List.

2.27 masz absolutną rację;-)trzeba zawsze patrzeć w jednym kierunku to nigdy nie męczy...ta właściwa droga jest tylko jedna.Piękny sentymentalny utwór...dziękuję Ci za wszystko co dla niego zrobiłeś ,nigdy Ci tego nie zapomnę..jesteś aniołem.

Zielona tez w tej temp.ale najpierw ja sparzam krotko w 80...potem do trzech min.jesli ma byc orzezwiajaca a powyzej uspokaja.Japonczycy mnie uczyli,oni maja nawet cala ceremonie ale to polaczone jest z ZEN itd.Lubie tez kawe z cynamonem

2.30 tak..karmiłam 3 lata ,nieba bym mu uchyliła za to że własny ojciec go odrzucił..jest dla mnie ogromnym wsparciem i siłą..jestem z niego dumna.Do dziś jak śpi i przez sen mlaska to się śmiejemy że cyca pije;-)

tak z cynamonem kawę też lubię i z odrobiną rumu albo gożdziki ..a do wina grzanego musowo;-)

To nie ja wymyslilem,ze sie wyssalo z mlekiem matki...obojetnie co to znaczy.Dobrze to czytac czy sluchac,forma bez znaczenia...ciesze sie

karmiłam na żądanie..kiedy tylko zapłakał albo się domagał dziś ma zdrowe i mocne kości,wszystko idealnie się zrosło..sporo urosnął ma 184 wzrostu albo już nawet więcej..to też może efekt tego że przez całą ciążę co wieczór wypijałam litr mleka duszkiem ..prosto od krowy;-)

Nie pisz tak bo mi slinka cieknie...

marzę o macierzyństwie po raz trzeci ,mój zegar biologiczny tyka ale on się nie nadaje na ojca teraz to wiem..Kiedyś będę żałować. Ciągle śni mi się takie maleństwo...praktycznie co drugą noc,zaczynam świrować. Ciągle śni mi się że karmię..pewnie pomyślisz ze to głupie..

Nie jest to glupie,ale nie wiem co odpowiedziec.Ja nie mam takich pragnien ale nie mam tez mozliwosci,ale w glebi duszy chcialbym...

staram się o tym nie myśleć przecież dwoje to w sam raz ale te sny nie dają mi spokoju..

Za dobre mleko moge zostac ojcem,nawet te krowy moge dojic... To co?Umowieni,dogadani...

ale masz dzieci prawda?

niema już krowy,to było 20 lat temu u rodziców..

nie drwij sobie ze mnie podobno Ty mleka nie pijesz...coś tam słyszałam kiedyś od tej którą za Twoją siostrę wzięłam..coś tam jeszcze o włosach wspominała Twoich..;-)że masz załamkę ..

tak,ja mialem inny problem bo w mamie nie obudzil sie instykt macierzynski,ale to dluga historia...Jestem dumny podobnie jak ty,chociasz aktualnie nie widujemy sie nie zbyt czesto,ale w pozytywnym znaczeniu

o masakra nie wierzę,coś mi się przypomniało teraz...w szoku będziesz jak Ci napiszę..

To co bez krowy juz nie zostane tata?!

co znaczy w pozytywnym znaczeniu?

myślałam ze laktozy nie tolerujesz.

przecież napisałeś że nie masz możliwości być ojcem?

https://youtu.be/eoaOSlGtBZk

Rozmarzylem sie...pisz co tam sie przypomnialo

Ty wiesz ze,ja chce,wiesz to lepiej odemnie.

jakieś dwa czy trzy lata temu śniło mi się że listonosz przyniósł dwie koperty (spójrz na tytuł Twojego tematu) koperty przyniósł nam szwagier,zapytałam go co to i od kogo?a on powiedział to od trenera;-)w jednej był kombinezon malutki.. zielony taki jak normalny tylko w skali jak na noworodka a drugi identyczny jak ten który wisi (żółty) teraz sobie przypomniałam ten sen jak gadamy o dzieciach..spojrzałam na tytuł tematu i jestem w szoku.

chciałbyś mieć ze mną maluszka?

Nawet jeśli wiem,nawet jeśli to czuję..to...eh nic dobra nie ważne ,pogadajmy lepiej co tam u Ciebie? młodzież się słucha Ciebie?

Nie odpowiem,ale jakos mi klata urosla... Chcialbym ,nigdy tego nie pisalem ale ...Chcialbym i wiem,ze to byloby piekne,wiem to nie wiem skad ale wiem.Nigdy z nikim nie rozmawialem o tym,a z Toba nie smialem

Mow dalej,prosze...https://www.youtube.com/watch?v=nfp-DRAUN8E

To było by cudowne...też to wiem,oboje o tym wiemy.Wiesz ze możesz mówić ze mną o wszystkim...takie ukoronowanie naszych uczuć..miałoby Twoje oczy i Twój intelekt....

3.36 ha ha Ty spryciarzu..sprawdzasz czy to ja? tak to ja.Przed sekundą słuchałam tej piosenki..