Gdy mąż pisze do innej "Jesteś kobietą mojego życia"

Tez tak mysle,ze on moze i by chciał byc z inna, ale ciosany kołkami,ze jest łotrem i gnojem bo zostawia rodzine to zostaje dla swietego spokoju.

http://f.kafeteria.pl/temat/f4/maz-w-zlosci-powiedzialze-mnie-nie-kocha-p_6721835 Tu sobie porównajce wypowiedzi autorek bo widzę że dalej lykacie to prowo.

Ale tutaj autorka nie mówi nic ,że mąż chce rozwodu, a w tamtym,ze mąż ją ciagle straszy rozwodem i ma kolezanke.

autorka jest szalenie zakochana w mezu,zrobi wszystko zeby byc z nim "szczesliwa"......wspolczuje takiej milosci

Żal chłopa....ale serio każde dziecko z wpadki? Chociaz po takiej psychozie jaką ma autorka to wierze,ze wrabiała go w dzieci,zeby go uwiązać

Mojemu panu też się zdarzyło, podwójne życie to bardzo delikatne powiedziane, chłop przez 3 lata żył na dwa domy, i gdyby nie jego przyjaciel to żadna z nas by się nigdy o sobie nie dowiedziała. Nawet dzieci z tą pania mamy w takim samym wieku, taki był zakochany i się nei mógł zdecydować. Firma w dwóch miastach, w każdym miescie mieszkanie, dla kazdej inny portfel (tak tak.. zaawansowana sprawa) kilka dni tu, kilka dni tam, wspólne wakacje? Prosze bardzo, w Bygoszczy mówił, że jedzie w delegacje i wyjeżdżał ze mna i nasza córką na tydzień w tropiki... Gdyby nie to, ze jego własny kumpel, żeby mi udowodnić jaki on jest zostawił takie sprytne coś jak oto: http://www.spyshop.pl/mq-u300-szpiegowski-dyktafon-z-aktywacja-nagrywania-dzwiekiem-247.html w jego gabinecie tobym w zyciu nie uwierzyła, że ktokolwiek jest zdolny do takiego ehh nie wiem nawet jak to nazwać. Ja chociaz miałam więcej szczęscia, bo jako żona mogłam go zczyścić z połowy firmy, ona jako narzeczona bierze tylko alimenty. Ale wiecie co? Zdobyłam bardzo dobrą koleżankę, jednak nienawiść zbliża bardziej niż miłość.

15:33 nie chodzi o treść tematu bo wiadomo że tam problem jest niby inny ale o wypowiedzi autorki. Mąż jej nie kochał nigdy mocno, nie pociąga go, wrobila go w dzieci, ona o niego zabiegala, ślub z wpadki, poznała go w młodym wieku na dyskotece, syn którego on chciał, wszytko identycznie. Nawet wypowiedzi w tym samym stylu, nawet to że nie odda go nigdy innej o będzie walczyć też słowo w słowo tak samo napisane. Naprawdę nie trzeba być wielkim analitykiem żeby się połapać że to ta sama osoba piszę, wystarczy uważnie przeczytać oba tematy.

Ale temat ciekawy Szkoda,ze małżonek sie nie wypowie. Martwi mnie jednak zdanie , w ktorym autorka żali sie jak to tłumaczyła mężowi ,że "najpierw akceptacja, zrozumienie a potem miłość" To tak sie rodzi miłość faceta?

Gdzie znajdę taką żonę która będzie tak za mną szaleć ?

Chciałbys taką żone, nawet jesli cie nie pociaga i nigdy bys sie w niej nie zakochał? Tosz to masochizm

Witam Jest spokojnie. Mąż wrócił chociaż teraz poszedł do sąsiadów. Boje sie,ze dopadła mnie karma.Kiedys 15 lat temu....pojawiłam sie w nego zyciu a on niby sie z kims spotykał.Czułam konkurencje. Czułam,ze jakas tez sie w nim zakocha i mi go sprzatnie. zaszłam w ciąże nie zwazajac na nic. A teraz może pojawiła sie inna w jego zyciu, ten strach.

Biedny bezwolny miś, wrobiony w dzieci i małżeństwo. Toż to męczennik jest nie ma co. Kochanki są jednak tak samo głupie jak te żony które piszą że to ta zdzira go uwiodla. I jeszcze uważają się za lepsze od tych żon, taka jedna tutaj napisała to wprost. Nie jesteście lepsze, tak samo jak ta żona walczycie o beznadziejne portki. Tyle że żona to oficjalna kobieta, często łączą ich dzieci więc od biedy można ją zrozumieć w tej walce a kochanka to zwykła wycier**** której wydaje się że jest kimś wyjątkowym.

A jesli rzeczywiscie tak jest ,ze nie ożenił sie z miloscią zycia tylko sie męczy w malzenstwie? A ta druga jednak to ta jedyna milosc zycia? I tak sie zdarza w zyciu wiec nie mów tak o tych kobietach zdzira bo to swiadczy o tobie baby od lat wrabialy facetow w dzieci bo sa zaborczymi harpiami i wtedy nie dziwie sie,ze oni szukają uczuc gdzie indziej

Wycieraczka?a żona to niby kto ? Upokarzajaca się, niekochana, samotna..zebrzaca o nędzne ochlapy. Wow..co za zaszczytna rola. I żeby nie było..jestem żona od ponad 20 lat...ale w normalnym małżeństwie, a nie takiej patologii.

Wy potraficie czytać ze zrozumieniem czy nie? Pisałam że te głupie żony mówią że zdzira uwiodla ich męża. Tak jesteście wycier****** (nie wycieraczki, znowu umiejętnośc czytania się kłania) bo dajecie się zwodzic s*********i który ma w d***e uczucia wasze jak i żony. Zdarzają się sytuacje że małżeństwo to pomyłka a ta druga to miłość zycia ale wtedy facet szybko porządkuje swoje sprawy, nawet gdy są dzieci i kredyty. Wszystko inne to pic na wodę ale wy wolicie wierzyć że jest inaczej i łudzić się latami robić za odskocznie od prozy zycia.

Mam nadzieję, że ten twój mąż uwolni się w końcu od twoich manipulacji, poczucia winy i konwenansów, i odejdzie od ciebie, być może do kobiety, którą prawdziwie pokocha z wzajemnością. I że odnajdzie jeszcze w życiu szczęście.

nie wierze..normalnie nie wierze ze istnieja takie glupie kobiety...choc ja bym nazwała uposledzone

nie wierzysz to poczytaj sobie kafeterie co tu dziewczyny wyprawiaja zeby zlapac dobra partie,sperma ze strzykawki,odstawienie tablatek anty itd , ,,,,,poza tym temat coraz bardziej zajezdza prowo

Jasne że bym chciał taką żonę. Przynajmniej widać że jej zależy. Może dziwnie to okazuje ale ja bym marzył o tym żeby jakaś kobieta zechciała tak o mnie walczyć. I wrobić w dziecko chętnie bo chciałbym mieć dziecko. Taka kobieta przynajmniej nie zdradzi i martwi się o związek. To bardzo dużo i może być lepsze niż te wszystkie wielkie zakochania a potem rozczarowanie, że kobieta nie interesuje się związkiem. Gdybym był na miejscu jej męża od razu bym do niej wrócił.

Oczywiscie,ze mąż zostanie z nią. Jesli z nią sypia to nie jest az tak zle co?

Facet jest w stanie sypiac z zoną, ktora go nie podnieca i nie rajcuje.

Gdy kocha te drugą to sie rozwiedzie.proste. Nie kocha-zostaje z żona

Sypia, bo ma potrzeby. A z kim to zrobi to niewazne. Zonie przynajmniej nie musi placic i prawdopodobnie nie ma ryzyka ze zarazi sie HIV.

Dokladnie. Jesli kocha to sie rozwiedzie. Teraz albo za x lat, ale rozwiedzie. Takie trzymanie faceta na sile, wrabianie w kolejne dziecko zaszkodzi samej autorce i pokazuje ze w ogole nie ma honoru. Oj kobieto... jego rodzina i znajomi na bank tobą gardzą i gadają o tobie takie rzeczy ze powiesiłabys sie gdybys wiedziała.

Dokladnie.Autorko, wiedzialas,zeniac sie z nim,ze cie nie kocha, byc moze czuł cos,podobalas mu sie, wpadka, wypadalo sie ohajtac. Zeby nie zostawiac 18 latki samej, prawie dziecka. Czulas,ze gdyby nie kolejne dzieci, odszedłby.tekst do innej kobiety "jestes kobieta mego zycia" moze zmrozić krew. On nie jest z toba szczesliwy i nie chodzi tu o twoja milosc ani charakter, bo zeby byc szczesliwym, trzeba kochac te druga osobe, czuc zakochanie, namietnosc i pozadanie. To czyni faceta szczesliwym. zgadzam sie,ze kolejne dzieci to twoj pomysł, nie jego. Moze pogodzil sie z tym,ze nie moze zostawic jednak rodziny i tkwi w tym,gdzies tam szukajac uczucia Bo juz lepiej cos czuc nic nie czuć nic.

Tylko szanowny ów malzonek musial jej mowic,ze ją kocha skoro tyle lat sa ze sobą. Gdyby mi maż mowil,ze mnie nie kocha czy wrabialabym go w kolejne dziecko?? Nie.

A co miał mówic jak slubował w kosciele "slubuje ci miłosc, wiernosc..' Musiał mowic kocham

A mi tu cos śmierdzi. Autorka musiała jednak byc chociaz ładna skoro bez miłosci sie ohajtał, ladna starczy dla seksu

Jak tam autorko świeta z mężem?

G****o wam da ten marny hejcik. Psy szczekają a karawana pojedzie dalej.