z bogata wyobraznia, ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor tematu_1
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Jeszcze bym dodał, że czasem może to być długa uroczystość składająca się z trzech aktów, a czasem, szybkie myk-myk:) X Żona poszła spać, a ja siedzę przed kompem. Tyle z efektów wczorajszej rozmowy. Moją podstawową wadą jest naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor tematu_1
A powiedzcie mi drogie forumowiczki, czy kobieta po seksie lepiej śpi? Czy ma większą ochotę do życia? Więcej energii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćniezaspokojonazona
Autorze, to zalezy od podejscia, mysle. Jesli dla kobiety seks bedzie tylko i wylacznie meczacym "obowiazkiem malzenskim", to zrelaksowana po akcie na pewno nie bedzie, a wrecz przeciwnie - bedzie najprawdopodobniej wkurzona, z poczuciem winy, rozgoryczeniem i myslami, ze jej maz to zwykly du/pek. Jesli bedzie miala do seksu pozytywne podejscie (i przy okazji maz sie stara, a nie tylko "wsadzic, skonczyc, wyjac i oczekiwac oklaskow"), to pewnie - bedzie zrelaksowana, bedzie lepiej spac, bedzie sie czula doceniana i w ogole cud, miod i orzeszki. Sa tez takie kobiety, ktore dla swietego spokoju rozkladaja nogi, czekaja az maz "odwali robote" i generalnie do tej kwestii maja podejscie typu "tumiwisizm". Spektrum jest dosyc szerokie i raczej ciezko opisac to jako "albo-albo" czy tam "czarne lub biale".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor tematu_1
A powiedz mi nienasycona, czy jeśli chodzi o wspólne spędzanie czasu wieczorem bez dzieci Twój mąż staje na wysokości zadania, czy nie za bardzo? Pytam, bo widzę, że też siedzisz przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćniezaspokojonazona wczoraj Nie wstyd ci pisać coś tak obrzydliwego ? jaka normalna kobieta robi ustami czy ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem po co Autorze siedzisz z taką babą.... to jakiś tępy robot bez uczuć. Normalna osoba by chociaż podjęła dialog, a tutaj nie i nie. Ty chyba jesteś masochistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćniezaspokojonazona
Bez dzieci? Coz, zalezy - czasami ogladamy razem jakis film czy wiadomosci. On przy tym lubi grzebac w necie. Ojcem jest dobrym i nie moge zlego slowa na niego powiedziec, jesli chodzi o bycie tata. Gosc od "obrzydliwych rzeczy": co trzeci temat tutaj jest o an/al/ach itp., a Ty wyjezdzasz, ze reka lub ustami jest fe? :D Kocham kafeterie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zaczyna sie w głowie: brak checi moze wynikać z kompleksów ( jestem za gruba, za chuda, za stara, moje ciało itp ), z braku zainteresowania seksem z konkretna osoba ( maz, żona ) nuda w łożku, m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1."Wszystko zaczyna sie w głowie: brak checi moze wynikać z kompleksów ( jestem za gruba, za chuda, za stara, moje ciało itp )" x To coś z tym należy zrobić a nie siedzieć cicho... Facet jak się wiąże z kimś to z całym pakietem. Kilka fałdek nie robi na nim wrażenia. 2. z braku zainteresowania seksem z konkretna osoba ( maz, żona ) nuda w łożku x To po ch/o/l/e/r/ę się wiązać z kimś kto Cie nie pociąga i go nie kochasz? Nuda w łóżku. Ja jestem kreatywny ale małżonka nie zgadza się na nic poza pozycją misjonarską ta jak ma nie być nudno! Cały czas ta sam śpiewka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zrobić jak po urodzeniu 2 dzieci żona wyrzuca męża do drugiego pokoju a sex 2 razy w roku przez 25 lat Libido męża b wysokie strasznie cierpi ale nie zdradza Kochając się zawsze miała kilka orgazmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×