Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nikogo nie mam?

Polecane posty

Gość gość
Sugerujesz, że facet który nie miał powodzenia w wieku 20 lat wśród innych 20 latek, teraz po latach będąc już po 30stce nagle będzie miał powodzenie wśród 20 latek? Przecież one mogą mieć każdego, więc po co im 10 lat i więcej starszy facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35 Źle życzysz innym i jesteś złym człowiekiem pełnym jadu. Nie dziwne, że jesteś sam. Autorko-Nie słuchaj takich nieudaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz glupią rodzine i powtarzarz ich błędy albo unikasz związków bo boisz sie powtórzyc błedy po swej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że uważasz się za lepszą od tych "gorszych", które kogoś mają? Gorszych w ogóle pod jakim względem? Urody, charakteru, inteligencji? A może, tym gorzej, pod każdym względem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej to brać do siebie głupie słowa toksycznych ludzi. Od toksykow trzymać się z dala, a będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35 Źle życzysz innym i jesteś złym człowiekiem pełnym jadu. Nie dziwne, że jesteś sam. Autorko-Nie słuchaj takich nieudaczników. x Gdzie tam jest jad? Ja nie sugeruję że ma sobie byle kogo szukać czy broń boże nieudacznika ale żeby sama wykazała inicjatywę. Post o najgorszym typie człowieka nie został napisany przez mnie. Operuje sarkazmem i może nie rozumiesz wszystkiego co napisałem. Niczego mi nie brakuje a moja kobieta jest w podobnym wieku do autorki a ja mam prawie 30 lat :D Co więcej to Ty cały czas obrażasz wypowiadających się tu ludzi. Cały czas chce uświadomić Autorkę że czekanie to zły pomysł. To prawda ja złym człowiekiem jestem ;D gość dziś Sugerujesz, że facet który nie miał powodzenia w wieku 20 lat wśród innych 20 latek, teraz po latach będąc już po 30stce nagle będzie miał powodzenie wśród 20 latek? Przecież one mogą mieć każdego, więc po co im 10 lat i więcej starszy facet? x Nie sugeruję tylko to wiem. Taki jest trend Kobiety szukają częściej starszego partnera bo same są mentalnie starsze od rówieśników. 10 lat to może przesada ale tak np 8 no problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm. A ja się nie zgodzę. Pamiętam jak miałam te 20 lat to 30 latek dla mnie i dla moich rowniesniczek to był starszy pan. Były rzecz jasna przypadki gdzie ona 22 a on 32 ale to na palcach jednej ręki można było policzyć. Nie te priorytety i nie ten etap życiowy. Wśród znajomych też jakoś widzę same małżeństwa niemal rownolatkow, różnica wieku plus minus 4, czy 5 lat w oby dwie strony. Co do wymogów, to akurat zauważyłam odwrotnie, właśnie te kobiety, co zawsze miały duże wymagania są już dawno mezatkami. A te, co były poblazliwe, malo wymagające są do dziś same. Ot ironia losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona nie szuka meza tylko kogos kto dobrze dmucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:24 Żałosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki to bierne kretynki z przerośniętym ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:42 A co żadna cie nie chce przegrancu? Hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo 20 latka i 30 latek to słabe połączenie ale 23-30 to już nie czujesz takiej różnicy. Ja mam 29 ale dają mi góra 25 :D Btw Mam kumpla co ma żonę 7 lat starszą od Siebie i też jest im dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, Moje koleżanki mają mężów 4 lata młodszych o d siebie i jakoś żyją. Jedna 10 lat starszego, a reszta to raczej rówieśnicy. Z resztą jak się ludzie zakochani w sobie i dobrze im razem to przecież jak facet ma 40 lat i nagle dowie się, że jego wybranka ma 39 a nie jak sądził 34, to przecież jej nie rzuci. To tak nie dziala. Kalkulacja się tu nie sprawdza. Ja też jak spotkam np 5 lat młodszego to nie powiem mu spadaj facet, bo dla mnie jesteś za młody, wezmę się za 5 lat starszego, chociąż nic dotego drugiego niego nie czuję. Bez sensu takie myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorsze ode mnie są w związkach? Jakie gorsze? A co ty niby jesteś jakaś figurka czy co? Są w związkach, ale nie wiesz jakich. Są w związkach, bo trafiły na kogoś i się udało. Rusz łepetyną i przestań zadawać takie niedorozwinięte pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys byla taka jakpiszesz to bys miala kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak miałem 20 lat, to nie miałem powodzenia. Mam 30 lat to mam większe powodzenie wśród 20 latek niż mając 20 lat. No ale od tego czasu: - mam o 2 klasy lepsze auto - swoje mieszkanie, garaż - zarobki przewyższające średnią krajową - ćwiczę na siłowni, biegam (wtedy nie uprawiałem żadnego sportu). Cóż.... No i chyba teraz więcej osób jest w związkach z dużą różnicą wieku... No i kobiety sa bardziej zaradne. Znam takie co mają po 19-23 lata, a już mają męża, dzieci, firmę... Te co chcą szybciej stabilizacji szukają starszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rusz sama dupę i poderwij kogoś a nie jęczysz i czekasz aż samo z nieba spadnie. Kolejna królewna z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie irytują teksty typu: Rusz się i sama kogoś poderwij. Taką radę za przeproszeniem można o kant tyłka potłuc! Z doświadczenia koleżanek i własnego wiem, że takie przejęcie inicjatywy przez kobietę bardzo rzadko kończy się sukcesem chyba, że akurat jakimś trafem kobieta będzie w typie faceta lub będzie on tak nieśmiały/ zakompleksiony/zdesperowany, że będzie mu to na rękę, że kobieta go podrywa. Prawda jest taka, że to faceci wolą podrywać i łowić. Kobieta podrywająca zwykle uznawana jest zarówno przez mężczyzn, jak i przez kobiety za desperatkę, nie mówiąc o tzw. przypale w towarzystwie (jeśli kobieta podrywa znajomego faceta lub kumpla znajomych). Po tym zostaje tylko niesmak i nie wstyd. Zaraz posypią sie komentarze, że jestem królewną z drewna, że mam się za nie wiadomo kto, że faceci też przecież dostają kosza i z tego powodu nie umierają. To prawda, faceci też przeżywają odrzucenia i to bez względu na płeć bardzo bolesne doświadczenie, wszystko to doskonale rozumiem, ale w tej kwestii, po nie przyjemnych doświadczeniach jakim były nieudane podrywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moja dalsza część wypowiedzi, zupełnie nie wiem, dlaczego nie dodała się w pełnej formie (17:32). (...) jestem zdania, że kobiety raczej nie powinny przejmować inicjatywy chyba, że facet daje wyraźne znaki zainteresowania i tzw. zielone światło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie irytują teksty typu: Rusz się i sama kogoś poderwij. Taką radę za przeproszeniem można o kant tyłka potłuc! Z doświadczenia koleżanek i własnego wiem, że takie przejęcie inicjatywy przez kobietę bardzo rzadko kończy się sukcesem chyba, że akurat jakimś trafem kobieta będzie w typie faceta lub będzie on tak nieśmiały/ zakompleksiony/zdesperowany, że będzie mu to na rękę, że kobieta go podrywa. Prawda jest taka, że to faceci wolą podrywać i łowić. Kobieta podrywająca zwykle uznawana jest zarówno przez mężczyzn, jak i przez kobiety za desperatkę, nie mówiąc o tzw. przypale w towarzystwie (jeśli kobieta podrywa znajomego faceta lub kumpla znajomych). Po tym zostaje tylko niesmak i nie wstyd. Zaraz posypią sie komentarze, że jestem królewną z drewna, że mam się za nie wiadomo kto, że faceci też przecież dostają kosza i z tego powodu nie umierają. To prawda, faceci też przeżywają odrzucenia i to bez względu na płeć bardzo bolesne doświadczenie, wszystko to doskonale rozumiem, ale w tej kwestii, po nie przyjemnych doświadczeniach jakim były nieudane podrywy. x Fakt, jesteś bardzo typową królewną z drewna, typową Polką-kretynką, która swoją próżność, miłość własną i przerośnięte ego próbuje tłumaczyć wmawianiem facetom, że niby wolą podrywać i "łowić". Te brednie wymyślają właśnie takie tępe dziunie twojego pokroju, bo tak łatwiej i wygodniej. Reszty wypisanych przez ciebie bredni nie chce mi się już komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doświadczenia kolegów i własnego wiem, że takie przejęcie inicjatywy przez faceta bardzo rzadko kończy się sukcesem, chyba, że akurat jakimś trafem facet będzie w typie kobiety lub będzie ona tak nieśmiała/ zakompleksiona/zdesperowana, że będzie jej to na rękę, że facet ją podrywa. Prawda jest taka, że to kobiety wolą podrywać i łowić. Facet podrywający zwykle uznawany jest zarówno przez mężczyzn, jak i przez kobiety za desperata, nie mówiąc o tzw. przypale w towarzystwie (jeśli facet podrywa znajomą kobietę lub kumpelę znajomych). Po tym zostaje tylko niesmak i nie wstyd. Zaraz posypią się komentarze, że jestem królewiczem z drewna, że mam się za nie wiadomo kto, że kobiety też przecież dostają kosza i z tego powodu nie umierają. To prawda, kobiety też przeżywają odrzucenia i to bez względu na płeć bardzo bolesne doświadczenie, wszystko to doskonale rozumiem, ale w tej kwestii, po nie przyjemnych doświadczeniach jakim były nieudane podrywy jestem zdania, że faceci raczej nie powinni przejmować inicjatywy chyba, że kobieta daje wyraźne znaki zainteresowania i tzw. zielone światło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
A jak ja będąc kobietą wiem, że ze względu na figurę/masę ciała nie jestem w typie zdecydowanej większości facetów, do tego mam bardzo zaniżoną samoocenę, jestem introwertyczką, to jaki sens miałby podryw z mojej strony? Czekam na sensowne argumenty. Za porady w stylu: "schudnij, gruba locho" ,"rzuć się pod pędzące pier/dolino" z góry grzecznie dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pana/Pani (choć domyślam sie, że to jednak Pan), który nazwał mnie kretynką (post z 17:32). Pomijam fakt, że jesteś chamem, który nie potrafi w sposób kulturalny wypowiedzieć swojego zdania, bo nie będę się zniżała do takiego poziomu czytaj dna i wodorostów. Masz swoje zdanie - okey, ja to szanuję, dlatego nie będę Cię obrażała, ale zastanów się nad swoim zachowaniem, bo to, że jesteś anonimowy nie oznacza, że możesz wszystkich obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pana , który przekształcił mój komentarz i " odwrócił role" to nie potrafi Pan nawet napisać czegoś od siebie tylko musi Pan " kraść" czyjeś słowa?Dodatkowo, odniosę sie to tej zmiany ról, wobec tego rozumiem, że jeśli to facet jest sam i nie chce kobiet, które go podrywają to on jest królewiczem z drewna i pozwolę sobie na niewybredne epitety w stylu Pana, który zechciał skomentować moj komentarz: Tępy palant, frajer, idiota? Aaa, jeśli Pan zechce (łaskawie) odpowiedzieć na moją skądinąd zaczepkę to proszę o konstruktywną krytykę i odpowiedź na poziomie, choć na tym forum to raczej graniczy z cudem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że jak facet jest zainteresowany, to zawsze wykaże inicjatywę, chociażby był niesmialy (nie mówię o 12 latkach i o skrajnie aż chorobliwie niesmialych osobach). W innym przypadku nie ma co faceta podrywać, bo on tego nie chce, nie jest zainteresowany i nie ma sobie co tłumaczyć tego tym, że jest niesmialy, niezdecydowany, czy miał zły dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten Pan to nonstop wyzywa kobiety od krolewien z drewna i nonstop w ten sposob przekształca teksty. Nie potrafi zrozumieć że wymagania społeczne wobec kobiet i mężczyzn są różne. I to co jest wręcz pożądane u mężczyzn (inicjatywa, podryw) u kobiet jest odstreczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto powiedział i kto o tym decyduje, że coś rzekomo jest odstręczające albo rzekomo pożądane? To tylko wymysły kobiet, bo to dla nich po prostu wygodniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że jak kobieta jest zainteresowana, to zawsze wykaże inicjatywę, chociażby była niesmiała (nie mówię o 12 latkach i o skrajnie aż chorobliwie niesmialych osobach). W innym przypadku nie ma co kobiety podrywać, bo ona tego nie chce, nie jest zainteresowana i nie ma sobie co tłumaczyć tego tym, że jest niesmiała, niezdecydowana, czy miała zły dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×