Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość gośćAlaa
Mar Tuśka zdrówka życzę! Moja też spadła za bardzo z wagi i też jadła z piersi po 15ml. Najważniejsze to w porę to uchwycić. Mam te same zalecenia: kontrolować poprzez laktator ile mam swojego pokarmu i uzupełniać mm. Dla pocieszenia Ci powiem że na początku ściągnęłam 15, potem 30 a teraz czasami udaje mi się aż 50ml. To i tak za mało ale cały czas liczę, że się rozkręci. Lekarz mi mówił żeby i tak przystawiać do piersi. Trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaB25
Mimma co u Ciebie ? Jak Mały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szimena
Martuśka - ja rownież życzę wszystkiego co najlepsze, bedzie dobrze, przejdziecie przez to. Wiesz, a ja bardzo ci dziekuje za to, że się wyzaliłaś. Takie jest prawdziwe macierzyństwo, tak czesto wyglada sytuacja po porodzie i nie ma co sie oszukiwać. Musimy być przygotowane na każda ewentualność. Wiadomo, ze nie należy martwić sie na zapas, ale trzeba zdawać sobie sprawę, ze rożnie moze być. Po burzy zawsze wychodzi słońce j tego ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia. To będzie moja 4 noc z rzędu zarwana. W poprzednich udało się wyrwać godzinkę czy dwie snu. Jutro mąż obiecał przyjechać na dłużej, zajmie się synem, a ja będę miała 3 godziny snu między ściąganiem pokarmu. Ściągam od doby i podwoilam ilość, pod tym względem jestem optymistką. Damy radę, mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobas12
Martuska uwazaj na rane zeby sie nie zakazila. Po 1 cesarce mialam zakazenie to naprawde nie jest nic fajnego. Nie dosc ze boli to zakazona boli jeszcze bardziej no i dochodzi goraczka i oslabienie. Ktos pytal czy brzuch sie obnizyl: mi ani w 1 ciazy ani teraz nic sie nie obnizyl niestety. 30 stycznia bylam u lekarza i mowil ze dziecko sie nie wybiera jeszcze ba swiat bo jest wysoko a 2 lutego sie urodzil chociaz nic na to nie zapowiadalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobas12
Martuska uwazaj na rane zeby sie nie zakazila. Po 1 cesarce mialam zakazenie to naprawde nie jest nic fajnego. Nie dosc ze boli to zakazona boli jeszcze bardziej no i dochodzi goraczka i oslabienie. Ktos pytal czy brzuch sie obnizyl: mi ani w 1 ciazy ani teraz nic sie nie obnizyl niestety. 30 stycznia bylam u lekarza i mowil ze dziecko sie nie wybiera jeszcze ba swiat bo jest wysoko a 2 lutego sie urodzil chociaz nic na to nie zapowiadalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Martuska dacie rady:) miałam podobną sytuację z zoltaczka. Tyle ze moja spala jak aniolek i wygonily mnie w końcu pielegniarki zebym sie wyspala. Przynosiły ja na karmienie. Tydzień byłyśmy w szpitalu bo mialam zielone wody i jeszcze antybiotyk dostawała. Potem kazali mi ja na sloncu kłaść. Jak wychodzilysmy to jeszcze wygladala jak mandarynka:/ Co do ilosci mleka trzeba męczyć ile sie da. Zasadniczo im więcej się przystawia bądź odciaga tym lepiej. Najlepiej przystawiac bo dzidzius jest skuteczniejszy niz najlepszy laktator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Sezon na " tata panikarz" mozna uznac za otwarty! Uskuteczniamy tez gre pt." Uwolnic siusiaka" to gra zrecznosciowa , uczaca refleksu i koncentracji. Mlody gdy tylko pampers zostaje otwarty proboje obsikac wszystko dookola. Wystarcz 2 sekundy nieuwagi i... wszystko mokre, poczawszy od bluzy siostry stojacej obok, konczywszy na skarpetkach! Skarpetkach mamy! A po za tym, je spi i przyczynia sie do zanieczyszczenia srodowiska zuzytymi pamperami. A tu cisza.. czyzby przed burza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszamy do naszego sklepu internetowego,szyjemy wszystko dla dzieci www.handmadebymom.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaB25
Majka zazdroszczę , ze już jesteście wszyscy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szimena
Martuśka, jak u Ciebie - lepiej już? Paulinka, jeszcze się trzymasz w dwupaku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
Cześć dziewczyny. Dzięki wszystkim za miłe słowa. Jestem od niedzieli w domu. Niestety zamiast porodu naturalnego była cesarka. Po kontrolnym KTG trafiłam do szpitala. Okazało się, że pojawiło się wielowodzie, zagrażające pęknięcie macicy + poprzednia cesarka... No i jak mnie dr rozkroił, to się okazało, że cc było dobrą decyzją, bo szycie na macicy na całej długości się rozeszło... Córkę przebadali przez to solidnie i na szczęście jest zdrowa. Bogu dziękuję za taki finał, bo mogło być źle. Rozkręcam jeszcze laktację, mam nadzieję, że mi się uda. Łucja jest spokojna, ja też jestem spokojniejsza niż zwłaszcza przy pierwszym dziecku, pewnie nawzajem ten spokój się nam udziela. Poczytam co u Was pewnie na raty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Fressia, gratulacje :) najważniejsze wszystko dobrze się skończyło! Mi położna powiedziała że Malutka ma za krótkie wędzidełko pod językiem i dlatego tak słabo i źle pobiera pokarm z piersi. A skoro tak mało pobiera to też mam mało pokarmu. Zwłaszcza teraz jak dokarmiam mm. Można iść do chirurga i przeciąć to wędzidełko. Zabieg jest bezpieczny i bezbolesny A trwa pół minuty. Tylko że najpierw trzeba jechać do przychodni po skierowanie A potem do drugiej przychodni do chirurga dziecięcego.. I tu mam dylemat bo grypa szaleje, przychodnie pełne chorych.. Boję się że mogłabym zarazić Małą jakimś chorubskiem. Z drugiej strony bardzo chciałabym uratować laktację. Nie wiem co mam zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Majka - jak Ciebie czytam to przypominam sobie akcję z synkiem, jak przy każdym przebieraniu wszystko dookoła było mokre. Zaskoczona zawsze byłam, że to aż taki zasięg duży:-) Jak Ci idzie karmienie? fressia - super, że się odezwałaś i że wszystko w porządku, Łucja i mama spokojne, to najważniejsze... Ala - po skierowanie do chirurga możesz się wybrać sama lub mąż może podskoczyć, aby niepotrzebnie nie ciągnąć córeczki po przychodniach. Do chirurga o ile to możliwe umów się kiedy jest jak najmniej osób w przychodni, np. z samego rana. Wg mnie warto zawalczyć o laktacje... My walczymy z odparzeniami, Kaja robi dużo kup, pomimo częstego przebierania wietrzenia, pojawiły się zaczerwienienia. Dziewczyny w dwupaku, piszcie jak się czujecie i co u Was? Mar Tuśka - jak u Was? Kiedy wychodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Ja w dwupaku jeszcze. Czasu jeszcze mam duzo do terminu. 1 lutego lekarz stawierdzil ze szyjka trzyma mocno raczej nic sie nie zapowiada. W niedziele i poniedzialek mialam straszne skurcze, młoda harcowala. Wczoraj zaczął mi odchodzić czop w malych kawalkach. A dzis jest dziwny spokój:) A reszta spakowanych jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaNaDiecie
Melduję ze ja nadal w dwupaku. W niedzielę byłam u poloznej w szpitalu. KTG ok, w środku podobno ciaśniutko. Moja polozna to taka babka z jajem, zalecała uprawiać jak najwięcej miłości co mój chłop skwitował szerokim uśmiechem. W domu porządek jak w muzeum. Czytam Was i zaczynam myśleć że poród to tak naprawdę dopiero początek wyzwania. Zawsze zakłada się że wszystko będzie dobrze a później a to zoltaczka a to brak pokarmu... bardzo Wam kibicuję. Na szczęście wasze maleństwa mają wspaniałe mamy, które zadbają o nie jak najlepiej się da. Ściskam Was i biorę się za mycie okien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
U mnie też na razie bez zmian, tylko skurcze coraz częstsze, w ubiegły czwartek było rozwarcie na czubek palca, zobaczymy w ten czwartek ;) czasem mam wrażenie że mała już wychodzi, tak jakby miała wypaść :) i mam takie same zalecenia jak Paulina ;) :D mąż zadowolony bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Ja mialam porzadek w domu ale starsza corka sie rozchorowala, zawialo jej zatoki więc siedzi w domu toteż stajnia augiasza zapanowala:/ też mam w planie myć okna.ale w przyszlym tygodniu bo ma byc cieplej i juz będzie skończony 37tc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Olivisand. Bar mleczny otwarty i produkcja pelna para. Dzis pobil chyba nowy rekord, zasikal posciel w lozeczku gdy lezal na przewijaku. Moze on mazdalne naprowadzanie moczu na miejsca z ktorych od tak nie mozna zetrzec :D Pierwszy spacerek za nami. Wczoraj za zgoda poloznej, ale bylo kilka stopni na plusie, dzis temp spadla ponizej zera , wiec nie wychodzilysmy. Alaa ja bym podciela i tak pewnie Cie to nie minie, bo za krotkie wezidelko jest tez przyczyna problemow z mowieniem, tym bardziej ze nasz jezyk mocno syczy i szelesci. Ja jak bylammala mialam ponoc podciety, i jedyne co mnie roznilo od innych dzieci to to ze... potrafilam jezykiem dotknac nosa i brody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Olivinsand a moze to nadwrazliwosc na chusteczki nawilzone albo pampersy, masc. Cora po chusteczkach rumiankowych miala zawsze czerwony tylek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Majka - chusteczek w ogóle nie używam, przemywam pupę wodą przegotowaną. Będę próbowała zmienić pieluchy, dotychczas stosowaliśmy pampersy, popróbuje innych pieluch. No i kremy testuje różne, dotychczas używaliśmy bepanthenu. A Wy co stosujecie? Jakie pieluchy i kremy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Na czerwona pupe to.najlepiej przejsc sie do pediatry po maść robiona. Moja jak sie odparzala to zawsze lekarke prosilam. Z tego.co zauważyłam to w szpitalu tym samym smarowali pupki na sali noworodkowej. A zanim dostalam ta masc to próbowałam chyba wszystkiego włącznie z mąką ziemniaczaną nic nie działało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
U nas zawsze sudocrem pomagał i częste wietrzenie pupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Ja też stosuję bepanthen a pieluchy pampersy. Póki co nie ma odparzeń. Jak chodziłam do szkoły rodzenia to pielęgniarki mówiły żeby nie stasowac żadnych zasypek. Ewentualnie mąka ziemniaczana ale też nie polecają bo zatyka pory i podobno odchodzi się już od tego. A ja dziewczyny jestem tak niewyspana że ledwo widzę na oczy.. Niby Mała spi w nocy 3-4 h ale zanim ją odbiję, pochodzę żeby się w brzuszku ułożyło, przebiorę to mija godzina A za dwie znowu pobudka.. Macie jakieś nocne patenty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
U nas poki co sprawdzaja sie pieluchy z biedronki "dada" , chusteczki z tesco "gaga" i alantan plus. Corka sie nie odparzala, ale duzo lezala bez pieluchy. W sumie na temat odparzen wiem tyle ze sudocrem musze miec w razie problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Bephanten dobry jak juz jest pupa zaczerwieniona, albo na sutki. To droga masc a przy zwyklej codziennej pielegnacji wystatczy Alantan Plus. Z reszta polozna tez wskazala na ta masc . Ja w nocy nie wstaje, Maluch spi obok, przebudza sie trzy razy w nocy. Ok 23, 3 i 6 . Nie odbija mu sie to tez od razu po zmianie pieluchy znow spie. Po mm musial beknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. My nadal w szpitalu. Powoli spływają wyniki badań. Żółtaczka, która wróciła do normy, znowu wzrosła, więc cały dzień i całą noc mamy naświetlanie. W moczu wyszła jakaś bakteria, dla pewności powtórzono badania, jutro będą wyniki. Dopiero wtedy zostanie podjęta decyzja, jaki antybiotyk podać i czy w ogóle podawać, dziś lekarz nie chciał jeszcze wyrokować. Mam już potwierdzenie, że za nasze problemy odpowiedzialny jest konflikt w grupach krwi. Na dodatek syn dostał biegunki. Z dobrych wiadomości: mały przybiera powolutku na wadze, a laktacja idzie pełną parą. Jeszcze nie ma decyzji, kiedy idziemy do domu. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar Tuska biedactwo, wyobrazam sobie jak sie martwisz i tesknisz by isc juz do domu. My po naszych przejsciach mowilismy sobie ze jak dobrze ze lekarze do tego doszli. I Ty tez tak na to patrz, bedzie Ci lzej. Twoje dziecko jest pod opieka lekarzy, cudownie ze masz pokarm. Ja o to ciagle walcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alaa dla mnie nocnym patentem jest spanie z dzieckiem. Gdy mam sile karmie w pozycji siedzacej. Gdy nie mam to lezacej. Potem odbicie, zmiana pieluszki i juz. Mam wrazenie ze w nocy mam wiecej pokarmu niz w dzien. Ktos wie dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Ja się dowiedziałam przy córce na wizycie patronażowej, że czasem dziecko nie chce spać samo po prostu. Wtedy sprawdza się np bluzka mamy czy taty, nie świeżo uprana tylko taka co była założona żeby pachniała jak mama. Wiem jak to brzmi, ale u nas się sprawdziło. Parę razy właśnie była niezostawialna w łóżeczku bo od razu płacz aż dostała pieluchę co u nas w łóżku leżała i spała do rana. Można spróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×