Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile tak naprawdę zarabiają lekarze?

Polecane posty

Gość gość
Od 2000 do 500000 zł. Rozbieżność ogromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jaki i jaki ma staż. Ja ci moge powiedzieć wyłącznie pod kątem swojej rezydentury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej 4, 5, albo góra 6 tyś. Ale praca lekarza to śmiech na sali, u nas pan doktor przychodzi sobie do pracy kiedy chce, 10 albo 11 godzina, przyjmuje nie dłużej niż do 15.30 i kto mu zwróci uwagę... Wiem, że ci co robią prywatnie mają kokosy bo jedna głupia wizyta to 50 zł a takich wizyt ma 5-6 na godzinę a wtedy menda siedzi w gabinecie. Ludzie są głupi, że w ogóle chodzą do lekarza, no chyba że po zwolnienie z roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszych dwóch latach 2500zł, w nastepnych jest to 2600-2800zł. Ja mam w ramach rezydentury z racji specjalizacji klinicznej jeszcze stypendium doktoranckie, ale jest to ok 1000zł. Dyżury pełnie w ramach specjalizacji. Dodam tylko, że jestem i tak jedną z najlepiej ustawionych w szpitalu pod względem zarobku z rezydentury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najczęściej 4, 5, albo góra 6 tyś. Ale praca lekarza to śmiech na sali, u nas pan doktor przychodzi sobie do pracy kiedy chce, 10 albo 11 godzina, przyjmuje nie dłużej niż do 15.30 i kto mu zwróci uwagę... Wiem, że ci co robią prywatnie mają kokosy bo jedna głupia wizyta to 50 zł a takich wizyt ma 5-6 na godzinę a wtedy menda siedzi w gabinecie. Ludzie są głupi, że w ogóle chodzą do lekarza, no chyba że po zwolnienie z roboty x Ktoś kto sie tutaj wypowiada nie ma bladego pojęcia o pracy lekarza. O 7:30 mamy obchód, z czego samo obgadanie sytuacji z dyżurów nocnych zajmuje nam ok 30 minut, więc w pracy musze być najpózniej o 7. Pracuje do 15, chyba że mam operacje i nie chce innemu lekarzowi przekazywac pacjenta to zostaje do konca operacji + 2h w ramach nadzoru pooperacyjnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w pracy lekarz nic nie robi, pacjentów obsługuje ciurkiem, mój dziadek kowal lepiej umiał leczyć niż ci dzisiejsi lekarze. komputer nawali to idiotka nie umie recepty wypisać. Tyle czasu co wy marnujecie to w żadnej innej pracy się nie trwoni. A i fakt, że powinniście zarabiać lepiej, 5 tyś. i pracować albo spadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale w pracy lekarz nic nie robi, pacjentów obsługuje ciurkiem x Przestudiuj 6 lat. Dostań sie na rezydenture to zobaczysz jak to jest. Prawda jest taka, że w ciągu dyżuru nocnego robie ok 10-15 km, ostatnio z krokomierzem nawet byłam. To, że na oddziale laryngologicznym czy psychiatrii można sobie uciąć drzemke to nie znaczy ze na oiomie ma sie czas żeby tyłek posadzić. Jeszcze niogdy na swoim oddziale nie widziałam lekarza siedzącego na tyłku. A tu ktoś dostaje drgawek i wbić kaniuli nie mogą, tam respirator wszczyna alarm, tam śmigłowiec przytransportuje pacjenta do przygotowania do operacji albo 1.5h musze reanimować. O informowaniu rodziny o śmierc***acjenta i pytaniu o ewentualne pobranie narządów nie wspomne. Macie jakieś dziwne przeświadczenie, że człowiek decydujący się na zawód lekarza ma czterokrotnie przedłużoną dobre i się obija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO gość dziś HA HA HA tylko lekarze na tym świecie ciężko pracują Popracuj 8h na kompalni pod ziemią kilkaset metrów to się dowiesz co to ciężka praca. Kuzyn jest strażakiem i może też Ci powiedziec co to jest ciężka praca. Popracuj na roli 20h na dobę przez 7 dni w tygodniu 12 miesięcy w roku to się dowiesz co to ciężka praca itd. 6 lat studiów HA HA HA inni ciężko nie studiują wiesz ile rolnik robi na dobę km ?? więc nie ośmieszaj się Wiekszość lekarzy to szuje i niczym się nie przejmują Jak pojechałem po wypisanie aktu zgony matki bo jaśnie wielmożna pani kekarz nie miała czasu i nie chciało się jej przjechać do domu ( a to jest jej obowiązek ! ) to jeszcze wzięła za to kasę kurw!!! a powinna to zrobić obowiązkowo bo to ma w umowie z NFZ I tekst " a po co miałam przyjeżdżać mama i tak nie żyje" A jaka to była dobra lekarka , słowa mamy w dup.... miała moją mamę tylko kasę z NFZ brała na nią !! Każdy lekarz mało zarabia a widać to po samochodach i domach jakie mają. Lenie śmierdzące w większości i nic więcej. lekarze to byli starej daty a nie cwaniackie mordy które uważają że są ponad wszystkimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim poziomem (a raczej jego brakiem) kultury dyskutować nie będę. Takim pretensjonalnym tonem to możesz się odzywać do kolegów spod monopolowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko mam nadzieję, że nikt nie uwierzy w to że tutaj pisze ktoś kto choćby miał znajomego lekarza nie mówiąć o byciu nim samym. Klientka wyżej pisze te bzdury, dokładnie jakby oglądać jakiś serial paradokumentalny jak Lekarze, Szpital czy co tam jeszcze. Zero pojęcia o realnej pracy lekarza. U nas lekarz niby ma umowę z NFZ a w czasie kontraktu obsługuje pacjentów za pieniądze gdy ci z kolejki są odsyłani z kwitkiem i się nigdy nie doczekają wizyty!! Pielęgniarki chodzą po podpis i same wypisują te recepty bo lekarz nie ma czasu przyjąć pacjenta na fundusz (w tym czasie pobiera państwowe pieniądze i państwowe dobra jak budynek, infrastruktura, media, obsługa. prąd itd.) bo pan doktor w tym czasie obsługuje pacjenta, jak zrobią mu z tego wymówkę to wielkie panicho mówi: znajdźcie sobie kogoś na moje miejsce. Ratownik czy technik medyczny to zawody o nie mniejszej kompetencji niż przereklamowany lekarz (najczęściej większej, zwłaszcza, że wśród lekarzy jest dużo ci\ot i słabiutkich panienek z kompleksami bojących się wszystkiego w dzieciństwie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas lekarz niby ma umowę z NFZ x Po tym przestałam czytać. Jestem rezydentem i opisuje doswiadczenie od strony rezydentury. To, że tobie trafił sie kiepski specjalista nie oznacza, że każdy jest złym. Pracuje na dosc specyficznym oddziale i nie prowadze gabinetu. Będąc rezydentem mam żelazne zasady, że nie przyjmuje kontraktów w innych placówkach niż mój szpital. Rezydent nie równa się lekarzowi specjaliście. Przykre jest, że po części grupy społecznej skreślacie ogół. To tak jakbym miała napisać, że kazdy pacjent jest chamem bez cierpliwości i kultury. Bo owszem zdarzają się tacy którzy próbują na mnie wymusić zapewnienie, że pacjentka przeżyje po zawale czy próbują brać na litość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od ich umiejętności im więcej umieją tym więcej zarabiają jak w każdym zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jeszcze, czy naciągają na badania czy nie, prywatne tzw. kliniki uwielbiają naciągać klientów, stąd te pseudo zabiegi i testy oraz gadanie o chorobach i szczepionkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim zdecydujesz się na modny zabieg, kolejne szczepienie, kolejne testy krwi i pakiety, pomyśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×