Nerwica natręctw dyskusja

Witam od kilku lat żyję z nerwicą naręctw która bardzo uprzykrza mi życie , do tego dochodzą bardzo męczące myśli i stres a mianowicie ciągle przewijające się w kółko myśli że ktoś z mojej rodziny może byc chory , śmierć , pożary ogień że coś się zapali lub ktoś podpali, to jest bardzo męczące raz lepiej raz gorzej mi wychodzi radzenie sobie z tym wszystkim. Nie czerpię wcale praktycznie radości z życia a jestem młodą osobą 20 lat :) Do tego często wkęcam sobie tylko czarne scenariusze , jak czarnowidz nie wiem ale często mi sie to sprawdza np myślę o kimś że umrze i za jakiś czas umiera , że np zachoruje i za pewien czas choruje , lub że ktoś bedzie miał wypadek i za jakiś czas ma wypadek itp, nie wiem czy to ja ściągam przez swe złe myślenie takie sytuacje czy to po prostu dość częste przypadki losu ?:) Czy wy też tak macie lub podobnie oraz jak sobie z tym radzicie ? Prosze o pomoc i udział w dyskusji dziekuje i pozdrawiam :)