Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Kuk, zakładam , że wersja tygrysicy Elzy też nie wchodzi w grę , co? :) Może więc trzebaby wypośrodkować? Tygrysica trzepocząca rzęśami...? Hmm... Eteryczna bogini z pazurami...? Nie, ja chyba wymagam leczenia. Prosze mnie dziś nie słuchać, bo coś mi sie przestawiło pod sufitem. Chyba znów wpadam w kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Shalla, a co to za kryzys? Faktycznie mam wrazenie, ze ostatnio odnotowujesz jakis spadek formy, mam racje? Przesylam moc pozytywnej energii! Kuk, Moj tez jest calkowicie gluchy na "kobiece metody". Poza tym nieznosi takich wlasnie typowych slodkich idiotek, w ktorych, jak mi sie wydaje wielu mezczyzn jednak gustuje. Robieniem z siebie idiotki mozna go tylko porzadnie rozsierdzic bo jego haslem w takich sytuacjach jest "nienawidze glupich bab" - co odnosi sie oczywiscie do calej ludzkosci nie tylko kobiet. Przyznam sie, ze sama nieco dziwnie sie czuje widzac jak niektore babki robia z siebie totalne gluptaski, potrzasajac biustem, otwierajac szeroko oczka i mowiac "taaaaak? niewiedziaaaalam", sprawiajac wrazenie, ze ledwo co potrafia czytac i pisac i sa takie bezradne... Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze mam wrazenie, ze faceci rowniez totalnie glupieja w kontaktach z takimi kobietami (moze czuja sie taaacyyy madrzy i dzielni?). Oczywiscie nie chce generalizowac ale wielu chyba tak ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczola ,łał ale nius!!!!Przyzwyczaisz sie do tego stanu rzeczy a potem to juz sama radosc :) I na mego małża takie sposobiki nie dzialaja,przynosza wrecz odwrotny skutek.Z reszta ja nie lubie i nie umiem sie tak wydurniać :O Jesli mam go do czegos przekonac i tak to robię :P Ja tam dzisiaj barszcz gotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój spadek formy mam nadzieję, ze jest chwilowy. dziękuję Psikulcu za energię. Przyda mi się bardzo. Tak sobie wyobraziłam właśnie siebie w roli kukiełki zalotnie trzepoczącej rzęsami....: - dzióbeczku mój kochaniutki, mój ciaputku, czy kupisz swojej kici takie futerkoooo...? No kupisz mój mysiu-pysiu? Oj.... kicia bardzo prosiiii! Miałuuuuu! Tak, ... w zasadzie to jest wykonalne, ale niezbędne byłoby wiadro. Dla mnie. A nie wiem, czy i mój mąż by nie skorzystał ze sposobności zrzucenia czegoś z żołądka na tę okoliczność :) W każdym razie na pewno, słysząc takie słowa ode mnie zdębiałby conajmniej, a kto wie, czy nie zadzwoniłby po karetkę podejrzewając udar lub inne poważne uszkodzenie mózgu. I oby tylko na tym sie skończyło. Nie będę ryzykować i nie sprawdzę, co zrobiłby naprawdę, bo jeszcze się okaże, że jest humanitarny ponad miarę i zwyczajnie mnie dobije, żebym się już nie męczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój spadek formy mam nadzieję, ze jest chwilowy. dziękuję Psikulcu za energię. Przyda mi się bardzo. Tak sobie wyobraziłam właśnie siebie w roli kukiełki zalotnie trzepoczącej rzęsami....: - dzióbeczku mój kochaniutki, mój ciaputku, czy kupisz swojej kici takie futerkoooo...? No kupisz mój mysiu-pysiu? Oj.... kicia bardzo prosiiii! Miałuuuuu! Tak, ... w zasadzie to jest wykonalne, ale niezbędne byłoby wiadro. Dla mnie. A nie wiem, czy i mój mąż by nie skorzystał ze sposobności zrzucenia czegoś z żołądka na tę okoliczność :) W każdym razie na pewno, słysząc takie słowa ode mnie zdębiałby conajmniej, a kto wie, czy nie zadzwoniłby po karetkę podejrzewając udar lub inne poważne uszkodzenie mózgu. I oby tylko na tym sie skończyło. Nie będę ryzykować i nie sprawdzę, co zrobiłby naprawdę, bo jeszcze się okaże, że jest humanitarny ponad miarę i zwyczajnie mnie dobije, żebym się już nie męczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic. . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic :) . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic :) . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic:) . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla spadek formy spowodowany pewnie wiosennym przesileniem jest ,także Ci wkrotce minie,nie bój nic:) . Poczucie humoru masz Ciapulku jak zawsze zdrowe,takze zle z Toba nie moze być :) Zarty ,żartami ale spotkałam na swojej drodze takie szczebioczace parki po lobotomii mózgu chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Czy uwierzycie Dziewczyny, ze powstal temet Termin grudzien 2007? Chyba teraz czujecie jak matki doroslych juz dzieci :) Matylde, czy zostalas zawalona praca, ze nic sie nie odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej ...będę miała co czytać :). dziś miałam huk roboty, właśnie skończyłam, nie jadłam, nie piłam, już taka głupia jestem, że jak pilna robota, to o bozym świecie zapominam. Pare miesięcy wczesniej przy stypendiach schudłam 3 kg, czyli też pozytywne dla ciała skutki ;) Kuk chciała zobaczyć Toskę, prosze bardzo www.tola.bobasy.pl dzięki Fisa i Nikii Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, a wiesz, ze ty masz szczegolny dar przywracania mi dobrego humoru ?;) TWoje stwierdzennie, ze jesli chcesz meza o czym s przekonac, to to robisz i ...zaraz potem deklaracja w sprawie barszczu podzialaly na mnie jak gaz rozweselajacy! :) Bardzo zdrowe podejscie do zycia! :):):) Shalla - nos do gory! Matylde - oniemialam - pierwsze zdjecie twoje Toski jest kapitalne - od razu widac, ze nie wyrosnie z niej slodka idiotka, o jakich powyzej, a o futro prosic tez nie bedzie musiala, bo juz ma! ;) Poza tym zaskoczylo mnie...jej podobienstwo do mojego Frania! Maja w oczach cos takiego, ze spokojnie mogliby uchodzic za rodzenstwo :) Franek ma to po mojej Mamie, a ona ma do tego oczy brazowe - zupelnei jak Twoja Toska ;). \"Z Mrowczynskich!\" jak powiedzialaby moja Mama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, oczy ma ojca więc to on jest \"z Mrowczyńskich\";). W ogóle to skóra z ojca zdarta, obecnie zdeformowanego przez tkankę tłuszczową. Czy nie zuważasz podobieństwo \"uroczych\" zębów do Gufiego z Disney`a? My zaśmiewamy sie z tych zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamiewam sie, bo sama takie mialam w dziecinstwie i wszyscy zamiewali sie ze mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tosia świetna:) Dziewczyny, dziękuję za ciepłe slowa, wciąż chodze jak naćpana, na niczym nie moge się skupic. Macie pewnie rację, ze za jakis czas będę się cieszyć i mówić, ze nie wyobrażam sobie życia bez nich, ale dziś rzeczywiscie ta perspektywa mnie przeraza. wszytsko, co zdawalo sie takie oswojone, takie znane, nagle nabiera nowego kolorytu-i ja sie autentycznie boję. Przedwczesnego porodu, inkubatorów, rozdarcia między maluchami a Tobiaszem, kosztów w przypadku niemożności wykarmienia piersią, nawet takie głupoty jak mój staż (jestem w ciąży wysokiego ryzyka, musze zrezygnowac ze stażu, pod znakiem zapytania stoi nasz wyjazd w góry), wózek (jakie brzydkie sa te podwójne wózki!), czy kwestia łóżeczek...Wszytsko widze w czarnych barwach, i choć czuję lekkie podekscytowanie, jak to będzie, to bardziej się boję niz jestem ciekawa. Kuk, ja byłam na 1. usg w 6 tyg., a maluchy sa różnej wielkosci (jeden ma 6,6 cm, drugi 5,6) i dlatego nie było widac drugiego. Inna sprawa, ze tydzien temu byłam na pogotowiu, pisalam wam, i pani dr słowem nie wspomniala o bliźniakach-ale tamto usg trwało 10 sek:O W ogóle mnie to już nie dziwi i nie będe pisac nic o polskiej służbie zdrowia. Psikulcu, nie pisalam nic o wózkach, bo pojecia nie mam, wydawalo mi się, że bez gondoli nie da rady. Tobiasz rodził się pod koniec sierpnia, teraz dzieci z jesieni-gondola wydaje mi sie koniecznościa. Nie wiem, czy uda mi sie nadrobić Waszą wczorajsza produkcję, mamy lekkie urwanie głowy-dlatego wybaczcie, że jestem zafiksowana na swoim punkcie. Dobrego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafe faktycznie dziala fatalnie dzisiaj, bardzo dlugo w zaden sposob nie moglam otworzyc ostatniej strony topiku... Dziewczyny, ale mnie zmoglo... Ja do tej pory nie wiedzialam co to znaczy bol gardla chyba. Jezu, naprawde nie znalam takiego bolu. Kazde kaszlniecie to istna tortura. A wieczorami to juz w ogole boli bez przerwy, nawet jak nie polykam sliny, nie ruszam sie i nie oddycham. Przypomina mi sie wlasnie, jak stosunkowo niedawno Kuk pisala o potwornym bolu gardla, dopiero teraz naprawde ja rozumiem.... Stracilam glos... I nie moge isc na step. 😭 I siedze okutana w jakis sweter welniany z golfem, w bezrekawnik polarowy i w jaskowy szalik i wcale mi nie jest goraco. M dala mi wyciag z propolisu i tylko to mnie ratuje, szkoda tylko ze nie mozna tego zarzywac czesciej :) Pszczola, no widziesz! juz piszesze ze troszeczke Cie to ekscytuje i tego sie trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko - kondolencje. U mnie skonczylo sie na antybiotyku, ale mam nadzieje, ze Ty wylizesz sie jakos bez... Wiesz, moja siostra - zafiksowana na punkcie homeopatii i naturalnego leczenia polecala mi bardzo na ten bol garda czerwone grapefruity w duzych ilosciach, tyle, ze ja w pierszych miesiacach ciazy zupelnie nie moglam jesc kwasnych rzeczy - od razu wysiadal mi zoladek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Tosia przesłodka. Moja osobista kuracja na bolące gardło: tyle razy dziennie ile zdołam piję świeżo wyciśnięty sok z cytryny. Absolutnie niczym nie rozcieńczony, nie dosłodzony ( nawet miodem! ). Niczym nie popijam. Wierzę w cudowne właściwości kwasu askorbinowego zawartego w soku, który działa bakteriobójczo, natychmiast i wchłania się błyskawicznie. Czego nie da się powiedzieć o syntetycznej witamienie C.... I prawdę mówiąc ze wszystkich \"cudów medycyny\" tylko ten sok z cytryny rzeczywiście działa na mnie piorunem. Normalnie gołym okiem widać, jak gardło dochodzi do normy. Więc polecam tę kurację. Wiem, że wydaje się brutalna, bo przy bolącym gardle ma się wrażenie, że pije się żyletki. Ale to naprawde działa. A już koniecznie na noc. Sok z cytryny dosłownie dezynfekuje buzię w środku, więc bardzo zachęcam do tej formy walki z łobuzami bakteriami. Acha, strasznie mi się podoba maxyma pewnego starożytnego lekarza, który twierdził, że człowiek zwalcza chorobę POMIMO brania lekarstw, a nie DZIĘKI braniu lekarstw. Tu się skłaniam do światopoglądu Myszonia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla - a co na to Twoje szkliwo na zebach? Moje az zajeczalo gdy o tym przeczytalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, chyba sprobuje! Ale to tak trzeba sok z calej cytryny na raz ? A propos tej maksymy, nadal nie bylam u lekarza, bo PO CO ? :) Matylde, ciesze sie zobaczylam Tosie. I od razu mowie: to malo !!!!!!!!! Moze powolutku dolaczysz do naszej bardzo aktywnej mailowej wymiany zdjeciowej? Moze niebawem zobaczymy i Ciebie? A ty nas tez, oczywiscie :) Dziewczyny, moze powinnam przeslac Matyldzie nasz poliptyk? A potem to niech jej Psikulec tlumaczy kto jest kto! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Mysh, wodny psikulec przypomina, ze juz dlugi czas temu prosil o wytlumaczenie kto jest kto, bo poznaje tylko polowe :) :) :) Matylde, musisz podac jakis kontakt do siebie zebysmy mogly przesylac sobie wzajemnie zdjecia i koniecznie musisz zobaczyc dzielo Myshowego brata! Moze na jeden dzien umiesc swoj mail pod nickiem? Musicie wiedziec, ze na poprzednim topiku, mimo rocznej wymiany mysli nie wymienialysmy sie prywatnymi kontaktami. Sama jestem bardzo ciekawa jak Matylde wyglada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, raczej nie mam nadwrażliwych zębów, więc moje szkliwo nic na ten temat nie mówi :) Tego soku to ja osobiście nie jestem w stanie na jeden raz wypić więcej niż z 3 cytryn. Brrrrrr Ale nie o ilość chodzi. Może pić po jednej cytrynie np, co godzinę. I moim zdaniem to nawet lepiej dla gardła. Natomiast dla całej infekcji chyba byłoby wskazane przynajmniej raz strzelić sobie na noc dawkę z 3-4 cytryn. A wiecie, Chińczycy mają też taką metodę, że zakładają na noc skarpety do których wrzucają całe ziarenka pieprzu czarnego. Hmmm... szczerze mówiąc do dziś nie doszłam co w tym jest takiego, co miałoby leczyć. Domniemam sobie, że może chodzi o akupresurę stóp..? YYyyy? Idiotyczne...? To może jakieś olejki ( hyyy...? ) które się jakoś wcierają w spocone stópki? Nie mam pojęcia. Ale parę razy zastosowałam i... ale może to siła sugestii? :) Myshko, dużo dużo zdrówka! Niech jutro ból gardła będzie wspomnieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, boj sie Boga! Toz mnie juz wypicie soku z jednej cytryny wydaje sie wyczynem hiperbohaterskim, a Ty mi tu mowisz o trzech? czterech? na raz? Na sama mysl sciska mi sie gardlo... Zaczne od jednej chyba :) Tak... zacznijmy od malych kroczkow... Jak tylko wstane, ide sobie wycisnac :) Jak przejdzie, to jutro kupie 3 kilogramy cytryn i zaczynam kuracje à la Shalla :) Psikulcu, jesli zdaze, za chwilke wysle Ci podpisane zdjecia !!! I przepraszam, ze to jeszcze nie zostalo zrobione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,ja wysiadam...ja nie nadążam za Wami :( Ja też wierzę w Vit. C. Przede wszystkim nie jestem zwolennikiem leczenia atybiotykami, to dla mnie ostateczność. Gdy coś Toskę \"bierze\", aplikuję końską dawkę vit.c, stosuję inhalacje, smarowanie napotnymi maściami i jak do tej pory skutkuje. Ale ostatnio jeden temat odnośnie zdrowia włazi mi na głowę - szczepienia p.pneumokokom.Jestem skłonna zaszczepić Toske, gdy skonczy 2 lata. Tyle szumu wokół sepsy i autetycznie boję się. pszczoła5 - wszystko co inne na początku przeraża, ale gdy oswoisz się z tą myślą, wszystko pomalutku się ułozy. Uszka do góry ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Matylde, ja się nie wypowiem o tych pneumokokach. Nie szczepiłam i nie zaszczepię. mam swoją teorię, ale jej nieupubliczniam, bo chyba nie byłaby popularna. Ogólnie uważam szczepienia za dopust boży i pranie nam wszystkim mózgów. No, ale to moje zdanie. U nas piękne słońce i wiatr urywający głowę. Wczoraj Anastazja bawiła się w piratów i zaszlachtowała swojego drugiego Lololaha. Zrobiłam zdjęcia, ale zabawa mam nadzieję się nie powtózy, bo Nastusia na ten cel użyła tatusiowego miecza do sepuku :) Niezbyt polecana zabawka dla dwulatków.... Na szczęście nie był naostrzony. Jak się uporam z moimi hektarami, to wyślę zdjęcia. Acha, Matylde, mój adres jest moim nickiem. Wyślij mi prosze kontrolnego maila, to będę mieć Twojego i dołączę go do bombardowanej grupy :) Oczywiście, jeśli chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×