Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość PaulinaNaDiecie
35. A u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
W piątek zaczynamy 34 :) jeszcze miesiąc i niech się dzieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
No i jestem już po wizycie. Okazało się, że muszę mieć cesarkę :/ Miałam mierzoną miednicę i jest za wąska. Lekarz powiedział,że mogę spróbowac rodzic naturalnie, ale on sugeruje cesarkę bo porod sn może okazac się niemożliwy. Także odszedł mi dylemat.. Wiecie, że czułam że tak bedzie bo moja mama miała dokładnie to samo a ja mam budowę po niej własnie. Wiem, że sn jest lepszy dla dziecka i szybciej się dochodzi do siebie, no ale w takiej syt to chyba nie ma wyjścia. Zwłaszcza, że lekarze niechętnie robią cesarki. Mała waży 2700, wszystkie parametry w normie :) To jest najważniejsze. No i nie daje mi spac w nocy bo tak zaczyna się wiercić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alu przynajmniej juz wiesz :) Ja jutro zaczynam 37 tc a dzis mi dr ocenia blizne - czy cc czy sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Alaaa- to przynajmniej będziesz znała dokładną datę porodu wcześniej. Nie ma co ryzykować porodu sn w Twoim przypadku. Wiadomo - jak są wskazania do cc to nie ma co dyskutować. fressia - daj znać po wizycie. Ja mam wizytę w piątek. W piątek też zaczynam 36 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Ja 33 tydzień, staram się za dużo nie myśleć o porodzie nie chce sie za dużo stresować bo to mój pierwszy poród więc jeszcze nie wiem czego się spodziewać i jak to wszystko wygląda. Szczerze mówiąc największe obawy mam gdy słyszę hasło "nacinanie krocza", nie wiem czemu ale wydaje mi się to przerażające i nie brzmi zbyt dobrze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Tak to jest jak to jest pierwszy poród. Nie wiesz czego się spodziewać. Ja się tak naprawdę jednakowo boję sn i cc :) Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Czego wam wszystkim życzę! To juz ostatnie tygodnie dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Ja sie bardziej boje cesarki a co do nacięcia krocza-ja nie miałam wiec może teraz też uda się bez ale pytałam koleżanki co miały to podobno nie boli a ulge straszna daje. Potem tylko przeszkadza i pobolewa. A moje 3 szwy które musieli założyć, bo troche peklam tez przeszkadzaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
agiii27 - bo nacięcie krocza nie jest zbyt fajne, szczególnie po porodzie gdy rana się musi zagoić. Samo nacięcie mnie nie bolało, bo było zrobione w trakcie skurczu (ból skurczu jest mocniejszy). Zdecydowanie szybciej dziecko pojawia się na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dobrze ze mozna tu poczytac, jestem w pierwszej ciazy i 35 tydzien leci coraz gorzej sie stresuje tym bardziej ze ja panikara jestem jesli chodzi o bol igly krew itp Niedługo jadę do szpitala pytać czy dają znieczulenie zewnątrzoponowe bo chyba nie dam rady bez niego chociaz mysl o igle w kregoslup brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po wizycie. Mogę rodzić sn. Nie bój się nacinania krocza. Jest właśnie robione podczas skurczu i tak naprawdę to małe nacięcie to ulga i zawsze to lepsze niż pęknięcie, do którego może dojść, jak się nie natnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
I nacięcie lepiej się goi niż pęknięcie. Cięcie jest boczne, w stronę uda, a nie jak dawniej w stronę o***tu,co nieraz skutkowało pęknięciem aż do samej d... za przeproszeniem ;) Ja miałam dwa razy cięte w tym samym miejscu, żeby drugiej blizny nie robić. I nawet nie jest ona widoczna, ja ją czuję pod palcami jako takie malutkie miejsce z taką jakby bardziej miękką skórą. I nie boli zupełnie. Pamiętam tylko taki śmieszny dźwięk jakby ktoś naprężony materiał przecinał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
I zawsze można poprosić lekarza który szyje o dodatkowy supełek dla męża:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Majka - hahaha:-) fressia - to super jak możesz rodzić sn. Ja powiem Wam szczerze, że przy drugim porodzie nawet nie wiem kiedy mnie nacięto...skupiona byłam na parciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Majka dobry pomysł podałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
trochę mnie uspokoiłyście dziewczyny :) mam nadzieję, że jakoś to przeżyję bo w końcu setki, kobiet codziennie to przeżywa to i ja jakoś dam radę :D może faktycznie te nacięcie nie będzie aż takim strasznym przeżyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Z nacieciem to jest niestety tak że to jest indywidualna sprawa, bo nawet masaże nie zagwarantują że nie bedzie trzeba bo jeżeli skóra ma mało kolagenu to niestety jest mało elastyczna. Jesteśmy w o tyle dobrym położeniu że teraz raczej nacina sie jak trzeba bo kiedys ciach ciach wszystkie pociete. Potrafili sie do posladka dokroic wiec masakra. 5 lat temu jak córka się urodziła to było nas 4 na sali i zadnej nie nacinali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
W czym odbieracie dzieci ze szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Ja mam spakowany gruby becik, kombinezon, pajaca z weluru na 50 , body i rajtuzki.W razie jakby urodzil sie wiekszy to spioszki welurowe na 56-68 ( takie bez stopek, uniwersalne ktore rosna razem z dzieckiem) jak przypizga do -20 to jeszcze kocyk wezme.oczywiscie rekawiczki i dwie czapeczki ( jedna cieniutka, a druga zimowa) Do naciecia krocza jeszcze wroce, moje zdanie jest takie ze jezeli to ma pomoz, to niech tna, bol znikomy, a moze faktycznie porod latwiejszy. Przede wszystkim to dzidzia sie meczy probojac przecisnac. O bol sie nie boje, to do przezycia, duzo gorsza i napawajaca lekiem jest wizja ze moge przydusuc malucha. Cora po narodzinach miala problemy z oddychaniem i chyba mam jakiegos hopla ze tym razem tez bedzie cos nie w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Mycha - w jakim mieście rodziłaś? Rzeczywiście mały odsetek nacięć...Ja z którą dziewczyną bym nie rozmawiała na temat porodu (a t rochę tych rozmów było) to na palcach jedej ręki mogę policzyć ilość przypadków bez nacięcia. W niektórych szpitalach to wręcz standardowa procedura... Ja na wyjście ze szpitala mam przygotowane: body na krótki rękaw, pajac cieplejszy, kombinezon zimowy, gruba czapka. Jak będzie bardzo zimno do dorzucę jeszcze kocyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
fressia - pierwszy raz widzę taki kombinezon, podoba mi się. Rzeczywiście posłuży na dłużej, to wycięcie na pasy super...Ale ja już mam kombinezony w wyprawce, więc sobie daruje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Fressia ale jak juz to na roz 74-80 tak by zostal ma przyszly sezon. Mi troszke szkoda bylo wywalic 100 zl na miesiac, czy tam poltora, tym bardziej ze z noworodkiem w zimie spacery nie bardzo - tak licze na 4-5 wyjsc maks . Sciaglam uzywany kombinezon z olx, ale na ciuchach tez mozna kupic takie malutkie za kilkanascie -kilkadziesiat zlotych w stanie idealnym. Ten luty troche taki beznadziejny na narodziny, bo noworodek taka kruszynka, a na jesien juz spora dzidzia. Siostra urodzila we wrzesniu, kupili kombinezon na rok i dziecku dwa sezony sluzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka a gdzie kupiłaś w "ciuchach" jakiś stacjonarny czy internetowy? Chyba że przepatrzę oferty olx w moim terenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Fressia , ja ogolnie dosc czesto wpadam na ciuchy:x bo czasem mozna coś ciekawego wyłapać za kilka złotych, ostatnio własnie wyłapałam kombinezon na 74 przejsciowy za cała złotówke:x Znajdz w necie np. Biga moze jest w twoim miescie , oni tam maja z reguły wszystko, albo inny duzy ciucholand. Mysle ze za 20 zł spokojnie kupisz, wypierzesz raz w zwyklym proszku, potem w proszku dla dzieci i jakies 60-100zł w kieszeni:x Na olx tez mozesz poszukać, czasami cos sie fajnego trafi ten jest całkiem fajny:x https://www.olx.pl/oferta/kombinezon-niemowlecy-CID88-IDqbD0F.html#4be0187652 i w zasadzie za darmo:x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Fressia , ja ogolnie dosc czesto wpadam na ciuchy:x bo czasem mozna coś ciekawego wyłapać za kilka złotych, ostatnio własnie wyłapałam kombinezon na 74 przejsciowy za cała złotówke:x Znajdz w necie np. Biga moze jest w twoim miescie , oni tam maja z reguły wszystko, albo inny duzy ciucholand. Mysle ze za 20 zł spokojnie kupisz, wypierzesz raz w zwyklym proszku, potem w proszku dla dzieci i jakies 60-100zł w kieszeni:x Na olx tez mozesz poszukać, czasami cos sie fajnego trafi ten jest całkiem fajny:x https://www.olx.pl/oferta/kombinezon-niemowlecy-CID88-IDqbD0F.html#4be0187652 i w zasadzie za darmo:x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przygotowałam na wyjście dla małego body z długim rękawem, do tego półśpiochy bawełniane. Na to pajacyk welurowy i kombinezon. Oczywiście do tego czapka i krem do twarzy na niepogodę. Gdyby trzeba było, to przykryję kocykiem. Co do nacięcia, to przy pierwszym porodzie udało się uniknąć, mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Za to miałam problem z pęknięciem wewnątrz, goiło się bardzo długo, ból odczuwałam ok 2 tygodni, a inne dolegliwości trwały jeszcze dłużej. Nawet nie chce mi się tego wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
A tam,,Martuska 2 tyg to sie goi jak sie nozem przetniesz, czyli w sumie, zagoilo sie szybciutko. Ostatnio pisalam z panna na czacie ktorej rana po cc babrala sie juz 1,5 mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Wróciłam z usg. Malutka ma ok 2500g :) wszystkie pomiary o ponad tydzień - dwa większe niż rzeczywisty wiek ciąży. Lekarz powiedział że jak dociągnę do 40 tyg to może być pod 4kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Majka, 2 tygodnie to norma, tylko ja przez te 2 tygodnie nie mogłam usiąść i byłam na silnych lekach przeciwbólowych. Dopiero po tym czasie zaczęło się poprawiać. Po 2 miesiącach moja doktorka powiedziała, że wyglądam tam na dole jak staruszka po przejściach. Mam nadzieję, że tym razem to się nie powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×