Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jutro się z nim zobaczę...

Polecane posty

Gość zamknelamserce
Hej dziewczyny, można dołączyć? :) Może któraś z Was doradziłaby mi czy "kolega" jest mną zainteresowany czy traktuje mnie jedynie jak koleżankę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha temay, który mnie rozbawił znowu mi się pojawił na głównej. Byłam ciekawa jak tam twoje podboje w sumie xD a tu takie rewelacje Gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Piszcie kobiety bez wahania, jeśli tylko chcecie ;) Nie jest to prawdą! Uwielbiam romantyczne klimaty, jestem totalną romantyczną duszą, od stóp do głów :) Naprawdę szczerze zazdroszczę wspaniałego niewinnego wieczoru z kolegą. Ja mogę o tym pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Autorko wskowronkach, więc widzicie się w niedzielę? Jak tam z pisaniem? Jak wam dzisiaj mija dzień? U mnie wolne cały weekend, mam o dziwo dobry humor już od paru ładnych dni, więc nie mam na co narzekać w tej chwili :D No może bym ponarzekała na wiatr, chciałam z siostrą nad wodę pojechać a tu klapa, za chłodno na pluskanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie widzimy się w niedzielę, jego nie będzie. Ma inne zobowiązania zawodowe i tym razem nie przyjdzie do pracy A pisanie... no nie idzie niestety :( wtedy pisaliśmy raz, ja napisałam pierwsza. On nie napisał do mnie od tamtej pory. Właśnie chciałam się doradzić czy pisać do niego czy nie... jak myślicie? Ja chyba nie będę pisać pierwsza kolejny raz, jakby chciał pisać to by napisał prawda... Nie mam co się smucić bo w końcu rozmawiamy na żywo ale wiecie jak to jest :) chciałoby się lepiej poznać a pisząc jakoś to idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Nie pisz! Co ty. Szczególnie, że macie kontakt na żywo. Skoro nie pisze to nie chce prawdopodobnie i nie ma w tym większej filozofii. Dokładnie tak jak mówisz, nie ma co się przejmować. Rozmawiacie, to jest wręcz najważniejsze. Macie za sobą romantyczną przesiadówkę pod gwiazdami, czego ty jeszcze chcesz wskowronkach! Może to dla niego za dużo jak na jedną relację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytalam wszystko z wypiekami na twarzy... autorko nie poddawaj sie! to wspaniala historia niewinnej relacji, az sie rozczulilam nad tym wszystkim... niesamowite... od radosci ze spotkania na wyjezdzie, wymyslania co na siebie zalozyc... wyczekiwane spotkanie, udana rozmowa, wymiana spojrzen... potem wiadomosci,kolejne emocje... to jak opisujesz co czujesz jest zabawne i jeszcze bardziej rozczulajace, kleczenie po napisaniu haha ;) widac ze chlopak tez sie cieszy z rozwoju sytuacji. bede obserwowac jak ci idzie autorko, na chwile obecna bardzo poprawilas moj zly nastroj :) trzymam kciuki bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ale oczywiście, że masz pisać!!! co to w ogóle za pytanie Nie jesteśmy zacofani w renesans żeby kobieta nie mogła napisać do faceta na czacie! zresztą pomyśl sobie że skoro piszecie inaczej niż rozmawiacie, bardziej na żarty niż na poważnie to jest to koleżeńska rozmowa!!! PISZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Mnie nie chodzi o to, żeby się zachowywać jak wielka dama, tylko nie być w stu procentach dostępną od razu. Skoro kolega nie pisze do niej to nie oznacza od razu, że nie ma ochoty na kontakt z nią. Po prostu nie chce pisać - być może nie jest typem osoby żyjącej na facebooku czy innych portalach. Może nie mieć tego w zwyczaju. Jeśli będzie chciał, napisze jako pierwszy i wierzę, że to zrobi. Dajcie mu czas kobiety i nie wychodźcie na samym wstępie od razu w całości dla facetów. Ta znajomość jest dopiero na początku, wiemy to jeśli jesteśmy na bieżąco z wątkiem. To historia podobna do innych tu opisywanych. Początek relacji. Autorko, oczywiście zrobisz jak będziesz chciała. Ale ja bym nie pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:37 bardzo mi miło, że aż tak spodobała ci się moja historia... choć to historyjka jak każda inna i nic w niej niezwykłego, może oprócz tego mojego nastroju nastoletniego :P Bardzo ci dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się wam... napisałam :P Wczoraj rozmawiałam o tym na wieczór z przyjacielem, on mi wbił do glowy to co powtarzacie nie raz, że jak chcę to mam pisać ale lepiej się wstrzymywać. Napisałam do niego jeszcze będąc w pracy, bo poczułam taki impuls w sercu, dobrze wiedziałam co chce napisać i samo tak wyszło... on odpisał i już po tym jak wróciłam do domu (ok dwie godzinki później) pisaliśmy cały czas. Dni pracy się nam zmieniają w związku z wakacjami, dzieciaci chcą wyjeżdżać z dziećmi, my jako jedni z nielicznych mamy większość czasu wolną. Ten tydzień mam wolny, zobaczymy się dopiero za tydzień w niedzielę... ale za to będziemy pracować razem :) nie będzie w osobnej części budynku a w tej samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Autorko, dobrze wiedziałam, że to zrobisz. Byłam pewna w stu procentach, że do niego napiszesz :D Jestem zwolenniczką działania pod wpływem nagłego impulsu, znowu u mnie plusujesz pod tym względem. Więc... brawo! Podjęłaś dobry wybór i dobrze się to rozwinęło. Być może dlatego, że od początku macie się ku sobie...? :) No i jeszcze los chce, byście spędzali z sobą czas. Wspaniale! Będziesz do niego jeszcze pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci zazdroszczę... ja nie mam szczęścia :( Mój jak się okazało jest zajęty... więc nici z miłej znajomości... Szkoda tylko że wydawał się być zainteresowany... nawet zaczęłam zauważać że wcale nie patrzy w oczy a tylko tak mi się wydawało. I wcale nie jest miły tylko dla mnie... wskowronkach, masz ogromne szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskowronkach
Mała aktualizacja: u mnie jest... wspaniale :) W poniedziałek i wczoraj pisaliśmy do siebie smsy. Wczoraj obudziłam się rano wraz z wiadomościami od niego, aż poranek stał się przyjemny ;) Moje drogie. Nie możecie mówić że wam się nie udaje i nigdy nie uda... też długo tak myślałam. Miałam wielu facetów na oku a żaden mi ostatecznie nie odpowiadał... W końcu przestałam o tym myśleć i proszę, od razu cud :D poszłam do nowej pracy po przewrotnym czasie w moim życiu, nagle on do mnie podszedł i nie myślałam że coś takiego z tego wyjdzie! Nic nie wskazywało na to że zacznie się coś więcej jakieś inne zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w każdym razie PRZESTAŃCIE O YYM MYŚLEĆ i pozwólcie się poderwać kobietki! :) będzie wspaniale, przekonacie się. Bo co ma być to będzie i trzeba tylko czekać na swoją kolej i robić swoje. Ja też nie przewiduję że to jest facet na całe moje życie, bo jeszcze tak dobrze się nie znamy. Nie wiem co z tego wyjdzie a może to będzie mój dobry przyjaciel :P może mój przyszły mąż gdzieś się na mnie czai i obserwuje jak flirtuję z jakimś facetem :P Skupcie się na aktualnej chwili bo przyszłości nie przewidzicie a przeszłość nie jest aktualnie aż tak ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Wow, Autorko..!? Taki krok do przodu i ty o tym tak na spokojnie sobie piszesz?! Jeszcze kilka dni temu miałaś dylemat, pisać czy nie, były rozmyślania, że może on jest z tych niepiszących i nieudzielających się, a tu takie rewelacje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że ten temat się ciągnie!! a ja pamiętam jak się wkurzałam na podszywów którzy robili sobie jaja z uroczej autorki uroczego tematu :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
A widzisz, jak się ma z kim gawędzić to i się temat przyjemnie ciągnie :D Jak chcesz, możesz do nas dołączyć. Atmosfera przyjemna, można pisać o wszystkim, w szczególności o romansach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To muszę sobie wymyśleć jakiś nick, żebym była rozpoznawalna :D Ja mam romans ze swoim facetem już od paru ładnych lat, nie w głowie mi nowe relacje damsko-męskie. Ale cieszyć się z wami mogę, lubię poplotkować xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Może być rozpoznawalna, jeśli jest dostępny. Będziemy wiedziały o kogo chodzi :) No to może wskowronkach się ucieszy, że mamy w skromnym gronie bardziej doświadczoną koleżankę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpoznawalna
Ok, pokombinuję z tą nazwą. No ja mam nadzieję, że będzie zadowolona :D Skoro ma nastrój nastolatki to się powinna cieszyć z młodej ale doświadczonej w swoim gronie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskowronkach
Cześć, rozpoznawalna! Super że jesteś z nami, bardzo się cieszę (jak przewidziałyście) <3 Ja mam takie pytanie, skoro masz już większe doświadczenia... po jakim czasie zrozumiałaś co czujesz? Mam wrażenie że tym razem moja relacja jest inna. Do tej pory czułam wyraźnie że facet mi się podoba, że chcę czegoś więcej. A teraz... tego nie ma. Rozmawia się nam świetnie. Nawet jak nie mamy tematów to piszemy o głupotach i się z tego śmiejemy. Dzisiaj też napisał, trochę sobie podokuczaliśmy. Jest świetnym facetem, nie mam co do tego wątpliwości... ale nie wiem czy coś czuję czy nie. Wiem, że jest wcześnie i może to do mnie dotrze po czasie, ale za każdym poprzednim razem czułam wszystko szybciej... teraz jakoś...nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założyłam nowy temat o podrywaniu facetów. Może wy mi powiecie co o tym sądzicie? Bo myślę o tym czy w ogóle warto jakoś podrywać faceta czy nie (oczywiście myśląc o moim "koledze")... wszędzie się mówi o zasadzie niedostępności, to takie znane i stosowane od lat... ja mam taki charakter, że jak ktoś jest za blisko mnie przez pewien czas to się muszę odsunąć choć na chwilę i odizolować bo czuję się nieswojo... nawet od rodziny się muszę odsuwać jeżeli jest zbyt sielsko anielsko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Wiesz co, skoro taka jesteś to dla mnie... chyba nie musisz robić niczego więcej. Po prostu bądź sobą. Nie wiem, jak może działać męska psychika, ale podejrzewam, że to funkcjonuje na zasadzie "co trudniej zdobyte jest cenniejsze", dlatego właśnie miałam takie a nie inne myśli co do pisania ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Co do alkoholu, mnie też bardziej pasuje wino. Czerwone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×