Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Gość wodny psikulec
Kuk, wolalam rozpaczliwie do telefonu: "halo, halo, slyszysz mnie?" i niestety slyszalam tylko i wylacznie swoj wlasny glos. Nie wiem czy to Ty dzwonilas jeszcze pare razy z telefonu, gdzie nie wyswietlal sie nr ale efekt byl taki sam. Co do Zuzy, bylam dzis u lekarza e. coli zostala wybita do pnia ale pojawila sie kolejna bakteria. Rowniez kalowa i na razie bedziemy ja chwile obserwowac bo jest prawdopodobne, ze dostala sie ze skory do pobranego moczu i jest jej bardzo niewiele. Zuza nie przybrala na wadze od dwoch tygodni (zawsze przybiera bardzo duzo) ale jak przedstawilam naszej lekarce ile i czego dziennie zjada (jest znanym lakomczuchem - po mamusi) to stwierdzila, ze moze waga jest uszkodzona a moze ostatnio poprostu duzo urosla. Morfologia wyszla znakomita, wiec infekcja nie zostawila sladu a dodatkowo pediatra chciala sprawdzic czy braku miesa nie trzeba jakos uzupelnic czyms innym. Nie trzeba. Kuk, na Twojego maila odpowiem potem bo ostatnio mialam troche mniej czasu i nie zdazylam nic naskrobac. Teraz juz musze konczyc wiec nie jestem w stanie odniesc sie do ostatnich wpisow, ktore zreszta przeczytalam jednym okiem. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, nie przejmuj się - tydzień dłużej potrzymamy kciuki :) Widzisz, Twój pomysł na Frania okazał się rewelacyjny ! Sny też masz extra :) Lecę dmuchać balony. P.S. Mam nowy pomysł na nudę dla zainteresowanych. Z pudełka po butach zrobiłam dla Nastusi teatr. Wielki, z prawdziwą czerwoną kurtyną, ze sztukaterią dookoła, z lampionami itd. I teraz wystawiamy sztuki! Świetna zabawa na takie wieczory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu, no to super wiadomość o tych wynikach! Naprawdę błyskawicznie się uporałyście z tym choróbskiem. No, to już teraz naprawde lecę. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla - a jakie sztuki wystawiacie? ;) Z pozytywow - Zapowiedzialam dzis rano Franiowi, ze musi zjesc obiad w przedszkolu, bo w domu obiadu dzis nie bedzie! I co? I zjadl. Nie caly wprawdzie, ale jednak troche tak :) Bylo potem troche klopotu, bo myslalam, ze przez te rozmowe w biurze zjem cos szybciutko na miescie i polece tylko karmic Anie, a jednak bylam o pierwszej w domu i jedlismy. Zeby nie popsuc efektu ... nie dalam biednemu dziecku obiadu. Dostal butle mleka i podjadal nam troche z talerza, a na pytania a gdzie jego jedzonko (hehehe - biedne glodzone dziecko!) slyszal odpowiedz, ze to jest nasz obiadek a on jadl juz w przedszkolu. Od poniedzialku bedziemy kontynuowac w ten sposob - w domu tylko mleczko i spac a ewentualne braki w wyzywieniu bedziemy nadrabiac wczesniejsza suta kolacja. Moze poskutkuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, no to gratulacje unormowanej ( przynajmniej na razie ) sytuacji. Od razu humorek lepszy :) Anastazja mlekiem nie jest zachwycona. Od czasu do czasu jej odbija i życzy sobie napić sie mleka. Na codzień jednak nim gardzi i je mleko raz dziennie dodane do kaszy na śniadanie. Co do sztuk - rzecz jasna głównie leci \"Czerwony Kapturek\", ale częściej sa to sztuki autorskie, improwizowane, gdzie w rolach głównych jest królik i żyrafa, ostatecznie mały piesek. Ze względu więc na chwilową niezbyt bogatą obsadę sztuki są wystawiane w formie mocno okrojonej, a w przerwach między aktami teatr robi za szkołę. To znaczy na scenie siedzi miś i się uczy, a Anastazja jest nauczycielką i uczy go rysować i pisać :) Mamy też nowy przełom w zachowaniu Nastusi. Chyba Wam kiedyś pisałam, że z nieznanych mi przyczyn Anastazja nie chce rozmawiać przez telefon. Choćby nie wiem jak tęksniła, nie była w stanie się przełamać i wziąć słuchawki do ręki. Nie chciała rozmawiać ani z tatusiem, ani z babcią, ani z dziadkiem. z nikim. Od kilku tygodni zaczęła się z wolna przełamywać, a od kilku dni jest już naprawdę super! Wiem, że dla Waszych dzieciaczków to jest już od dawna norma, ale u nas to prawdziwa rewolucja. Teraz Nastusia potrafi już sama odebrać telefon, porozmawiać konkretnie na jakiś temat, i ślicznie się pożegnać, a potem dokładnie mi zrelacjonowac przebieg rozmowy. Kto dzwonił, o co pytał, co kazał powtórzyć. Straszliwie się z tego cieszę, bo ta jej niecheć do telefonów trochę mnie dziwiła, ale bardziej martwiła. Nie mówiąc już o tym, że wyjątkowo smutno było Adamowi, kiedy nie chciała z nim rozmawiać. No, ale mam nadzieję, że to już na zawsze za nami. Wczoraj nie mogłam jej oderwać od słuchawki :) No i Nastusia ma nowe zainteresowanie: NOŻYCZKI! Świat bez nożyczek nie jest nic wart. Musz enaprawdę pilnować, żeby nie zrobiła nimi krzywdy sobie i nie pociężła całego domu :) Tnie, co jej w ręce wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, Shalla - nozyczki to jedna z najwiekszych milosci Franka od czasow niepamietnych. Bardziej kocha chyba tylko miarki murarskie (takie skladane, drewniane) i ...mlotki. Miarem ma juz czala kolekcje - ostatnia, czwarta wyludzil od stolarza u ktorego obstalowywalam rame do lustra ;) Co do nozyczek, to mamy umowe (niezbyt pzrez Frania respektowana), ze sam moze uzywac tylko tych dzieciecych, z okraglymi czubkami. W praktyce - najpiekniejsze sa te moje - \"srebrne\" ze szpicami... Co do telefonu . Franio rozmawia przez niego prawie codziennie raz z jedna a raz z druga babcia. Klopot z rozmowa jest tylko wtedy, gdy jest z dala od nas - nie chce z nami rozmawiac tak, jakby wina telefonu bylo to, ze Mama czy Tata nie sa blisko. Moze tak samo rozumowala Nastusia? A swoja droga, dzwonilam ostatnio do znajomych, ktorych coreczka jest od Franka o 10 dni mlodsza. Odebrala ona telefon i powitala mnie profesjonalnym \"prosze?\". Gdy wyjasnilam kim jestem i z kim chce rozmawia, odpowiedziala spokojnie, \"tak, juz daje mame!\" i robi to podobno za kazdym razem gdy dzwoni telefon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze Wam krociusienka czym Jasiek rozbroil mnie przede chwila zupelnie. Wlasnie wrocil od babci, wszedl do domu i od progu oznajmil: \"mamo, j\'ai des globules blanches ! ! ! ! ! !\" (\"mamo, ja mam biale krwinki ! ! ! ! ! !\") musze leciec, bo mi zamkna wypozyczalnie plyt. Dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witam bardzo serdecznie, Nastka z okazji 3 urodzin życze Ci wszystkiego o czym tylko zamarzysz, wesołęj zabawy, mnóstwa przyjaciół i mam nadzieje, że wczorajszy tort był znakomity :), a dziś odpoczywasz Szanowna Lubilatko ! Dziewczyny u mnie wszystko w porządku, jedyne czego mi brak to czas !!!!!!!! może ktoś zna lekarstwo jak zrobić żeby było go wiecej. Staś rośnie jak na drożdzach, chodzi na kurs angielskiego i uczy się chętniej od Michałka. Przepraszam, że nie skomtetuje Waszych wpisów ale nie jestem na bieżąco, ale sollennie obiecuje nadrobić. pozdrawiam bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witam bardzo serdecznie, Nastka z okazji 3 urodzin życze Ci wszystkiego o czym tylko zamarzysz, wesołęj zabawy, mnóstwa przyjaciół i mam nadzieje, że wczorajszy tort był znakomity :), a dziś odpoczywasz Szanowna Lubilatko ! Dziewczyny u mnie wszystko w porządku, jedyne czego mi brak to czas !!!!!!!! może ktoś zna lekarstwo jak zrobić żeby było go wiecej. Staś rośnie jak na drożdzach, chodzi na kurs angielskiego i uczy się chętniej od Michałka. Przepraszam, że nie skomtetuje Waszych wpisów ale nie jestem na bieżąco, ale sollennie obiecuje nadrobić. pozdrawiam bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazjo(zawsze chyba będę pamietac,o Twoich urodzinach w swięto niepodległosci ;) ),rosnij,duża,silna zdrowa!!Sto lat Kochana dziewczynko !!!! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Nastusiu, spoznione zyczenia urodzinowe! Jestes juz bardzo duza dziewczynka - trzy lata to powazny wiek! Sto lat i spelnienia wszystkich dzieciecych marzen! :) :) :) :) :) :) :) :) :) To niewiarygodne jak ten czas leci - naszego Zuzaka mamy juz ponad pol roku... A co dopiero mowic o Waszych malcach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusiu 🌻 najserdeczniejsze zyczenia dla naszej pierwszej 3latki !!!!!! Duzoa radosci, milosci i usmiechu !!!!! 👄 dorbze ze tu zajrzalam - bo ja sobie wbilam do glowy, ze Anastazja ma urodziny 15.11 - tak jak byl termin, z tej prostej przyczyny, iz jest to moja data :) i jakos od 3 lat przestawic sie nie moge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Was podczytuje na biezaco ale a to nie mam czasu pisac, a to weny braklo i tak jakos schodzi .... Amelka jest juz bardzo dzielnym przedszkolakiem :) Jestem z niej dumna - bo szybko przyzwyczaila sie do nowej sytuacji i zrozumiala, ze nie moze byc u mamy w grupie miedzy sniadaniem a podwieczorkiem :) A latwe to dla niej nie bylo - pierwszy tydzien kombinowala jak tu uciec paniom :) Raz jej sie to nawet udalo Wplyw pan, przedszkola, grupy na mala - nie do przecenienia :) Rozgadala sie juz na dobre i mysle ze dogonila wszystkich rowiesnikow :) Artukulacja jeszcze nie taka - ale miesci sie w normach :) Poza tym zrobila sie baaardzo rozspiewana i okazalo sie ze ma rowniez swietna pamiec sluchowa !!! (bo ze wzrokowa ma swietna wiem od dawna) W mig lapie piosenki i zdarza sie ze wyspiewuje je nam pol dnia :) Hit poki co to Kotek Puszek i Jestem sobie przedszkolaczek :) ale zna jeszcze pare Slowa odtwarza bez wiekszych bledow - co jest sporym osiagnieciem dla 3latka :) (ja jej zawsze duzo spiewalam -ale nie chciala spiewac ze mna czy powwtarzac - teraz juz za 1 oslcuhiwaniem sie spiewa ze mna, pania czy plyta :) ) Polubila tez bardziej rysowanie :) i co najwazniejsze prawidlowo zaczela trzymac kredke :) (i przy okazji sztucce) Bardzo sie usamodzielnila - zupelnie samodzielnie korzysta z toalety :) sama je (ale to tlyok w rpzedskozlu - w domu ksiezna trzeba karmic a jakze) i ogolnie - cudownie jest byc po tej 2 stronie :) przygladac sie postepom wlasnego dziecka :) byc rodzicem :) Placic skladki, przynosic liscie i buteleczki na zajecia plastyczne itd :) Niesamowite uczucie :) Tym bardzije, ze ja mam mozliwosc podejrzec ja czasem np na rytmice czy w trakcie teatrzyku dla calego przedszkola :) jest tez 2 strona medalu - mala znowu baaardzo zaczela chorowac :( w ciagu tych 2 meisiecy mielismy juz zapalenie krtani, angine, teraz zapalenie ucha .... i ciagle walczymy z oskrzelami i nieustannym katarem O katarze mowia - to normalne u przedszkolakow ale my bedziemy chyba robic testy alergologiczne Mala brala juz 2 antybiotyki i teraz konczymy zastrzyki (2 tydzien siedzenia w domu wlasnie sie zaczal ehh)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Sto lat i kawiatki dla szacownej ;) jubilatki! :):):):):) Nastusiu! Spoznione, ale spod serducha zyczenia samych radosci i usmiechow oraz... powodzenia na nowej, angielskiej drodze zycia! od klanu Kukow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfiku - to wpaniale co piszesz o Amlece! Jaka to juz samodzielna panienka! Gdzie te nasze niemowlaki! Gdzie???? Mam nadzieje, ze i na Franka przedszkole bedzie mialo taki fantastyczny wplyw - kiedys ;) To musi byc kapitalne podgladac Mala w jej srodowisku przedszkolnym - duzo bym dala, zeby zobaczyc jak Franio zachowuje sie w grupie... (u nas jest to niemozliwe, bo przedszkole \"otwieraja\" dla rodzicow dopiero gdy dzieci przygotowane sa juz do wyjscia). A co do infekcji - wydawalo mi sie, ze Amelka brala Rybomunyl - nie pomoglo? Co do Frania -mysle, ze sytuacja ulegla drobnej poprawie. Codzien protestuje przed pojsciem do przedszkola, codzien zada ode mnie cyca, ktorego konsekwentnie odmawiam ale tez... zaczyna mu sie wyraznie podobac w przedszkolu! :):):) W piatek, po raz pierwszy uslyszalam, ze jedna z zakonnic jest \"bella\" (ma siedemdziesiatke na karku i utyka, wiec okreslenie to dotyczyc musi walorow duchowych i towarzyskich;)). Rowniez w piatek Franio wyjawil mi, ze ma w przedszkolu przyjaciolke! Nie wiedzial wprawdzie jak ma na imie, ale obiecal spytac o to Pania ;) Bakal tez cos o jakiejs bijatyce, kiedy to jego przyjaciolka zaatakowana zostala przez inna dziewczynke, ktora ugryzla ja w nos, a Franio ja obronil. Az boje sie myslec co bylo dalej ;) Lekkiej poprawie uleglo tez jakby zachowanie Frania. Staramy sie oboje spedzac z nim jak najwiecej czasu w sposob czynny. Dzieje sie to troszke kosztem Ani, dlatego czekam z utesknieniem na moment, kiedy - jak pisala Logosm - Franio i Ania zaczna tworzyc koalicje \"przeciw\" rodzicom :) Ania jest slodka jak miod i ... przejawia tak zwany \"charakterek\". Co do zasady jest osoba spokojna i opanowana, nie marudzi, usmiecha do nas pieknie i sygnalizuje swoje potrzeby bardzo wyraznie. Niech no jednak tylko ktoras z tych potrzeb nie zostanie zapokojona w pore... Wibrujacego gornego \"c\" jakim Ania manifestuje swoje niezadowolenie, moglaby jej pozazdroscic sama Callas! Franek sypie ostatnio jak z rekawa tekstami kabaretowymi - coz z tego, jesli jego matka sklerotyczka nie pamieta nazajutrz ani jednego z nich??? Chyba zaczne wszystko sobie zapisywac... A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, Anastazja, spoznione ale gorace zyczenia wszystkiego najlepszego! ❤️ To bedzie przelomowy rok w Twoim zyciu, dlatego zycze Ci aby wszelkie zmiany wyszly Ci na dobre i zebys pokochala twoj nowy dom :) Shalla, piekne zdjecia, dziekuje :) Teatrzyk jest cudny !!!!!!!!!!!!!!!!!! Elffiku, to cudownie ze amelce przedszkole tak sluzy. Bardzo sie ciesze :) Kuk, jestem pewna ze jeszcze kilka dni i Franio nie bedzie chcial z przedszkola wychodzic! ;) Dziewczyny, a ja zglupialam chyba do reszty i ostatnio popoludnia spedzam na konfekcjonowaniu kostiumow dla Jaska. Jasiek wcielil sie ostatnio w ksiecia, w macoche (oboje od Sniezki) i dzisiaj w Pinokia. Jak to dobrze, ze z natury jestem chomik i gromadze wszelkie szmatki, skrawki, tasiemki, tekturki, wyciagam to teraz wszystko i najprostszym sposobem robie jaskowi jakies najwazniejsze elementy danego stroju. Igla z nitka, oraz tasma klejaca i nozyczki nie znikaja ostatnio z mojego stolu :) za chwile kilka zdjec :) dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko! Rewelacja!!!!!!!!! Jasiek jako ksiaze i jako Pinokio to cos kapitalnego! A swoja droga, musze koniecznie wyslac Wam zdjecia Frania jako diabelka zrobione w Polsce :) Przypomnialo mi sie tez, ze gdzies w Warszawie lezy podniszczone nieco zdjecie mnie samej przebranej za stracha na wroble. Mialam wtedy chyna 8 lub 9 lat i Wygralam pierwsza nagrode za kostium (sukces bedacy zreszta w wiekszej czesci zasluga mojej siostry :)) musze je odkopac i zeskanowac - koniecznie! Dziewczyny - moja przyszlosc zawodowa sie wazy. Nic nie pisze na razie ale mysle, ze to bedzie dla mnie lekkie trzesienie ziemi... Shalla- lece ogladac zdjecia NAstki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziękuję Wam wszystkim za pamieć i za wszystkie cudowne życzenia dla Nastusi. My ciągle jeszcze nie mozemy wyjść z nastroju urodzinowego - wszędzie pełno balonów, czapeczek itp :) Ale najpiękniejsza w tym wszystkim była reakcja Nastusi, której się absolutnie nie spodziewaliśmy. Otóż jak weszła do pokoju, zobaczyła wszsytkie dekoracje i stół pełen przysmaków, to oniemiała z wrażenia, poczym powiedziała: \" Przyjaciele ( tak sie od jakiegos czasu do nas wszystkich zwraca) , dziękuję wam bardzo za to wspaniale przyjecie!\" Musze przyznac, ze nas zatkalo. Faktycznie, ten czas tak szybko leci..... Jasiek krawczyk jest niesamowity!!!!!!!! Ileż on ma talentów!!! Ślicznie rysuje, jeździ na rowerze, dba o kwiatki w ogródku i jeszcze szyje! Oj, Myshko, za parę lat to się nie opędzicie od kandydatek na synową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Nastusiu wszystkiego naj naj naj z okazji Twoich urodzin. Spelnienia marzen tych duzych i tych malutkich. 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Pozdrawiamy Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przepraszam Was ze sie nie odzywam i nie dorzucam swoich 3 groszy do toczacych sie dyskusji, ale ostatnio robilismy spore przemeblowanie w domu i porzadkom pozniej nie bylo konca. Olek kazda wolna chwile chce spedzac poza domem lub ze swoja nowa przyjaciolka Kika. kiedy juz jestesmy w domu to nie wiem jak zarzadzic tymi okruszkami czasu jakie mi zostaja po tym jak juz odejde od kuchenki, bo ja ciagle jestem zakrecona na punkcie mojego nowego zywienia a to oznacza gotowanie, gotowanie,gotowanie... Jak juz nabiore wprawy to moze bedzie mi to szlo sprawniej i szybciej. Kuk ciesze sie ze sytuacja sie normuje :) logosm na temat rozciagliwosci czasu jak juz cos wymyslisz to koniecznie daj znac, chetnie skorzystam ;) jutro przylatuje na kilka dni moje przyjaciolka i jak widzicie z godz wpisu az nie moge spac z radosci. Pewnie odezwe sie dopiero po jej wyjezdzie. pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie. Dzis gdy Olek bawial sie u swojej koleznaki, my z jej mama zagladalysmy na strone www.polskaludowa.com jesli macie ochote na podroz sentymentalna to polecam. juz chyba zapomnialam z jakimi absurdami przyszlo anm zyc w PRLu pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Mysh, Shalla - dziekuje Wam za piekne zdjecia Jaska i Anastazji! Mysh, ja mam z dziecinstwa bardzo, bardzo malo zdjec - mysle, ze Jasiek juz jako duzy Jan bedzie bardzo szczesliwy posiadajac taka kolekcje fotografii. Kuk, co do opisanego przez Ciebie problemu z Franiem. Z jednej strony mysle, biedny Franio, nie radzi sobie z tym co wydarzylo sie w jego rodzinie (chodzi mi oczywiscie o pojawienie sie na swiecie Ani) z drugiej uwazam, ze na takie zachowania nie mozesz pozwalac (tak, tylko jak to zrobic?), bo opisane przez Ciebie rzucenie widelcem w siostre to juz naprawde ostra rzecz. Wierze, ze z kazdym dniem bedzie lepiej zwlaszcza po tym co opisywalas w ostatnio. Przesylam Franiowi mnostwo buziakow i duzo dobrych mysli! Poza tym chcialam przypomniec, ze dawno juz nie chwalilas sie fotografiami swoich dzieci (tu wlasnie przyganial kociol garnkowi:) ) Ciekawa jestem tez tej rewolucji zwiazanej z praca - zycze podjecia samych dobrych decyzji. Logosm, super, ze sie odezwalas. Tego samego dnia juz mialam postanowione, ze dzwonie do Ciebie bo ta cisza byla niepokojaca. Czy brak czasu zwiazany jest z nadmiarem obowiazkow sluzbowych. Czy jestes zadowolona ze zmiany pracy? Pozdrawiam Cie serdecznie. Karenko, zycze milych chwil z przyjaciolka. Musze sie przyznac, ze coraz bardziej brakuje mi towarzystwa innych osob bo niestety mimo czestych rozmow telefonicznych coraz rzadziej mam okazje wyjsc z domu. Pora roku jak wiadomo tez nie nalezy do moich ulubionych wiec nawet nie mam motywacji do wyjscia. Shalla - "przyjaciele" - uwazam, ze to cudowny zwrot :) a i podziekowanie za impreze pierwsza klasa! Dziewczyny - teraz prosba do Was - myslcie cieplo o mnie w czwartek i trzymajcie kciuki - mam rozmowe o prace. Bardzo zalezy mi na tym stanowisku. Moze Wasza dobra energia pomoze. Pozdrawiam, Wodny P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Nastusiu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! 🌻 🌻 🌻 Wspaniale było Twoje podziekowanie na przyjęcie! :D elffiku - zdrowia Amelce zycze!!!!! jestem pod ogromnym jej wrazeniem ! Myshko - Jasiek jest swietny. Widac ze zdolnosci manualne ma niesamowite! Kuk - nie wiem czy Amelka dostawala rybomunyl, ale ja podawalam go Nadii od listopada ubieglego roku do kwietna br.Ostatni raz powaznie Nadka chorowala 1,5 roku temu. Teraz przyplatal sie jakis katar, ale esberitox i witaminki na razie pomagają. Dzis doszla paczka od taty dla Nadii. Radosci bylo ( i jest) cale mnostwo :) Mala na slowa, ze dostala smsa do taty, rzuca wszystko i leci do mnie jak strzala :) smiac i plakac z zalu mi sie chce jednoczesnie... Shalla - Nadyjka przelamala sie do rozmow przez telefon jakies pol roku temu, ale na krotko. Potem znowu nie chciala i jest tak do dzis. Naprawde bardzo rzadko zdarza sie jej zamienic z kims pare słow. Za to ze mna, kiedy bylam w szkole przez tydzien, rozmawiala codziennie. Widac, dzieci bardzo roznie podchodza do tego wynalazku ;) Ja znowu sie stresuje, bo mam do napisania 9 prac egzaminacyjnych no i do tego I rozdzial pracy dyplomowej... i zostal mi na to miesiac. Mam nadzieje, ze terminow nikt nie pozmienia, wiem, ze w mojej szkole roznie byc moze... kuk, psikulcu, trzymam kciuki za rozmowy o prace :) przesylam duuuuzo pozytywnych wibracji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko , Shalla - bardzo dziekuje za cudne fotki :) Ja malej nie dawałam rybomunylu - ale pewnie na wiosne zaczne ... doczytuje o nim co nieco, bo niestety nie kazdy jest za .... esberitox zas w naszym przypsadku kompletnie zawiodl - strata pieniedzy .... teraz po zastrzykach (dzis sie skonczyly) dajemy lek na bazie ziol - Bioaron C - ale jakos ja juz przetsaje wierzyc w cokolwiek pt. \"na udopornienie\" :( mala dla odmiany ma teraz chrype .... ehhh Myshko - Jasiek ejst niesamowity z tymi jego zdolnosciami manulanuymi .... wprost trudno uwierzyc, ze ma tylko niespelna 3 latka !!! Ja jestem przekonana, ze jest on dzieckiem zdolnym i powinniscie pilnie go obserwowac :) psikulcu :) trzymam kciuki juz od dzis :) za sprawy kuk tez zreszta :) i przesylam cieple mysli Franiowi, ktory musi sie mierzyc na codzien z niemalym problemem .... mam nadzieje, ze przyzwyczai sie do nowego zycia najszybciej jak to dla niego mozliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfiku, ja to już będę nudna ale sie powtórzę. Ja postawiłam na tran jeśli chodzi o uodparnianie i póki co jestem zadowolona z wyników. Dziś była u Nastusi koleżanka ( rówieśniczka ) i Nastusia wystartowała do niej ze swoim zestawem małego lekarza, głównie ze stetoskopem. Biedna mała wpadła w histerię, jako że często choruje i gabinet lekarski jest jej drugim domem. Nastusia była bardzo zdziwiona, ze można bać się lekarza, bo dla niej to tylko taka opcja w zabawie :) Już nie pamięta jak sama się wydzierała 2 lata temu na szczepieniach :) Cały ośrodek zdrowia słyszał. Dziewczyny, ja też oczywiście trzymam kciuki za prace! Oby spełniły się Wasze nadzieje. Myshko napisz prosze, jak Wy działacie na odporność, bo wydaje mi się, że Jasio też bardzo mało choruje, prawda? Logosm, super, że znalazłaś chwilkę. Zaglądaj cześciej. Brakuje tu Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu, ja dla odmiany mam za dużo zdjęć z dzieciństwa. Jak każdej jesieni nachodzą mnie nostalgiczne pomysły. W tym roku wzięłam się za porządki w zdjęciach. Parę lat temu dkonałam heroicznej pracy i przebrnęłam przez wszystko segregując je tematycznie i chronologicznie. Potem przymierzałam się do nich jak do jeża, ale w tym roku już się zawzięłam. Zamówiłam kilka albumów i siedze..... i przesłuchuję rodzinę, i układam... i wklejam.... i podpisuję i opisuję. Na razie kończę pierwszy album, przede mną jeszcze jakieś....8. Teraz z mozołem przebrnęłam przez przodków moich rodziców i ich rodziców. Teraz będzie łatwiej, bo biorę się za ludzi, których juz osobiście pamiętam. Ale też i trudniej , bo teraz zdjęcia ida już w setki.... jak ja to przecedzę? Brrr.... ale ktoś musi to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla - przez wakacje mala pila kidabion ... jak widac nie na wiele sie to zdalo ... poddalm sie miesaic temu na rzecz innych \"cudownosci\" ... nic innego z tranu nie umieli mi w aptece polecic - ale moze Ty mi powiesz co mam kupic ? Sprobuje ... czemu nie ... o ile wytrzyma to moj portfel (przesatalam juz liczyc ile zostawilam w aptece przez 2 miesiace - po co sie denerwowac) jak pomysle ze przez 2 lata i 3 miesiace zycia Amelka miala moze 2 razy katarek to uwierzyc nie moge ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - mala mimo czestych wizyt w gabinetach lekarzy nie boi sie wcale i bardzo lubi swoja "pania dottol" :) Pieknie daje sie badac, szeroko otwiera buziaka itd Przy zastrzykach bylo nieco gorzej ale i tak byla dzielna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffiku, no ja podaję Nastusi niezmiennie odkąd skończyła 6 miesięcy tran rybny z Norwegii MULLERS TRAN.nPłącę za butelkę ok 30zł, ale to starcza na 2-3 miesiące. Czasaami nie podaję codziennie, a latem ograniczam do raz w tygodniu. Tak więc nie wychodzi tak drogo, szczególnie jeśli policzę, że do tej pory na lekarstwa dla Anastazji wydałam... 16zł na panadol baby, który kupiłam gdy mała miała zacząć ząbkować, ale.... nie zużyłam go do dziś :) Acha, no i latem kupiłam wapno, jak ja pszczoła ugryzła. I to by chyba było na tyle.... tak więc mówiąc krótko: POLECAM Żeby było ciekawiej, to powiem, ze ulotke o tym tranie dostałam w szpitalu, gdzie urodziłam Nastusię. Na tranie jest napisane ze można podawać juz od ukończenie 1 miesiąca,ale ponieważ ja karmiłam tylko piersią, wiec wstrzymałam się do 6 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffiku, tu Ci wklejam link o tym tranie. Ale znalazłam też taniej, za 20,70zł ale też pewnie trzeba doliczyć coś za przesyłkę. Poszukam jeszcze, ale najlepiej zapytaj w swojej aptece. U mnie na co dzień nie ma, więc zamawiają specjalnie dla mnie. W mojej wsi zabitej dechami, jak się okazało kupują to tylko 2 osoby :) Oto link: http://www.nokaut.pl/oferta/mollers-tran-norweski-naturalny.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×