Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nikogo nie mam?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś - zadecydowały wieki takiego, a nie innego wychowania, biologiczne uwarunkowania i pozycja mężczyzn, którzy sami sobie chcieli wybierać, a nie chcieli, żeby im wybierano. Ja osobiście jestem fanką równouprawnienia i często zdarzało mi się podrywać facetów. Z jakim skutkiem? Wyrwać zawsze wyrwałam, bo jestem atrakcyjna, ale jakie efekty były to inne sprawa. Otóż, byłam traktowana jak laska, która szuka bolca, no bo przecież podeszła sama, czyli musi chcieć się ruchać. Wyniknął z tego jeden związek, facet nigdy mnie nie szanował, bo się nie musiał o mnie starać. Nie bał się, że może mnie stracić, za to nienawidził tego, że dalej wychodzę na imprezy, bo przecież ja z każdym flirtuję i każdego podrywam. Nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiłaś na idiotów. Nic straconego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że nic straconego. Życie to nie tylko związki damsko-męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ile lat jesteś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 rok się zacznie w październiku, chyba. Nie pamiętam już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście jestem fanką równouprawnienia i często zdarzało mi się podrywać facetów. Z jakim skutkiem? Wyrwać zawsze wyrwałam, bo jestem atrakcyjna, ale jakie efekty były to inne sprawa. Otóż, byłam traktowana jak laska, która szuka bolca, no bo przecież podeszła sama, czyli musi chcieć się ****ać. Wyniknął z tego jeden związek, facet nigdy mnie nie szanował, bo się nie musiał o mnie starać. Nie bał się, że może mnie stracić, za to nienawidził tego, że dalej wychodzę na imprezy, bo przecież ja z każdym flirtuję i każdego podrywam. Nigdy więcej. x No jeżeli zadawałaś się z jakąś patologią... Są TYSIĄCE przypadków gdzie kobieta poderwała faceta i są szczęśliwi do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ja osobiście jestem fanką równouprawnienia i często zdarzało mi się podrywać facetów. Z jakim skutkiem? Wyrwać zawsze wyrwałam, bo jestem atrakcyjna, ale jakie efekty były to inne sprawa. Otóż, byłam traktowana jak laska, która szuka bolca, no bo przecież podeszła sama, czyli musi chcieć się ****ać. Wyniknął z tego jeden związek, facet nigdy mnie nie szanował, bo się nie musiał o mnie starać. Nie bał się, że może mnie stracić, za to nienawidził tego, że dalej wychodzę na imprezy, bo przecież ja z każdym flirtuję i każdego podrywam. Nigdy więcej. x No jeżeli zadawałaś się z jakąś patologią... Są TYSIĄCE przypadków gdzie kobieta poderwała faceta i są szczęśliwi do dzisiaj. x Ja jestem takim przypadkiem. Po prostu zdeklarowałem się że będę sam i tak "wydawło" mi się że będzie mi najlepiej ale się myliłem. Nie miałem nigdy problemu z Kobietami i nigdy nie pałałem do nich nienawiścią. Wręcz przeciwnie patrząc przez pryzmat tego że Kobieta nie musi od razu kojarzyć mi się z obiektem seksualnym świetnie się z nimi dogadywałem :P Nie byłem żadnym księciem z bajki. Wszyscy znajomi wiedzieli że chce być singlem i zawsze jasno to deklarowałem nie robiąc nikomu nadziei. Moje libido było zerowe... było ;D. Ale Ona skutecznie to naprawiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×