Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka jest najbardziej podła rzecz, którą uczyniliście jako dzieci?

Polecane posty

Gość gość
Ja nie byłam w ogóle podła. Za to moja siostra była do potęgi kwadrylionowej. Raz zrobiły z moją rówieśniczką z podwórka na mnie zasadzkę. Rówieśnica zaciągnęła mnie w takie miejsce na podwórku, że można było łatwo obserować je z gory (stanęła sobie tam moja siostra), dała mi patyczek do ręki, stanęła tyłem, ściągnęła gacie i kazała sobie wsadzić w tyłek. Ja na to, że co ona wyprawia. A ona, że się nic nie stanie, że można wkładać i wyjmować, bo jest otwór. Ja, że nie wierzę. Nie uwierzyłam, że coś może wchodzić w tyłek, zamiast wychodzić:D Ale ciut zbliżyłam kijek do jej tyłka taka niezdecydowana. Wtedy siostra się wydarła z kryjówki: WSZYSTKO WIDZIAŁAM!!! i szantażowała mnie przez większość dzieciństwa, ze powie "co było na dworzu". A matka też moja była dziwna, bo ją spytałam, co się stanie, jak się patyk w pupę wsadzi. Powiedziała, że będzie stał. Zamiast zganić, albo spytać, skąd takie pytania dziwne mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie byłam podła, ale była moja siostra i koleżanka z podwórka. Raz zrobily na mnie zasadzkę. Koleżanka zaprowadzila mnie w miejsce, które łatwo można było obserwować z gory niezauważonym (tam się ukryła siostra). Jak byłyśmy na dole, dała patyk do ręki, ściągnęła bez uprzedzenia gacie i kazała sobie wsadzić między poślady. Ja zdziwiona, że po co. Ona, że jest otwór i można. Zaczęła na mnie najeżdżać, ja nie chciałam, ale niezdecydowana przez chwilę lekko zbliżylam patyk do jej pośladów. Wtedy siostra z gory się wydarła: "WSZYSTKO WIDZIAŁAM. POWIEM RODZICOM, CO BYŁO NA DWORZU!!!!" i przez całe dzieciństwo był szantaż: "bo powiem rodzicom, co było na dworzu". Nie wiem, skąd im to się wzięło. Moja siostra wyrosła na taka dorosłą, jaką była w dzieciństwie, tamta koleżnka od ok. 14 roku życia wyglądała jak ostatnia lafirynda, a dziś wygląda na ok. 8 lat więcej. (typowa solara) Matka też moja dziwnie zareagowała, bo ją spytałam, co będzie, jak się patyk wsadzi między poślady:D Powiedziala, że będzie sterczał. Ale ją zawstydziło to strasznie. Powinna była zrugać i wyperswadować, i spytać skąd to mi przyszło do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w gimnazjum jadłem kupę pani od polskiego na wycieczce w Białowieży 🖐️ Sam wytropiłem, że odłączyła od grupy, instynktownie wyczułem, że poszła się wysrać, wypatrzyłem, wywęszyłem i w końcu znalazłem małą żółtą sraczkę wśród wysokiej trawy. Już sam widok i zapach tego w zasadzie mi wystarczał ale ponieważ nie wiedziałem kiedy taka okazja trafi się znowu, padłem i ustami zebrałem trochę tego kału. Miałem w wyobraźni przewagę nad tą panią bo gdy stawiała mi jedynkę, chciałem zawołać i wykrzyczeć przy całej klasie, jak ona może mi stawiać jedynkę skoro ja tak się poświęciłem, że zjadłem jej kupę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja siostra od patyka to szczyt chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, kim są wasi rodzice, że żarliście kupę i dżdżownice. Jednak blokowiska to nic dobrego, tam się straszna patologia szerzy. Od małego dzieci łażą cały dzień gdzie chcą, a rodzice mają to gdzieś. Potem się głupoty wymyśla, niszczy wszystko, sika w windach, smaruje ściany kupą. Dziecko lekarzy by tego nie zrobiło, tylko tacy z nizin społecznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wlasnie ze najgorsze dzueci to dzieci z wyższych sfer i nie czepiaj sie bo to temat zwierzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
jestem z patologii, zazdrościliśmy wszystkiego dzieciom z porządnych rodzin. Robiło się wszystko, żeby im zatruć to wytworne życie. Zniszczyłam kurtkę koleżanki, posmarowałam klejem. Jednej plecak zniszczyłam przez to, że go pocięłam. Pożyczałam rower i rolki tylko po to, żeby zepsuć. Moi rodzice byli pijakami, nie było pieniędzy nigdy to mogliśmy tylko pomarzyć żeby to mieć, co inne dzieci mają. Smarowaliśmy drzwi kupą i ściany na klatce schodowej i sikaliśmy do starego garnka, po to, żeby wylać komuś na głowę. Wycieraczki ludziom niszczyliśmy, kwiatki na klombie pod blokiem. Ta kupa do smarowania to od psa była. Jeden kolega miał psa i braliśmy te kloce przez worek żeby narobić syfu. Jak miałam 13lat to puściłam się z kilkoma starszymi kolegami z podwórka. Dałam się upić piwami i wykorzystać. Dobrze, że w ciąży z tego nie byłam. To jest najgorsze co zrobiłam, przecież jeszcze dzieckiem byłam wtedy. Nikt mnie nie pilnował, ani brata i siostry, oni całkiem się stoczyli. Wstyd mi teraz, żałuję tego, ale czasu nie cofnę niestety ☹☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasmarowaliśmy klejem krzesło koledze to się przykleił i zniszczył spodnie. Mój głupi pomysł był taki, że nasikaliśmy do słoika i wlaliśmy do łóżka koleżance na koloniach. Była wredna skarżypyta z niej, no to miała zemstę za swoje i wstyd. Wyśmiali ją, że nie panuje nad pęcherzem ci, co nie wiedzieli, o co chodzi. Raz kiedyś pająków nałapaliśmy do słoika z kumplami i wypuścili je w klasie, albo mysz innym razem. Zawsze był pisk, przerwa w lekcji, a o to chodziło. My to zawsze tak robiliśmy, żeby się do niczego nie przyznać i pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przywiązałem psu do ogona kubeł z gorącą smołą. ale było śmiechu jak on kwilił i próbował się uwolnić od tego kubła. aż zakleił sobie tylne łapy tą smołą. wiem teraz , że to nie był zbyt zręczny incydent ale jak się mieliśmy wtedy bawić? nie było komputerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby się nie męczył dobiliśmy go łopatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Endżella
dosypałam kreta do udrażniania rur ojcu do zupy chciałam .... żeby... niestety nie przyszedł na obiad bo się uchlał po pracy z kolegą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra się uparła na głupiego kundla znajdę z lasu.Głupi pies był, okropnie brzydki i bez przerwy szczekał.Ja niszczyłam rzeczy jak nikogo nie było w domu, robiłam dziury w kanapie,że to pies poobgryzał i wszystko psuje. Kupę z dworu przyniosłam do sypialni rodziców, tata w to wdepnął i oklął mamę, że albo on albo śmierdziel. Następnego dnia znajda odjechał do schroniska ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubiłem chemię eksperymenty , hodowałem kwas masłowy , masło leżało ze dwa miesiące na słońcu a potem głodnym kotom i psom wstrzykiwałem odrobinę do karmy i ... obserwowałem co to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buehehe, i właśnie dlatego nie jest mi żal dzieci kiedy dzieje im się krzywda. To takie same podstępne, zdradzieckie i plugawe chuyki jak i reszta ludzkości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popchnąłem brata i wpadł do szamba.Była pokrywa otwarta, bo miała przyjechać szambiarka. Zawołałem go, że mu coś pokażę, wtedy go pchnąłem. Zaraz go wyciągnęli, umyli i myślą, że bez mojego udziału tak się stało.Brat ma Downa, jest upośledzony. Wstydziłem się, dzieci się śmiały ze mnie, że mam głupiego brata. Wtedy chciałem żeby się utopił, ale nie wyszło. Potem już mu żle nie życzyłem ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznałem kobiecy narząd płciowy od wewnątrz dzięki mojej młodszej siostrze , która miała 6 lat a ja 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buehehe, i właśnie dlatego nie jest mi żal dzieci kiedy dzieje im się krzywda. To takie same podstępne, zdradzieckie i plugawe chuyki jak i reszta ludzkości smiech.gif xxx Dokładnie, Hitler też kiedys był takim słodkim różowym bobasem, nigdy nie wiadomo co z dziecka wyrośnie i nie ma co się nad nimi tak rozczulać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzygałam koleżankę w przedszkolu. Oczywiście niechcący ale pamiętam do dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka z/a/j/e/b/a/ł/a tabletki na przeczyszczenie z domowej apteczki, a ja parówki. Pokroiliśmy parówki, nawtykaliśmy tabletek do tego i poczęstowałyśmy 2 wredne kundle od jej sąsiadów za płotem. Miały turbosrakę i na chwilę był spokój od ich szczekania nie do zniesienia ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetny temat, up :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys jak jakis bachor rzucal kamieniami w mojego psa to spuscilam go ze smyczy. Mialam dzika satysfakcje jak pies go dopadl i gryzl a dzieciak plakal i krzyczal. Jak go troche juz poturbowal to zawinelam psa i zwialam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak kiedyś otwarliśmy bramę u nas i u sąsiada, bo przyłaziły dzieci z bloków i waliły kijami w płot. Kamieniamy rzucały w psy, a one się wściekały, hałas okropny. Jak wyleciały doberman i rottweiler i 2 owczarki niemieckie na drogę to te gnoje z blokowiska tak spieprzały, że nie macie pojęcia. Każdy kozaczył jak pies za płotem. Mieliśmy bekę z bratem i niestety nie wiemy ilu się wtedy posrało ze strachu, ale i tak było fajnie ☺☺☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się znęcałem nad psami i kotami i WCALE tego nie żałuję. Nie znoszę tych głupich, śmierdzących, s********h sierściuchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"buehehe, i właśnie dlatego nie jest mi żal dzieci kiedy dzieje im się krzywda. To takie same podstępne, zdradzieckie i plugawe chuyki jak i reszta ludzkości smiech.gif xxx Dokładnie, Hitler też kiedys był takim słodkim różowym bobasem, nigdy nie wiadomo co z dziecka wyrośnie i nie ma co się nad nimi tak rozczulać." x Właśnie z tych dzieci nad którymi nikt się nie rozczulał wyrastają potem psychopaci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie z tej hołoty z blokowiska wyrośli w większości kryminaliści. Ich główne rozrywki to było niszczenie wszystkiego co rosło na klombach i dokuczanie zwierzętom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrośli na kryminalistów, bo nie dostali wystarczająco uwagi i miłości od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam tu wejsc i napisac, ze bylam podla dla brata, bo zamykalam sie w pokoju i nie pozwalalam mu sie ze mna bawic, ani w ogole moimi zabawkami (bo wszystko niszczyl), ale jak sie naczytalam (na pierwszej stronie tylko) to uznalam ze to nie az takie podle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, 16:29, nas rodzice pilnowali, a mam trochę na sumieniu, a co by było, gdyby nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod okiem rodziców brat wziął garnek i ubrał na głowę. Mnie coś odwaliło i uderzyłem w ten gar z całej siły pięścią, że mu tak wlazł na głowę mocno i nie szło go zdjąć.Rodzice wzięli brata do warsztatu od sąsiada i on ten garnek rozciął czymś i wtedy go zdjęli.Brat płakał,że go głowa boli, pojechali do lekarza z nim jeszcze i nic mu nie było. Miałem areszt domowy i szlaban na rower, rolki i na kompa, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×