Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Dynia, Twoja relacja jest znakomita !!! Przeczytalam ja chichoczac radosnie. Kurcze chcialabym miec taki porod! Bardzo jestem ciekawa, jak to wszystko wyglada teraz.... Pewnie jeszcze minie troche czasu, zanim znajdziecie jakis rytm, ale mam nadzieje, ze przynajmniej jest radosnie.... Psikulcu, mam nadzieje, ze Zuzak juz w formie. Trzymajcie sie dzielnie w tym gaszczu badan... Tez jestem zdania ze lepiej je zrobic... A u nas zimno straszliwie sie zrobilo, jeszcze niedawno wysylalam Wam zdjecia w sandalkach, a teraz na szczycie widocznym z mojego okna lezy snieg! Jasiek nie chce spac w spiworku, wiec ubieram go teraz do spania jak na biegun polnocny, bo zadna koldra nie trzyma nawet pol godziny, eh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, to wspaniałe. Aż się uśmiechnęłam przed kompem, gdy czytałam opis porodu. Cudowne. O 15-stej jeszcze sprzątasz chatę, a już kilka godzin później maluch na świecie. Też bym tak chciała! :) Mysh, gratulacje dla M. W którym tygodniu urodziła? Uffff..... udało się! A takie to były przerażające wieści, gdy jej wody odeszły. Nikii, pozdrowienia. Co u Was? No i mamy w domu dwa kotki. Jeden cały biały drugi cały czarny. Yang i Ying. O ja też lubię naturalne tkaniny i wykończenia. Cenię też sobie prostotę i funkcjonalność. U mnie odpadają jakiekolwiek ozdóbki, nawet jeżeli są to takie wspaniałości jak suszone zboża, szyszki – stałoby się to to i tylko kurzyło. Ascetyzm. Psikulec o żesz Ty! Ależ zamotałaś mi z tymi borówkami :) Co to jest borowka brusznica? Wizja ciastoliny i farbek też jest dla mnie przerażająca, no ale cóż, trzeba w końcu przez to przejść :) Ojej, niech mały Zuzek szybko wraca do zdrowia! Och, Katrin. Przypomniałaś. Ależ ty wcześnie urodziłaś. Rany, ile to musiało Ciebie nerwów kosztować! Ale Kubuś JEST i jest wspaniały. Zaraz jak dotrę do domu, to poprawię się ze zdjęciami! Pszczoła – byliśmy w gościach, ten statek z klocków duplo – nie nasz i już tam sobie stał. Weronika to córcia naszych znajomych. Tak rzuciliśmy hasło by wzięli się za ręce. Ja wogle nie wierzyłam, że ten mój Staś-pędziwiatr na coś takiego się zdobędzie. Słodka scenka :) Mysh, a mnie te Twoje zdjęcia w sandałach to aż trzęsły! :P U nas zimno już od półtorej miesiąca. No ostatnio – parę dni się trochę ociepliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli,wszystko zaczyna miec swój rytm :) Mały jest tak kochany,tylko spi i je :D Przesypia też cale noce ,dodam tylko,ze spimy wszyscy w czwórke w naszej gawrze,dobrze ze łozko jest bardzo duże :) Nieszczesny katar przywleczony ze szpitala tylko meczy ,no ale odciagam glutki nawilazam sola morska no i tyle co mogę zrobic . Myshko to co pisałas o urzadzaniu wnetrz to tak jak bys dokładnie opisała moje preferencje co do wystroju :) Psikulec,to czeka Was troche taki maraton polekarski ale musze przyznac ,ze macie bardzo zaangazowana pediatre w tych czasach to wyjatek,ja tez wolałbym zrobic wszystkie te badania dla swietego spokoju ;) Jeszcze raz duzo zdrówka dla Zuzi ❤️ U nas leje i leje a ja czekam z utesknieniem pieknej ,polskiej,złotej jesieni i pierwszych spacerków :) Zmykam i jeszcze raz bardzo dziekuje za komplementy pod adresem mojego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli,wszystko zaczyna miec swój rytm :) Mały jest tak kochany,tylko spi i je :D Przesypia też cale noce ,dodam tylko,ze spimy wszyscy w czwórke w naszej gawrze,dobrze ze łozko jest bardzo duże :) Nieszczesny katar przywleczony ze szpitala tylko meczy ,no ale odciagam glutki nawilazam sola morska no i tyle co mogę zrobic . Myshko to co pisałas o urzadzaniu wnetrz to tak jak bys dokładnie opisała moje preferencje co do wystroju :) Psikulec,to czeka Was troche taki maraton polekarski ale musze przyznac ,ze macie bardzo zaangazowana pediatre w tych czasach to wyjatek,ja tez wolałbym zrobic wszystkie te badania dla swietego spokoju ;) Jeszcze raz duzo zdrówka dla Zuzi ❤️ U nas leje i leje a ja czekam z utesknieniem pieknej ,polskiej,złotej jesieni i pierwszych spacerków :) Zmykam i jeszcze raz bardzo dziekuje za komplementy pod adresem mojego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli,wszystko zaczyna miec swój rytm :) Mały jest tak kochany,tylko spi i je :D Przesypia też cale noce ,dodam tylko,ze spimy wszyscy w czwórke w naszej gawrze,dobrze ze łozko jest bardzo duże :) Nieszczesny katar przywleczony ze szpitala tylko meczy ,no ale odciagam glutki nawilazam sola morska no i tyle co mogę zrobic . Myshko to co pisałas o urzadzaniu wnetrz to tak jak bys dokładnie opisała moje preferencje co do wystroju :) Psikulec,to czeka Was troche taki maraton polekarski ale musze przyznac ,ze macie bardzo zaangazowana pediatre w tych czasach to wyjatek,ja tez wolałbym zrobic wszystkie te badania dla swietego spokoju ;) Jeszcze raz duzo zdrówka dla Zuzi ❤️ U nas leje i leje a ja czekam z utesknieniem pieknej ,polskiej,złotej jesieni i pierwszych spacerków :) Zmykam i jeszcze raz bardzo dziekuje za komplementy pod adresem mojego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli,wszystko zaczyna miec swój rytm :) Mały jest tak kochany,tylko spi i je :D Przesypia też cale noce ,dodam tylko,ze spimy wszyscy w czwórke w naszej gawrze,dobrze ze łozko jest bardzo duże :) Nieszczesny katar przywleczony ze szpitala tylko meczy ,no ale odciagam glutki nawilazam sola morska no i tyle co mogę zrobic . Myshko to co pisałas o urzadzaniu wnetrz to tak jak bys dokładnie opisała moje preferencje co do wystroju :) Psikulec,to czeka Was troche taki maraton polekarski ale musze przyznac ,ze macie bardzo zaangazowana pediatre w tych czasach to wyjatek,ja tez wolałbym zrobic wszystkie te badania dla swietego spokoju ;) Jeszcze raz duzo zdrówka dla Zuzi ❤️ U nas leje i leje a ja czekam z utesknieniem pieknej ,polskiej,złotej jesieni i pierwszych spacerków :) Zmykam i jeszcze raz bardzo dziekuje za komplementy pod adresem mojego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli,wszystko zaczyna miec swój rytm :) Mały jest tak kochany,tylko spi i je :D Przesypia też cale noce ,dodam tylko,ze spimy wszyscy w czwórke w naszej gawrze,dobrze ze łozko jest bardzo duże :) Nieszczesny katar przywleczony ze szpitala tylko meczy ,no ale odciagam glutki nawilazam sola morska no i tyle co mogę zrobic . Myshko to co pisałas o urzadzaniu wnetrz to tak jak bys dokładnie opisała moje preferencje co do wystroju :) Psikulec,to czeka Was troche taki maraton polekarski ale musze przyznac ,ze macie bardzo zaangazowana pediatre w tych czasach to wyjatek,ja tez wolałbym zrobic wszystkie te badania dla swietego spokoju ;) Jeszcze raz duzo zdrówka dla Zuzi ❤️ U nas leje i leje a ja czekam z utesknieniem pieknej ,polskiej,złotej jesieni i pierwszych spacerków :) Zmykam i jeszcze raz bardzo dziekuje za komplementy pod adresem mojego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko zapomniałam napisac ,najlepsze gratulacje dla Twojej M. i jej Synka 🌻 Fisia a ja zadnych Twoich zdjec nie dostałm ani teraz ani w ogole :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie Was kobitki:) Mam do sprzedania huśtwkę TAKO, dla maluszka, w naparwdę super cenie, stan idealny, nie widać rzadnych śladów użytkowania! jesli któras chciałaby zrobic swojej pocieszce prezencik na święta, prosze o kontakt b.dziadel@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, cala geba smieje mi sie kiedy czytam o Waszym spaniu. U nas tez zanosi sie jak najbardziej na to, ze bedziemy wszyscy razem. Nie mam pojecia czy to sie sprawdzi, wszystko moze sie zdarzyc. W kazdym razie jak dotad takie wspolne spanie odpowiada nam wszystkim jak najbardziej :) Czy Ziemowit nie budzi Jagi? Dzisiaj wreszcie bylam u M i widzialam Maluszka. Jaki on jest cudny! Taki malutki, filigranowy, a taki piekny. Bardzo przypomina Jaska, ktory tez byl taki maly :) I jest taki cichutki i spokojny i tylko spi i robi minki przez sen. Sfotografowalam go specjalnie dla Jaska i ogladalismy potem w domu, zadziwieni tym cudem zycia. A ja na swoj cud musze poczekac jeszcze dwa miesiace z hakiem :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Musialam odkurzyc kompa po to zeby zgrac zdjecia z aparatu bo nic juz nie dam rady pstryknac. No i oczywiscie musialam do Was zajrzec. Jeszcze raz gratuluje Ziemkowi ekspresowego przyjscia na swiat :) Ciesze sie ze u M wszystko dobrze sie skonczylo. A propos przyjscia na swiat. Dwa lata temu o 13.22 w naszym zyciu pojawil sie Olek i nie moge uwierzyc ze te dwa lata zlecialy tak szybko!!!!!!!!!! Dokladnie ok 16 przyniesiono mi go na pierwsze w zyciu przytulanki i to jest chwila ktorej nigdy nie zapomne! Te drobne paluszki, minki i ten zapach!!!!!! O matko jak ja sie rozczulam od samego rana. Jestesmy u tesciow (troche sie przed tym wyjazdem bronilam) i teraz juz sie ciesze ze tu wpadlismy na kilka dni. Moja tesciowa staje na glowie zeby oslodzic Olkowi traume rozstania z druga babcia i swietnie jej to wychodzi. Oprocz tego od rana swietujemy. Zimne ognie, mydlane banki i spiewanie Tanti auguri - odpowiednik naszego sto lat. Chociaz akurat to Olkowi nie podchodzi. Mowi: nie, ucisza nas i sam sobie zaczyna spiewac Sto lat, sto lat ;) ;) A wieczorem festa! Obiecuje zdjecia :) PS Powolutku dojrzewam do mysli ze chcialabym sie jeszcze tak porozczulac jak 2 lata temu i w koncu zaczelam odsuwac od siebie mysl ze Olek bedzie jedynakiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Olku Drogi! Serdeczne urodzinowe buziaki! Jestes juz baaardzo duzym chlopcem! Rosnij zdrowy i duzy! :) :) :) :) Karenko, dzieki temu co napisalas przypomniala mi sie nasza rozmowa "w realu" (ale nieznosze tego okreslenia), kiedy pytalam Cie jak to jest kiedy kobieta zostaje mama. Jak opowiadalas mi to jak zapoznawalas sie z Olkiem w szpitalu. Czulam to samo i pomyslalam dokladnie to samo co ty wtedy! Pamietam tez jak mowilas, ze Olek bedzie jedynakiem. Ciesze sie, ze byc moze zmienicie decyzje. Za pare lat Olek bedzie na pewno szczesliwy z tego powodu. Na zdjecia nie moge sie doczekac. Dynia! Buziaki! Zycze zeby katar nie zatykal juz tego malego noska! Swoja droga, noworodki maja naprawde noski jak male guziczki. Fisa, borowka czernica to ta granatowa do jedzenia z cukrem i smietana, ta ktorej sok jest lekarstwem na biegunke, a borowka brusznica jest czerwona, twardsza, rosnie na mniejszych krzaczkach i jest cierpkawa, przetwory z niej sa dodatkiem do mies. Wiem, ze w innych rejonach funkcjonuja rozne nazwy rzeczonych wiec ja, jako osoba drobiazgowa :) zawsze musze zweryfikowac, o ktora komu chodzi :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karenko, jak fajnie sie zlozylo ze okolicznosci zmusily Cie do odkurzenia komputera. Milo Cie widziec :) Setki buziaczkow i dobrych zyczen dla Dwulatka Olka 🌻 Czekam z niecierpliwoscia na obiecane zdjecia. Jejku, nie widzialam Twojego Olka od tylu miesiecy. Pewnie bardzo urosl, zmeznial i zmienil sie.... Bardzo jestem ciekawa... Tymczasem podrzucilam Wam aktualne zdjecie mego mega-brzucha :) Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko małe mam
do mam które urodziły swoje dzieciaczki w grudniu. Ja mam termin na 4 grudnia i zastanawiam się na jaki rozmiar kupić kombinezonik dla maluszka i lepiej taki z nóżkami czy taki śpiworek jakby, że obie nóżki są razem? doradzcie mamuśk proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubicie grube wiem
kup namiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodzinkowe serdecznosci dla OIa ❤️🌻😘!!! Myshko co do spania razem ,to Mały jest tak spokojny ,ze jedynie kwi iw razie potrzeby zacycania lub pełnej pieluchy ale Jag ma sen sprawiedliwego i nic sobie z tego nie robi :) A my dzis bylismy na pierwszym wspolnym rodzinnym spacerku.Było cudnie i pogoda : jesien jak ze snów,Jaga toneła w złotych lisciach,sa ajakies zdjecia takze cosik podrzuce :) Myshko ,dziekuje za zdjecia wygladasz pieknie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, jak tylko przeczytalam o spacerze juz chcialam krzyczec o zdjecia, no ale widze ze sie sama zreflektowalas. Czekam zatem na te rodzinno-jesienno-zlote obrazki. Wlasnie wrocilismy ze Sweita Orzecha, na ktorym Jasiek wygral bebenek (lawiac kaczki). Czy ja Wam pisalam ze Jasiek to pasjonat muzyczny? Chcialby grac na absolutnie kazdym intrumencie. Teraz bardzo prosi nas o gitare ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ale historia! jeszcze brzuch mi sie trzesie ze smiechu! wlasnie wyszorowalam kosz na smieci sasiada cholera! gdyby przyszedl pol godziny wczesniej poinformowac mnie o mojej pomylce, to jeszcze nie zdazylabym potraktowac go (kosz znaczy!) zadnym srodkiem chemicznym (u nas kazda rodzina ma swoj indywidualny \"kontener\", ktory wystawia sie dwa razy w tygodniu na ulice, jak sie okazalo dzis rano zgarnelam do domu nie moj kosz, wydal mi sie istotnie strasznie zasmarowany, hm, dziwne ze mi to nie dalo do myslenia! sasiad odebral go w stanie idealnym, na dodatek jeszcze z roztrworem chloru w srodku dla lepszej dezynfekcji, a ja zabralam sie ponownie do mycia mojego wlasnego kosza, kosza jak sie okazalo jakze czytego!!!) eh, ciaza, rzuca sie nawet na umiejetnosc czytania (na naszym koszu jest nazwisko!) jeszcze chichocze, slowo daje zebycie widzialy nasze miny, moja i sasiada :) a teraz ide robic farsz do nalesnikow ze szpinakiem i ricotta, bo tesciowa obdarowala mnie ogromna iloscia nalesnikow dla jaska (kilkanascie, hm) i cos trzeba z tym zrobic. przy okazji dala mi tez szpinak i tak jakos mi sie skojarzyl szpinak z nalesnikami trzymajcie kciuki, bo to pelny eksperyment! dobrego dnia! aha, a gdzie zdjecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia!!!!!!!!!!!! Jestem wlasnie po przyspieszonej lekturze ostatnich szesciu czy siedmiu stron i dlatego dopiero teraz... ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ Ziemowicie! Witaj na Swiecie! Pomyslicie, ze ostatnia ze mnie skleroza, ale ja bylam pewna, ze masz termin dopiero na polowe pazdziernika!!!!!!!! Kochane - obawiam sie, ze w Waszych oczach moje milczenie moglo zabrzmiec jak totalny brak zainteresowania, ale daje slowo, ze to nie tak. Faktycznie cuda techniki zawiodly i przez caly pobyt nad morzem (sierpien) i wiekszosc pobytu w Polsce (wrzesien) nie mialam dostepu do netu, ale nawet kiedy juz mialam dostep... zawsze ktores z dzieci dopominalo sie o swoje prawa. Dzis udalo mi sie wreszcie dorwac do komputera na tyle, by przeleciec wiekszosc wpisow i sama nie wiem od czego zaczac. Zdarzylo sie tu przeciez wszystko... Dobre i zle. Pszczolko przeczytalam Twoje kolejne wpisy i chcialabym bardzo moc usciskac Cie i przytulic osobiscie... Jestes niesamowicie dzielna. A przeszlas przeciez przez najgorsze, co kazdej z nas moglo sie przydarzyc. ❤️ Kochane, bede sie starala wygospodarowac jakos czas na obszerniejszy wpis jutro - teraz padam juz doslownie na nos, a Ania budzi sie wlasnie na swoja ostatni juz \"dzis\" posilek. Przyznaje bez bicia, ze zupelnie nie radze sobie z tym \"gospodarowaniem czasem\" przy dwojce dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ops! Okazalo sie, ze jeszcze nie doczytalam do konca! Doczytam jutro, a teraz jeszcze tylko Wielki, nieco spozniony, urodzinowy Buziak dla Olka!!!!!! Dynia, nie zagladalam jeszcze do skrzynki - mam nadzieje, ze mimo mojego skandalicznego milczenia, nie wykreslilas mnie jeszcze z listy mailowej. Pleaseeeee!!!!!!!ì ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk! Jak fantastycznie, ze sie odezwalas! Brakuje Cie tutaj strasznie...... Taka jestem ciekawa Twojego nowego zycia! Jak Ania? Jak Franio? Jak razem? I czy duzo osobno? Czy jest z Wami ta polska dziewczyna? Czy Franio chodzi do przedszkola? I czy moze choc kilka zdjec? :) wiem, wiem, pomalutku czekam zatem na relacje po troszku ❤️ Ja juz po wizycie kontrolnej, ktora miala byc momentem kulminacyjnym w kwestii przygotowan na przyjscie Malej. Lada chwila zabieram sie za przeglad i odswiezanie ubranek oraz za przygotowania dla niej miejsca :) Wedlug pomiarow madrych maszyn, moja Corka wazy 1584g :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarakrokodyl
ja tez czekam na dzidzie 30 grudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk ,witaj po latach :) Myshko to szykuje sie duza panienka,cudnie :) Mnie zajeły domowe obowiazki ,resztki czasu staram sie wygospodarować na zaległosci czytelnicze,Piotr zakupił masę ciekawych ksiazek ,które mnie tylko nęca :) Mały cudny(puk,puk odpukuje nie chce przechwalic) spi ,je i sygnalizuje zmiane pampka :) Jagoda jest bardzo troskliwa siostrą ,pomaga mi bardzo.Musze Wam powiedziec ,ze podejrzalam jak ,przykłada swoje lale do golej klatki i probuje karmic lale piersia :) Chodzimy juz regularnie na spacerki i dzieki zakupowemu strzalowi w 10 ,Jag tez ma niezłą jazde .Kupilismy jej tzw.skateboard tzn taka dostawke montowana do wózka Ziemka i dzieki temu mam ich obydwoje pod kontrola na spacerze a Jaga ma dodatkowo super atrakcje .Jak dla nas rozwiazanie genialne :) ZDjec ze spaceru nie podrzucalam jeszcze ,nie było czasu zeby sie tym zajac,ale nadrobie zaległosci :) Pozdrawiam Was serdecznie ❤️ Myshko,niezła historia z koszem sasiada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co sie dzieje? Czy to mozliwe, ze nikt zupelnie nie ma ochoty na Kafe ??? Wierzyc mi sie nie chce ze nie bylo tu nikogo od kilku dni :( Dynia, no nie strasz mnie, ze Cora bedzie duza! Wcale nie chcialabym zeby byla wielka :) Jak na razie zanosi sie na sredniaczka raczej (znaczy wszystkie pomiary umieszczaja ja po srodku normy). Z Jaskiem bylo tak samo. U nas pogoda jest okropna, tak bardzo w kratke, ze o wiekszych praniach mowy nie ma, bo co chwile trzeba by biegac i zciagac wszystko ze sznurka. Dzisiaj to juz w ogole katastrofa: leje jak z cebra. W takich warunkach zupelnie nie mam jak wziac sie za pranie ubranek dla Malej (bo nawet normalne, codzienne pranie nie chce schnac, dlatego w ogole nie moge sobie wyobrazic zeby dolozyc do tego jeszcze dodatkowe), a wyciagnelismy z Jaskiem i wypatroszylismy z 5 pudel i teraz to wszystko czeka na srodku pokoju od kilku dni. A juz tak bardzo bym chciala, naprawde, miejsce w szafie gotowe i tak dalej.... :D No, to tyle, u nas. Odezwijcie sie, choc slowkiem, prosze. Mysh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Witajcie Dziewczyny! Tak sie zbieralam i zbieralam zeby cokolwiek napisac ale ostatnio tak we trojke rodzinnie spedzamy czas, ze jakos brakowalo mi motywacji. Zwlaszcza, ze nikt tej mojej motywacji nie zaostrza wpisami :) Mysh, bardzo sie ciesze, ze z Coreczka wszystko jak nalezy. Ja mialam wage wyliczana dopiero w 9 miesiacu, wczesniej tylko wymiary. Pamietam, ze waga pierwszy raz zostala obliczona na 2kg i lekarz powiedzial, ze "nie bedzie to duze dziecko", drugi raz 4 dni przed porodem 2500 - i z taka waga Zuza sie urodzila. Mysho, pamietam, jak ja pralam i prasowalam bez konca te malutkie ubranka... :) :) :) Przyznam sie, ze juz bardzo jestem ciekawa Twojej Corki :) 5 pudel... niezly wynik :) Dynia i Mysh, napisalyscie, ze spicie calymi rodzinami w jednym lozku. Czy kazdej nocy? Czy kladziecie Maluchy do spania w Waszych lozkach czy przemieszczaja sie w nocy lub rano? Pytam bo Zuzak od pierwszej nocy spedzonej w domu spi w swoim lozeczku a swoja pierwsza przedpoludniowa drzemke spedza w naszym lozku. Oczywiscie bardzo lubie kiedy podczas weedendow rano, zeby dluzej polezec, bierzemy ja do siebie ale szczerze powiem, ze nie wyobrazam sobie spedzania calej nocy we trojke na wspolnym lozku. Chyba raczej nie liczylabym na wiele snu. Ostatnio nawet rozlozylismy wieczorem sofe w drugim pokoju przez telewizorem i tam poszlismy spac zostawiajac Zuzakowi cala sypialnie :) Pozdrawiam p.s. a gdzie nasza Kuk? Nie wspominajac o reszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu, u nas Jasiek po prostu spi zawsze. Nasza sypialnia, to jego sypialnia. Tam zasypia i tam zostaje cala noc. Nie wyobrazam sobie natomiast conocnego, wielokrotnego przekladania go \"do niego\", o jakim mowi bardzo wiele znanych mi mam dzieci w wieku Jaska. Znam tez przypadki, kiedy dziecko zakrada sie do sypialni rodzicow i kladzie na dywaniku kolo lozka! byle blizej :) Z tym ze my rozwiazalismy to tak, ze wstawilismy do naszej sypialni trzecie lozko i dolaczylismy je do naszych dwoch (tak, tak, Myszon i ja mamy dwa lozka a nie jedno, bo od poczatku optowalismy, szczegolnie ja, za duzym lozkiem i okazalo sie ze duzo prosciej polaczyc dwa 90cm niz zamowic jedno 180cm, stad dwa lozka, ze zwiazanymi nogami, zeby sie nie rozjezdzaly plus trzecie Jaskowe, razem 2m40cm szerokosci. Owszem, zdarza sie ze Jasiek przychodzi sie przytulic, ale mysle ze duzo latwiej przytulic go chwile, po czym delikatnie odsunac na jego miejsce, niz \"goscic\" dziecko normalnie spiace gdzie indziej i wynosic je potem do niego, bo to juz wymaga wstania i tak dalej.... Dodatek jeden: Jasiek spal sam w swoim lozeczku i w swoim pokoju od trzeciego do osmego miesiaca. Przesypial cala noc w ten sposob. Potem nagle, niemal z dnia na dzien, zaczal sie domagac spania u nas. Budzil sie po 5 razy w nocy, plakal, uspokajal sie tylko u nas i tak dalej. \"Walczylismy\" 2 miesiace, odnoszac go konsekwentnie do niego, po czym poddalismy sie bo bylismy wykonczeni z niewyspania. Wtedy wlasnie, kiedy Jasiek mial 10 miesiecy, dokupilismy to trzecie lozko i odnalezlismy sen, calonocny sen, tak zostalo do dzis. Dodatek dwa: nasza sypialnia sluzy nam oczywiscie wylacznie do spania :) Nasze wieczory filmowe, lekturowe i wszelkie inne spedzamy gdzie indziej, wrecz na innym pietrze, w poblizu piecyka, ze tak powiem :) Jezu, spoznie sie nie udalo mi sie krotko i zwiezle :p pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Mysh! Nawet mnie nie strasz, ze Zuzakowi moze sie odmienic i nie bedzie chciala juz spac w swoim lozeczku! Zwlaszcza, ze po przeprowadzce chcemy ja wyekspediowac do swojego pokoiku. Dodatkowo my mamy tylko jedna koldre i jak od czasu do czasu jak spotykam sie z pomyslem zeby moze kupic druga to wrzeszcze w nieboglosy, ze dla mnie dwie koldry to jak dwie osobne sypialnie i prosze bardzo, moge przeniesc sie na sofe w takim razie! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nie odzywalam sie bo Olek rozebral na czesci pierwsze kluczyk Bluetooth przez ktory laczymy sie z netem, no i jakos przez 4 dni nie bylo nam po drodze do sklepu po nowy. Poza tym zanurzalam sie na nowo w atmosfere swojego domu. Prawie 4 miesiace poza nim sprawily ze przez pierwsze dni czulam sie tu.. jak gosc. Dobrze zorientowany jednak gosc. Teraz juz czuje ze jestem na swoich smieciach :) Nareszcie! Pisze to oczywiscie w odniesieniu do ostatniej wizyty u tesciowej, po ktorej to moja psyche nadaje sie do generalnego remontu. Co do spania to system mamy podobny jak Mysh, tyle ze przytulone do naszego lozka stoi lozeczko Olka. Przy takim cyganskim stylu zycia jaki prowadzilismy od narodzin Olka mysle ze osobny pokoj to bylby dla niego za duzy stres ( w naszym przypadku odpada on z prostego powodu ,ze po prostu go nie mamy). Po kazdej podrozy Olek w nocy czesto sie wybudza i sprawdza czy jestemy w komplecie. W Polsce pyta o tate, tutaj o jedna czy druga babcie. Dla mnie wazne jest zeby nie czul sie opuszczony. W nocy szczegolnie, w sensie fizycznym. Bo w ciagu dnia to on te swoje teskoty odczuwa i werbalizuje. I wtedy rozmawiamy. Myshko podrzucam Ci troche mojego slonca. Juz niejednokrotnie pisalam Wam jak malenka miloscia palam do Rzymu i ze musze sobie na sile wyszukiwac argumentow na tak. Dzisiaj jednak mialam silne poczucie ze w tej chwili nie chcialabym byc nigdzie indziej. Krotki rekaw i klapki to ciagle obowiazujacy stroj na dzis. No i dwa prania wysuszone w dwie godzinki. :) :) Podrzuc mi te 5 paczek ;) ;) Pisze o stroju na dzis a ze spaceru nici. Od 3 dni mamy zesputa winde i dzis jestesmy uziemieni. No nie mam zdrowia zejsc z 8 pietra z wozkiem i dwulatkiem ktory swoja klata czysci wszystkie polpietra bo w takim stanie gdzies juz na wysokosci 5 pietra nie nadaje sie do pokazania ludziom. A wychodzenie to juz cyrk. Dwa pietra w gore , jedno w dol i tak sobie idziemy godzine. Niestety ciagle poza domem poruszmy sie uzywajac wozka, bo Olek czesto ucieka a ulice po ktorych chhodzimy sa dosc ruchliwe. Wprawdzie w parku intesnywnie cwiczymy chodzenie za raczke i dobrze nam idzie, ale zdarzaja mu sie jeszcze ucieczki i tego nie chcialabym przerabiac na ulicy. Dynia powiedz co ciekawego czytasz? Usciski dal Ziemka za to ze pozwala Ci zanurzac sie w Twoich czytelniczych pasjach :) Ja z ksiazek nie przywiozlam nic, bo mam jeszcze nieprzeczytany spory stos. Wczoraj doliczylam sie ze moja kolekcja filmow liczy ponad 200 sztuk z czego ok 50 jeszcze nie obejrzalam. Wiec chyba tez madrze postapilam nie zasilajac swoich zbiorow. No dobra, przynam sie: kupilam dwa. Samotnosc w sieci i Wyznania gejszy. Widzialyscie je? Podobaly sie Wam? Przyznam ze Samotnosc juz widzialam i mam mieszane uczucia. Wodny Psikulcu a moze jedna koldra ale taka 150 na 200 cm. Ja tez na duzym lozku nie lubie dwoch osobnych kolder. Oj ale sie rozpisalam. Olek sie budzi ide sie poprzytulac. :) Zdjec nie moge wyslac bo moj komp ledwo zipie ale w tygodniu maz mi je wysle z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×