Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość agiii27
gośćMycha u mnie też 33 tydzień :) czasem bywa mi już ciężko choć do terminu jeszcze trochę czasu jest. Szyjka w porządku, trzyma więc póki co jeszcze tak konkretnie do porodu się nie szykuję :) ogólnie staram się za dużo nie myśleć o porodzie żeby się nie stresować choć czasem mam jakieś głupie myśli czy ja w ogóle dam radę urodzić hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
To się cieszę że macie podobnie :) Te ostatnie tygodnie są po prostu najcięższe. Ja dziś rozpoczęłam 37tc i prawie cały dzień przeleżałam :) Musimy z mężem jeszcze przed porodem kupić dwie lampy i rolety, które ja muszę wybrać.. Nie wiem jak dam radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
U mnie też główka bardzo nisko... jak robił mi lekarz usg, to główkę mierzył na wzgórku łonowym... Czasem mam wrażenie jakby mała już wychodziła:) A jak poruszy tą główką, to aż gwiazdy widzę... Takie szuranie i skrobanie po kościach. A krocze tak obolałe, jakbym jadąc na rowerze usiadła okrakiem na ramie :D albo jakby ktoś mnie skopał:) w nocy nie mogę się z tego przewrócić z boku na bok. Heh, ciężkie te ostatnie tygodnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Agii dasz rade. Ja przy pierwszym nie mialam sily siedziec ale urodzic sie da. Człowiek sie sam sobie dziwi potem hahaha Kamea ja tez tak mialam ostatnio noge jak wyżej potrzebowałam podnieść to taki ból że tragedia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majulinka
Hej dziewczyny i mam termin na 03.02 a czuję się meeega źle . Mam taki przezroczysty śluz z z nim brązowe nitki bo mam pojęcia co to jest brzuch mi się spina Ale skurczy nie mam jestem w 36 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia25 gość
Ja tez 33 tydzień . Teraz się słabo czuje , dopadła mnie choroba i biorę antybiotyki. Strasznie ten czas szybko leci. Porodem aż tak bardzo się nie stresuje ale ciagle się martwię żeby synek był zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Majulinka taki śluz z nitkami różowymi lub czerwonymi miałam w poprzedniej ciąży jak mi się szyjka rozwierała. A skurcze też dopiero potem miałam. Ja bym to sprawdziła u lekarza... A nie podrażniłaś czymś szyjki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję spadek formy już od początku grudnia. Z każdym dniem dolegliwości coraz bardziej mi dokuczają. I niby wszystko jest w normie, dolega to, co musi dolegać, żadnych dodatkowych niepokojących objawów, ale sił coraz mniej. A żeby mi urozmaicić te ostatnie tygodnie, co chwilę ktoś się zakłada kiedy urodzę i obstawiają różne daty. Ja nie potrafię się jakoś z tego śmiać, wręcz mnie to irytuje. Może wiąże się to z moim strachem i stresem. To po prostu nie jest temat, z którego potrafiłabym żartować. Jak się zechce urodzić, to się urodzi, nie patrząc na zachcianki rodziny i znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Ja się zastanawiam skąd ja wezmę siły aby urodzić jak cały czas leże. Jak wstanę do toalety to lediwe się poruszam, mała tak mi uciska na łono, że coś strasznego. W poprzednich ciążach byłam aktywna do samego porodu a teraz maskara jakaś. Mar Tuśka - mi też nie byłoby do śmiechu. Najgorsze w poprzednich ciążach były dla mnie telefony pod koniec ciąży z pytaniem czy już się rozpakowałam a jak nie to kiedy? Tak mnie te pytania wkurzały...Grzecznie odpowiadałam, że jak przyjdzie odpowiednia pora (dziecko uzna za stosowane) i że szybko się wtedy dowiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
Ech dziewczyny też mam to samo, spadek formy, niechęć do żartowania... Ale zobaczcie co ciekawego znalazłam. https://www.youtube.com/watch?v=qUPtE2ElN-Y I pytanie - będziecie stosować kokony i otulacze? Bardzo podoba mi się ta idea, skoro dzieci to lubią, to się zamierzam zaopatrzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Otulacze słyszałam że sa bardzo fajne, moja starsza córka była w rożki trzymana potem luzem bo byla.ze stycznia to zawinieta na cieplo:) co do kokonow to zastanawia mnie czy nie jest przeciwskazany w profilaktyce smierci lozeczkowej. Skoro ochraniacz na szczebelki jest a jest dalej od buzi dzidzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Ja otulacz już kupiłam natomiast kokon tak jak mówi Mycha - ostrożnie. Nie na noc tylko w ciągu dnia i obserwować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimma
Ja mam kokon i śpiworek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
dziewczyny a ja mam pytanie odnośnie leżaczka bujaczka. Warto mieć czy zbędny wydatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Ja wrecz przeciwnie zamiast owijac bede szeroko pieluchowac,cora miala problem z bioderkami, strasznie sie bidula meczyla , 1,5 mc z nozkami szeroko na plecach dla dziecka ktore juz probuje sie przewracac to koszmar. Strasznie marudna byla i widac bylo ze jej zle. Lezaczki mam dwa, jeden rozklada sie na plasko, drugi posluzy jako krzeselko jak dzidzi bedzie starszy. Przy corce nie mialam i spokojnie obeszlo sie bez, teraz kupilam, bo szkoda bylo mi fatygowac kobiety za 5 zl, a potrzebowalam palakow do maty edukacyjnej. Ale mam podly nastroj, jak tak dalej pojdzie to sie zalamie i rozbecze!! A fizycznie tez ledwo ciagne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Podobno dziecko musi mieć dużą swobodę ruchów. Ja mam na noc spiworek taki właśnie mocno na dole szeroki, kokon jutro zamawiam ale będzie używany tylko w dzień przy mnie no i otulacz Ale trzeba pamiętać o tej swobodzie ruchów - to bardzo ważne! Nawet w szkole rodzenia nam o tym mówili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
A nastrój dziś też mam fatalny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że kokon to na utulenie do snu dobry na pierwszy miesiac, gdy dziecko jeszcze przyzwyczajone do ciasnoty z brzucha, a swoboda ruchów w czasie aktywności, gdy dziecko nie śpi - czyli stopniowo coraz mniej kokona, a więcej mozliwosci ruchu. Wiecie co, szkoda że nie ma takich możliwości ale powinnyśmy się teraz te wymęczone, zmartwione w podłych nastrojach spotkać i wspolnie ponarzekać, od razu by było nam lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Też uważam, że kokon jest dobry tylko na początku, później stanowczo lepiej sprawdza się śpiworek. Ja kiepski nastrój mam już kilka dni... Ciekawe która pierwsza z nas urodzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Ja to dziś rano myślałam że rodzę... Coś mnie obudziło o 6, jakaś taka niespokojna byłam. A jak wstałam, to od razu siadłam , taki ból poczułam w dole brzucha i w kroczu. Ale co dziwne tylko po lewej stronie. Aż mnie zemdliło,zrobiło mi się słabo i myślałam że zwymiotuję i chyba z tych nerwów biegunki dostałam. Ale jak ułożyłam się na drugim boku i poruszałam biodrami jakoś po pewnym czasie przeszło. Wydaje mi się, że to malutka uciskała może na jakiś nerw przez całą noc, bo ja śpię tylko na lewym boku i może ona gdzieś się tam umieściła. Ale stracha miałam na maxa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamea, terminowo ja jestem jedna z pierwszych (31.01./1.02.) ale nie jestem jeszcze gotowa na to. Nie, nie. Jeszcze nie. To chyba jednak nie kupię kokona, bo ja mam kosz mojżesza i on jest już takim małym przytulnym gniazdkiem. Ciekawe, może niskie ciśnienie czy co, że wszystkie mamy zły nastrój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
No nastrój tez mam momentami nie bardzo... od czwartku ide na zwolnienie i juz się boję co będzie.... chyba bede ogladac seriale i czytac ksiazke, żeby za dużo nie rozmyslac. Co do kokona to widzialam jak polozna robila kokon z koca. Dziecko bylo bardzo zadowolone wiec po co kasę wydawac na ten miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Tez termin z USG mam na 31.01.. Rmf wozki rozdaje, to ucelowac trzeba w 15 stycznia :D ostatnie pieluszki dzis poprasowalam, mam wszystko, Maluch juz moze sie pchac, a dzis w nocy myslalam ze to juz... obudzil mnie taki mega mocny skurcz, ja te przy porodzie, po chwili byl jeszcze jeden i ustapilo. Przypomnialam sobie jak to boli... W ogole skurcze poki co odczuwalne ale niebolesne towarzysza mi prawie caly dzien... Zjadlam pol tabliczki czekolady, nalesnika, drozdzowke i kotleta i jakbym na chwile odzyla. A glukoza 103... idz do szpitala to ci wynajda cos czego nie ma :x Lekarze zabrobili mi cukru, a ja bez niego umieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
dziewczyny z tymi wahaniami nastrojów chyba tak już jest. Ja mam czasem taki dzień, że mogła bym po prostu góry przenosić, jestem uśmiechnięta i radosna a na drugi dzień chodzę zła jak osa i łapię totalnego doła... Dla dzidzi mam już chyba większość rzeczy przygotowane choć w praniu jeszcze wyjdzie co potrzeba, przy pierwszym dziecku ciężko czasem stwierdzić co będzie niepotrzebnym wydatkiem a co może się bardzo przydać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fressia 1raz nic nie przetestowane ;) ale myśle,ze kokon sie przyda. Mój można troche luzować i staje sie większy. Chodzicie do szkoły rodzenia ? Ja dziś zaczęłam,bo przez szpital mam opóźnienie. Tak posłuchałam o tym porodzie i jeszcze bardziej sie zestresowałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudowlosa
Majka001 to celujesz? Bo ja się już spinam :D :D :D hihihi Mnie sie chyba włącza powoli tryb mama o ciągle sprzątam :D :D :D i zakupy robie i co chwila coś dokupuje. No ale najwazniejsze, łózeczka jednak nie dostane od kuzynki ( zaciążyła :D :D :D ) no i trzeba nam łózeczko kupić i materacyk . I mam klopsik ... Szukam i czytam i ogladam i jako że sama jestem okropnie uczulona na kurz myslę o materacyku antyalergicznym. Co o tym myslicie? Mam takie cosik na oku http://materacyk.pl/produkt/materac-sensitive-model-ms11/ zerknijcie Dziewczynki i zaopiniujcie pliiiis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Rudowlosa, materac jak.materac, jestem kompletny laik w tym temacie. Jednak jestem pewna ze nawet najcudowniejsze wlasciwosci nie bede skuteczne, jezeli nie bedziesz odpowiednio dbala o ten materac. Przynajmniej czesc tych cech ma z pewnoscia kazdy materac antyalergiczny, a cena o polowe nizsza... Kiedys juz pojawil sie tu watek o alergii u dzieci. Moja cora ma uczulenie na wszystko ( procz plesni) ale jak byla mala to dbalam chuchalam i pucowalam wszystko co w zasiegu jej lapek, ubranka pralam w proszku dla dzieci i prasowalam chyba do roku, a potem i tak ktorys z proszkow sensitive. Zanim stwierdzono alergie, miala chomika i papugi. Jakims cudem uczulaja ja wszystkie futerkowce, a gryzonie nie- teraz ma swinki morskie, ktore sa najbardziej alergizujace wsrod zwierzakow domowych. Byc moze przez kontakt z alergenem nabrala na niego odpornosci? Bo chyba inaczej to wytlumaczyc? W kazdym badz razie, teraz nie zamierzam przesadzac z czystoscia i obsesyjnie dbac by dziecko nie "zjadlo" jakiegos "klaczka". Jak masz luzne trzy stowki to kup ten materac, jednak jakbys dostala to lozeczko po kims tam.. z materacykiem, to nawet bys sie nie zastanawiala nad tym z czego on jest. Ja wole lozeczko turystyczne niz drewniane, a w zasadzie corka miala takie, a sprawdzonego sie nie zmienia. Jezeli chodzi o lezaczki, kokony i inne cuda dla dzieci to jak dla mnie jedyne bez czego ciezko sie obejsc to przewijak na lozeczku i mata edukacyjna. Chociaz ktoras pisala ze bez przewijaka dwojke wypampersowala , wiec tez sie da, ale udogodnienie spore ,a dziecko wie ze co go czeka na przewijaku i.... tez probuje uciekac z golym tylkiem... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×