Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jutro się z nim zobaczę...

Polecane posty

Ok, rozpoznawalna nawet jakbyś wolała coś innego to jesteś w mniejszości, stawiam wino czerwone. Może być słodkie? :D No niestety tak już mam... że potrzebuję izolacji jak oddechu. Już w dzieciństwie się zamykałam w pokoju sama po każdym wyjeździe, czasie spędzonym w gronie rodziny. Chodziłam na samotne spacery, szukałam ulgi w postaci samotności. Teraz mieszkam sama więc w sumie jest mi tak dobrze i nie izoluję się od ludzi, wręcz do nich lgnę. Ale jak tak piszemy... to np wczoraj wieczorem już mu nie odpisywałam... bo się czułam przytłoczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Czyli wychodzi ci to zupełnie naturalnie i nie musisz w nic grać. Myślę, że to w porządku. Też jestem samotniczką, dobrze cię rozumiem. Akurat ja mieszkam z siostrą, na szczęście mi to nie przeszkadza. Wychodzenie do ludzi czasami bywa męczące. Wydaje mi się, że jestem jeszcze gorsza od ciebie :D Ty przynajmniej lgniesz do ludzi po okresie samotności. Ja zawsze wolę uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może i jest z tobą gorzej :P ale przynajmniej się rozumiemy... Wiesz jak to jest kiedy cię ludzie męczą i MUSISZ się odsunąć bo inaczej zwariujesz. Faktem jest, że dawniej miałam tak częściej... teraz jakoś ustało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpoznawalna
Jasne, że pasuje mi wino :D Jasne, że może być czerwone i pewnie, że może być o 12 xD A teraz poważny temat: samotniczki! To jest okej, nie przejmujcie się. wskowronkach - nie udawaj nikogo. Radzę ci. Szczególnie jak jesteś wycofująca się. W naturalny sposób jesteś niedostępna w zdroworozsądkowy sposób. To naprawdę wystarczy. nieszczescie - coś mi się wydaje, że nie jesteś taka nieszczęśliwa jak mówisz :D Może ci nalać wina? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z " moim" bardzo chcialabym sie zobaczyc, ale juz byc moze nigdy sie nie spotkamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Gość 11:53, dlaczego sądzisz, że nigdy się nie spotkacie? Chcesz się podzielić tą historią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Coś się cicho zrobiło i nie dobiłyśmy do 100! Ja mam usprawiedliwienie, wyjechałam z siostrą na weekend do rodziców. Nie miałam chwili wolnej na internet, a na pewno nie na to forum :D A wy, rozpoznawalna? wskowronkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Autorko, już jutro jest sobota :D A po sobocie sama-wiesz-co :D Będziemy znowu szykowały outfity na niedzielę? :D Może przy tym winku? Ja mam swoje przyczajone w starym biureczku, właśnie czerwone słodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskowronkach
DZIEWCZYNY, ALARM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam że mnie nie zaloguje ale mniejsza z tym... Pisałam z nim... długo... dzisiaj nasza rozmowa pisana przekształciła się w bardziej intymną, zwierzaliśmy się sobie TROCHĘ i postanowiliśmy być szczerzy ze sobą... I ja i on mamy dzisiaj złe nastroje. Bardzo złe. Pisaliśmy o tym. Ja mam zły nastrój no przyznam, również przez niego. Tak już mam że jak mnie najdą jakieś wątpliwości to nie ma przebacz i już się smucę no i mu powiedziałam o tym... ze to przez emocje i uczucia i odczucia moje i innych także...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mi na to nie odpisywał jakiś czas, dał porady jak ja mogę wyjść ze złego nastroju. O dziwo pomogły, choć nie powinno mnie to dziwić bo przecież się dobrze rozumiemy. Jego metody działają na mnie tak jak moje na niego. No i teraz... on się mnie zapytał czy to chodzi o jakiegoś faceta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem załamana. Nie wiem czego się spodziewać. Czekam na jego odpowiedz... jak będzie co ratować to liczę na waszą pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
C-co?! Czy ty Autorko właśnie spartoliłaś sprawę swoją szczerością :D Dlaczego my ci doradziłyśmy zawsze być sobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tylko moja wina... on też w tym bierze udział... z tym że wydaje mi się że się trochę wycofał po tym... choć nadal jest tak samo wspaniały i wspierający... :( Jestem beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Spokojnie. Damy radę. Na razie jak sprawa stoi? Musimy go jakoś naprostować. Nie pisz niczego pochopnie, bo pogorszysz sytuację. Myśl i pisz powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc teraz mi napisał właśnie słowa wsparcia. odpisałam mu że jest mi o wiele lepiej gdy tak do mnie pisze. Nie wiem, poczułam że muszę mu to napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Dobra. Widzę już nawet plusy zaistniałej sytuacji. Słuchaj. Pisz z nim tak jak do tej pory. Nie kombinuj. Napisałaś mu prawdę zgodnie z umową i tyle. Dopóki o nic nie wypytuje, jest dobrze. Jak się skończy akcja to daj znać, napiszę ci co mam na myśli. Na razie się tym nie przejmuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wskowronkach
No cóż... On jest niesamowitym mężczyzną :) trochę mniej się stresuję, ponieważ był naprawdę wspaniały i rozmowa była niesamowita. Ostatecznie rozmawialiśmy o różnych sprawach, to na tyle prywatne że nie chcę niczego zdradzać. Niesamowite... aż mi głupio. Nieszczescie no to zdradź mi w jaki sposób to można wykorzystać? Szczerze to nie wiem z czym w głowie on teraz został... no i tak, widzimy się już w niedzielę co oznacza szykowanie się wizualne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem nienormalna... to właśnie mam teraz w głowie... Napisałam do niego jeszcze z przeprosinami za to co pisałam i tyle... na razie muszę się uspokoić Jak ja mogłam doprowadzić do takiego czegoś, kobiety moje kochane! Jak??!! Chyba tylko ja mogłam pozwolić żeby się przejmował pół dnia tym co napisałam a chciałam tylko być szczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpoznawalna
Hahahahaha, nasza autorka się będzie izolowała teraz przez ponad tydzień po tym emocjonalnym otwarciu xD słuchaj, to nie jest koniec świata. No przecież powiedziałaś mu prawdę. I nie wiesz o czym on myśli, a może się właśnie domyśla że to chodzi o niego. Spójrz na to z innej strony - jesteście sobie bliżsi dzięki takim małym problemom! Jak się sobie zwierzaliście to nie jest źle, nie może być. A nie ma takiego dramatu, którego się nie da odkręcić, spokojnie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpoznawalna
Jutro się widzicie aniołku, więc szykuj odświętne majty i heja. Nie myśl o tym, co było! Napisałaś, więc odpisze i będzie spokój. I nie kombinuj dzisiaj już. Jakie masz propozycje tych outfitów? Coś się wybierze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah, chciałabym mieć takie podejście jak ty rozpoznawalna :P może faktycznie powinnam wrzucić na luz i skupiać się na tych majtach :D napisał, żebym się uspokoiła i że trzeba sobie pomagać... on jest zbyt dobrym człowiekiem dla mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a co do wyboru strojów to mam dwie opcje: 1. Sukienka przed kolana granatowa w kratkę, bardziej ołówkowa. Ale pamiętajmy że ja nie mam krągłości wcale, mogę wyglądać jak decha :P do tego czarne kolczyki perełki i nic na szyi + srebrny łańcuszek bransoletka 2. Spodnie khaki, granatowa koszulka z wycięciami na ramionach, do tego srebrne kolczyki z diamencikami, takie w kształcie niewielkich kwiatków + srebrny łańcuszek bransoletka W obydwóch przypadkach buty te same, płaskie szare. Włosy zwyczajnie rozpuszczone (mam krótkie, nad ramiona) i makijaż delikatny. Które zestawienie? Ja chyba bym wolała drugie ale nie wiem, czy te spodnie nie są na mnie za duże :D muszę sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Spokojnie autorko :) rozpoznawalna ma rację, wrzuć na luz. Jutro może się okazać, że nie będziecie do tego nawiązywać i jeszcze się umówicie lub znowu zostaniecie godzinę dłużej :D Tak to już bywa z wami, zakochańcami. Skoro nie masz kształtów to może ta ołówkowa niech odpadnie, nie masz jakiejś bardziej rozkloszowanej? W sumie jaką ty masz sylwetkę, hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sylwetka to taka litera E :o Jestem niewysoka (1.65 m wzrostu), mam nieznacznie szersze ramiona od reszty, niewielkie wcięcie w talii, biodra są według mnie dosyć szerokie ale i tak za wąskie w zestawieniu z całą sylwetką. Szczupłe ręce, szczupłe nogi, długa szyja, wystające obojczyki (chyba je trzeba zakryć, prawda?). Nic ciekawego ani kobiecego :P Biust niewielki ale i tak duży jak na moją figurę, tyłka nie ma wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
No to jak dla mnie masz takie rozwiązania: a) Zestaw drugi z paskiem w spodniach i koszulką schowaną do wewnątrz, żeby się trochę wydłużyć optycznie i zrobić wrażenie talii. Jeśli są za szerokie, to w sumie nic. Może to będzie jako tako wyglądało. Srebro mi pasuje do granatu i do khaki też (bo ja ogólnie wolę srebro), powinno nie być najgorzej. Spodnie podwiń nad kostkę, jak możesz to wciśnij się w jakieś wyższe buty! Wydłuż się trochę. b) Poszukaj może jakiejś spódnicy awaryjnej, delikatnie rozkloszowanej, najlepiej z jakimś paskiem w talii, żeby też zrobić wrażenie podrośniętej + talię. Do góry coś pasującego, nie wiem jakimi spódnicami dysponujesz :D Jak musisz te płaskie buty ubrać to już lepiej do spódniczki. Do spodni radziłabym wyższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taką spódnicę w kolorze gołębim. W sumie to jest spódniczka, też w okolicach kolan. Nie chcę za bardzo jej ubierać, nie zapowiada się żeby była dobra pogoda. Sprawdzę te spodnie, może nie będę wyglądała źle. Mam do tego odzienie na wierzch, ciemnoszary żakiet na suwak w jodełkę. Mam też kilka par butów na platformie więc może by pasowały? Jak spodnie nie wypalą to mi zostają tylko sukienki. Zawsze się czułam dobrze w tej granatowej ale nie wiem jak wyglądałam :P nie mnie to oceniać, ja mam lustra w domu i nie było jak dla mnie tak źle bo te bioderka jednak tam jakieś mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Musisz mierzyć. Masz tam kogoś kto by ci doradził? Urządźcie sobie popołudnie z tym czerwonym winem i powybierajcie coś z szafy :) W jakich okolicach mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małopolskie :P w najpiękniejszym mieście województwa :) Mam akurat, siostra przyjdzie na pogaduszki i będziemy znowu razem wybierać, w pamiętną niedzielę też przyjechała i mi doradzała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×