Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz kuzynki uderzył ich chore dziecko i jeszcze sie przyznał ze

Polecane posty

Gość gość
Ale dziecko powinno takie badanie traktować jak każde inne a nie jak jakaś intymność.Poza tym 10 latka to DuZe dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od dziecka z 40 goraczka. Klaps w sytuacji kryzysowej a wychowanie przez bicie to dwie rozne sprawy. Ale dla was zycie jest czarno biale. Wiec duskusja jest zbedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdzielenie. Ja zloilam syna az mnie reka piekla, bo uznal ze wepchniecie siostry pod jadacy samochod bedzie zabawne. Za 1 razem byla bura, pogadanka etc. Nie pomoglo. Za drugim razem dostal lanie bo wybaczcie, trzeciego razu mogloby nie byc. Czasem sa takie sytuacje gdzie klaps dla dziecka jest dla niego pewna forma bezpieczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty masz w sobie odrobinę empatii? Współczuję tylko Twoim dzieciom tak ograniczonej emocjonalnie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba nie wiesz co to jest empatia.Nie mówię żeby dziecko zlać bo sie boi,ale myśle ze 10 latka wyjącą w miejscu publicznym BEZ POWODU to po prostu porażka rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez powodu?Dziecko sie bało! Ja ze swoją 14 latka tez byłam u ginekologa i chociaż to ona chciała iść to jak czekałyśmy na poczekalni to tez jej łzy do oczu podchodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do debilki z 9:22 masz definicję słownikową "«umiejętność wczuwania się w stan wewnętrzny drugiej osoby»", bo ewidentnie masz jakieś braki. Jak Ci ileś osób mówi, że jesteś posrana z tym "10latka powinna być gotowa na wsadzanie palca do tyłka" to zastanów się nad sobą a nie się ludzi czepiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,ze moim skromnym zdaniem 10-letnie dziecko powinno zdawać sobie sprawę,ze niektóre badania sa KONIECZNE dla zdrowia,a to jak one wyglądają to inna sprawa.Dziecko nie jest gotowe jak to określiłaś na wsadzenie palca do tylka,to równie dobrze nie jest gotowe na odsłuchanie,czy zastrzyk i tez nie dasz jej zbadać czy zrobić zastrzyku w pupę,bo"nie jest gotowe?".Troche stanowczości i zdrowego rozsądku matki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstresowe wychowanie.Dziecko nasra na glowe to mu jeszcze pomnik postawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby która jedzie tak po tej 10 letniej dziewczynce. Owszem dziecko może nie być gotowe na takie badanie,bo jest to badanie intymne.Nie porównuj badania przez o***t bo osłuchiwania stetoskopem.Bo o ile stetoskop dziecko zna i wiele razy było badane,o tyle badanie w tyłku może być trauma,o ile wybierze sie złego lekarza który będzie niedelikatny czy niemiły dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz co? Obyś wokół siebie i wokół swoich dzieci miała pielęgniarki i lekarzy z takim niewrażliwym i prostackim podejściem jakie sama przedstawiasz. Żeby przy porodzie nacinali Cię po sam o***t bo "powinnas być na to gotowa", żeby przy całej zgrai studentów patrzono na Twoje szwy "bo powinnaś być na to gotowa". Bo na normalne traktowanie z taką postawą zwyczajnie nie zasługujesz. Tak pozbawionej uczuć istoty to dawno nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej dzieci nie planuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co twój mąż miał uderzyć męża kuzynki? Trzeb było zadzwonić na policję, to by mu pewnie niebieską kartę z miejsca założyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za idiotka z tej kretynki.Nie wierze ze jest matka.Ja jako dorosła juz kobieta (dorosła podkreślam -27 lat ) w ciąży dostałam silnych boli brzucha,pojechałam do szpitala i tam trafiłam na takiego c***a,a nie lekarza który był tak niedelikatny i chamski,ze gdyby to była moja pierwsza wizyta u ginekologa to myśle ze na długo bym w gabinecie sie nie pojawiła.Ginekologia to bardzo intymna sfera,dorosłe kobiety świadomie zgadzają sie na badania,znając cel i istotę badań.10 letnia dziewczynka jest w takim okresie,ze powoli zaczyna sie wstydzić rozbierać,a co dopiero zdjąć majteczki.Mam obecnie 9 latke która ostatnio dosłownie dostała takiej gorączki,ze nie można było jej zbić niczym dosłownie,w końcu po konsultacji z naszym lekarzem podałam jej czopek,oczywiście z nią rozmawiałam i mowilam,ze wiem,ze to nie jest najmilsze uczucie itd,ale zgodziła sie.Jednak widziałam,ze sie bardzo wstydzi męża wiec mu kazałam wyjsc i zrobiłam to szybko.I szczerze wydaje mi sie ze gdyby miał to robić lekarz to by sobie nie dała i mógłby być płacz. A co dopiero mowić o badaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka.Wlasnie dzwoniła do mnie kuzynka i sie zapytała o co nam chodzi,skoro to nie nasza sprawa jak wychowują dzieci,a ze ich mała przesadziła i jej sie "należało"Ok-nie nasza sprawa,jednak ja uważam,ze dziecko nie zasłużyło.Dorosly często jak jest chory to jest rozdrażniony i sam nie wie czego chce,a co dopiero maluch który swoje niezadowolenie demonstruje płaczem.Przyznam szczerze,ze rozmawiałam dzisiaj o tym ze swoją mama i jedyne co powiedziała to,ze aż niemożliwe tacy porządni ludzie.I to jest wlasnie to... Poza tym formę leku traktować jako karę?Jak pózniej ta mała ma brac chętnie leki jak one sa podawane "za kare".Brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak za karę skoro syropu po dobroci nie chciała wziąć to czopek jest za karę. Order dla tych rodziców za wychowanie.moze chociaż dwójka dzieci na ludzi wyrośnie.a w szpitalu co robią jak dziecko nie chce leku doustnie wziąć?Na bok i zastrzyk w dooope.rodzice i tak wybrali mniejsze zło i tylko czopka dostała.ja w ogóle nie rozumiem dlaczego dzieci takich histerii odnośnie tych czopków dostają?trwa to dosłownie 10 sekund jak ktoś sprawnie zrobi a dzieciak wrzeszczy 10 minut.ani to miłe ani niemile,tak samo jak syrop tylko do dupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15:02 -lecz sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda w oczy kole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby tej bezuczuciowej jędzy ktoś sie odwdzięczył za taki brak empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×