Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autor  tematu_1

Pytanie do żon unikających seksu

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Skoro byłeś prawiczkiem, to powinieneś spokojnie wytrzymywać, bo człowiek przyzwyczajony do celibatu nie ma z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fargon
Szanuję niechęć żony do uprawiania seksu i jej nie zmuszam do tego, to żałosne i poniżające obie strony. Mam nieprzerwanie od jakichś 9 lat kochanki ( równo 9 się uzbierało) i zachowuję równowagę. Dla żony uczucie, dla nich seks (i nieco uczucia też, bo jestem bardzo empatyczny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli żona unika seksu to bardzo dobrze, bo to znaczy, że nadal jest cnotliwa i mentalnie jest dziewicą, a seksem się brzydzi, a więc szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fargon
skutek uboczny to zadowolenie z życia, ale też i zwiększone wydatki niestety.. Dojazdy, upominki, hotel, kolacje i inne takie niestety kosztują. Ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zza Niemna
Przecież nie będziesz kupował upominków żonie, która z tobą nie sypia. Zapewnij jej minimum socjalne, a rozpieszczaj te, które Ci ofiarują coś więciej. Jedno co mnie wkurza, to przez te zwiększone wydatki dzieci cierpią, ale... nikt nie ma idealnie. Zawsze szukam kochanek na poziomie, żeby oprócz seksu fajnie spędzić czas. Raz miałem fajną brunetkę, z dwóją dzeci, której mąż jakieś śluby w kościele złożył, że będzie się wstrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość za Niemna
Hotel, kolacja wspólny wyjazd, to przyjemność dla obojga, więc to nie są stracone pieniądze. Z żoną byliśmy w Warszawie na długi weekend. Zero seksu. Czułem się gorzej jakbym pojechał z kolegą. Jak wracaliśmy to już nie mogłem na nią patrzeć. Teraz ona chce jechać na weekend majowy do Pragi. Nie dam się już na to nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i sama miałam wielu kochanków. Nie wiem od czego to zależy, ale z męzem mimo że on pewno chciał to mi sie juz nie chciało mimo tego ze bardzo przystojny i dobry dla mnie jest nadal po 20 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor tematu_1
14:27 A co mężowi mówiłaś jak nie miałaś ochoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój, zmęczona jestem, albo że jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy on aż tak bardzo nie nalegał na ten sex. A jesli była by opcja z jego kochanką to pewnie bym sie rozwiodła. A on jak sie nie domyślił to w sumie czego oczy nie widzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwielbiam kochać się ze swoim facetem i nawet jak nie mam ochoty bo np mam okres czy cos mnie boli to i tak lubię pobawic się jego ptaszkiem i zrobić lodzika. Nie rozumiem jak można nie pragnac swojego mężczyzny i nawet oralnie mu nie chcieć zrobić. Takie zony to egoistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo że sama nie mam orgazmów podczas seksu to uwielbiam to robic i w ogóle cielesność mojego mężczyzny, pragnę go bardzo, nawet oralnie można przecież zrobić albo ręką go zaspokoić. Czemu takie kłody tego nie robią??? Po co takie za maz wychodzą, mogły iść do zakonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to po co, w małżeństwie wymagają bo mają tzw. potrzeby a w zakonie ich potrzeby się nie liczą :-P Ale określenia kłody i egoistki jest trafne, one wymagając od faceta nie interesują się tym czy mu to pasuje czy nie, ma obowiązek i już, no a same mają wyłącznie potrzeby ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor tematu_1
Żałuję, że się zdecydowałem na małżeństwo. Każdemu zdecydowanie odradzam. Można być ze sobą bez ślubu. Jak kobieta naciska na ślub, to znaczy, że całyc czas udaje, kogoś, kim nie jest i już ma dość tego udawania i chce pokazać swoje prawdziwe "ja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, to są babskie sztuczki, postępują według instrukcji jak zdobyć frajera, ale ile można udawać, przecież frajer już złapany, teraz ma służyć jak zwierzę bo z pomocą innych bab można go do tego zmusić :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety to pasożytnicze organizmy, żyją kosztem żywiciela... A teraz zwyczajnie przeginają, ewoluowały do agresywnego wirusa czy złoślwego raka zabijających faceta :classic_cool: ...jeszcze za jego życia już się rozglądają za następnym, powtarzają procedurę o miłości i pożądaniu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Do czasu się z tego seksu cieszyć będziesz. Bez orgazmu to lipa, a jeśli ty potrafisz sprawić mu przyjemność to czemu on nie potrafi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze,powiedz to co tu wypisujesz swojej zonie,szybciej rozleci sie ono niz ci sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:17 ciężko mnie doprowadzić do orgazmu, ale juz się pogodzilam z tym. Dochodze tylko podczas masturbacji. Może dlatego bo bardzo późno zaczelam życie seksualne bo przed 30tka, a wczesniej tylko masturbacja ale bez wibratora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, rozumiem Twoje rozczarowanie, ale nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego worka. I seks w małzenstwie nie jest "fizjologią", wypraną z uczuć. Tak może napisać nastolatek, który nie myśli, nie czuje, ma w głowie tylko źądzę i uwolnienie się od napięcia. Nie piszemy tutaj o uwalnianiu napięcia, a o rozkładzie poźycia małzeńskiego, utracie bliskości i więzi z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Autor tematu_1 wczoraj Żałuję, że się zdecydowałem na małżeństwo. Każdemu zdecydowanie odradzam. Można być ze sobą bez ślubu. Jak kobieta naciska na ślub, to znaczy, że całyc czas udaje, kogoś, kim nie jest i już ma dość tego udawania i chce pokazać swoje prawdziwe "ja". " X Prawdziwe ja to Ty autorze pokazałeś na tym forum. Nie jesteś warty swojej żony - zmarnowałeś jej i dzieciom życie i nie jednej kobiecie. WSTYD. Kiedyś krzywda wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma przej... robi za murzyna i to on zmarnował zimnej larwie życie? Ta wyżej musi być taka jak jego żona, a jej mąż głupek robiący na nią i muszący walić konia jak nastolatek. To jest przykład typowej baby, która powinna być sama albo z drugą podobną do siebie a nie facetem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćasia
Cześć, oceni ktoś czy wyglądam dobrze? mam 18 lat i spore kompleksy na temat biustu :( http://wiid.me/qTukf5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor tematu_1
Dlaczego miałoby dojść do rozpadu? Dzieci potrzebują rodziców. Rodzina jest dla mnie ważna. Skoro tak piszecie, że seks to wisienka na torcie, albo uzupełnienie, to skoro to taki dla Was drobiazg to dlaczego by z tego powodu wszystko burzyć? Będzie trwało, a seks będzie z kimś innym. Nie jest to może sytuacja wymarzona, ale trzeba być mężczyzną i jakoś sobie w życiu radzić. X Seks z kimś innym niż żona/mąż nie jest zdradą, gdy en drugi małżonek notorycznie unika pożycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu się nie rozwiedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor tematu_1
Chcę mieszkać z dziećmi, wychowywać je na codzień. Żony też nie chcę zostawić z całą masą problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patowa sytuacja... Ja jestem żoną która unika współżycia. Po porodzie libido padło mi strasznie. Wcześniej byłam aktywna bardziej niż mąż. Na początku się nie przejmowałam - małe dziecko itd.... Ale smyk ma 6 lat a dla mnie seks mógłby nie istnieć. Gdy do czegoś dojdzie - nie czuję nic. To cholernie frustrujace. A lekarze olewają problem mojego iskiego libido. Gdy dochodzi do stosunku to czekam aż skonczy - czuje się gwałcona. To jakiś horror. Już sama nie wiem gdzie szukać pomocy. Mąż staje na rzęsach żeby mi dogodzić a ja ciągle zimna... On cierpi bo nie chce mnie zdradzać - ja cierpię bo stałam się aseksualna , a przecież go kocham.... Dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób poziom hormonów TSH i FSH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I seks to nie tylko "wsadzanie". Przytulanki, pieszczoty, wzajemne macanki ...nie masz ochoty na bliskość? Wstydzisz się swojego ciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor założył temat, by rozgrzeszac swoje zdrady, być może aktualne lub z rozmysłem planowane. Zdrada małżeńska jest zdradą, bez negocjacji. A Zone trzeba na nowo uwieść, rozbudzić, a nie zalic się na forum, jakim to się jest niezaspokojonym ogierem. Jak można było pozwolić, by żona wyniosła się do innego łóżka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×