Gość gość333 Napisano Wrzesień 14, 2017 Udawanie zadowolonej to nie dwulicowość .Jak chcesz by cię ktoś lubił kiedy jesteś wiecznie zła? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 15, 2017 No tak ale to lepiej , żeby to nie było udawanie zadowolenia, tylko prawdziwe zadowolenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 15, 2017 Kup sobie dildo jak Ci tak niedobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 15, 2017 Jak tobie kupił Kubuś, tylko rozkraczona babo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 15, 2017 Jak tobie rozkraczo ho kupił Kubuś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 15, 2017 Dopiero jak cos sie zmieni w moim zyciu to bede zadowolona, czyli slub, dziecko z odpowiednia osoba, a tak to zawsze bede pograzona ,w smutku.Udawac zadowolenie na sile, nie bede . To bezsensu, no chyba ze zaczne brac psychotropy ,a one oszukuja mozg i wywoluja sztuczne zadowolenie.Sama nie potrafie sie cieszyc, ani usmiechac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 15, 2017 Od zawsze jestem sama, a od trzynastu lat lecze sie na nerwice, lekowa ,depresje i nie mam nikogo obok siebie bliskiego ,kto by mnie wspieral.Tak twierdze, ze zycie jest do d**y i nic z tego zycia nie mam.Ciezko sie zyje samemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 15, 2017 l Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 15, 2017 Ja myślę, że już zostanę sama. Głównie przez to, że nie marzę o tej specyficznej odmianie miłości, jaką jest relacja zakochanych w sobie kobiety i mężczyzny. Przez to że nie marzę, nie dążę do poznawania mężczyzn. Autentycznie, w ciągu roku poznaję może 3 mężczyzn. 1 mi się podoba ale jest poharatany poprzednim związkiem. Zawsze jest przynajmniej jeden element który psuje układankę życia "takiego jak trzeba", z finałem w postaci marsza weselnego. Kto by pomyślał, że ta mała śliczna uśmiechnięta dziewczynka ze zdjęć przedszkolnych zostanie "starą panną". Chyba nikt. No trudno. Jakoś mi się rozminęło z mężczyznami moje życie. Nie pasuję trochę do świata. Ale uwielbiam śmiać się z nimi..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 15, 2017 No i dobrze mi z tym wyzbyciem się oczekiwań od nich. Nie oczekiwać niczyjej akceptacji i adoracji, to komfort dla duszy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość333 Napisano Wrzesień 15, 2017 Z takim podejściem łatwiej żyć,czasami jak się przestaje szukać samo coś przychodzi.Reguły nie ma ,ale się zdarza, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 15, 2017 Moze tak, a moze nie. Zreszta co ma podejscie do tego? Wiekszosc facetow mi nie dorasta do piet. Chcieli by tylko seksu. A ja nie jestem latwa. Moge pojsc dopiero na trzeciej randce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 15, 2017 to powyżej to oczywiście nie ja. I poniżej z dzisiejszą datą też nie będę ja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 16, 2017 Ciezko poznac faceta pochodzic z nim z dwa, trzy lata bo kazdy facet domaga sie seksu.Mi kiedys facet powiedzial chcialbym sie z toba kilka razy przespac, zanim sie postaramy o dziecko. I zawsze patrza na mnie pozadliwie z napisem na twarzy chcialbym cie przeleciec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość333 Napisano Wrzesień 16, 2017 Jest sobota wieczór i nikogo nie ma. Mam nadzieję że dobrze się bawicie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 17, 2017 Ja byłam w domu, chora. Zaglądałam tu, ale jak czytam niektóre komentarze to wątpię, czy powinnam być na jednym forum z takimi jakimiś bucami z wrażliwością i kulturą osobistą godną pantofelka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pan_pustorak Napisano Wrzesień 17, 2017 a wy tu nadal jesteście? :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KafeRybik 0 Napisano Wrzesień 17, 2017 albo się umie poznać ludzi albo nie... albo jest się bardzo atrakcyjnym (i druga płeć sama nas zaczepia) albo nie... albo ma się szczęście albo nie... Podobno nad umiejętnościami interpersonalnymi i atrakcyjnością fizyczną mozna pracować :P... no może z wyjątkiem wzrostu... ale resztę da się zrobić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 17, 2017 Tak jest to jakiś ułamek racji. Aczkolwiek to wszystko nie jest jednowymiarowe. Nie ma samej urody. Nie ma samej umiejętności poznawania ludzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 19, 2017 Na pewno nie spotykam sie przez neta, poznaje ludzi na imprezach, taniec, wino, chamia, trzy randki i lozko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 29, 2017 Jak tam u was sytuacje? U mnie jak zwykle: chyba spodobałam się zajętemu koledze. Na miejscu jego dziewczyny byłabym już zazdrosna. Szkoda, że to tak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Wrzesień 29, 2017 A ja byłam niedawno w klubie pierwszy raz od ładnych kilku miesięcy. Może wyjdę na rasistkę i gerontofobkę, ale do tańca chcieli mnie zapraszać na przemian ciapaci, hindusi i starsi panowie, co jakoś niezbyt mnie urządzało, no jakoś nie umkiałam docenić tych fantastycznych okazji. Odmówiłam tańca wszystkim poza siwym panem koło 60-ki, z którym tańczyłam kilkanaście sekund co jak się okazało było błędem, bo potem przez pewien czas nie chciał się odczepić i miał pretensje jak nie chciałam więcej (tańcować rzecz jasna). Dwie koleżanki z którymi byłam wyszły z klubu z facetami, z czego jedna to naprawdę niezła laska, która gdzie się nie pojawi ma wzięcie, a druga może niepiękna, ale zgrabna o bardzo miłym usposobieniu. A ja, no cóż... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 29, 2017 co to wśród lafirynd się obracasz! żadna z moich koleżanek ani ja nie wychodzimy z klubu w towarzystwie poznanego właśnie faceta. można dać numer telefonu i do widzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Wrzesień 29, 2017 Może niejednoznacznie to opisałam. Ci faceci odprowadzili te koleżanki na stację, a ja szłam z nimi, co pewnie wyglądało żałośnie. Jedna z tych koleżanek to jest czasem świętsza od papieża, więc żaden romans tuż po poznaniu faceta nie wchodziłby w grę, druga jest dużo bardziej liberalna, ale też raczej nie poszłaby od razu z facetem do łóżka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Wrzesień 29, 2017 Chciałabym móc się od tego zdystansować, ale było mi głupio i trochę przykro. A w domu złapałam lekkiego doła pomimo, że generalnie dobrze się bawiłam, bo przetańcowałam dobrych kilka godzin. Jeden z typów, którzy poderwali moje koleżanki widząc że siedzę przy stoliku sztywna i niepewna siebie zupełnie nieproszony zaczął zapewniać mnie przy nich, że jestem bardzo ładna (po tym jak wychwalał pod niebiosa koleżankę do której zarwał), co dodatkowo dopełniło obrazu nędzy i rozpaczy. Poczułam się jak totalne zero, które postawą ofiary losu żebrze o nieszczere komplementy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gostekgostianowicz Napisano Wrzesień 29, 2017 Ta historia jest dowodem na to że ładne nie są same i zawsze mają wzięcie.Ty taka nie jesteś.Stąd brak powodzenia(ciapków nie liczę bo oni kadzą wszystkim pannom licząc na łatwy sex). Dobrze że potrafisz trzeźwo i obiektywnie ocenić urodę innych kobiet (mało która kobieta to potrafi). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28 Napisano Wrzesień 29, 2017 Wiesz, jedna z tych koleżanek jest naprawdę ponadprzeciętnie ładna i zgrabna, ale ta druga nie ma typowo ładnej twarzy, jest po prostu bardzo szczupła, w miarę zgrabna i wesoła, optymistyczna i nieraz z nią byłam w klubach i szczerze mówiąc nie miała powodzenia. Tu traf chciał, że fajny normalny facet nie mający wymagań z kosmosu podszedł do niej, potańczyli, zapoznali się i może coś z tego będzie. A co do mnie, to cóż, twarz może mam niezłą, co słyszałam sporo razy, ale reszta nie i to niezależnie od masy ciała, a teraz to w ogóle kaszana bo jestem przy kości. Wiem, że musiałabym dużo schudnąć, żeby móc liczyć na cokolwiek, ale nawet wtedy nie byłoby zbyt dobrze, bo mam zrąbane proporcje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 29, 2017 j Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki Napisano Wrzesień 29, 2017 a ja myślę, że wszystko jest okey Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 29, 2017 Taodtrzeciejrandki u ciebie zawsze jest ok tylki jakos nigdy nikt cie nie chce czemu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach