Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meluzyna1

Od zawsze byłam sama, coś jest nie tak

Polecane posty

Gość gość333
Udawanie zadowolonej to nie dwulicowość .Jak chcesz by cię ktoś lubił kiedy jesteś wiecznie zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
No tak ale to lepiej , żeby to nie było udawanie zadowolenia, tylko prawdziwe zadowolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Kup sobie dildo jak Ci tak niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tobie kupił Kubuś, tylko rozkraczona babo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tobie rozkraczo ho kupił Kubuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero jak cos sie zmieni w moim zyciu to bede zadowolona, czyli slub, dziecko z odpowiednia osoba, a tak to zawsze bede pograzona ,w smutku.Udawac zadowolenie na sile, nie bede . To bezsensu, no chyba ze zaczne brac psychotropy ,a one oszukuja mozg i wywoluja sztuczne zadowolenie.Sama nie potrafie sie cieszyc, ani usmiechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od zawsze jestem sama, a od trzynastu lat lecze sie na nerwice, lekowa ,depresje i nie mam nikogo obok siebie bliskiego ,kto by mnie wspieral.Tak twierdze, ze zycie jest do d**y i nic z tego zycia nie mam.Ciezko sie zyje samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Ja myślę, że już zostanę sama. Głównie przez to, że nie marzę o tej specyficznej odmianie miłości, jaką jest relacja zakochanych w sobie kobiety i mężczyzny. Przez to że nie marzę, nie dążę do poznawania mężczyzn. Autentycznie, w ciągu roku poznaję może 3 mężczyzn. 1 mi się podoba ale jest poharatany poprzednim związkiem. Zawsze jest przynajmniej jeden element który psuje układankę życia "takiego jak trzeba", z finałem w postaci marsza weselnego. Kto by pomyślał, że ta mała śliczna uśmiechnięta dziewczynka ze zdjęć przedszkolnych zostanie "starą panną". Chyba nikt. No trudno. Jakoś mi się rozminęło z mężczyznami moje życie. Nie pasuję trochę do świata. Ale uwielbiam śmiać się z nimi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
No i dobrze mi z tym wyzbyciem się oczekiwań od nich. Nie oczekiwać niczyjej akceptacji i adoracji, to komfort dla duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Z takim podejściem łatwiej żyć,czasami jak się przestaje szukać samo coś przychodzi.Reguły nie ma ,ale się zdarza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Moze tak, a moze nie. Zreszta co ma podejscie do tego? Wiekszosc facetow mi nie dorasta do piet. Chcieli by tylko seksu. A ja nie jestem latwa. Moge pojsc dopiero na trzeciej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
to powyżej to oczywiście nie ja. I poniżej z dzisiejszą datą też nie będę ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko poznac faceta pochodzic z nim z dwa, trzy lata bo kazdy facet domaga sie seksu.Mi kiedys facet powiedzial chcialbym sie z toba kilka razy przespac, zanim sie postaramy o dziecko. I zawsze patrza na mnie pozadliwie z napisem na twarzy chcialbym cie przeleciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Jest sobota wieczór i nikogo nie ma. Mam nadzieję że dobrze się bawicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Ja byłam w domu, chora. Zaglądałam tu, ale jak czytam niektóre komentarze to wątpię, czy powinnam być na jednym forum z takimi jakimiś bucami z wrażliwością i kulturą osobistą godną pantofelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan_pustorak
a wy tu nadal jesteście? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo się umie poznać ludzi albo nie... albo jest się bardzo atrakcyjnym (i druga płeć sama nas zaczepia) albo nie... albo ma się szczęście albo nie... Podobno nad umiejętnościami interpersonalnymi i atrakcyjnością fizyczną mozna pracować :P... no może z wyjątkiem wzrostu... ale resztę da się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Tak jest to jakiś ułamek racji. Aczkolwiek to wszystko nie jest jednowymiarowe. Nie ma samej urody. Nie ma samej umiejętności poznawania ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Na pewno nie spotykam sie przez neta, poznaje ludzi na imprezach, taniec, wino, chamia, trzy randki i lozko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Jak tam u was sytuacje? U mnie jak zwykle: chyba spodobałam się zajętemu koledze. Na miejscu jego dziewczyny byłabym już zazdrosna. Szkoda, że to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
A ja byłam niedawno w klubie pierwszy raz od ładnych kilku miesięcy. Może wyjdę na rasistkę i gerontofobkę, ale do tańca chcieli mnie zapraszać na przemian ciapaci, hindusi i starsi panowie, co jakoś niezbyt mnie urządzało, no jakoś nie umkiałam docenić tych fantastycznych okazji. Odmówiłam tańca wszystkim poza siwym panem koło 60-ki, z którym tańczyłam kilkanaście sekund co jak się okazało było błędem, bo potem przez pewien czas nie chciał się odczepić i miał pretensje jak nie chciałam więcej (tańcować rzecz jasna). Dwie koleżanki z którymi byłam wyszły z klubu z facetami, z czego jedna to naprawdę niezła laska, która gdzie się nie pojawi ma wzięcie, a druga może niepiękna, ale zgrabna o bardzo miłym usposobieniu. A ja, no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
co to wśród lafirynd się obracasz! żadna z moich koleżanek ani ja nie wychodzimy z klubu w towarzystwie poznanego właśnie faceta. można dać numer telefonu i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Może niejednoznacznie to opisałam. Ci faceci odprowadzili te koleżanki na stację, a ja szłam z nimi, co pewnie wyglądało żałośnie. Jedna z tych koleżanek to jest czasem świętsza od papieża, więc żaden romans tuż po poznaniu faceta nie wchodziłby w grę, druga jest dużo bardziej liberalna, ale też raczej nie poszłaby od razu z facetem do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Chciałabym móc się od tego zdystansować, ale było mi głupio i trochę przykro. A w domu złapałam lekkiego doła pomimo, że generalnie dobrze się bawiłam, bo przetańcowałam dobrych kilka godzin. Jeden z typów, którzy poderwali moje koleżanki widząc że siedzę przy stoliku sztywna i niepewna siebie zupełnie nieproszony zaczął zapewniać mnie przy nich, że jestem bardzo ładna (po tym jak wychwalał pod niebiosa koleżankę do której zarwał), co dodatkowo dopełniło obrazu nędzy i rozpaczy. Poczułam się jak totalne zero, które postawą ofiary losu żebrze o nieszczere komplementy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostekgostianowicz
Ta historia jest dowodem na to że ładne nie są same i zawsze mają wzięcie.Ty taka nie jesteś.Stąd brak powodzenia(ciapków nie liczę bo oni kadzą wszystkim pannom licząc na łatwy sex). Dobrze że potrafisz trzeźwo i obiektywnie ocenić urodę innych kobiet (mało która kobieta to potrafi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Wiesz, jedna z tych koleżanek jest naprawdę ponadprzeciętnie ładna i zgrabna, ale ta druga nie ma typowo ładnej twarzy, jest po prostu bardzo szczupła, w miarę zgrabna i wesoła, optymistyczna i nieraz z nią byłam w klubach i szczerze mówiąc nie miała powodzenia. Tu traf chciał, że fajny normalny facet nie mający wymagań z kosmosu podszedł do niej, potańczyli, zapoznali się i może coś z tego będzie. A co do mnie, to cóż, twarz może mam niezłą, co słyszałam sporo razy, ale reszta nie i to niezależnie od masy ciała, a teraz to w ogóle kaszana bo jestem przy kości. Wiem, że musiałabym dużo schudnąć, żeby móc liczyć na cokolwiek, ale nawet wtedy nie byłoby zbyt dobrze, bo mam zrąbane proporcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
a ja myślę, że wszystko jest okey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taodtrzeciejrandki u ciebie zawsze jest ok tylki jakos nigdy nikt cie nie chce czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×