Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Ustawjacze

... i piąte w pamięci

Polecane posty

As28 dziś "Nie prosiłam o opinię tylko o wsparcie, którego wtedy potrzebowałam i dostałam je tylko od Kasi." > Owszem, Kasia zaczęła Cię wspierać ale... nie wnikając w temat głębiej. Nie mogę kogoś wspierać w czymś, co nie uważam za słuszne. Również H-g chcąc się bliżej przyjrzeć, w poruszanym przez Ciebie temacie i w ogóle mieć zdanie na ten temat, którego nie znał zaczął się interesować nim. Poświęcił bardzo dużo czasu aby właśnie poprzez dowiedzenie móc wyrobić sobie na ten temat swoje zdanie. Ostatecznie Jego zdanie było takie jak moje, że to wcale nie musi być stygmatyzująca na całe życie opinia jakiegoś psychologa / psychiatry kiedy dopiero dziecko się rozwija i w dodatku kiedy dopiero od 10 lat w ogóle zaczęły się jakieś pseudo naukowe diagnozy. Że mogą się mylić. Czy to dla Ciebie nie jest dobra informacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia tez wnikala glebiej Olinko :) Tez czytalam o tym, nawet wypiwiedzi tych osob ktore mialy stwierdzona ta chorobe , pozniej mieli calkiem normalne zachowanie w dorosłym juz zyciu, u niektorych ludzi to nawet nie jest zdiagnozowane i zyja bez tej wiedzy. Olinko najpierw najpierw napisalam od siebie by Asie podbudowac i uspokoić a pozniej czytalam o tym i tez duzo czasu poświęcilam, zawsze wszystkim sie interesuje ale widzialam ze Hg pisze Asi o tym naukowo to juz nie powtarzalam. Bardzo duzo o tym czytalam, duzo wiem teraz o tej chorobie, przedtem kompletnie o niej nie slyszalam. Tez jestem zdania, ze chłopczyk moze całkowicie uwolnic sie od tej choroby i wierze bardzo, ze tak bedzie. Pisalam tak jak umialam najbardziej a pozniej zainteresowalam sie na necie. Chvialam zeby szybko Asie pocieszyć , by nie czekala dlugo na odpowiedz. Kazdy inaczej podszedl :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy sie zaangażował wtedy , kazdy w inny sposob , bo jestesmy jednak troche inni. Kazdy chcial wtedy Asiu dobrze dla Ciebie. Moze tylko akurat wtedy wyczulas cieplo, zachowałam sie jak bliska osoba z rodziny a nie jak specjalista. Olinka i Hg chcieli profesjonalnie Cie wesprzec i odpowiadac tak jak by to specjalista chvial zrobic. Ja jak matka albo siostra :) Kazdy z nas sie zaangażował jak umiał. Az musze jescze raz tam wejsc i zobaczyc. Akurat wtedy bardzo staraliśmy sie Ci pomoc Asiu a pozniej juz nie chcialas rozmawiac o tym. Olinka dawała Ci przykłady dzieci i ja tez no chciałysmy Ci pokazac , ze maluszki czesto tak sie zachowuja a pozniej wszystko dobrze sie konczy. Wybacz Asiu jesli cos wtedy Ci sie nie spodobalo. Moze cos zle odebralas. Dziecko ma diagnozę od lekarza ale my chcieliśmy bardzo zebys wierzyła w to ,ze moze byc tak ze rzeczywiscie chłopczyk przemieni sie ktoregos dnia i bedziesz w szoku , bo tak wlasnie bedzie :) Cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As28 dziś "Tobie łatwo było podważać moje kompetencje, ale nie spytałaś ile mam lat doświadczeń "pracy" z dziećmi" > Nie podważałam Twoich kompetencji bo... tutaj nie chodzi jak dla mnie o Twoje kompetencje ale o dobro dziecka. Zapytałam Cię ile lat jesteś pedagogiem ponieważ wiele razy wcześniej w takim tonie się wypowiadałaś, że jako pedagog to... czy tamto... Ale od Ciebie usłyszałam - kolejny raz - wulgaryzm jako odpowiedź. Więc wybacz... ale to nie ja Cię atakuję. >> "tylko odrazu próbowałaś mi wpierać swoje racje." > Rozmowa polega na tym aby wymieniać się informacjami. Ty masz swoje a ja inni mają swoje. Nie miałaś więcej argumentów i rozwścieczona nie chciałaś więcej na ten temat rozmawiać... bo nie myślimy jak Ty...? Nie przyjęłaś naszych argumentów - okey nie musimy się zgadzać we wszystkim i na ogół się nie zgadzamy :) Ale Ty przy okazji wiele niefajnych słów wypowiedziałaś w naszą stronę - ludzi, którzy chcieli pomóc w temacie, pomóc tak jak umieją. I nikt Cię tutaj nie zbluzgał tak jak Ty nas na dzień dobry... >> "Ja nigdy nie wypowiadałam się negatywnie na temat Twojego życia zawodowego, czy rodzinnego." > Nie wypowiadałam się na temat Twojego życia zawodowego. Bo go nie znam? Tym bardziej rodzinnego. Jeśli tak jest jak mówisz to skopiuj te fragmenty. > Kiedy próbowałam się dowiedzieć ile lat jesteś pedagogiem nie usłyszałam od Ciebie normalnej rzeczowej odpowiedzi... Ale kolejny wulgaryzm. I nawet tego nie skomentowałam. Bo co można na takie zachowanie napisać...? >> "A Ty pozwoliłaś sobie za bardzo na prywatne wycieczki po moim życiu osobistym i "jaką muszę być matką" tego się z forum nie dowiesz, ale ocenę po pozorach łatwo Ci przyszło wystawić." > No właśnie tego się z forum nie dowiem ale mogę przypuszczać, mogę sobie pomyśleć i mogę napisać jak dana osoba reaguje w życiu jeśli na forum reaguje w taki a nie inny sposób na innych. Mogę się też mylić. I tu bym bardzo chciała się mylić. >> "Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mnie tym bardzo zraniłaś." > Szkoda, że wówczas nie napisałaś o tym po prostu? Wówczas Twoja arogancja była na takim poziomie, że Ty innych raniłaś tu słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy z Was ma piekne zalety i jestescie wartosciowi i mysle ,ze ogolnie temat i ludziki na temacie sa z***bisci (przepraszam za slowa ale to z glodu ;) ) Szkoda by bylo zeby temat zdechł ;) a zdechnie jesli nie bedzie tolerancji i zrozumienia :) Ja jestem taka ,ze jak mnie cos zaboli na temacie to mam to gdzies po chwili, odegram sie ;) i tyle ;) najczesciej Hg obrywa ;) Olinke shejtowalam podczas " Zycie Pio " ;) :) i takie tam byly rozne. Niektorzy ludzie sa bardzo przyjazni ,ale nie glaszczą. Robia to w inny sposob. Ja najpierw glaszcze ;) taka juz jestem. Jak komus zle., jak ktos cierpi i ma problemy to odrazu chce dac cieplo. Olinka napisala ze nie zawsze to jest dobre, prawda nie zawsze ake czasem jest ktos kto wlasnie czegos takiego potrzebuje najbardziej. Tez bym tak chciala ze jesli bym sie zwierzyla to zeby ktos mnid przytulil a ja bym puscila kilka ;) rzewnych łezów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiu nie odchodz teraz z tematu . Badz jesli zaczelas. Prosze wroc tutaj bo znow bedzie zawieszenie. Nie uciekaj , nie mozesz uciekać od problemow. Prosze wroc . K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asi zalezy na Was , inaczej by tu jej nie bylo. Tylko Wam i mi chciala powierzyć swoje problemy. Tylko nas ma. Przeciez to idzie zauwazyc. Jest delikatna i wrazliwa. Zawsze rano sie wita i pisze co robi. Proponuję, by podchodzić do Niej delikatniej ludziki. Tylko prosze na Kasie sie nie gniewac ;) Moge tez wylapac z postow jaka jest mila i dobra i serdeczna. Mi tez czasem powiedziala co mysli ale nawet nie mialam zamiaru nigdy sie gniewac na nia :) musiałabym chyba gniewac sie na caly swiat. Tak krotko zyjemy czlowieczki :) Nie warto jezdzic po sobie i za bardzo sobie wygarniac a jesli juz to na zarty z zawiadiacka minką ;) to wtedy calkiem inaczej sie odbiera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie Kasiu :-) Asia zmykła tylko spać :-) Ty już Kasiu masz miejsce w mojej rakiecie na Marsa :-) Jak na razie mamy problem z czwartym załogantem, ale nie powiem z którym :-P Bilet w jedną stronę, tak że musimy być tu bardzo rozważni ;-) Obcy nie mają najmniejszych szans w starciu z nami, obyśmy tylko sami się nie pozabijali ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As28 wczoraj Twoje doświadczenia z bycia ciocią, to dla mnie nie jest żaden wyznacznik, bo ja też miałam ciocie z którymi wypracowywało się inne systemy niż z rodzicami. > Dla Ciebie to nie jest wyznacznik, że jestem ciocią otoczona dziećmi od 15 roku życia na co dzień - a dla mnie to jest wyznacznik. To są lata mojego doświadczenia. Nie ze swoimi dziećmi ale z rodziny. Moja ciotka dawała mi do opieki swoje maluchy - trójkę chłopców. Sama sobie wypracowałam swoje systemy i uwierz mi nie było łatwo. Dzisiaj kuzyni mają po ponad 20 lat i żyją i krzywdy im nie zrobiłam ;) A wręcz przeciwnie :) I dzisiaj zbieram tego bardzo pozytywne plony :) A wówczas były np. momenty, że rozryczany kuzyn nie mógł zasnąć bo niespokojna, nerwowa ciotka nie umiała uspokoić malucha. A ze mną wielokrotnie zasypiało bo podchodziłam ze spokojem do dziecka a nie z niepokojem. Po prostu. Plus obecnie od 15 lat wstecz z siostrzeńcami. I kiedy siostra dzwoni po pobycie u mnie siostrzeńca i siostrzenicy i pyta o nich to nie może uwierzyć, mówi, że to nie jej dziecko bo w domu jest inne. Jak dla mnie to kwestia podejścia i dyscyplinowania dziecka. Nie ważne czy jest się ciocią, mamą czy babcią. Najważniejsze jest tutaj dobro dziecka by tak się chowało by nie robiło sobie ani innym krzywdy. To są moje dziesiątki lat doświadczeń. Na nich opieram moje własne zdanie. Mam swoje efekty. Siostrzeńcy lgną i ryczą kiedy muszą wyjść. Więc tutaj mogę się podzielić wiedzą zdobytą przez osobiste doświadczenie. Bo wiem jak reagują malutkie dzieci kiedy tylko do pokoju wejdzie ich zdenerwowany rodzic. Więc na tym oparta jest moja osobisty opinia na temat nerwowych ludzi w ich otoczeniu. Dzieci wyłapują to jak radar i się dzieje, że dziecko nie daje się uspokoić. Jest nerwowe, agresywne itd. Mogę się mylić co do Twojej osoby w wyrażeniu opinii - mogę. Nie musisz jej przyjmować, okey. Z tym, że Twoja reakcja jedną uwagę jest uważam nie adekwatna. I co do intencji i co do treści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg dlaczego na Marsa ? :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As28 wczoraj "Nie wiesz na czym polega choroba mojego dziecka" > Zakładasz, że nie wiem... I taka rozmowa prowadzi donikąd. Tu chodzi ogólnie o zbiór objawów. Zakładam, że Ty wiesz więcej. I co z tego...? Wyraziłam swoją opinię, że dla mnie opinia psychologów / psychiatrów nie jest wiążąca na całe życie zwłaszcza, że mówiłaś, że dziecko miało w trakcie wizyty u lekarza gorączkę... więc ? Ponadto ta papka "pseudo naukowa" jest w powijakach. Nie tylko ja to zauważyłam. H-g również. Czy miał złą wolę w tym temacie że Ci o tym powiedział ? Nie przesadzasz aby za bardzo? >> "a miałaś w tym temacie najwięcej do przekazania." > Z tego co pamiętam Ty prosiłaś o wyrażenie zdania. Wyraziłam je sądząc, że Tobie może to pomóc w szukaniu wyjścia z tego problemu i spojrzenie na temat z więcej niż jednej perspektywy. Ty je odrzuciłaś. Okey. Moje zdanie jest inne niż Twoje i co w związku z tym? Każdy ma prawo do swojego zdania opartego na własnych doświadczeniach. >> Czasem lepiej jest się zastnowić, niż wpraszać na oślep." > W czym się konkretnie nie zastanowiłam? Gdzie się wprosiłam na oślep? Jak dla mnie taka rozmowa pustymi frazesami prowadzi donikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia dziś "Hg dlaczego na Marsa ? :-) " x A dla tego, ze na Wenus jest zbyt gorąco i Kasia by się niepotrzebnie pociła :-) Na Marsie łatwa robota, trzeba tylko uwolnić wodę, powietrze i sprowadzić resztę ludzików, żeby na tej Ziemi nam się nie wykończyli tym co sobie sami sprawili ;-) x Masz jutro Kasiu wolne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje jutro Hg :) Zasnelam dzis w fotelu i nie jestem zmeczona :) czekam az Asia wroci tutaj ale chyba sie nie doczekam :) Jesli na Marsie chłodno to super :) Czyli Mars :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As28 wczoraj "Często zdarza Ci się odpisywać w tonie protekcjonalnym, co też mnie zastanawia." > W takim razie oprzyj je na faktach. Skopiuj konkretne te moje "częste" wypowiedzi do Ciebie "w tonie protekcjonalnym" Porozmawiamy o tym. >> "W końcu wszyscy jesteśmy "równi" niezależnie od wieku czy poglądów." > Nie jesteśmy równi. Jesteśmy różni. I tu różni sporym wiekiem i jesteśmy różni sporym doświadczeniem. Możemy wymieniać swoje poglądy chcąc traktować siebie po partnersku ale nie jesteśmy równi. Nie mów, ze H-g ma równe doświadczenie życiowe co Ty... kiedy dzieli Was tak spora różnica wieku. No proszę Cię :) >> "Nie wiem czy tak już masz od dawna, ale na dłuższą metę jest to drażniące." x Konkretniej poproszę. Moje wypowiedzi do Ciebie. Te "dawne" wypowiedzi "drażniące" przytocz. >> Jeśli nie pasuje Ci jakiś poruszony przez nas temat, nawet jeśli są to wygłupy, omiń to tak jak robię to ja i Kasia, a zacznij pisać na inny. Przecież my się za to nie gniewamy. > Nawet w wygłupach jest pewna granica dobrego smaku. Okazuje się, że mamy różne :) I poziom osobistej kultury jak i szanowania samej siebie i innych dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz w zyciu bylam w saunie i prawie umarlam z goraca. Nie wiem dlaczego tak zle moj organizm reaguje na upal. Poczulam sie slabo w srodku, bylam sama w srodku , serce zaczelo walic i oczy mi sie zamglily , szybko zeszlam z desek i ucieklam zgieta wpół na zewnatrz. Jeszcze bardzo dlugo bylo mi slabo , dlugo nie moglam dojsc do siebie. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg moge sie zajac uwalnianiem wody na Marsie . Gdy jezdzilam z rodzicami nad morze zawsze uwielbialam kopać az woda sie pokazała , tak kopalismy z bratem gleboko ze pozniej wlazilisny do tych dziur , zasypywalismy sie , tylko glowa wystawala K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia Proszę Cię! :-) Idź już spać! :-) Masz trudny teraz okres z dietą, musisz zadbać o organizm, ustabilizować, a nie go rozregulować do końca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olinko "Równi" to znaczyło chyba dla Asi , ze równi jako ludzie :) nie chodzilo jej o doswiadczenie i madrosc tylko ,ze kazdy z nas jest człowiekiem . Tak zrozumialam :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ;) Posłucham mezczyzny i pojde spac :) Dobranoc ludziki , mozg mi sie zagrzal i jeszcze moge zaczac gadac od rzeczy ;) co juz mi sie dzis zdarzylo ;) i to nie raz dzisiaj ;) Pa czlowieki K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As28 wczoraj A ostatnia, ale dla mnie najważniejsza rzecz to już obserwowane przeze mnie w pierwszym temacie Twoje zachowanie odnośnie tematów religijnych. > Widzisz... moje zachowanie odnośnie tematów religijnych nie będzie takie jak Twoje :) Po prostu mamy inne doświadczenia :) Dzięki naszemu Kochanemu Boogu :) Ty tego jeszcze nie możesz zrozumieć ale jak dojdziesz do pewnych osobistych doświadczeń relacji z Najwyższym wówczas zrozumiesz. A może nawet kulturalnie podziękujesz :) Amen >> "Nie chcę Cię ranić ani zasmucać, ale między gorliwością a fanatyzmem jest bardzo cienka granica." > Dość szybko zmieniasz swoje zdanie :) Ponieważ kiedy przyszłaś na temat mówiłaś dokładnie... odwrotnie :D >> "Powinnaś na ten temat porozmawiać z księdzem, ale takim z prawdziwego powołania." > Dziękuję za radę :) Tak zrobię :) Tylko jak spotkać takiego "z prawdziwego powołania" może podpowiesz...? Bo z intencji Twojego tekstu tutaj rozumiem, że jak do tej pory rozmawiałam wyłącznie z księżmi "bez powołania" :D >> "Radość i cieszenie się Słowem Bożym nie polega na atakowaniu ludzi, którzy mają odmienne zdanie." > Wyobraź sobie, że można rozmawiać bez żenującego poziomu agresji mając zupełnie odmienne zdanie w temacie wiary :) Co niniejszym tutaj z H-g na spokojnie od czasu do czasu czynimy. Nie wiem konkretnie z czym Ty tutaj masz problem? H-g i ja z tego powodu NAPRAWDĘ wcale nie cierpimy :) A wręcz przeciwnie :) Nie wiem... dlaczego tak trudno Ci to zrozumieć? >> Do wiary nikogo siłą nie da się przekonać. > Dzielimy się kulturalnie tutaj swoimi różnymi doświadczeniami i przeżyciami również w temacie wiary. Mamy odmienne zdanie z H-g od pierwszej rozmowy ;) 😍 w tym macie i... się szanujemy. Można? Można :) Powiem więcej... z Kasią również mamy odmienne zdania w temacie religii i również bardzo się lubimy. Jak myślisz dlaczego? Siłą się do tego zmuszamy? :D >> "Właśnie przez takie sprzeczki religijne narobiłaś sobie wrogów w innych tekstach i nie dostrzegałaś tego, że wkraczasz na "niebezpieczne wody fanatyzmu"" > Z tak niedorzecznymi pomówieniami dawno się nie spotkałam, które czytałam na swój temat... Nie będę tego komentować. No bo i po co? >> "To mnie bardzo smuci bo jesteś wspaniałą i wyjątkową osobą, a tak łatwo jest Ci oceniać i obrażać innych" > Nie sądzę, że Cię to raczej smuci... :) I nie oceniam łatwo innych i nie obrażam innych... Niestety. Ty pokazałaś tutaj swoje nieraz występy w obraźliwym, aroganckim i wulgarnymi momentami wobec tu każdego z nas... Milczą wobec Ciebie tutaj ludzie tylko przez grzeczność. >> "a także na siłę próbujesz "wojować z wiatrakami"." > Ty tego nie rozumiesz... I nie wymagam tego od Ciebie. Przyjdzie dla Ciebie właściwy czas i zrozumiesz :) Czego sobie i każdemu życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As28 wczoraj "Nie piszę tego ostatniego dlatego, że chcę się odegrać, czy Ci dopiec, tylko ze strachu o Ciebie. Za dużo razy to przerabiałam we własnym życiu, abym nie widziała tego co jest tak niepokojące :'(" > To co dla Ciebie jest niepokojące dla innych jest oczywiste :) I na co dzień :) A nie tylko od święta :) Wiiara ma naprawdę wiele odcieni. Życzę Ci znalezienia właściwego dla Ciebie. Ja już swój odcień znalazłam :) I wiem, że na każdego przyjdzie właściwy dla niego moment :) >> Więcej wiary w bliźnich > Więcej wiary w Booga :) Bo tylko wiara w Najwyższego działa cuda :) Czego i Tobie również życzę :) >> "Do tej pory nie poruszałam tego tematu, bo bałam się Twojej reakcji, ale jeśli ja Ci tego bym nie napisała w taki sposób, to ktoś inny by Cię zranił o wiele bardziej." > Rozumiem Twoją troskę... :D Rozumiem, że tego uczą na tych kilku semestrach wykładów z psychologii ;) >> "Oli nie gniewaj się, tylko to na spokojnie przemyśl i przedyskutuj z odpowiednią osobą." > Musisz mi koniecznie ją pomóc znaleźć :D Bez psychologa ani rusz :D >> "Jeśli Ci przeszkadzam, to usunę się z tematu, aby Cię nie prowokować" > Czy ktoś Tobie tutaj kiedyś powiedział wprost, że Cię tu nie chce? Bardzo mnie bawi Twoje podejście... najpierw ostro narozrabiać poskakać innym po głowie a potem wejść w rolę pokrzywdzonego dziecka i tak ładnie manipulować "jeśli Ci przeszkadzam, to usunę się z tematu" A wystarczyło po prostu umieć się grzecznie zachować, podejść z szacunkiem do innych. Z kulturą i bez arogancji prowadzić swoje tutaj rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Koniec maratonu. To były moje odpowiedzi na gorzkie żale od As28 Moje gorzkie żale nadejdą w najbliższej przyszłości. Nie określam terminu. > Dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc wszystkim :-) Już mamy dwa dni do odespania ;-) Jeszcze chwila a zabraknie nam dni tygodnia na odsypianie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oli ty we własnym oku belki nie dostrzegasz a w cudzych się drzazg doszukujesz. x W chwili, kiedy wam powierzyłam z czym się zmagam miałam w sobie wiele negatywnych emocji przez cały czas aż do zakończenia współpracy z przedszkolem. Żałowałam, że nie miałam sprawnego telefonu ani dyktafonu, bo to co się działo to podlega pod prokuraturę i powinnam założyć sprawę sądową, ale tego nie zrobiłam ze względu na samą dyrektorkę i jej stan błogosławiony, a także na sam fakt jaką tragedię już przeżyła. Nie zmarnowałabym komuś życia dla zasady. Wolałam zamknąć ten rozdział niż się z kimś szarpać latami po sądach. Wam się oberwało rykoszetem, za co przepraszam. Kasia jako jedyna zachowała się w taki sposób jakiego potrzebowałam na chwilę obecną, za co jestem jej bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oli to Ty wpadasz na temat i pokazujesz swoje rogi. Wszyscy się z Tobą obchodziło jak z jajkiem ze względu na Twoje "nawrócenie", ale dla mnie punktem kulminacyjnym był efekt domina jakie zapoczątkowałaś w urodziny H-g. Poprzez Twoją krótkowzroczność i koncentrowanie się na sobie, zrobiłaś komuś tak ogromną przykrość, której skutki odczuli Wszyscy. Wtedy jeszcze na spokojnie próbowałam Ci ukazać inną stronę w całej sprawie. Pokazałaś wtedy jaka potrafisz być nieprzyjemna i roszczeniowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×