Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po porodzie nie pozwalajcie swoim mężom siedzieć całymi dniami w sali!

Polecane posty

Gość gość
Ja w szpitalu po cc, synek wczesniak z 36 tc, nie trzymal cukru, mial kroplowki, ja pokarmu zero. Jak dali mi go na sale to terror laktacyjny. Spalam moze 4 godz na dobe, walczylam o kp. Na szczescie dokarmiali gommkp. Ale i tak tracil na wadze, przez co nie moglismy wyjsc ze szpitala. Dostal paskudna wysypke i dostalam go ze strasznie zaogniona pupa. Mial biegunke az sie lalo z niego. Pytalam polozne, co sie dzieje z nim, to kazda gadala inaczej, ze to od kp(a nie mialam pokarmu), druga twierdzila ze to przez antybiotyk. A wysypka to przegrzanie ( na neonatologii mieli go w czapce, grubo ubrane, w rozku i pod kocem, pod lozeczkiem kaloryfer_bo wczesniak sie wychladza) a zaraz potem gadaly ze to wysypka hormonalna. Nie kazaly przykrywac tyloma warstwami a zaraz potem inna twierdzila ze ma zimne raczki i sama opatulala ( a dziecko kark mialo cieply). Jedna polecila masc na pupe to druga pytala, czemu ta kupilismy. MASAKRA. Maz widzial jak dziecko przy piersi i walczymy 2 godziny a maly placze, bo mleko nie leci, sutek maly i nie mogl chwycic. To sie maz wkurzyl i poszedl po butelke i jeszcze powiedzial poloznej, ze zona zmeczona i tez chce zjesc ( po cc przez dobe nie dostawalo sie u nas nic do jedzenia a na drugi dzien tylko suchary i wodnista zupa). Jakos dziwnym trafem bez szemrania dala mezowi mleko. Bylo wietrzenie pupy malego, cuda niewidy, pieluch zeszlo od groma. Tylko raz nie kapnelam sie w pore, ze zrobil i nie przebralam, bo poszlam pod prysznic i zasnelam potem. To jaki zjeb dostalam, ze to moja wina ta pupa i ze pieluch nie zmieniam( przyszly kapac dzieci i zobaczyly pieluche niezmieniona). Wtedy miarka sie przebrala. Poszlam, powiedzialam swoje ( miedzy innymi to ze juz z neonatologii mi go oddali z ta czerwona jak rak pupa), ze chce wiekszych dawek mleka (dawali mu tylko 30ml), bo nie mam pokarmu a dziecko traci na wadze. Az mi sie rece trzesly. Polozna przestraszona od razu inna gadka, przeprosila, zaraz bylam " kochaniem" i butelki w nocy co 3 godz mi dawala. I dla mnie te wizyty meza duzo znaczyly. Dla niego tez juz chcial nas na zadanie wypisywac. Dla niego nie do pomyslenia bylo meczenie dziecka 2 godziny przy piersi a i tak w koncu trzeba bylo butle brac i jeszcze zjeb byl od poloznych, ktore dziecko tak na caly oddzial wrzeszczy. Po tej nocy maly w koncu nie stracil na wadze i moglismy wyjsc. Tylko jedna polozna byla kochana, pomagala mi przystawiac i wtedy sie udawalo. Polecila ta masc do pupy. Widac bylo ze chce pomoc. Ale ona ogolnie miala swietne podejsvie i do matek i do maluszkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lezalam na sali dwuosobowej,po poludniu wpadal na godzine,dwie maz- wtedy szlam pod prysznic. Tak poza tym spedzialam w szpitalu 2 dni,ktore prawie w calosci przespalam. Corke polozylam w moim lozku (zreszta na polecenie poloznej "nie zgnieciesz dziecka,daj mu piers,a sama odpoczywaj" i tak zesmy spaly. Ale u dziewczyny obok od rana do wieczora siedzial facet. Malo tego po kilka godzin przesiadywaly matka,tesciowa,siostra,2 kolegow i ciotka. Non stop gadali,podniecali sie tym dzieckiem. Owszem,przeszkadzalo to w odpoczynku. Nie krepowalam sie wietrzenia czy wystawienia piersi,chcialam tylko odpoczynku! Mnie odwiedzila (poza mezem) na kwadrans mama,bo byla ciekawa i siostra posiedziala ze mna 2 godziny po porodzie,bo zreszta ona mi w nim towarzyszyla. Niedlugo rodze drugie dziecko i nie wyobrazam sobie,zeby maz mial ze mna siedziec calymi dniami. Przy noworodku nie ma duzo roboty- do piersi przystawic,zmienic pieluche kilka razy dziennie? I spac,odpoczywac. Az ciary mnie przechodza jak pomysle,ze znowu trafie na sale z kims,u kogo non stop beda przesiadywaly tlumy. Niedlugo rodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc właśnie o to chodzi: są różne sytuacje i czasem mąż jest naprawdę potrzebny i to przez dłuższy czas. Jeśli oddział jest przyjazny, położne życzliwe i zaangażowane, to co innego, a jeśli jest tak, jak opisała dziewczyna wyzej, to chłop się przydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawiecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 08:36 - przytulam, bo mnie poruszyło co napisałaś. Biedne kobiety sa tak traktowane i te dzieci i złe wspomnienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie skończcie ten temat, bo już jest nudno. Kto chce być z mężem niech z nim będzie cały czas, kto nie chce, niech nie będzie. Narodziny dziecka są wielkim wydarzeniem i trzeba trochę empatii dla tej rodzinki, która chce być razem. Bez przesady, że to tak strasznie przeszkadza. Niech każda patrzy na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszkadza. Jak ma nie przeszkadzać obecność trzech obcych facetów od rana do wieczora? Właśnie o to chodzi w tym temacie, że to przeszkadza. Jeśli to jest tylko jeden mężczyzna przez cały dzień to jeszcze pół biedy, ale jak masz trzech, albo czterech takich na sali, którzy siedzą od rana do wieczora, to masakra. Nie przesadzajcie kobiety z tą pomocą, noworodek przez większość czasu śpi. Jedyne co trzeba przy nim robić to karmić, przewijać i przebierać. Szanujmy się nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, kochana. Nie przeszkadza. Wystarczy patrzec na siebie a nie dookoła. Przy mnie nie bylo nigdy tłumów, ale rozumiem że niektore dziewczyny tego potrzebuja i ja mam do tego szacunek a one prawo. Patrze swego. Ale dla bardzo wrażliwych zawsze jest opcja sali osobnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No lepiej napiszmy petycję do polskich szpitali żeby sale byly tylko jednoosobowe bo kobiety przecież za grosz empatii nie mają a ich faceci wyczucia. Najlepiej też akademiki jednoosobowe, autobusy to tez nieporozumienie bo trzeba z ludźmi przebywać i jakos się dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.58 czyli jak twoja siostra i mama przyszły to było ok ale jak kogoś to już nie fajnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W jedynkach to powinny być te, które wymagają STAŁEJ obecności męża. Tak też nam mówiono na dniach otwartych w szpitalu. To jest jednak szpital, a nie autobus, park, kawiarnia czy cokolwiek jeszcze innego. W szpitalu pacjenci potrzebują trochę intymności i spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać ck szpital to inna opinia, bo u nas wręcz zachęcali ojców do opieki nad dzieckiem i odciazenia matki a także wsparcia kobiety po porodzie nawet swoją obecnością. Dlatego inny odwiedzający mogli być chwilę a ojców zachęcali by byli jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie przeczę i ja tego spokoju wam nie zaburzam. Ja nie lubię wizyt u siebie ale rozumiem ze ktoś tego potrzebuje i mnie to nie przeszkadza bo i nie powinno. Chcesz mieć rodzinę przy sobie to miej dziewczyno. W czym to mnie boli? Intymność? Są zasłonki. Jak bym chciała być w jedynce to bym zapłaciła sobie za taki komfort porodu, mam taką możliwość, ale nie widzę potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że tak jest w szpitalach, ojcowie pomagają i jest wesele i raźniej. W niczym to nie przeszkadza naprawdę księżniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam kiedyś w akademiku z 3ma dziewczynami w pokoju. Do kazdej czasem ktoś przychodził a u jednej notorycznie siedział kolega i pozostałym to przeszkadzało bo nie mogly czuć się swobodnie. Księżniczki, które potrzebują faceta zawsze i wszędzie powinny trochę pomyśleć i respektować fakt, ze nie są pępkiem świata i przyjąć do wiadomości, ze ciągła obecność " intruza" jest niestosowna. Albo jedynki bierzcie jak jesteście takie podle i robienie pod górę innym. Niech kiedyś trafię na taką to bez oporów wywalę krocze i piersi a wtedy sama wyprosisz swojego oddanego pieseczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to zrobisz to cóż... Sama o sobie dasz świadectwo a ja na pewno męża nie wyprosze z takiego powodu... I tak nie byłby zainteresowany patrzeniem na taką kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jaką? Jakbyś zobaczyła jak wyglądałam po pierwszym porodzie to byś się zastanowiła czy nie popatrzy. A świadectwo o sobie to dają te mameje co potrzebują faceta nawet do srania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak a twoje kroczy wyglądało jak u gwiazdki porno. Heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prymitywna i tyle. Pokazuj pokazuj, porządny facet popatrzy ale jedynie z politowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z czym wy macie problem ? jesli odwiedziny trwają od 9 do 19 to ojciec dziecka może tam siedzieć i koniec . Możecie pluć sie jak glupie ale nikt nie wyrzuci ojca dziecka z sali tylko dlatego, ze jedna z druga maja z tym problem . Po to jest własnie wyznaczony czas odwiedzin żeby z tego korzystać . Przeszkadza wam to proszę bardzo można zapłacić za jedynkę . Bo w tej syt młoda mama i ojciec dziecka nie robią nic złego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie robią nic dobrego bo przeszkadzają w dochodzeniu do siebie innym pacjentkom SZPITALA a nie sali jednej księżniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim szpitalu sa dwie sale do wykupienia. Jak beda zajete to ja sie chyba zabije. Bede po cieciu i chce miec spokoj. Najwyzej zarezerwuje sale i niech mi ciecie zrobia na wolna sale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie lekarz zszywal to bardzo się postaral wiec mogłabyś byc w szoku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężowie i ojcowie badzcie przy zonach tyle ile wam potrzeba. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Jak mnie lekarz zszywal to bardzo się postaral wiec mogłabyś byc w szoku usmiech.gif" z jakiej wy wiochy pochodzisz skoro mylisz ze innych interesuje twoje krocze po porodzie ? Naprawdę niektóre kobiety nie maja żadnej klasy w sobie fujjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:31 tak, tak. Świeży szew, opuchlizna niekiedy krwiaka. To bardzo apetycznie to wygląda. A zapomniałam jeszcze o krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie bardziej niz mężowie denerwowało to ze moje dzieckombylo grzeczne inspalo a zamiast w tym czasie spać to musiała znosic inne dziecko. Z tego względu przy drugim chce jedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grubaski oburzyły się na ladne mlode krocze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
"gość dziś Grubaski oburzyły się na ladne mlode krocze smiech.gif" TAK Z CIEKAWOŚCI co ma waga do wyglądu krocza ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta nie ma do siebie szacunku i tyle. Nie komentujemy już tego jej cuda bo to ja tylko nakręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×