Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bałabym się nie pracować. Podziwiam was za odwagę

Polecane posty

Gość gość
Ostatnio czytałam wypowidz kochanki. Ze z sypia z biznesmenem a żona siedzi w domu i nie ma o niczym pojecia. Mysli że mężuś wierny ona nianczy dzieci udziela sie w szkole i w dodatku z trzecim w ciąży. Sama radość. Wszyscy szczęśliwi najbardziej ta żona co nie wie co on za jej plecami wyprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuje, nigdy nie pracowałam i nie będę :) W domu też nie pracuje, bo wynajmujemy panie do wszelkich prac domowych. Mąż założył mi własne konto, gdzie przelewa mi co miesiąc nie mało (nawet spore oszczędności mi się tam zrobiły, bo nie jestem w stanie tego wydać). Tyle tego tam jest, że jeszcze co miesiąc przelewam trochę moim rodzicom i siostrze studentce haha :) My z mężem mamy wspólnotę majątkową. Mój mąż ma moje zezwolenie na przygody z kobietami, bo dla mnie to nie problem, ale nigdy nie skorzystał póki co, więc zdradą nie ma mnie co straszyć :) W tyłek mnie nie kopnie, jak niektórzy tu przestrzegają, bo mnie kocha, co wciąż udowania. Zresztą jestem od niego młodsza o 10 lat i bardzo piękna. On też jest niczego sobie, ponieważ jest bardzo wysportowany (uprawia wspinaczkę wysokogórską, a jak nie wyjeżdża na wyprawę, ciągle wspina się na linie na różne ścianki). Gdyby, jak niektórzy kraczą, coś mu kiedyś odbiło, to wszystko jest zapisane na nas oboje, więc połowa wszystkiego jest moja, zwłaszcza tyczy się to willi. Za kasę z połowy nieruchomości i mojego samochodu, mogłabym kupić mieszkanko i dalej nie pracować, zwłaszcza gdybym jeszcze sprzedała całą złotą biżuterię, którą mąż mi co chwilę kupuje hahaha Ale coś Wam powiem: jego te zapracowane kobiety nie pociągają, jemu się podobają takie jak ja -dlatego się właśnie ze mną ożenił :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męskim okiem. Facet jest od pracy a kobieta od zajmowania się domem. Ja uważam że to męskie pracować, lubię stan kiedy mogę utrzymac rodzinę. A kobiety lubię kobiece, a praca zawodowa nie jest kobieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24 znam przypadek gdzie pracująca żona w weekend studia robiła któreś tam z kolei a on kochankę do domu zapraszał. Też pewnie była szczęśliwa. ;) na koniec powiedział że to jej wina bo jej w domu ciągle nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
męskim okiem - hahaha która to juz twoja taka debilna wypowiedź? co nas twoje fetysze obchodzą? ty uważasz, że kobieta to a facet tamto i amen, amen alleluja a ja tak nie uważam i mój mąż też nie i kto ma rację? WSZYSCY I NIKT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:29 Jakby w domu siedziała to z kochanka by się spotykał na mieście. A i tak by była wina żony, bo się zssiedzxiala w domu, zgnusniala i zrobila sie nudna. Zdradzajacy zawsze znajdzie wymowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam ten wątek dochodzę do wniosku, że nie jednej pracującej a szczególnie te co tak wyzwaja od leni i darmozjadów mają pęknąć z zazdrości, że są kobiety które poprostu pracować nie muszą, że mają fajnych mężów, którzy są w stanie utrzymać rodzinę na wysokim poziomie, często duzo lepszym niż one same mają i ze taka kobieta ma czas na wszystko a one ciągle w biegu ze zwieszonym jęzorem. Skoro nie pracuje musi to odpowiadać i jej i jej mężowi, czyż nie. I mozecie sobie tu krzyczeć ile chcecie i wyladowywac swoją złość, ale to niczyja wina, że macie takie usta w życie i że ktoś ma się lepiej. I pisze to jako osoba pracujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy po prostu zazdrościcie niepracującym, które leżą i pachną i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale seksizm :D Rozumiem, że jakbyś dotknął ścierki, to odpada Ci penis, a w jego miejsce rośnie sobie pochwa, bo to takie kobiece i obrzydliwe :D Ja polecę jeszcze bardziej seksistowsko - praca opiekuńcza i związana z pomocą to domena kobiet, tylko kobieta ma ludzkie uczucia i tylko kobieta nadaje się na pielęgniarkę, położną, opiekunkę, czy psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie tak. Ja też pracuję i zgadzam się z Tobą w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od tej kwiaciarni pracuję i jestem mega zadowolona jednak rozumiem, że można nie pracowac i też byc zadowolonym :) napisałam tylko jak JA bym się czuła nie pracując. No czułabym się jak nieambitny odpad aczkolwiek to TYLKO MOJE ODCZUCIE, nie myślę tak o innych niepracujących, pisałam tylko o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:33 A czego można zazdrościć ? Siedzenia w domu? To zwariować idzie kursujac między sklepem, kuchnia , gotując sprzatajac .... to jakiś koszmar :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jasne, w pracy się rozwijacie, bo praca w biurach rozwija..:P Nie ośmieszajcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo wszyscy pracują w biurach. Oj naiwności ludzka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ktoś lubi tą pracę w biurze? to co? tez z nożami na niego? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz męża sknerę który toba pomiata i każe pracować chociaz nie musisz i to jest twoja tragedia a ty usilnie robisz dobra minę do złej gry tępa kur/wo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam tu rano. Przez ten cały czas zdążyłam posprzątać, zrobić zakupy, odbyć godzinny spacer z psem, a pracujące dalej jak katarynki. To się nazywa prawdziwa kariera. ;) Ktoś tu napisał, że może dać telefon do męża. A ja poproszę o telefon do tych wyrozumiałych pracodawców, którzy płacą za "a ja, a ja...a ja jestem zajefajna i siedzę na Kafe" (zamiast pracować) Sorry, ale was pracujących wcale (śmierdzących leniów?), nie powinno tu być. Tia, nagle każda ma przerwę lub urlopy. ;) Sama pracowałam i dobrze wiem, że dostęp do netu raczej nie dostalyscie po to żeby siedzieć na Kafe. Swoją drogą, to bardzo rozwijające spędzać urlop na Kafe. Lub przerwę. A przecież tyle super znajomości w pracy w realu dla których warto pracować :( można też porozmawiać z szefem o doksztalceniu :( Wspaniałe kariery. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.53 przecież 80% kafeterianek pracuje w biurach, nie czytasz tu o tym? no to niech powiedzą w jaki sposób się rozwijają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczynam pracę za 2 godziny, lubię czasem poczytać to forum. Męża nie ma, dzieci też jeszcze w szkole. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moich znajomych tylko jedna pracuje w biurze.przepraszam dwie. Wyjątkowo zawistne. Reszta w innych branżach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pytam serio co można robić caly dzien w domu . Tak tygodniami , miesiącami .latami ? Xxxxx Nie jestem w stanie zrozumieć tego typu pytań. Ja pracuję i cały dzień czekam na 16sta jak na wybawienie. Odżywam w weekendy. Nie wiem jak można nie wiedzieć co robić w wolnym czasie. Ale większość ludzi taka jest chyba, że jak nie ma tabelki w Excelu do zrobienia albo dzieci do obsluzenia, to nie wie co począć ze sobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 12:33 A czego można zazdrościć ? Siedzenia w domu? To zwariować idzie kursujac między sklepem, kuchnia , gotując sprzatajac .... to jakiś koszmar :/ x Naprawdę tylko to ci się kojarzy z domem? Przychodzisz po pracy i tylko sprzątasz, gotujesz i robisz zakupy...Współczuje takiego życia naprawdę, żadnych przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pytam serio co można robić caly dzien w domu . Tak tygodniami , miesiącami .latami ? Xxxxx Nie jestem w stanie zrozumieć tego typu pytań. Ja pracuję i cały dzień czekam na 16sta jak na wybawienie. Odżywam w weekendy. Nie wiem jak można nie wiedzieć co robić w wolnym czasie. Ale większość ludzi taka jest chyba, że jak nie ma tabelki w Excelu do zrobienia albo dzieci do obsluzenia, to nie wie co począć ze sobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:31 Przecież same te panie co tak prowadzą dom i nie pracują twierdzą, że ponieważ nie chodzą do pracy to dom ich slni czystością, obiad porządnie ugotowany, ubrania wszystkie poprasowane. Kobiety te zawsze piszą, że praca w domu to też praca, taka jak ich męża na 8h, Chyba nie myślisz, że kłamią i leżą i pachną cały dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:34 Bo pracujesz to doceniasz czas wolny, zobacz jak emerytom odbija jak jeszcze wnuki daleko to już wogole nie wiedzą co z czasem zrobić. Mają wolne a tu jak na złość wstają o 6 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne jesteście i strasznie nudne, że nie potraficie pojąć, co można robić nie pracując zawodowo :-) Jesteście jak robociki, trzeba Was zaprogramować na zadania, bo nie umiecie same wymyślić sobie ciekawych zajęć :D Przecież mając czas można robić wszystko to, na co się ma ochotę, zwłaszcza, jeśli jeszcze się ma do tego pieniądze :) Serio, nie macie żadnego hobby? Nie potraficie sobie wyobrazić co można robić z czasem, gdy się nie chodzi do pracy? Inteligentni ludzie się nie nudzą, to prawda stara jak świat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo całe życie pracowali i nie potrafią już organizować sobie czasu pod siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Pisałam tu rano. Przez ten cały czas zdążyłam posprzątać, zrobić zakupy, odbyć godzinny spacer z psem, a pracujące dalej jak katarynki. To się nazywa prawdziwa kariera. oczko.gif Ktoś tu napisał, że może dać telefon do męża. A ja poproszę o telefon do tych wyrozumiałych pracodawców, którzy płacą za "a ja, a ja...a ja jestem zajefajna i siedzę na Kafe" (zamiast pracować) Sorry, ale was pracujących wcale (śmierdzących leniów?), nie powinno tu być. Tia, nagle każda ma przerwę lub urlopy. oczko.gif Sama pracowałam i dobrze wiem, że dostęp do netu raczej nie dostalyscie po to żeby siedzieć na Kafe. Swoją drogą, to bardzo rozwijające spędzać urlop na Kafe. Lub przerwę. A przecież tyle super znajomości w pracy w realu dla których warto pracować smutas.gif można też porozmawiać z szefem o doksztalceniu smutas.gif Wspaniałe kariery. smiech.gif yyy Dokładnie! :P No, ale przecież one się w pracy rozwijają! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tia, każda nagle nie jest w pracy. ;) Sama pracowałam od zawsze w biurach. Nie ma co oszukiwać. Dostęp do internetu był, ale żaden szef nie był tak wyrozumiały, że pozwalał siedzieć na forach. Oczywiście, że robiło się to. Starsze stażem, te przed emeryturą często układaly pasjanse, młodsze siedziały na czatach, GG, Kafe. Tak właśnie i ja odkryłam to forum. Często dostęp do netu był blokowany, żeby uniknąć takich sytuacji. Ja zawsze miałam szczęście pracować na takim stanowisku, że ten dostęp mialam. Jednak sama skrupulatnie po pracy czyscilam historię przeglądanych stron, bo nie da się ukryć, że nikt nikomu nie chce płacić za takie rzeczy. Mogłabym się usprawiedliwić, że zaglądałam z nudów, bo zrobiłam już swoją robotę. Ale szefów to nie obchodzi. ;) A te na urlopach i przed pracą. Oskarżacie o brak pasji i ambicji, ale jakoś wszystkie siedzimy tu razem, zamiast pasje i ambicje realizować. Chyba, że jedyne co lubicie to szczurzenie na Kafe. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia tylko jedna rzecz. Skąd się biorą tacy głupi faceci. Czy panów od "męskiego oka" nadal jest tak wielu w społeczeństwie? Czy w oczach wielu mężczyzn prawdziwa kobieta to kobieta domowa. Myślałam że mamy równouprawnienie, że mężczyźni też chcą uczestniczyć w prowadzeniu domu a z drugiej strony chcą mieć kobietę równa sobie, spełniająca się zawodowo. Czy mężowie tych "kurek domowych" to tacy tradycjonalisci którzy chcą aby kobieta do południa ogarnęła dom a popołudniu czekała, pachniala i podała obiad na szpilkach? Czy za to wszystko są gotowi pracować za dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×