Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bałabym się nie pracować. Podziwiam was za odwagę

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Pytałam wczoraj i nie otrzymałam odpowiedzi, zatem ponawiam pytanie: do jakiego wieku niepracujące panie zajmują się dziećmi? xx Pytasz o wiek dzieci ? Przy corce do roczku.. potem zlobek, przedszkole itp. BLAD ZYCIA !! Przy 1 synie do ..10 lat :P Przy drugim do jego 7 lat :) Gdy tylko synowie poszli do przedszkola na 3 godziny dziennie, ja zaczelam przygotowywac sie do powrotu do pracy. Im dluzej synowie zostawali w przedszkolu czy jak poszli do szkoly, ja w tym czasie odswierzalam moja wiedze i umiejetnosci. Czyli wrocilam do szkoly :) Dzieci w szkole , mama tez. Dzis pracuje wylacznie na pol etatu, nie chce wiecej. Dzieci choc nie male juz , same sie nie wychowaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja, kurka, nie doswiadczylam zła w życiu, wychowywałam się w normalnej rodzinie, otoczona miloscia, sama tworzę normalna rodzinę i ....w sumie to mi was szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się o jutro. :( Jak myślicie? Co będzie jutro? :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A szkoda Ci nas ponieważ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Ja mysle,ze zawsze jest lepiej miec swoja pensje ,swoje zycie, swoje kolezanki a nie tylko zyc zyciem meza xx To zalezy od kobiety. Mimo nie pracowania zawodowo, mialam swoje kolezanki, swoje zycie i swoje zainteresowania :) Przez moje zainteresowania poznalismy inne pary znajomych, maz nie ma znajomych z pracy z ktorymi by kumplowal sie poza nia. To przez szkole dzieci poznalismy innych fajnych rodzicow i sie z nimi zaprzyjaznilismy :) Nie przez prace zawodowa. Przez udzielanie sie spoleczne meza poznalismy nowych, interesujacych ludzi..wspolpracownicy to ludzie o ktorych zapomina sie jak tylko zamknie sie drzwi firmy. Wspolpracownikow sie sobie nie wybiera, a znajomych juz tak :) naprawde mozna miec znajomych i zainteresowania, zycie poza praca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma dwoje dzieci w wieku 8 i 5 lat i pracuje tylko na pół etatu, chcieli jej zwiększyć na cały etat ale ona nie zgodziła się ,powiedziała że za dużo godzin byłaby poza domem,za mało czasu spędzałaby z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądacie Śmierć na 1000 sposóbów? Boję się. :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale zawsze jakiś grosz jej wpadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Troll nam się tu przybłąkał, czy jakaś chowana pod kloszem kurka próbuje zabłysnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że lekkoduchy mają lepiej w życiu, jakoś tak zawsze lepiej wszystko im się układa i rzadziej spotykają ich kopy w tyłek od losu niż przezornych i przygotowanych. Nie mówiąc o tym, że lepiej im się żyje bez tego lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pracuje i mam czas i dla dzieci i na kino i na łyżwy i na spacer, sprzątanie, gotowanie, a nawet seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się, że zabiją mnie. :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie to jedno cierpienie. Jak u Hioba. :(:(:( Masz racje. :( Boję się o siebie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że jestem przezorna? Wystarczająco przezorna?:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprawiałam seks z murzynem na wycieczce. Myślicie, że mogę mieć hifa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziecko, dziecko, zamilcz lepiej. Życzę Ci tylko, żebyś nigdy nie musiała patrzeć, jak ktoś powoli umiera latami, ani nie stanęła nad trumną kogoś bliskiego. Wątpię, że nauczyłoby Cię to pokory, ale wierzyć zawsze trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi tak poprostu po ludzku, bez złośliwości. Ja wiem ze niektórzy wychowywali się w niepelnych rodzinach, w biedzie czy patologii. Być może trafiliście na jakiś złych mężczyzn w swoim życiu. Być może małżeństwa waszych rodziców wyglądało inaczej. Ale ja tak nie miałam, nic w życiu złego mnie nie spotkało mimo już prawie 40 na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam też że moich rodziców czy dziadków też nic złego nie spotkało. Więc można przeżyć życie bez "wielkich katastrof".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się. Co wy tu piszecie? :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu nie trzeba od razu patologie, wystarczy choroba, czy śmierć i człowiek już jest bardziej dojrzały, niż rówieśnik, czy ktoś starszy. I wybacz, ale trudno mi uwierzyć w Twoich rodziców, czy dziadków, biorąc nawet pod uwagę historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się wojny! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Tu nie trzeba od razu patologie, wystarczy choroba, czy śmierć i człowiek już jest bardziej dojrzały, niż rówieśnik, czy ktoś starszy. I wybacz, ale trudno mi uwierzyć w Twoich rodziców, czy dziadków, biorąc nawet pod uwagę historię X Tu się nie zgodzę. Jeśli bierzesz pod uwagę historię, to zakładając to co spotkało ludzi podczas II ws, nie da się w takich sytuacjach odpowiednio zabezpieczyć. Gdyby wybuchła wojna nie pomogłaby ci ani praca, ani konto w banku. Wiesz ilu bogatych i ustawionych Żydów poszło na rzeź w obozach? Przesadziłaś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie trzecia wojna światowa? :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się wydaje że to trochę za daleko. Praca, bogate cv ani przed wojną, choroba czy śmiercią nie uchronia. A bać się całe życie czegoś to do dooopy takie życie. Któraś tam napisała że 20 lat już jest ta kura i dobrze jej z tym. Ta bojaca się wszystkiego w życiu nie zazna 20 lat szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zrozumiałaś. Nie chodziło o zabezpieczenie, a odniosła się do tego, że nic ich tragicznego nie spotkało. Biorąc pod uwagę Twój wiek, istnieje możliwość, że ktoś z rodziny przeżył chociażby Sybir.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślę, że nie zazna, ale nie przez przezorność, a przez to, że nie jest już czystą kartą, a człowiek zraniony jakimś przeżyciem na zawsze traci tę beztroską cząstkę siebie, bo dojrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ pierdoły wypisujecie w tym watku. Smieszne jest to szukanie dziury w calym i spedzanie czasu w pracy ?? na kafe... OD zycia dostalam tam po d***e, jak malo kto.Choroba mamy, emigracja(niuudana) ojca, bieda straszna . Dorabialam jak moze tylko dziecko , zbieranie wisni, truskawek, mycie okien. Zdalam mature najlepiej w klasie i zapomnialam o studiach. Wyjechalam poza Polske , zarabialam na cala swoja rodzine. Bylam bardzo mloda, samotna ale zaradna, Nauczylam sie 2 jezykow bedac w 3 roznych krajach, podnioslam standard zycia rodzicom , uzbieralam spore oszczednosci.... gdzies w miedzyczasie poznalam meza, ktory wtedy groszem nie smierszial.Ja pracowalam, On rozkrecal firme ( ktora mu z reszta nie wypalila)... dzis pracuje tylko On, roni tzw kariere, zarabia wysmiewane tutaj 10 000+ a ja od kilku dobrych lar siedze w domu, wychowuje dzieci i odbieram od zycia ten spokoj, ktorego nie mialam jako dziecko i mloda osoba z dowodem osobistym. Niemilosiernie wkurza mnie to pier***nie, bo inaczej tego nazwac nie mozna, typu "uwazaj, badz ostrzona bo" maz Cie zostawi, umrze, los Ci pokaze jaki bywa okrutny, Osoba slaba psychicznie moze pracowac od zawsze, miec zapas oszczednosci, lata doswiadczenia a w razie kryzysu wpaść w depresje i wuj z tego bedzie sie liczylo....podobnie osoba dzis bez pracy, ww zakaza rekawy i poradzi sobie doskonale . Mam wrazenie, ze niektore z Was pracujacyh dopiero zycia nie znaja.... zyjecie schematem, jest praca jest dobrze....fajnie, cieszcie sie swoimi sukcesami, pieniedzmi, zyciem. Robi Wam dobrze prawienie morałów a częsciej obrazanie tym, ktore żyją inaczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, widze ile błedów zrobiłam w tekscie wyżej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bez sensu się bulwersujesz. Jako w pełni ukształtowana jednostka, znająca dwie strony medalu, zawsze będziesz "wyżej" pod względem dojrzałości i doświadczenia życiowego nawet od starszych, ale wiecznie szczęśliwych ludzi. Już pisałam, to nie dowód osobisty świadczy o dojrzałości, ale właśnie poznanie życia, w całej jego okazałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:34 Może od razu zacznijmy się licytować, której życie jest większym syfem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×