Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Czesc dziewczyny 🌼 :-( No i stalo sie Leos wyjechal z tata o 9 rano:-( Och:-( Jak tu smutno bez niego.Bylam ich odprowadzic do samochodu, jak wrocilam do domu i weszlam do pokoju malego lza mi sie w oku zakrecila:-(Ciekawe jak on tam sobie bez mamy poradzi... To pierwsze rozstanie z mama, co prawda tylko na dwa dni, ale to zawsze rozstanie. A ja od samego rana mialam mnostwo roboty, mycie klatki schodowej, pranie dywanow...i to jeszcze nie koniec.Ach taka nasza rola:-) I wiecie co, nie mam wcale ochoty na odwiedziny znajomych, powiedzialam sobie NIE, te dni beda tylko dla mnie.Nie wiem dlaczego, ale nie mam ochoty na zadne odwiedziny. Mysho ja od poczatku karmilam Leosia mlekiem modyfikowanym, wiec okres dostalam od razu.Ale pomino tego nie przestaly mi wychodzic wlosy.W ogole to zaczely mi tak strasznie wychodzic dopiero od jakis dwuch miesiecy.Wczesniej nie bylo zle.Co do krostek na twarzy nie mam nic takiego i w ciazy tez nic nie mialam.Wiec nie potrafie Ci pomoc, ale ja mysle ze to kwestia hormonow, moze poradz sie dermatologa.A moze wyprobuj cudokrem:-) Pozdrawiam Was goraco Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z upiornie i obleśnie gorących Mazur. Ja lubię jak jest ciepło, ale TAKIE temperatury rozkładają moje szczątki doczesne :( Mam niestety taki defekt genetyczny ( to po mojej mamie chyba, bo ona też... ), że się w ogóle nie pocę :( Nie wiem, czy nie mam gruczołów potowych, jak normalni ludzie, czy może z hormonami coś nie tak ? ALe efekt jest taki, że jak jest gorąco, to krew mało ze mnie nie tryśnie. Mam odcień buraczy, chyba dym z głowy leci i ani kropli potu, który byłby zbawienny do wytrącenia temperatury. Cóż, nastały ciężkie chwile dla mnie :( Kuk, jak tylko będziesz na Mazurach ( a gdzie będziesz? ) to ja zpraszam do Ostródy!!!! Już chyba będe po przeprowadzce do innego województwa, ale do Ostródy przyjadę i koniecznie musimy się spotkać!!!!! K O N I E C Z N I E !!!!!!! Taaa, Nastusia też niestety uwielbia ciągnąć za obrus :( I w ogóle ma dziwne upodobania. Np. żadna zabawka nie jest tak super jak..... szelki od plecaka.... Tym może się bawić bez końca. Dzisiaj usiadła w wózku i omal nie przyprawiła mnie o zawał. Ułamki sekund i byłaby... na dole :( Musze nabuyć szelki. I pocięłam się z teściami, którzy mnie dziś zapewnili, ze będą dawać słodycze dziecku, jak tylko nie będę widzieć ( bo wiedzą, że jestem przeciwna karmieniu maluszków czekoladą ). Tak się wściekłam, ze sama nie wiedziałam, ze tak potrafię. :( Dlaczego oni tacy są????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, Myshko, ja się nie znam, ale myślę, że dobrze by było zrobić sobie badania hormonów. Bo coś w ciąży widocznie się już zaczęło dziać i nadal jest rozhwiane, skoro cera nie wróciła do normy. Ja mam dokładnie odwrotnie. Do ciąży ciągle mi coś wyskakiwało na twarzy, a od czasu ciąży, aż do teraz, odpukać - pryszcz jest zjawiskiem sporadycznym. Z włosami się już uporałam. Piję tran :) Ale przynudzam z tym tranem, co ? :) Ale naprawdę. On zawiera wit A, D i E, więc włosy są wzmocnione od środka, a po każdym myciu jeszcze je płuczę w wywarze ze świerzych pokrzyw. Włosy cudo i prawie się nie przetłuszczają. Myję więc średnio co 4 dni. Okresu, póki co, ani widu, ani słychu. I dobrze, bo nie tęsknię za nim wcale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie lykam zadnych witamin... ale wiecie co, tak sobie wlasnie mysle, ze trudno o niedobor witamin w tym naszym dzisiejszym (francuskim) swiecie... cala masa produktow spozywczych jest przewitaminowana: mleko nafaszerowane witaminami, jogurty jeszcze bardziej, na pudelku platkow kukurydzianych dlugasna lista witamin ledwie sie miesci... i to lacznie ze wszystkimi tak witaminami z grupy B np. :) Shalla, dzieki za rade, to przeciez na pewno jakis problem hormonalny... :) Salma, korzystaj z wolnego czasu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati! dzieki za zamioeszczenie zdjec Katinka! Dziewczyny zapraszam do ogladania! U mnie okres pojawil sie w 6 tygodni po porodzie ale ja mialam cc wiec moze to jest inaczej?Niewiem?! Co do wypadania wlosow to owszem jakis miesiac temu zaczely ale juz sie uspokoilo,zmiana szamponu,odzywki wystarczylo! Na cere nie narzekam chociaz zaraz poporodzie pojawily mi sie straszne czerwone plamy i susza na policzkach!Mialam wrazenie ze mi twarz plonie i strasznie sciagnieta skore mialam,brrr! Sama kupilam sobie kremik Garniera i po dwoch smarowaniach zeszlo! Moja kruszynka od paru dni nieustannie probuje glosno sie smiac co nie bardzo jej wychodzi:-)najpierw sie krztusi wlasnym glosem a czasmi nawet potrafi sie zezloscic:-):-):-) Te upaly tez mnie juz wykanczaja!Dzisiaj nawet nie bylysmy na spacerku bo najpierw bylo afrykanskei slonce a potem moje malenstwo ucielo sobie drzemke no a potem to juz bylo ciemno:-):-) Jedno co mnie cieszy to to ze Katinek przesypia te goraczki! Kupilismy jej nowy wozek spacerowy niestety bez parasolki.Przedwczoraj dokupilismy ten niezbedny przedmiot i jej wujek jej zaraz zalozyl!Smiechu bylo conie miara bo mala jak sie uczepila raczka tej parasolki to nie mozna jej bylo z wozka wyciagnac a przy tym az piszczala z uciechy!Dodam tylko ze nawet nie byla rozlozona bo to bylo w domu! Pocieszajaca jest prognoza pogody,od poniedzialku ma byc troche chlodniej!A kiedys lubilam gorace lato?!?Ciekawe?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Myshy
twoje objawy na twarzy oznaczają prawdopodobnie trądzik różowaty. w moim przypadku dokładnie tak jak u Ciebie zmagałam się w ciąży z licznymi wypryskami na twarzy po urodzeniu dziecka nie minęły i właściwie było coraz gorzej. paskudna choroba. jest szansa że objawy zmniejszą się jeśli będziesz stosować tabletki antykoncepcyjne. ja łudziłam się że wypryski miną chyba ze 2 lata po urodzeniu dziecka i w końcu zdecydowałam się na leczenie roaccutanem. i problemy minęły. zajrzyj na topik o trądziku różowatym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarlet
hej dziewczyny, mam pytanie czy bedac w ciazy farbujecie wlosy???bo ja chce zafarbowac ale nie wiem jaki to moze miec wplyw na dziecko, napiszcie co robicie z wlosami bedac w ciazy, czy uzywacie rozjasniacza czy farb???bardzo prosze o odpowiedzi, bo mecza mnie juz odrosty na pol glowy. Z gory dziekuje....Joasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, zabrzmialo to przerazajaco ;) ale jednak wszystko dobrze sie skonczylo. Czyli jest nadzieja rowniez dla mnie... Dzieki za odzew. Z niecierpliwoscia czekam na wizyte u dermatologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dzisiaj zapowiadają mega skwar ufffff,jak imno to żle,jak upał to jeszccze gorzej:0 :)Schmetter fotki widziałam,najbardziej zadziwiajace jest to jak Katinka stoi trzymana za łapkę,niezła z niej dziewuszka,nie ma co:D :)Dziewczęta,melduję że własnie posłałam wam fotki mojej zębiszki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam do Was pieknego, dlugiego posta....... i co????????? Skasowal mi sie!!!!!!!!!!!!!!😭😭😭😭 No wiec, ze mam teraz strasznego nerw napisze to samo ale w olbrzymim skrocie nie ubierajac niczego w piekne zdania. Bedzie to okropny, bezplciowy post, ktory mam nadzieje mi wybaczycie. Doszlam poprostu do wniosku ze lepiej skrobnac cos takiego niz milczec 4 czy ktorys tam dzien z kolei. A wiec: 1.Umieram!!!!!!!!!!!! Taka upalna pogoda mnie wykancza!! Mam jasna karnacje obsypana piegami i po dluzszym przebywaniu na sloncu ......robi mi sie zimno imam dreszcze!!! Nie sciemniam! A to dlatego ze kilka razy sloneczko zrobilo mi kuku. 2. WLOSY. Zaczely wypadac dopiero po wizycie u fryzjera. Ale sie tym nie przejmuje, bo mam ich za dwoch! Zreszta ja caly czas biore witaminy dla karmiacych i dzieki nim kondycja wlosow i paznokci jest niezla. Szkoda ze mie cery.......i tu przechodzimy do kmolejnego punktu... 3. Cale zycie zmagalam sie z problemami krostowo- wypryskowymi. Zadne tabletki smarowidla ani dermatolodzy mi nie pomogli:( Stosowalam chyba wszystko wlacznie ze sposobami domowymi, babcinymi i chodowla jakiegos grzyba chinskiego. Nic, wypryski szpecily moja twaez az do okresu ciazy! No piekna buzke mialam. Piekna ;) hihi. Ale piosze w czasie przeszlym- mialam:( Od jakiegos miesiaca powoli na moja twarz wkradaja sie krosteczki....narazie male i skromne ale juz sie zaczyna:O I to mimo tego ze biore tabletki anty. 4. Dochodzimy do tabletek antykoncepcyjnych i tematu o ktorym chce napisac w zwiazku z nimi..... WAGA. Zrzucilam 20 kg. Duzo? Malo? Tak sobie. Same wiecie ile przytylam, a ze tak z dyszke mialam zapasu przed ciazo to kolejne 20 przed mna:( Wcale bym sie tym nie stresowala, gdzyby nie fakt ze od ponad 2 miesiaecy stoje z waga w miejscu! Od czasu gdzy biore wlasnie tabl. anty. Ale to i tak niezle bo kobiety pisza ze bo Cerazette przytyly nawet 10 kg w miesiac a ja tylko stoje w miejscu. Nie chudne i nie tyje. Nie pozostaje mi wiec nic innego, tylko zarzucic ich stosowania. Ale powiem Wam, ze bez zalu. Nigdy nie mialam do nich pelnego zaufania, moze dlatego ze byly to moje pierwsze tabletki.I wyglada na to ze ostatnie.... 5. KREGOSLUP. Biedny jest strasznie, do tego stopnia, ze po kapieli malej nie moge sie wyprostowac. Obciazony jest co prawda nadmiarem kg, ale u mnie to chyba jeszcze efekt uboczny ZZO.Ale o tym chyba juz pisalam wiec przejde do........ 6. DIETY Asi. Wczoraj dalam jej sprobowac lyzeczka soczku Hippa jablkowo- winogronowego i...........nie smakowal. Strasznie! Cala sie krzywila i \"otrzasala\"Komicznie to wygladalo. A teraz to co najciekawsze- jak dalam z butelki( wiem ze nie powinnam:O ) to pila bez robienia scen!!!! I o co chodzi? Tak samo bylo z jablkiem, tzn. podobnie. Pierwszy raz smakowal a prze wczoraj bylo tak samo jak z sokiem z lyzeczki. Glupia jestem:O jezeli ona tak reaguje na deserki to co sie bedzie dzialo przy zupkach???????? 7. Co do spotkania to my mozemy tylko w czerwcu. Od lipca wracam do roboty i na urlop nie mam szans. Ale poperam Logos, najlepiej sie spotkac na CZACIE i bgadac temat. Moze dzis o 22???? Tak jak zwykle. Dajcie cynk czy Wam pasuje. 8.KuK- nie ma fajnego miejsca na mazurach niestety ale mam fajna miejscowke w woj. opolskim nad jeziorem nyskim.Domki wlasnie 2 sypialnie z pok. dziennym. Super lazienki z pryznicami. Czysciutko i przyjemnie. Jak bedziesz chetna to wyrzebie namiar. Ok, koncze bi znowu cos popsuje. Teraz widzicie jezeli to jest w skrocie to jaki piekny post mi sie schrzanil 😭 Aha, w pelni rozumiem wasze odczucia odnosnie stolicy niestety. I Warszawiakow ktorzy tak naprawde nie sa rodowitymi Warszawiakami:O Ja cale zycie tez mieszkalam pod Warszawa ale teraz mieszkam z mezem w miescie. Nie jest to oczywiscie centrum i jest tu naprawde pieknie, wcale nie jak w stolicy. Zreszta popatrzcie same: http://www.zimowemaluchy.mgt.pl/pati78/1/1.htm Pozdrawiam Was goraco:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wody..... Cudem chyba przetrwałam noc w piekle. Ale jak będzie dziś... to juz nie wiem. Przedwczoraj napadły mnie komary i z powodu upłuwu krwi ważę chyba z kilogram mniej. W ogóle musze się pochwalić! Obecnie ważę 3 kg mniej niż przed zajściem w ciąże!!!!!! Cud chyba jakiś, bo czekolady sobie nie żałuję. Na widok wafelków dostaję małpiego rozumu, opycham się tłustą śmietaną i NIC nie ćwiczę, bo nie lubię. Może wcześniej należało zastosować taką dietę???? :) W każdym razie radość moja nie zna granic !!!!!! No i zaobserwowałam coś dziwnego u Nastusi. Może ząb....? Ale to by chyba było dziwne. Wystaje takie cuś białawego ciut na dziąsło. Ale w około ani opuchlizny, ani zaczerwienienia.... no, żadnych po prostu objawów ząbkowania! A ja i mój mąż mało życia nie straciliśmy w młodości podczas wychodzenia ząbków. Czy to więc możliwie, żeby nasze dziecko tak całkiem bezobjawowo...? Na razie czekam i zobaczę co z tego białego wylezie. Czy ząbek, czy to może jakaś narośl??? Idiotyczne, żeby po studiach biologicznych nie umieć zęba odróżnić.... głupio mi, ale naprawdę nie wiem, co ona ma w tej buźce! Spadam do mojej krypty. Odezwę się jesienią... albo nocą :) Dziś czacik ? O której ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajie, u nas jest tez peiknie a ze mieszkam prawie na plazy to jest bryza od morza i tego upalu nie odczuwam. Wczoraj bylam z synem na plazy ispalilismy sie strasznie wiec dzis nawet nosa z domu nie wychylam- wyjde dopiero jak slonce zajdzie. Testkno mi bo oprcz najstarszego syna - mioch chlopkaow nie ma wyjechali do Babci i tam w stolicy sie biedacy gotują- ale ponoc Stasiowi sie podoba u Babci( no dziwne bo mnie tam sie nigdy nie podoba- hehehe). To co bedziecie na czacie o 22- bo ja bde juz budzik ustawila- tak na wypadek gdybym zapomniala. pozdrawaim sedecznie id o czata ps mnie tez wlosy wychodza garsciami - moze to te upaly juz sama nie wiemi buzie tez wygl;ada jakbym tradzik miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 :( A ja ciągle nie chudnę.Już nie mogę na siebie patrzeć i chyba przejdę na dietę bo nie daje już rady 😭 Co do okresu to ja dostałam już pierwszy w marcu i trwał miesiąć aż poszłam do lekarza.Dostałam zastrzyki i za 15 dni dostałam znowu okresu,który trwał 3 tyg.Chyba muszę iść do jakiegoś innego ginekologa bo tak być nie może.Przez to wszystko nie mam siły i nic mi się nie chce.Czuję się osłabiona mimo,że biorę witaminy 😭 Nie mam szczęścia do tych lekarzy i jak tak dalej pójdzie to sama zacznę się leczyć albo pójdę do jakiegoś ziołologa,podobno oni rzeczywiście pomagają. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pewnie sobie super pogawędziłyście, a mnie się zwalili niespodziewani goście i klops :( Czacik mi przepadł. A tak chciałam... Logosm, jak ja ci zazdroszczę tej bryzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W ogóle gdzie jesteście? Wszystkie upał rozłożył? Wracajcie, bo zepchną nas jakieś tematy ...\" na wysokim poziomie\", jakiech sie ostatnio namnożyło. pa, wracam do krypty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 No i po upale :( Dziś u nas leje i grzmi.Mały chyba na tą pogodę bardzo niespokojny albo idą zęby znowu bo uśliniony do pasa.Biedulek a ja nic nie mogę zrobić.Zaplanowałam porządki i nici z tego :( Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie znowu mnie ominęły wieczorne pogawędki ?? :( musimy się kiedys umówić na niedzielę wieczór ale z dużym wyprzedzeniem ... zeby większość z nas mogła być ... ja wczoraj akurat nie zajrzałam tu i dlatego jestem \"poszkodowana\" :) Amelka ma za sobą pierwsze plażownie :) w sobote byliśmy nad jeziorem :) Amelce baaardzo sie podobało :) od jeziora wiał lekki wiaterek i dzieki temu można było wytrzymać (oczywiście w cieniu) - nie było tak duszno jak w miescie :) Wodą mała też była zachwycona - najchętniej by do niej wskoczyła i uwolniła się od trzymających ramion mamy :) a dzis u nas już chłodno i była nawet ostra burza :) mój psiak właśnie zajął sie buźką małej :0 normalnie jak sie razem \"bawią\" nie mogę ich spuścić z oczu bo zaraz próbuje polizać ją po buźce ... Oboje uwielbiają te chwile, w których pozwalam im na bliższy kontakt :) Amelia najpierw piszczy z radości i śmieje sie w głos, zeby po chwili w skupieniu badać całą mordke swojego pupila ... a Gaffiemu nie przeszkadzają nawet jej paluszki lądujące w jego oku czy ciagnięcie z całej siły za skórę koło pyska (a siłę to ona ma ...) Przynosi często małej swoje zabawki - zeby mu rzucała hihi ;) Muszę koniecznie sfilmować te ich \"zabawy\" :) Pati poruszyła temat soczków podawanych butelką ... niby tak nie można ale ja tak właśnie małej je poodaję .... nie wyobrażam sobie dawania jej łyżeczką powiedzmy 40-50 ml napoju !! Czy Wy też dajecie z butelek ?? czy może juz niekapki ? teraz zamierzam zacząć naukę picia z kubka niekapka - muszę jednak najpierw go kupić :) Amelia w sobote skończyła pół roczku .... kiedy to zleciało ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo cery - ja zawsze miałam z nia pewne problemy - nie zeby jakis straszny trądzik, ale cos tam mi zawsze wyskakiwało (raczje jakieś wągry itp.) ... w ciąży buzia mi sie wygładziła (wyładniałam na syna hehe ;) ) a teraz znowu powróciłu probemy sprzed ciazy ... a mówiono mi, ze po ciąży te problemy sie kończą ... Jakie urocze ząbki !!!!!!!! Jagódka wyglada z nimi przecudnie :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE MAMUSKI!!!🌼 No dzis podobno ostani dzien takiej goraczki:-):-) Ale podobno od 5 czerwca znow maja powrocic!!!! Znow bedzie pieklo!! Dzis kolo 15-stej wraca moj synus do domku!!!!!❤️ Juz nie moge sie doczekac!!!!!!!!!:D:D:D Domek wysprzatany, pokoij Leosia przygotowany na jego powrot:-) Wiecie co......jakiedy zdzonilam do meza przylozyl sluchawke Leosiowi do uszka, na moj glos w telefonie zareagowal glosnym smiechem i podobno dostal duzych oczek:D Jejku jakie to mile:-) A ja chyba troszke za duzo na sloncu siedzialam, owszem opalilam sie to calkiem calkiem, naszczescie opalam sie na brazowo.....ale dostalam uczulenia na dekoldzie, mam czarwone plamki i strasznie mnie to swedzi:-( Wzielam juz wapno i posmarowalam dekold kremem z wit A, moze przejdzie! szkoda ze wczoraj nie bylo mnie na czacie:-( Szczerze mowiac byczylam sie na kanaopie i ogladalam dosc ciekawy film w tvp1:-) Moge sie przyznac bez bicia ze przez ten czas wolny, zupelnie zapomnialam o czacie z Wami:-( No dobra to ide sie jeszcze troszke polozyc i wykorzystac te ostanie godziny:-) Moj synulek dzis bedzie juz ze mna :classic_cool: Caluski dla Was i Waszych pociech 🌼 Uciekam, Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja znowu nie moge sie dorwac na dluzej do kompa ;) Ale staram sie przynajmniej czytac :) Co do kregoslupa - boli, ale nie uciazliwie na szczescie. gorzej u mnie z kolanami.... :0 Dieta - Nadka je ok.100 ml zupki raz dziennie.Maly sloik z Bobvity. Juz za ok. czwarta proba zjadla tyle. elffiku - soczki podaje z butelki. Nie slyszalam nigdy, ze tak nie wolno!! Dlaczego?! Prosze sie tylko nie smiac.. Naprawde nie wiem, o co chodzi... deserkow nie daje regularnie, ale najmniej zjada polowe sloika, to jes ok. 50 ml. Ostatnio wazylam sie u dziadkow. 48 kg. Katastrofa... Co prawda wole byc chudsza niz grubsza, ale mialam nadzieje, ze na 52 kg sie zatrzymam. a tu nici. Jem za pieciu i znikam... Kuk-Mazury dla mnie za daleko. Zreszta dla mnie w sumie wszedzie jest dosc daleko, bo przy samej granicy z Niemcami mieszkam. Po srodku ;) Myshko- ja tez nie pomoge ci w tej sprawie. U mnie jak nic nie bylo, tak nic nie ma :) Musze spadac!! ;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zachodze w glowe o co chodzi z tymi soczkami podawanymi lyzeczka... Toz to czysty absurd. Choc ostatnio we \"Wprost\" przeczytalam taka rewelacje, ze od siodmego miesiaca nie wolno karmic z butelki, a tylko lyzeczka, bo w przeciwnym razie ktores tam miesnie nie pracuja i potem takie dziecko nie bedzie umialo poprawnie wymawiac wszystkich glosek. Polscy logopedzi zauwazyli, zdaje sie, spory spadek poprawnosci wymowy w ciagu ostatnich dwudziestu lat... No ale nie przesadzajmy, przeciez sok sie pije, a do picia moze sluzyc butelka, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy o to chodzi, ale napisze Wam co ja przeczytałam za argumenty o tym NIE piciu z butelki. Głównie z tego co zrozumiałam, chodzi o trzy przyczyny: 1) u dzieci karmionych ciągle jeszcze piersią podobno drastycznie spada chęć ssania, lub efektywność ssania ( bo z butelki leci lepiej i bez takiego wysiłku). Więc nawet jeśłi dziecko było na piersi przez 6 m-cy, a teraz mu się zapoda soczki ze smoka - to pieś ma już przerąbane, bo dziecko nie chce już się wysilać żeby ssać. Podobno. 2) dziecko bardzo łatwo i chętnie przyzwyczaja się do butelki i smoczka i później jest ciężko odzwyczaić. Dziecko podobno po prostu lubi pić z butelki i już. Nawet już będąc w wieku przedszkolnym może nie chcieć rozstać się z butlą, a to już może rzutować na jego zgryz. 3) Butla to idealny wynalazek i często znajduje zastosowanie w karmieniu przed snem. Dziecko szybciutko przyzwyczaja się, że idzie do łóżeczka i dostaje bulę, z którą zasypia. Całą noc w buźce namnażają się wtedy bakterie - i pierwsze kroki do próchnicy - szczególnie, że mówimy tu jużo wieku, w którym pojawiają się ząbki. Moje przemyślenia: faktycznie jakoś nie widze tego, żeby 80 ml soku podać łyżeczką... Na razie moje dziecko pluje sokami na odległość, więc podaję je łyżeczką, bo najdalej na trzech sie kończy. Ale jeśli dziecko lubi i potrafi sporo wypić to co wtedy? Ja postawiłam na kubek niekapek, ale nauka idzie nam jak po grudach. Ćwiczymy na razie na wodzie - bo przy okazji tej nauki mam szwedzki potop w domu i nie wyobrażam sobie tej akcji z np. soczkiem marchewkowym :) Podróżując w te upały samochodem już omal się nie złamałam do butelki z wodą. Ale jakoś mnie skutecznie odstręcza wizja Nastusi, która odmawia ssania :( Ona juz teraz, widzę, jakoś się boczy na to ssanie. Po jedzeniu ( zupki ) woli dostać wodę ( łyżeczką ) niż się wysilić i popić mlekiem :( Leniuch. Ach! Miałam Was zapytać. Nastusia jest na etapie sprawdzania wydajności strun głosowych. Nie wiem, jak to przetrzymam, ale robi wrażenie na wszystkich , którzy to słyszą. Niestety... Bez przesady będzie, jeśli powiem, że wchodzi w takie tony, że tylko patrzę, czy szklanki nie zaczną pękać. Nie krzyczy i nie piszczy. To jest coś po środku. Nie wiem do czego to porównać. Bawi się i nagle wydaje taki przeciągły długi dźwięk, że chyba zachacza o ultradźwięki! :) Cholera, no nie da się tego ignorować. Dosłownie bolą uszy, jak przy starcie samolotu! Czy Wasze pociechy też się tak drą? Najgorsze, ze to nie jest krzyk, którym chce coś zamanifestować. Ot, tak sobie krzyknie, uśmiechnie się potem z zadowoleniem i bawi się dalej. Ratunku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktorowi podaję sok z kubka niekapka lub ze szklanki. Ja słyszałam że powinno jak najwcześniej podawać się soki właśnie w inny sposób niż z butelki ze smoczkiem z powodów pruchnicy i wad zgryzu. Dynia odnośnie maści- obie są na receptę. Jedna nazywa się Cutivate 0,5 mg a drugą gdzieś posiałami nie pamiętam dokładnej nazwy. Wydaję mi się że małemu pomogło częste wietrzenie tych zmian skórnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj przez tą pogodę wpadłam w jakiś podły nastrój :( Shalla z moim Kubą jest to samo aż uszy bolą a jak coś go rozśmieszy to zaśmiewa się w głos :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Jasiek jeszcze takich mocnych dzwiekow nie wydaje (choc chyba powoli sie do tego zbliza), ale za to jego troszke wiekszy kuzynek jak najbardziej, najchetniej znienacka wlasnie, i to powoduje natychmiastowa jaskowa reakcje, a mianowicie placz :) Sluchajcie, a czy znacie kogos, kto ma wade zgryzu, spowodowana naduzywaniem butelki wlasnie ??? Pytam, bo tutaj mamy wrecz zostawiaja dzieciom butelke obok lozeczka, zeby dzieci sie same czestowaly, za to jakos nigdy nie slyszalam ze to zly pomysl... (dodam, ze w butelce najczesciej jest czysta woda, wiec problem prochnicy odpada).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Logosm
Witajcie,BARDZO BARDZO PRZEPRASZAM ZA WCZOREJ ze zniknelam z czata bez pozegnania ale jakis diabel wszedl w moj kom i za nic w świecie nie moglam go sie pozbyć i z netu byly nici co do picia soczkow przez butelke to juz sama nie wiem- Mariusz( 17 lat) pil zawsze z butelki do 4-5 roku dokladnie nie pamietam i zeby ma zdwowe do dzis zadnych ubytkow ale rzeczywiscie byl uzalezniony od butelki i ciezko bylo go odzyczaić, zas Michalek pil przewaznie napoje z kubka i ma slabe zeby wiec jakos w to nie wierze ze zly zgryz i prochnica moze byc od butelki. Wiec Stasiowi jak juz czas przyjdzie bede podawac z butelki soki a z miseczki zupki i deserki. Mowie Wam jak bardzo tesknie za Stasiem a on wraca dopiero w sobote( jade po niego) i juz godziny licze do tego. Pati nie bedzie mnie na gg do czwartku ale odezwe sie w czwartek i sie jakos umowimy. Elffiku a moze mala ma uczulenie na psa i dlatego ma AZS-i nie jest to na mleko. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysh ja mam wadę zgryzu. Ortodonta powiedział że to prawdopodobnie od tego że zbyt długo ssałam smoka i butlę. A ssałam do 3 roku życia a jak później mama chowała przedemną smoki to jak znalazłam to chowałam się za drzwi i z namiętnością ssałam. W wieku 7 lat jeszcze tak robiłam. Teraz też uwielbiam pożyczyć sobie smoka od Wiktora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale smoczek to cos co sie ssie godzinami, raczej dlugo... mysle ze sama butla z trudem moze przyczynic sie do wady zgryzu... no chyba ze ktos pilby litrami... nie wiem... tak przypuszczam... ja sama pilam z butelki dosc dlugo, bo to pamietam (sic!) tak, tak, pamietam, ze kiedy wracalismy z przedszkola mama dawala nam w butelce herbate z cytryna, ja to uwielbialam, zapadlo mi to gleboko w pamiec (zaklasyfikowane jako \"chwila bezmiernego szczescia\"). Ale zgryz mam jak najbardziej normalny (i moj brat tez). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do butelki - ja glownie slyszalam o próchnicy - jednak ostatecznie nie daję i nie zamierzam dawać małej soków tuz przed czy przez sen ... a wady zgryzu i wymowy ... cóz - myślę, że tu większy wpływ ma długie ssanie smoczka niz butelka - w końcu butelkę malec ssie tylko chwilę ... i jeszcze apropo \"rozleniwienia się\" dziecka do cyca przez butlę - nie wierzę w to - Amelia odkąd skończyła 3 miesiące piła herbatkę z butelki i nie przeszakdzało jej to efektywnie ssać pierś Myślę, że tak duże dizecko ze swietnie rozwiniętym odruchem ssania nie bedzie miało problemów A pytałam o to żeby poznać Wasze opinie :) inna bajka, ze chyba zaczynam tracić pokarm .... :0 ze względu na alergie małej bardzo mnie to martwi :( zawsze karmiłam na zmianę - raz z jednej, raz z drugiej piersi ... w miare potrzeb podając obie piersi w jednym karmieniu ... teraz jednak prawą pierś mogę podać najczęściej co 3-4 karmienie :0 cos tam z niej leci - ale jest w sumie wiecznie mniejsza i prawie pusta :( podaję ja mimo wszystko, zeby zwiększyć laktację -ale średnio to działa ..... może to chwilowe ??? opiłam się dzis herbatki na laktację .... może pomoże ... logosm - Amelka strasznie wymiotuje po wszystkim co ma choć śladowe ilosci mleka - kaszka, zupka na mleku modyfikowanym - stąd moja pewność, że jej uczulenie to nietolerancja białka ... i upewniła mnie jeszcze wtym doktor słuchajac moich rel;acji z przebiegu wprowadzania nowych potraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Elffiku, masz racje, ja tez uwazam ze lepiej nie dawac dziecku soku wieczorem (kiedy jest juz w lozeczku), albo w nocy. Ja w ogole mam nadzieje, ze Jasiek bedzie pijal wode :) Jak na razie soki nie interesuja Jaska w ogole. Jablkowy jest bleee. A pomaranczowy... to dopiero byla historia! kiedy mu dalam 20 ml soku pomaranczowego w butelce, Jasiek zaczal gryzc smoczek z nieznanym mi dotad zapalem; ale gryzl z otwartymi ustami strasznie sie przy tym krzywiac. Krzywil sie ale nie przestawal gryzc, bawil sie smoczkiem jak gryzaczkiem. I przy okazji wybablowal te 20 ml soku :) Dziewczyny, Jasiek strasznie sprawnie juz manipuluje paluszkami, bierze zabawki do obu raczek, a najbardziej lubi wszelkie sznurki, tasiemki, troczki itp. bierze je tak precyzyjnie w paluszki :) Ostatnio najciekawsza zabawka to malenki woreczek (zrobiony przeze mnie na szydelku) z dlugim sznureczkiem do zaciskania :) Kiedy bawi sie sliniakiem, najwieksze uznanie znajduja rowniez sznureczki. A w pluszakach interesuja go szczegolnie metki :) plus uszka, noski czy czolki u pluszaka- robaka (te sa juz prawie zjedzone). Natomiast jak na razie odnotowuje prawie ze kompletny brat zainteresowania siadaniem (chyba spokojne dzieci tak maja...) tzn. jak go posadze to siedzi, ale sie tego nie domaga... chyba jest jedyny, co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×