Jaka to melodia?

Dobrze. Pod warunkiem, że będziesz w tej relacji Panią.

"To chociaż zsynchronizujmy zegarki. Świruję. Ja akurat dziś się obijam, ale też zaraz spadam" x Ja się obijam zawsze, tylko nie zawsze mogę robić to ostentacyjnie;) U mnie jest 17:83;) xxx "Oczywiście, że kółko różańcowe. Tam nawet bez fotoszopa wywołam poruszenie. Piwo zorganizuję we własnym zakresie. Nim moja kariera przeniesie się z remizy do lokalnej telewizji, zgadzam się płacić za własne piwo" Fotoszop i tak nie może przyjść, bo będzie z Dodą w remizie. Od wszystkiego dosypię marihuany do kadzidła. Może załatwię piwo mszalne, ale muszę wyskoczyć do Watykanu, żeby Franciszek poświęcił:)

Helenka, przepraszam za niedyskrecję, ale co masz do pasa?:)

"Fotoszop i tak nie może przyjść, bo będzie z Dodą w remizie. Od wszystkiego dosypię marihuany do kadzidła. Może załatwię piwo mszalne, ale muszę wyskoczyć do Watykanu, żeby Franciszek poświęcił" x Ile to jeszcze przede mną operacji plastycznych, nim będę mogła ubiegać się o fotoszopa na wyłączność. :-( Czasem mam ochotę rzucić tę karierę w piz.u i podniecać i uwodzić lokalnie, w jakimś małym biurze bez klimatyzacji np. Poświęć piwo marihuaną i damy radę. x Na mnie pora. :-)

Heleno, prowokujesz mnie. Robisz mnie rozczochraną i nieobecną.

Włosy mam do pasa, którymi, jak się okazuje, pogardziła Whisky albo celowo pozostawia mnie w niepewności. Wie, jak mnie to podnieca. Tak, prowokuję. I nie wstydzę się tego. Przynajmniej tego.

"Ile to jeszcze przede mną operacji plastycznych, nim będę mogła ubiegać się o fotoszopa na wyłączność. smutas.gif Czasem mam ochotę rzucić tę karierę w piz.u i podniecać i uwodzić lokalnie, w jakimś małym biurze bez klimatyzacji np. Poświęć piwo marihuaną i damy radę" x Obawiam się, że nie ma tylu operatorów, żebyś mogła go mieć na wyłączność. C'est la vie, konkurencja jest olbrzymia, aby nie rzec gargantuiczna:) Z małych biur bez klimatyzacji to mam tylko budkę ochrony, do uroczystego otwarcia gdy odnajdą ochroniarza. Poświęcić piwo marihuaną... Że też wcześniej na to nie wpadłem! A ja głupi leciałem z piwem do Rzymu, wypalając przed lotem marihuanę, bo Alitalią...;) Leć, byle nie wspomnianą Alitalią;)

Helenka, ale poważnie, czy jak na kafe?:) Znałem kiedyś dziewczynę, która autentycznie miała włosy do pasa. Ale później obcięła. I w sumie to dość smutne wspomnienie.

Absolutnie na poważnie. Z moich włosów nie żartuję. Za bardzo je kocham.

"wiem że mnie. Mówię o tym że psiapsiolka jesteś ty, cieszę się że sama do tego doszłas" x Dobra, dobra, nie udawaj greka :)

"Absolutnie na poważnie. Z moich włosów nie żartuję. Za bardzo je kocham" x No to gratulacje, wiem ile pracy i zaangażowania wymagają takie do połowy pleców... :)

"Z małych biur bez klimatyzacji to mam tylko budkę ochrony, do uroczystego otwarcia gdy odnajdą ochroniarza." x To biuro o którym mówię ja, nigdy nie miało uroczystego otwarcia. Może wpadłbyś otworzyć? Ile to kosztuje? Chyba, że masz włosy do połowy pleców, to może nie. To wtedy niech lepiej zostanie oficjalnie nieotwarte, albo całkiem zamknięte.

Helenko, podobasz mi się jak zawsze, nawet bardziej niż zawsze i bardziej niż jutro. Najbardziej na całym topiku prawie. Tylko, że ja akurat mam dziś migrenę. Uwiodę Cię innym razem, co?

"To biuro o którym mówię ja, nigdy nie miało uroczystego otwarcia. Może wpadłbyś otworzyć? Ile to kosztuje?" x Kosztuje pięć minut strachu i szybkie nogi, mogę otworzyć w każdej chwili:) Łom wożę w bagażniku, na pytania policji odpowiadam zgodnie z prawdą, że to otwieracz do piwa. Na wszelki wypadek nie dodaję, że to także otwieracz do drzwi, bram oraz furtek. xxx "Chyba, że masz włosy do połowy pleców, to może nie. To wtedy niech lepiej zostanie oficjalnie nieotwarte, albo całkiem zamknięte" x Przecież ustaliliśmy, że jestem łysy, czyli do połowy pleców mogę mieć co najwyżej perukę:) To jak robimy z tym nieoficjalnym zamykaniem?;)

"Przecież ustaliliśmy, że jestem łysy, czyli do połowy pleców mogę mieć co najwyżej perukę" x Wyobraziłam sobie raczej długą zaczeskę, farbowaną na głęboki kasztan. Starsi panowie czasem takie noszą. Sam zresztą wiesz. x "Kosztuje pięć minut strachu i szybkie nogi, mogę otworzyć w każdej chwili" x Skoro to takie łatwe, to proponuję żebyśmy otworzyli: sklep z ciuchami damskimi, potem może obuwniczy, z biżuterią, brylantami, okularami, bo ostatnie torebka mi połamała, no i coś dla Ciebie, oczywiście. :) Może budkę z kebabami? :-)

Strasznie się napaliłam na to otwieranie. :-)

Dobraliście się w korcu maku - ja już całkiem przestałam rozumieć wasz język :)

Ty w ogole napalona jesteś , szczegolnie na facetów :D

A kim była piekna zołza ? whisky kojarzysz coś ?

"Wyobraziłam sobie raczej długą zaczeskę, farbowaną na głęboki kasztan. Starsi panowie czasem takie noszą. Sam zresztą wiesz" x PODGLĄDAŁAŚ MNIE?!?!;) xxx Skoro to takie łatwe, to proponuję żebyśmy otworzyli: sklep z ciuchami damskimi, potem może obuwniczy, z biżuterią, brylantami, okularami, bo ostatnie torebka mi połamała, no i coś dla Ciebie, oczywiście. Może budkę z kebabami? x Miło, że pomyślałaś o mnie, chociaż osobiście wolałbym radio samochodowe, ale jakby nie patrzeć to w pięć minut nie obskoczymy wszystkiego:o Chyba, że proponujesz wyjazd weekendowy, właśnie otworzyłem jakiegoś golfa w tedeiku;) Tylko wyciągnę miednicę z bagażnika... A nie, to głośnik:o

Uczepiłaś się Whisky, jak rzep psiego ogana. Przychodzisz i piechdolisz bez sensu:-O

gość dziś Szczególnie na szczególnych. x "Chyba, że proponujesz wyjazd weekendowy, właśnie otworzyłem jakiegoś golfa w tedeiku" x W golfa to ja grywam tylko na Florydzie. :-( Otworzysz? No dobra, może być weekend w tedeiku, ale w bagażniku jeździsz Ty. :-O Jesteś mniejszy ode mnie. Kompaktowy bardziej. Kupię Ci 0,7 Grantsa na rozluźnienie. Wrzucaj najlepszy dres jaki masz, Mały! ;-)

"podglądałaś mnie?!?!" x jak ten "obcy astronom". ;-)

Zamieniło duże litery na małe. :-) Co za głupi skrypt. Z automatu zamieniło też mojego Obcego, na obcego. Ktoś łebski nad tym musiał długo myśleć. Takie ułatwienie. :-)

"W golfa to ja grywam tylko na Florydzie. Otworzysz? No dobra, może być weekend w tedeiku, ale w bagażniku jeździsz Ty. Jesteś mniejszy ode mnie. Kompaktowy bardziej. Kupię Ci 0,7 Grantsa na rozluźnienie. Wrzucaj najlepszy dres jaki masz, Mały" x Ja golfa to zakładam jak mi zimno;) Jeśli ja w bagażniku, to Ty opierasz się o maskę;) Mialem kiedys taką ksywkę. Poważnie. A Grantsa w 0.7 lubię, i jak o tym napisałaś to zrobiło mi się dziwnie:) Wyprasowałem każdy pasek w dresie. Łańcuch z mosiądzu na szyi, adidaski są, tylko bejzbol mnie uwiera...;).

A obcy, to był ósmy pasażer Nostromo;)

"Ktoś łebski nad tym musiał długo myśleć. Takie ułatwienie" x Mi notorycznie zmienia x na z, a oprócz tego kafe na jade (teraz oczywiście też):)

przepraszam, ze sie tak wetne bezczelnie ale z racji tego, iż topik znajduje sie na pierwszej stronie pozwolilam sobie zajrzec w te zakamarki x chcialam powiedziec, ze pamietam MSa z dawnych czasow kafe zawsze byl milym rozmowca, jednym z nielicznych x jestem zaskoczona "spotkaniem" MSa

"przepraszam, ze sie tak wetne bezczelnie ale z racji tego, iż topik znajduje sie na pierwszej stronie pozwolilam sobie zajrzec w te zakamarki x chcialam powiedziec, ze pamietam MSa z dawnych czasow kafe zawsze byl milym rozmowca, jednym z nielicznych x jestem zaskoczona "spotkaniem" MSa xxx Cała przyjemność po mojej stronie, aczkolwiek miły to ja jestem tylko dla miłych:) I dla inteligentnych:) Nie masz pojęcia jak ja jestem zaskoczony swoją obecnością!:)

"Ja golfa to zakładam jak mi zimno." x A ja zdejmuję jak mi ciepło. Golf to raczej na Alaskę. Tak mi się wydaje, nigdy nie byłam, ale chciałabym. x "Jeśli ja w bagażniku, to Ty opierasz się o maskę" x Wyjątkowo, bo zapomniałam spakować urządzenia z rtęcią. :-P x "Wyprasowałem każdy pasek w dresie. Łańcuch z mosiądzu na szyicool.gif , adidaski są, tylko bejzbol mnie uwiera...oczko.gif ." x Myślałam, że masz dres z łezką, z paskami nie będzie pasował do złotych tipsów z kamieniami firmy na s. Mógłbyś się przebrać? Nie znajdę o tej godzinie w piątek, żadnej trzeźwej kosmetyczki. :-O