Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Melduję się na wyraźny rozkaz Psikulca, choc chciałam uniknąć narzekania:P Myślę sobie jednak, ze juz zaznajomiłyscie się z moją posępną naturą i niestraszne Wam te utyskiwania;) Wszytsko jest w porządku oczywiscie, ale jestem chodzącą bombą, wybucham w najmniej oczekiwanych sytuacjach, Truteń przynajmniej moze uciec w prace, ale biedny Bączek jest na mnie skazany przez większosć doby:O A że końcówka ciąży zbiegła się z buntem dwulatka, coraz chętniej manifestowanym przez nasze do tej pory niedoceniane w swym posłuszeństwie dziecko, to sobie wyobraźcie:) Do tego, moja koleżanka, która ma termin na połowe sierpnia, i która jest mi towarzyszką brzucha w upały, wczoraj dowiedziala sie, ze ma 3 cm rozwarcia i pochodzi jeszcze góra 2 tyg. A ja? Podobno ciąże bliźniacze kończa sie nawet w 40. tygodniu-wykończe się dziewczyny, nie dam rady jeszcze tak długoooooo:( Kuk, czekam na zdjęcia i cieszę się, ze juz pierwsze chwile upływają Wam sielankowo-nie licząc złośliwosci przedmiotów martwych, ale to juz drobnostka;) Shalla, jestes nimozliwa. Pszczelarstwo, wystawy rysunków, padam z wrażenia:) Muszę zmykać, Bąk robi kupe i to wymaga mojej obecności. Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, a jaką techniką malujesz /rysujesz, postacie ludzkie, czy martwą naturę? Psikulcu ja też tak mam – nie lubię kupować sobie ciuchów, a kiedyś lubiłam. Lubiłam łazić po sklepach, a teraz wystarczy pół godziny by oblecieć całe centrum. Wchodzę do sklepu, staję na środku, rzucam wzrokiem i wychodzę :) Dziwne, jak się zmieniłam. Kuk – jak świetnie, że się dobrze macie. Tak po cichu przyznam, że ja też uwielbiam, jak Staś łobuzuje :) Ostatnio poszedł do sklepu i wycyganił lizaka (my nie wzięliśmy pieniędzy, bo szliśmy przecież do piaskownicy tylko). Wypoczywać będziemy na Kaszubach. Właśnie zarezerwowałam pokój w Starej Kiszewie (agroturystyka). Na dalsze wojaże nie mam ochoty, a i co się okazuje, że wogle nie znam tych pięknych okolic, gdzie mieszkam. Pszczoła - pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI...
ło ile nas tu jest:) to dobrze! no wiem witam was pozwolilam sobie dolaczyc do was bo tez urodze moja mysze w grudniu dokladnie 8 ale to sie okaze kiedy Sebus bedzie sie chcial z mamuska i tatuskiem przywitac:) jestem w 20tyg.ciazy i czuje sie nawet nawet tylko te upaly cholerne a jutro jeszcze na wesele takze bedzie ciezko.Jestem z Krakowa dokladnie NH,chcetnie pogawedze z wami.Chcialam sie dowiedziec ile wasze dzieci wazyly w 20tyg.moj 417g i lekarka mowi ze o tydzien wieksze jest ale ma rece na gorze takze zdrowy jak ryba:) A wy gdzie planujecie rodzenie??myslalam o Ujastku,moja lekarka tam jest lek.dyrzurnym i moez by sie oplacalo tam rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI...
KUK gratuluje!!!!! i chcialam apytac czy nacinali ci krocze,bo duzo slyszalam ze to bardzo boli itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witam, Kuk- ale sielanka, cieszę się , że o Franusiu pamietasz dla niego to bardzo trudny czas, choć za 2 lata bedzie mieć nieocenioną towarzyszkę zabaw. Ania tak dalej trzymaj- jedz i spij co by mamusia choć trochę sił nabrała przed przyjazdem do Polski- choć piszesz , że Mama przyjedzie do Was to bedziesz mogla odpoczywać :) Pszcółko- no coś Ty :) nie jest tak zle- masz prawo narzekać ostatecznie jesteś w ciązy mnogiej a Bak malutki, ale za to jaki dzielny- jak szybko nauczył się korzystać z toalety, kiedy dokładnie masz termin ? bo o ile pamietam to już niedlugo. Fisa co ze spotkaniem w weekend ? a odnośnie mojej Mamy- w zasadzie nawet nie wiem co mam pisać, wypisali ją do hospicjum , a na wypisie napisali- stan optymalny dla chorej ( jak by byla jakiś urządzeniem) , ale w hospicjum jej się podoba ( sama chciala tam iść, upierałam się zeby ją zabrać do nas ale to na nic) ma tam rehabilitacje, ale co dalej to nie wiem- ponieważ nie potrafią znaleść przyczyny jej stanu - nowotwory wykluczyli- i teraz tylko chyba wszytko w rękach Boga i ufan, że bedzie to z korzyścia dla Mamy . Z weselszych tematów: dzis przywiozłam Michaka z Wroclawia i Stachu do Michałka Jak dobrze ze wróciłeś, tak się nudziłem bez ciebie !!!!!!- to maly drań, w tym czasie był w kinie, na basenie, płynąl statkiem i miał wiele innych atrakcji, a tu się dowiaduje, że on się nudził pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
i zapomniałąm przywitać Niki...- gratuluje, że zostaniesz mamusia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI...
mam nadzieje ze bedzie mi sie fajnie z wami gawedzilo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logosm - chętnie. Mam nadzieję, że znowu coś się nie pokiełbasi. Tfu, tfu... tym razem nie może. A wiesz, oglądałam wczoraj zdjęcie Twojego Staśka i mąż się pyta: \"Co to za zdjęcie?\" Ja: \"To jest Staś\" Mąż taki zdziwiony: \"No tak, ale co to za zdjęcie, kiedy zrobione?\" Ja: \"Przecież to nie nasz Staś\" Mąż: \"Taaaaak?\" i podbiegł do komputera. Hi hi hi albo oni tacy podobni, albo mój mąż taki spostrzegawczy. Warto by się przekonać :P Cześć Niki.... A co z Niki bez kropek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Własnie, gdzie jest Nikii? Czy któraś ma z Nią kontakt? Co się dzieje? Strasznie żałuję, że nie udało mi się spotkać z Nikii w GB, ale miałam nadzieję, że za drugim wyjazdem się uda. Ale Nikii się nie odzywa.... Mam nadzieję, że wszystko u Nich w porządku. Fisa - ja zazwyczaj pracuję w kredkach pastelowych na czarnym kartonie. Jak znajdę jakies skany, to mogę Ci podesłać troche tego.... jeśli chcesz, ale Kossak to to nie jest :) Acha, bo tematyką są głównie konie. Kuk, jeszcze chciałam dodać, że cudny \"model\" Ci się trafił :) Ale zasłużyłaś sobie, chyba jak nikt inny na tę radość i spokój. A ja wróciłam dziś z badań od mojej ukochanej pani doktor i dowiedziałam się, że: 1) jestem zdrowa jak koń 2) mam zapomnieć o cesarce, bo jestem stworzona do rodzenia dzieci ????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!! 3) moje okrutne blizny z Wietnamu ( czyt porodu ) zniknęły bez śladu. Jak dla kogo. Ja zdecydowanie ślad mam - w psychice. I raczej się nie zatrze... No i tak, Kuk pławi się szczęściem z rodzinką, Mysh pławi się szczęściem z rodzinką, a ja... wracam do kosiarki, bo aż szkoda, zeby taki zdrowy koń się marnował, jak robota w polu czeka.... amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk,cudne wiesci od Was,faktycznie Ania szybciutko przybiera na wadze! Co do dysplazji bioder ,to ja osobiscie jestem dzieckiem poduszkowym i to za pózno wykrytym co finalnie skonczyło sie tym pancerzem przez chyba pol roku,dlatego warto chuchac na zimne i zrobic kontrolne USG . Psikulec,to witaj w klubie niecierpiacych zakupow ciuchopwych.Zawsze wychodze z takowych rozdrazniona ,mokra od przebierania sie i niezadowolona ;) Logosm,to dobrze ze stan Mmay sie ustabilizowla i wykluczyli nowotwory!!! Shalla artystka ,czemu mnie to nie dziwi ,chetnie zobaczyłabym Twoje dzieła :) Myshko,to sielskiego wypoczynku z rodzinka !!!! Pszczoła,nie nastawiaj sie negatywnie ,zapowiadaja ochłodzenie takze jest szansa na oddech :) Wczoraj byłam u gina i mały(juz nie ma mowy o pomyłce widziałam na własne oczy genitalia :) )jest bardzo wielki i w chwili obecnej wazy juz 1750 g ,o mamo szykuje sie kawał chłopa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, no to świetnie! Więc Jagódka miała rację! Czyżby Pawełek...? :) Mnie też się marzy chłopczyk. Ale będę szczęśliwa, jeśli w ogóle dane mi będzie doświadczyć drugiej ciąży. Jak się domagasz Dynia, no to masz. Zaraz zakituję Ci skrzynkę. :) Ale żeby nie było, że nie ostrzegałam przed urazem wzroku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla,to dawaj ,czekam ,skrzynia obfita ,ze ho ho ho :D A synek Franek bedzie ,Pawłow juz u nas dostatek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie tata przywiozl dwa pudla i kosz wiklinowy pelen ksiazek i pamiatek i teraz kiedy rodzina spi, ja plawie sie w starych zdjeciach, notatkach ze studiow i w biletach wstepu zarowno do paryskiego metra jak i do opactwa w Alcobaça (sprzed ladnych kilu lat...) NIKI, witaj na forum. Widze ze jeszcze nikt nie wyprowadzil Cie z bledu i nie powiedzial ze to jest termin w grudniu w 2004 roku (kiedy zakladalam ten topik, to byl chyba w ogole pierwszy tutaj temat terminowy i nie pomyslalam o umieszczeniu dokladnej daty... poza tym chyba wtedy nie wyobrazalam sobie nawet ze to moze przetrwac tak dlugo :) ) Teraz juz nasze dzieci niebawem beda swietowac trzecie urodziny, niedawno pierwsze z nich zyskalo mala siostrzyczke a niebawem pojawi sie jeszcze kilkoro szkrabow... w tym moj, w grudniu wlasnie. Dolaczam do klubu niecierpiacych zakupow. Sama sie dziwie ze sie tak zmienilam, ale sklepy to juz nie dla mnie. TAM NIC NIE MA ! W OGOLE ! Najchetniej widze sie kupujaca z katalogu rzeczy, ktore sobie z gory \"wymysle\" czyli zamiast przegladac dziesiatki sklepow i dostac kociokwiku, ja wstukuje w wyszukiwarke nazwe marki i... czesto za kilka dni odbieram przesylke :) Smutno mi ze tak zwana moda tak galopuje i sama nie wie czego, ja nosze wlasciwie te same buty i ten sam kroj spodni co 5 lat temu, trzeba sie tego naszukac ale warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, zaintrygowalas mnie Twoja potrzeba tworzenia, wystawami... Co z modelem? Znalazlas wreszcie? Szkoda by bylo, gdybys przez takie prozaiczne problmy nie mogla zrealizowac Dziela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Mysh, wyobrażam sobie co czujesz. Ja mam całe takie pudła na strychu, które regularnie odwiedzam, siadam w ciszy i grzebię w nich i grzebię i wzdycham i zachwycam się i łezka się w oku zakręci. A to znajdę stary notesik, a to czyjeś zdjęcie, a to jakiś przedmiot z dawnych lat. A wszystkie te świętoście grzecznie odkładam później do pudeł, żeby znów za rok, za dwa je otworzyć i na nowo się wzruszać. Mam nawet kilka z gatunku: \"skarby epoki\" - w których są moje pierwsze osobiste kasety magnetofonowe z nagraniami IRON MAIDEN, które dostałam od taty. To był początek mojej wielkiej i długoletniej przygody z havy metalem. Mam pudło z gatunku: \" wielkie podróże\" i pudło \"wielkie pasje \" itd KOCHAM TE PUDŁA :D Myshko, co mojego dzieła - na razie utknęło w fazie projektu, ponieważ nie znalazłam stosownego modela. Jestem tym poważnie sfrustrowana, bo na tyle twarzy ile widziałam, żeby nie móc NIKOGO znaleźć to już jest deprymujące. Na na dodatek twarzy owych potrzebuję dwóch konkretnie. Mam już myśl gdzie ich szukać, więć projektu nie zawieszm. A jak się zawezmę... to tylko koniec świata może mi przeszkodzić :) A wczoraj - to jeszcze w temacie wspomnień - znalazłam przez przypadek forum absolwentów mojego liceum!!!! Czytałam do 1 nad ranem! Fenomenalne! Ilu ludzi, ile nazwisk, ile wspomnień :) No, to lecę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, co to znaczy, że jesteś dzieckiem poduszkowym? Shalla – pastele, chciałam się nauczyć rysować pastelami. Nawet próbowałam, ale moje pierwsze bohomazy nie zachęciły mnie do dalszych prób. Podeślij mi swoje „dzieła” chętnie pooglądam. Mysh – moda nie galopuje, moda kręci się jak pies wokół własnego ogona! Uwaga na kasety magnetofonowe – właśnie przestali je produkować. Skoro przestali produkować kasety, przestaną produkować magnetofony i za parę lat nie będziemy w stanie odsłuchać swoich ulubionych nagrań z młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, Fisa, serio? Nie miałam pojęcia o tych kasetach! NO, to jednak ich nie wyrzucę. Może kiedyś będą coś warte. Tylko co, skoro nie da się ich odtworzyć, ha ha. Wiecie, historia kołem się toczy. Tak mi właśnie się skojarzyło.... te ciągłe znaleziska archeologiczne, te hieroglify itd. Poprzednicy zostawili nam je, albo nam przekazać ważną wiedzę. I cóż z tego, skoro my, nowa cywilizacja, po odnalezieniu tychże rzeczy nie wiemy jak ich użyć, bądź jak odczytać :) I znów to samo. Dziś zapisujemy naszą wiedzę na kasetach, na płytach, na kartach cyfrowych, upychamy gigabajty informacji na krzemowych płytkach i cóż z tego? Jeśli nasza cywilizacja zaginie i to wszystko odnajdzie kolejna cywilizacja, której rozwój techniczny może pójdzie w totalnie innym kierunku... nigdy tej naszej widzy nie odczytają :) Ech... czy w ogóle da się kiedyś wynaleźć uniwersalnyśrodek przekazu informacji? Chyba tylko MYŚL jest ponadczasowa, poza techniką i poza podziałami rasowymi, językowymi, kulturowymi. A może to już zostało wynalezione? Tysiące lat temu? Tylko mając to w rękach dalej nie umiemy się tym posłużyć, bo nasze zdolności pozazmysłowe są zbyt ograniczone? No, to jak to mówią, poleciałam po bandzie :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKI...
ze mna jak najlepiej::) w piatek pogotowie mnie zwielo z pod sklepu bo zemdlalam i jakies drgawki mialam ,dobrze ze mama byla ze mna bo bym na brzusio poleciala::) i martwie sie bo Sebus sie cos nie rusza ostatnio:( w sobote na weselu bylam u kuzynki i troszke potanczylam ale wiedomo zmeczona do tej pory jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie! Wlasnie zawalilam Wam skrzynki fotografiami. Wyslalam mniejwiecej polowe tego co zamierzalam, gdy dostalam pierwszy komunikat zwrotny od Myshki... Wybaczcie! Zupelnie nie moge dojsc jak zmniejszac te cholerne fotki! Probowalam pojsc za rada Myshy i ustawic sobie Outlooka tak by odbieral poczte z innych skrzynek, ale nie wyszlo... Dajcie znac gdy wykasujecie to co przeslalam - to podesle reszte. Zagladam na Kaffe sporadycznie, bo choc Ania jest naprawde nieklopotliwa, Franio przezywa wzmozona fale zazdrosci, z ktora walcze poswiecajac mu caly czas, ktorego nie poswiecam na karmienie i przewijanie malej. Mam nadzieje, ze to mu minie;). Logosm - czy Mama jest przynajmniej blisko Was? Tak czy siak - wazne, ze to nie nowotwor i ze stan jest stabilny. Niki... Witaj i gratuluje brzuszka!! Nasze forum rzeczywiscie wyszlo nieco poza swoje pierwotne ramy tematyczne ;) Ostatnio sypia nam sie drugie dzieci:) Co do ciecia krocza - samego ciecia nie czuje sie wcale, bo robione jest w znieczuleniu miejscowym. To co jest bolesne, to ...siadanie na pupie w pierwszym okresie po porodzie - no ale i to jest sprawa indywidualna, bo u mnie problemy z siedzeniem po pierwszym porodzie byly spore, a po drugim - prawie zadne :) A swoja droga - nie szarzuj zanadto ze zdrowiem, ciaza to nie choroba, ale jednak lepiej uwazac. Dynia, Psikulec - dzieki za odzew w sprawie dysplazji. Tu usg bioderek robi sie standardowo po 2 miesiacach, a mnie pediatra zalecil wykonanie go wczesniej - wlasnie, zeby oszczedzic Anuli niepotrzebnego pieluchowania. Myshko - Ach, co za wspanialy pomysl z przywiezieniem tych skarbow! :) Sama mam kilka takich pudel w domu i zagladam do nich zawsze w czasie pobytow w domu (czyt. w Polsce;)) Shalla - czy ja dobrze rozumiem, ze zaczyna Cie dopadac ochota na kolejnego potomka... :):):);););) Ja tam mysle, ze z instynktami nie ma co walczyc... a moze przy okazji podejmiesz jakas przelomowa decyzje? A co do Nastki - no faktycznie z taka modelka mozna popasc w kompleksy:):):) Pszczolko - nie daj sie hormonom! A przy okazji - zdradze Ci moj wynalazek na kryzys dwulatka: wykorzystuje go na wlasna korzysc. Ostatnio np. usypiam Frania nakazujac mu czuwanie i ...zakazujac usypiania. ;) Mowie - pamietaj Franiu, bys nie wazyl zamknac oczu zanim Mama nie usnie. W efekcie Franio zaciska powieki i stara sie usnac z calych sil ;) Podobnie z jedzeniem - najlepsza metoda na to, by Franio zjadl caly talerz jest zapowiedz, ze jego zawartosc nieprzeznaczona jest dla Frania... Fisa - racja z ta moda! Wczoraj bylismy w muzeum na wystawie poswieconej kobiecie w starozytnym Egipcie i ciuchy, ktore tam widzialam przewinely sie w modzie za mojego zywota conajmniej trzykrotnie ;) Mam tak samo jak Wy - nie znosze robic zakupow ciuchowych, a juz wrecz nie cierpie kupowac butow! Czas na mnie - Dzieci placza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, jak milo sie widziec ! Doskonale zdaje sobie sprawe ze czasu u Ciebie jak na lekarstwo, wiec tym bardziej ciesza Twoje wpisy :) Na razie nie widzilam jeszcze zdjec od Ciebie, zaraz zejde na dol i sprawdze na walsnym komputerze... Mam nadzieje, ze nic mnie ominie! - pisalas cos o zwrtoach ode mnie) Moze przy okazji uda mi sie przeslac Wam pare fotem rodzinnych :) Pozdrawiam wszystkim i zmykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk!!! Piękna jest twoja Ania!!! Rozczuliła mnie niesamowicie, może też dlatego, ze moje maluszki już niedługo tez będą takie:) A propos, tuz przed Twoim porodem, kiedy jeszcze nie wiedzialam, ze bedzie jednak Anna, mialam Ci wlasnie to imię zaproponowac, jako uniwersalne w obu krajach, ale jakos głupio było mi mącic Ci umysł setną propozycja. A tu proszę:)A jeszcze a propos kąpieli. Ostatnio rozmawialam z moja koleżanka, świeżo upieczoną mamą Antka-i ona zauważyła, ze problemy z pierwsza kapielą noworodka w domu to efekt techniki kąpieli w toruńskim szpitalu-tzn. budzenie dopiero co uspionego brzdąca, rozbieranie go, wsadzanie pod kran, odkecanie wody i po 30 sek. oddawanie niewprawnej matce do ubrania. Dopiero, kiedy zobaczyłam odprężona twarzyczkę Twojej córki w kąpieli, dotarło do mnie, że to jest rzeczywiscie straszne-w koncu takiemu noworodkowi woda powinna kojarzyć się jak najbardziej pozytywnie. Tymczasem wszyscy nasi toruńscy znajomi mogą się pochwalić wojną domową wywołaną przez pierwsza kąpiel. Dziękuję za zdjęcia, Fisa i Katrin, zawsze o tym zapominam. Domagam sie dziel sztuki Shalli:) Nastusia jest jak z obrazeczka:) Kuk, masz racje z ta metodą:D Zastanawialam sie nad tym, bo ja mając dziecko W WIEKU PRZEKORY, zamiast to zaakceptować, wpadam w szał, gdy 40 raz w ciągu dnia Tobiasz na slowa \"idziemy założyć majteczki\" spyla mi na kanapę. Natomiast kiedy zwrot \"ide po majteczki, ale nie waż się iśc ze mną i domagać ich założenia\" przejdzie mi przez usta, to już inna kwestia. Jednak prawda jest taka, ze jesli ten stan ma sie utrzymac dłużej, warto by było wykorzystac swoją przewagę wieku, mądrosci i doświadczenia i nie wchodzic z maluchem w idiotyczną rywaliżację. Echhhh:O Ja uwielbiam zakupy! Tyle, ze faktycznie w sklepach nie ma nic:( Znaleźć cos innego niz to, co aktulanie sie nosi, graniczy z cudem. Moze stąd moje zamilowanie do lumpeksów, tu mozna wyszperać perelki, tylko, ze juz nie w stanie idealnym niestety. Buzka wszytskim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki... o rany, co to było? Mam nadzieję, że nic poważnego, mimo iż groźnie wyglądającego. Kuk – jak świetnie, że znalazłaś chwilę by napisać. Oglądałam wczoraj zdjęcia Ani i tak się tym przejęłam, że całą noc śniłam, że rodzę dziecko. I wczoraj sobie pomyślałam, że Psikulec nic dawno nie przesyłała. Psikulec do tablicy. Małe dzieci tak szybko się zmieniają, że koniecznie domagam się najnowszych zdjęć Zuzki. Wczoraj w końcu udało mi się po całym dniu spędzonym na waleniu w klawiaturę usiąść również do niego w domu i wykorzystać nadarzającą się okazję, że jeszcze nie ma Stasia i Outlook działa i podesłać Wam nasze fotki. Zaległości chyba miałam sprzed pół roku. I okazuje się, że ostatnio nie robimy ich zbyt wiele. Dziękuje też za Wasze zdjęcia. Cóż trudno mi je wszystkie skomentować, bo wszystkie są wspaniałe i zawsze je oglądam, choćby mąż ryczał w niebogłosy, że on musi już do komputera, bo właśnie minęło 15 minut, gdy już przy nim nie siedział, a on musi. Nie puszczam go i JUŻ. Nie puszczam dopóki choć ich nie przejrzę w przelocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam tylko w wielkim skrocie rozczulic sie nad fotkami Anulki :) ona jest CUDOWNA !!!! sliczna, malenka, slodkaperelka :) a smutny Franiu tak mnie chwycil za serce, ze nie umiem tego opisac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy ktoś ma kontakt z Dynią? Czy ona nie mieszka przypadkiem tam w okolicach trąby powietrznej??? Ozdywała się do kogoś na gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Kuk, powtorze jeszcze raz co napisalam w mailu. Ania jest urocza! Niesamowite jest to jakie noworodki sa malenkie. Pamietam jak po raz pierwszy przyniesiono mi Mojego Osobistego Noworodka i najbardziej zdziwily mnie jego gabaryty (bardzo nie lubie zrobnien ale w tym wypadku to raczej byly "gabaryciki"). A dzis bylysmy u lekarza i Zuza wazy 5kg - czyli podwoila wage urodzeniowa - kloc poprostu... :) Czy bylyscie juz na usg stawow biodrowych? Czy Franio od urodzenia byl blondynem czy tez urodzil sie, jak Ania z ciemnymi wloskami? Nikii - jak sie czujesz? Fisa, jestem na wezwanie :) Jak zwykle mam problem ze znalezieniem checi do wgrania zdjec z aparatu do komputera. Zrobie to w ciagu najblizszych dni i zasypie Wasze skrzynki zdjeciami. Dziekuje za Twoja przesylke - bylo mi bardzo milo zobaczyc Twoja rodzine. Stas - bez wzgledu na (jak ustalilysmy juz) lobuzerskie imie wyglada na bardzo grzecznego mlodego czlowieka :) Shalla - traba przeszla przez czestochowskie a Dynia z tego co sobie przypominam mieszka niedaleko czeskiej granicy wiec miejmy nadzieje, ze ominely ja te atrakcje ale przylaczam sie do nawolywan: Dynia! Co tam z Toba? Pszczola - bedac w szpitalu udalam sie na oddzial noworodkowy aby towarzyszyc Zuzakowi w kapieli oraz jako calkiem zielona w tej kwestii kobieta wypytac o pielegnacje noworodka. Widzialam wlasnie jak myte sa noworodki. Zrobilo to na mnie ogromne wrazenie zwlaszcza to w jakim tempie polozne zongluja dziecmi. Zuzak ani nie pisnal i wygladal jakby bylo mu to wszystko totalnie obojetne - ani fajnie ani nie. Cale szczescie nie mam problemow z kapielami. Lubi sie pluskac i kapiel bardzo ja uspokaja. Ale wiem od kolezanki, ktora ma corke dwa miesiace starsza, ze tak, kapiel owszem ale zamoczenie glowki w ogole nie wchodzi w rachube. Podobno zawsze po zamoczeniu wlosow mozna liczyc na dwie godziny dzikich wrzaskow. Znam jej coreczke i poza tym jest to niewyobrazalnie pogodne dziecko. Takze ciesze sie niezmiernie, ze trauma kapieli ominela mojego bobasa. Mysh, na jak dlugo Tata przyjechal w odwiedziny? Chyba nie widzieliscie sie dawno? Pozdrawiam, Wasz Psikulec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulec, wow – 5kg. O rany! A to mały łakomczuszek. A co z Twoimi krwawieniami – złuszczyło się samo, czy miałaś zabieg? Shalla – byłam naturalną blondynką. W dzieciństwie miałam tak jasne włosy, jak Staś. Na zdjęciach pewnie widziałaś jednak jakieś wcielenia farbowanego blond, bo ten naturalny ostatnie jęki wydawał jeszcze przed ciążą. Niestety dla mnie w większości przypadków farbowanie na blond powoduje, że mam włosy koloru żółto-pomarańczowego, więc postawiłam na naturalny, tym bardziej, że nie mam jeszcze znaku siwych – trzeba to docenić. Nikii pisała ostatnio, że nie ma dostępu do Internetu i mam nadzieję, że to jedyny powód jej milczenia. Pochłonięta była zresztą zdawaniem egzaminów i prawem jazdy. Mam nazieję, że wkrótce się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy możecie sobie wyobrazić, że mój mąż odkąd wyszedł wczoraj do pracy, jeszcze z niej nie wrócił. Pojechał na obiekt w związku z awarią systemu chłodzenia ratować tony wiśni, które czekają na zamrożenie. Pracował całą noc. Nie spałam dobrze, bo byłam w stanie napięcia i czuwania, kiedy wróci, miałam nadzieję, że zastanę Go rano na tapczanie w dużym pokoju, a tu pusto. Jestem pełna podziwu. Fizycznie nie dałabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Fisa, w poprzedniej pracy Mojego tez przechodzilam to jezdzenie do awarii... To byl jakis koszmar. Oczywiscie musial wyjezdzac nagle a potem okazywalo sie, ze zajmie to kilka dni. A musial byc na miejscu z mechanikami zeby wszystko kontrolowac (a on oczywiscie podwijal rekawy i pracowal rowno z nimi), zeby dzwonic do centrali w Anglii i relacjonowac i zamawiac potrzebne czesci. Najgorzej bylo w zimie bo urzadzenia byly na otwartej przestrzeni i do tego czesto wystepowala instalacja gazowa. Za kazdym razem tak trzeslam portkami, ze niewiem... Co do mnie - nie chce zapeszac ale wyglada na to, ze wrocilo do normy - tzn. nie krwawie dopiero od 3 tygodni ale wreszczie wyglada to jakos normalnie, wczoraj dostalam kolejny okres i tez odpukac nie jest to krwotok tylko zupelnie normalna miesiaczka. Niestety to "cos" dalej jest w macicy wiec za dwa tygodnie czeka mnie kolejne usg i decyzja czy cos z tym robimy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pisze zeby Was uspokoic! TRaby powietrzne szczesliwie nas omineły ,mieszkamy w gorach takze jestesmy tu troche chronieni od zawirowan pogody czy to wichury straszne czy tez powodzie ;) Czuje sie ostatnio obalała ,rozchodza mi sie chyba kosci i wiazadła i boli mnie w okolicach bioder,kregoslupa ,miednicy.Czuje sie troche jak emeryt ,w nocy ciezko sie ulozyc ,no ale juz blizej niz dalej :) Fisia pytalas o ta niesczesna poduszke ,to jest taki pancerz ortopedyczny zakladany w celu korekcji dysplazji u dzieci m,bardzo nieefektowne i bardzo niewygodne ,borykalam sie z tym ok 7 m-cy :O Koncze bo boli mnie siedzenie :( POzdrawiam serdecznie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze wlasciwie po to, zeby usprawiedliwic moje milczenie... przede wszystkim chyba jednak to mailowe. Po pierwsze rodzina zalegla w pokoju, w ktorym kroluje moj komputer (wraz z cala poczta), po drugie to wlasnie moj komputer jako jedyny w domu przyjmuje wszelkie zdjecia z dwoch aparatow (a jest ich sporo), wiec jest non-stop oblegany przez zainteresowanych, ktorzy przegrywaja, kopiuja, zmniejszaja, poprawiaja, wysylaja i tak dalej... A zdjec stale przybywa... powiedzialabym nawet ze zauwazam tendencje wzrostowa :) Dlatego poczte przegladam sporadyczie, ale o odpisywaniu mowy niema :) Shalla, dziekuje za maila, kiedys na spokojnie wroce do tego tematu :) Dziekuje wszystkim za zdjecia! Kuk, Twoja Ania to taka slodzizna ze nie wiem ! ❤️ No, cudna baba jest ! Fisa, nareszcie doczekalam sie obiecanych fotek. Dziekuje! Sa piekne! Zazdroszcze strasznie dziewczynom ktore w ciazy wygladaja jak zawsze tylko ze z doklejonym brzuchem :) Stachu tez prezentuje sie swietnie :) Shalla, mam wrazenie, ze Anastazja bardzo \"wydoroslala\" w ostatnim czasie. Wyglada jak prawdziwa mala dziewczynka. To juz nie \"bébé\" :) Psikulcu, dziewczyny maja racje, dawno nic nie wysylalas... Eh, teraz gdybym pisala z Fafika (wlasneg komputera znaczy), to bym Wam porozsylala jakies widoczki, albo scislej rowniez Myshe i rodzinke z widoczkiem w tle... Ostatnio nawet wdrapalam sie na dosc wysoka gore... Moze jutro :) dobrej nocy Mysh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×