Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Hejka! Wodny Psikulcu - tyle komplementow pod naszym adresem! Nie rozpuszczaj nas! ;) No, ale fakt faktem, ze ja takze nie moge jakos znalezc sobie miejsca nigdzie indziej i dlatego...wcale go juz nawet nie szukam... A wynurzenia natury fizjologicznej -gwarantowane. Dzis rano np. spedzilam okolo godziny w lazience, nie mogac sie jakos oderwac od muszli po tym, jak sprobowalam...umyc zeby pasta elmex... Katrin - dzieki za podpowiedz. Zamowilam sobie dzis w aptece pastylki z imbiru i pije imbirowa herbatke zalecana przez Dynie. Jesli nie pomoze, sprobuje homeopatii polecanej przez Ciebie. Dziewczyny! Dzieki za pomysly ma prezent dla Tesciowej :):):) Wasza inwencja tworcza sprawila, ze ryczalam ze smiechu na cale biuro. Serce podpowiada mi, ze noz do sepuku to jest to, ale chyba jednak milej bedzie, jesli sprobuje oprawic w ramke jakis ladny portrecik Frania. Klopot w tym ze od dluzszego czasu nie zrobilam Franiowi ani pol portrecika... Trzeba zakasac rekawy! Dynia - Twoja inwencja wpedza mnie w kompleksy :) Uwielbiam dostawac prezenty recznej roboty! I tylko nie wiem kiedy mialabym sama zajac sie ich wytwarzaniem... :( Wczoraj wyszlam z biura o 21.20 i prawde powiedziawszy nie mam ostatnio czasu nawet na taka proze zycia jak posegregowanie prania. Zmiana pracy (przy spodziewanym drugim maluszku) wydaje mi sie juz calkiem nieunikniona. Wodny Psikulcu kiedy piszesz, ze wiesz, ze nic nie wiesz na temat ciazy i dziecka mam wrazenie jakbym slyszala sama siebie sprzed trzech lat! :) Przeprowadzilam sie do Wloch nie dlugo przed zajsciem w ciaze i czulam sie tu sama jak palec - dlatego cala wiedze na temat ciazy i potrzeb maluszka czerpalam z ksiazek i ...naszego forum :)))) Pomyslec by mozna, ze teraz, majac w domu dwulatka jestem juz sama kopalnia wiedzy. Nieby tak, ale watpliwosci we wlasne sily i leki roznorakiego rodzaju wcale nie sa duzo mniejsze niz za pierwszym razem! No ale pocieszam sie, ze skoro miliardy kobiet przeszly przez doswiadczenie podwojnego maciezynstwa - przejde pewnie i ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logosm - dobrze, ze Twoj maz taki czujny - problem wykryty zostal wczesnie i pewnie zabieg nie bedzie specjalnie ciezki. Pewna jestem w kazdym badz razie, ze tak jak mowi Shalla - Stas przejdzie wszystko ze spiewem na ustach i jeszcze podbije pol szpitala przy okazji. Trzymamy kciuki bardzo mocno. Co do synowej - moge tylko pozazdroscic jej takiej tesciowej jak Ty! A co do tego, ze bedzie sie u Was dobrze czula - mam zadziwiajaca pewnosc wynikajaca z autopsji:):):) Joanko - witaj!!!!!!! Dziekuje za gratulacje i ciesze sie, ze jestes po przerwie! Napiszze cos wiecej, bo ciekawosc nas zzera. (Brak polskich czcionek zrobil z moje jwypowiedzi masakre!:p) Katrin - a ile trwa zrobienei tej salatki z baklazanow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KUK.....nie wiem :( bo to dopiero dostałam przepis a wiem,że pytałyście o bakłażany to przeslalam.Ja lubie baklażany ale Moje Szczęście nie lubi :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KUK....Kuba jest za wysoki jak na swój wiek i za lekki ale lekarz powiedział,że to jak na niego to super.Skoro tata był niejadek a wysoki to Kuba idzie po nim,mimo że nie jest niejadkiem :) To dobrze,że nie wdał się w mame grubaske ;) .Jest zdroy i silny,rozwija sie prawidlowo jak 2latek nie wcześniak z czego jestem bardzo dumna :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrin - i jak poszedl bilans ?? i jak w ogole to wyglada ? Mierza, waza, osluchuja i ... co jeszcze ?? nam pediatra zalecil zeby przyjsc dopiero na początku grudnia - po ukonczeniu 2 lat - ale to w sumie na dniach ... zastanawiam sie jak przygotowac na to Amelie - zeby uniknac histerii ... ona nie cierpi byc dotykana przez obcych \"bez pozwolenia\" ... nie mowiac o rozebraniu sie \"na zawolanie\" i o tym, zeby ktos obcy dotykał ją, gdy jest rozebrana ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, nie dostaję ostatnio żadnych zdjęć od Was :( Cześć wodny psikulcu. Jaonko – dzidziuś już na świecie – gratulacje! Mam wrażenie, że dopiero wczoraj czytałam o tym, jak chodzisz po ścianach i nie możesz się doczekać :) Kuk – bardzo chętnie będę znosić Twoje kaprysy ciążowe i fizjologiczne wynurzenia. :) Bardzo chętnie wrócę choćby myślami do okresu ciąży. Kuk – jak nie portret Frania, to niech Franio coś namaluje i dajcie do oprawienia w piękne passporto (nie wiem, jak się pisze) i piękną drewnianą ramę – świetny ten pomysł Dyni. Logosm – jakie to niesamowite uczucie – być mamą małego brzdąca i jednocześnie w roli teściowej – może za chwilę będziesz i babcią ;) Przykro mi z powodu Stasia. Niecierpię szpitali i strasznie boję się operacji. A co dopiero w przypadku tak małego dziecka. Oj, ale nasze dane w tabelce się zdezaktualizowały! Waga ok. 11kg, wzrost 88cm, zębów 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawa dla Katrin i Kubusia!!!!! :):):) Naprawde macie z czego byc dumni! Pamietam az za dobrze przez co przeszliscie w swoim czasie! Gratulacje serdeczne! ❤️ Elffiku, a moze to Lekarz zle podchodzi do Amelki? Moze nalezaloby pozwolic jej oswoic sie z nim nieco zanim przystapicei do badania... Ja wiem, ze lekarze maja zawsze malo czasu i duzo pacjentow, ale wlasciwe podejscie do dziecka to przeciez polowa sukcesu w takiej sytuacji. Widze to po roznych reakcjach Frania na roznych lekarzy - niektorym pozwala sie zbadac bez cienia strachu a na widok innych placze juz przy drzwiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisa - Wiesz, ze z tym oprawieniem Franiowej tworczosci to fajny pomysl. Musze tylko usiasc z Franiem tak, by namalowal cos na czystej kartce a nie na gazetach czy na stole jak to ma ostatnio w zwyczaju ... Tak naprawde najfajniejsze \"malunki\" uskutecznil wlasnie w obecnosci babci - sa takie \"malarskie\" , ze az troche watpie w samodzielnosc ich wykonania. Jak na razie do spirali Jagodki raczej nam daleko :) Wiecie co? ostatnio Franiowi znudzilo sie czytanie ksiazeczek przed snem i zada, by opowiedziec mu bajke wlasnego autorstwa. Wymyslam krotkie historyjki o piesku, ktore zawsze zaczynaja sie \"dzis rano piesek obudzil sie i...\" i sama zdumiewam, ze przychodzi mi to z taka latwoscia! Nie jest to moze tworczosc szczegolnie artystyczna, ale historie naprawde wymyslaja sie same... Zachecam do sprobowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Mam!!! Pomysl na prezent! Dzieki Wam, a konkretnie dzieki wpisowi Fisy i ostatniej fotografi Jagodki w roli Mai, przezylam wlasnie chwile olsnienia! Niedawno ogladalam piekne zdjecia zrobione naszemu przyjacielowi przez jego znajomego - fotografa amatora, robiacego zdjecia starymi aparatami i wywolujacego je samodzielnie. Zdjecia byly leciutko stylizowane, ale bez przesady tak, ze wygladaly na oryginalne \"domowe\" fotografie zdrobione pod koniec XIX lub na poczatku XX wieku. Zadzwonilam wlasnie do naszego przyjaciela z pytaniem, czy moglby zorganizowac nam taka sesje u swojego kolegi. Bardzo ciesze sie z pomyslu, bo takie fotografie moga byc prezentem uniwersalnym, a fotograf to naprawde chlopak z dusza i z tego co zauwazylam - bardzo spodobal mu sie Franio. Mam nadzieje, ze wyjdzie z tego cos fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalatwone! Rozmawialam juz z tym zaprzyjaznionym fotografem i na poczatku przyszlego tygodnia przedstawimy sobie na wzajem nasze pomysly :) Teraz musze tylko znalezc jakies fajne wnetrze, bo do tego typu zdjec niezbedne jest naturalne swiatlo, a zarowno u nas w domu jak i u niego jest o tej porze roku zdecydowanie zbyt ciemno. mam juz obiecana wspolna sesje w ciemni. Hurrra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, czytam Was dzisiaj od samego rana i to jest piekne, bo co zagladam na sekundke to znajduje jakis nowy wpis, cudnie! Tylko pisac ciagle nie moge, bo taka zajeta strasznie jestem :) A tu tyle wiesci waznych sie przewinelo... Logosm, przykro mi ze musicie przejsc przez te operacje... trzymam kciuki, zeby dla Stasia bylo to wszystko jak najmniej nieprzyjemne... Katrin, brawa dla Kuby! Ciesze sie ze tak pieknie rosnie i sie rozwija :) Kuk, fantastyczna sprawa z ta sesja zdjeciowa. Elffiku, Jasiek tez nie cierpi kiedy ktos go dotyka, zaglada do ucha, gardla, i t p, na widok lekarza, natychmiast wczepia sie we mnie badz w tate i nie daje sie dotknac. Kazda wizyta to straszne przezycie dla nas wszystkich... tylko tam, w gabinecie lekarskim widzialam Jaska placzacego tak strasznie... na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisia już wysłane :) Zawsze wysyłałam Wam fotki z tego adresu pod nickiem i były zwroty a teraz dokopałam sie Twojego innego maila ;) Takze przepraszam za niedogodnosci ;) KUK ,spróbujcie poeksperymentowac farbami,Jaga stworzyła takie dzieło farbami do malowania rękami,ze Jackson Pollock to pikuś ;)(oczywiscie oprawione jak trza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk jacie dopiero doczytałam Twój ostatni post,supr pomysł naprawdę rewelacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, a co to za farby do malowania rekami??? W zlobku dzieci tworza takie \"reczne\" dziela ale myslalam, ze uzywa sie do tego normalnych farb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk mozna normalnych ale one trudno sie zmywaja z łapek.Ja kupiłam w normalnym papierniczym takie do malowania paluszkami zmywaja sie doskonale (maja taka konsystencje troche zelowa) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest taka zwykła wizyta kontrolna......ważą,mierzą i oceniaja chodzenie boso i ogólny dtan zdrowia :) Pytają czy nie ma klopotów ze wzrokiem i sluchem.Nic strasznego,nam to zbieglo się ze szczepieniem. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk - pewnie masz racje ... wg mnie niechęć Amelii do lekarza wynika właśnie ze zbyt szybkiego \"przejscia do rzeczy\" ... ale cóż - gdy idę do przychodni, w którym czekających jest więcej niż numerków a czasem wchodzi sie po 2 dzieci na raz ... czego się spodziewać? Bo lekarka ma raczej fajne podejscie do maluchów a Amelia nie ma żadnych niemiłych skojarzeń i wspomnień (nigdy nie miała zastrzyków - tylko szczepienia) Więc to z pewnością to ... Myshko - moja mała wchodziła ostatnio do gabinetu uśmiechnięta i cała w skowronkach, chętnie \"rozmawiając\" z lekarką i pielęgniarką ... cyrk zaczął się po tym jak do rozebranej Amelii Podeszła lekarka ze stetoskopem ... o zbadaniu gardła nie było mowy ... i nie była to zwykła histeria \"bez powodu\" - Amelia zwyczajnie się bała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin - to cudownie, że \"nasz\" najmniejszy kiedyś chłopczyk tak pięknie się rozwija :) Kuk - pomysł z tego rodzaju zdjęcviem jako prezent WSPANIAŁY :) Mam andzieję, że rezultaty podeślesz nam mailem (choćby zdjecie zdjecia zrobine cyfrówką ;) ) Dynia - Jagódka ma cudny pokoik :) piękny i taki dziewczęcy ! Tylko nad jednym się zastanawiam - czy ona śopi juz sama na tym łózku ??? a jeśli tak to nie spada z niego ????? Nasza mała potrafi spaść z wielkeigo narożnika - tak sie wierci rpzez sen - chcemy jej teraz coś kupić do jej pokoju (łóżeczko to u nas nieprzydatny mevbel zajmujący miejsce - Amelia za nic nie chce w nim spać a włożona tam wyskakuje górą - dosłownie (!) więc boimy sie o jej kości) ale z racji na te jej upadki z łóżka rozważałam jedynie jakąś niską sofkę ... ale takie łóżka jak Jagody zawsze baardzo mi się podobały ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin - coś dzisiaj się zmówiłyśmy i piszemy niemal równocześnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrinko ,ja tez chciałm wyrazic swoje ochy i achy nad Kubusiem,jaki z niego duzy i silny chłopaczek.Urósł Wam na potęge,dogonił błyskawicznie inne dzieci i przeskoczył wszystkie wczesniacze problemy! BRAWO DLA TEGO PANA!TAK TRZYMAC! Elffiku ano spi od kilku dni sama w tymze łózu i powiem Ci,ze jeszcze nie spadła.Łózko jest dosc niskie ale za to szerokie bo ma 120 cm takze ma całkowity komfort.Mysle,ze przyzwyczaiła sie juz bo spała na naszym .Spi spokojnie tak do połowy nocy potem sie budzi(najczesciej na siku) no i trzeba ja utulic i okryc bo sie strasznie rozkopuje.Jest to dla niej nowa sytuacja poniewaz jest sama w pokoju,my spimy za sciana dotychczas bylismy wszyscy razem ale mysle,ze pora sie przyzwyczaic :) Dobranoc Wszystkim mówie i juz zmykam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i zaraz zmykam. Dzięki za rady Dynia i Elffiku - widzę, że muszę przywyknąć do taskania nocnika ze sobą i tyle :) Cóż, dla miejscowych mój widok objuczonej nocnikiem, a nawet kilkoma, maczetą, czy rytualnym bębnem afrykańskim na pewno nie zrobi wrażenia. Chyba już przywykli... Teraz sie żegnam ( cudnie, jak tu tak gwarnie! ), bo idę stoczyć kolejna batalię o grzeczne spanie. Szczegóły może później, teraz muszę zebrać w sobie resztkę sił, wolę do walki i uodpornić się na spodziewane ataki szału i kataklizmy na miarę epoki dinozaurów. Dobrej nocy, dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodziny przychodza
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ Shalla---------------10.11----------Anastazja---------2 LATKA😴 Nikii----------------21.11----------Nadia---------------2 LATKA😴 Micka--------------28.11----------Jacqueline---------BLISKO;-);-);-)😴 Elfik----------------28.11----------Amelia--------------czekam😴 Katrin--------------03.12---------Jakub---------------czekam:classic_cool: Mysh---------------07.12----------Jan-----------------czekam:classic_cool: Lonka--------------08.12----------Wiktor------------czekam:classic_cool: Dynia--------------14.12----------Jagoda-------------czekam😴 Fisa----------------23.12----------Stas-----------------czekam:classic_cool: Kuk-----------------23.12----------Francesco---------czekam:classic_cool: Salma---------------04.01---------Leon----------------czekam:classic_cool: Logosm------------12.01----------Stas-----------------czekam:classic_cool: Schmetterling----17.01----------Katrin-------------czekam😴 Pati----------------25.01----------Joanna--------------czekam😴 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Alez mialam czytania! Przede wszystkim Dynia, dziekuje za opowiesc o kupce Jagi, ktora bala sie sama na trawie. Jak to przeczytalam wczoraj rano to skutecznie poprawilo mi to humor na caly wczorajszy ciezki dzien. Kuk, wiem, odnosnie przepisu na baklazany: my robimy baklazany po indyjsku (nieskromnie powiem, ze jestesmy wybitnymi specjalistami w zakresie kuchni indyjskiej) w pomidorach. Ale po pierwsze nie wiem czy ktoras z Was jest milosniczka tej kuchni a po drugie do gotowania dan hinduskich najczesciej niezbedne jest posiadanie oryginalnych przypraw. Do oberzyny w pomidorach akurat wystarcza popularne przyprawy wiec jezeli lubicie taka kuchnie tez sluze przepisem. Mysh, koniecznie bede musiala sprobowac baklazanowego puree. Nie wiem czy znasz arabski humus? Mysle, ze to cos podobnego a humus (pasta z ciecierzycy z czasnekim, tahini i cytryna do jedzenia z pita czy krakersami) uwielbiam pasjami... W razie czego przepis tez napisze. Wszystkie przepisy na slodkosci brzmia przepysznie ale z wielkim wstydem musze sie do czegos przyznac. Jedynym ciastem jakie sprobowalam upiec byl piernik z paczki (w okolicach polowy szkoly sredniej). Ta proba cukiernicza zakonczyla sie kompletna klapa i gorzkimi wyrzutami ze strony rodzicielki, ktora w stosunku do piernika miala nieco inne plany. Moze jak przestane pracowac (waham sie kiedy to ma nastapic) skusze sie na jeszcze jedna probe. Logosm, z ta operacja to rzeczywiscie... Jednak szczescie w nieszczesciu, to to, ze dzieki zapobiegliwosci Twojego Meza sprawa zostala szybko znaleziona. Zycze Stachowi zdrowia! Wiem, ze masz kilkoro dzieci ale wybacz ciekawosc w jakim wieku jest Twoje najstarsze? Mysle, ze Shalla ma racje z tym, ze przyszla synowa ma wiekszego stracha niz Ty. U mnie podobnie. Swieta spedzi z nami chlopak mojej najmlodszej siostry. On jest cudzoziemcem i nie mowi po polsku. Do tego co tej pory spotkalismy sie tylko raz - w sierpniu - wiec praktycznie sie nie znamy. Mieszkaja z siostra zagranica i do tej pory praca (a mysle, ze tez niesmialosc) nie pozwalala mu bywac w Polsce czesciej. Kuk, czytajac o Twoich porannych cierpieniach jestem coraz bardziej wdzieczna losowi za to, ze mnie to ominelo. Jednak przypominam sobie, ze faktycznie czulam pewien dyskomfort jezeli mialam pusty zoladek. Sugerujesz, ze kompletny brak wiedzy na temat ciazy i pielegnacji noworodka jest calkowicie normalny? Ufff... troche mi lepiej. Dziewczyny, czy podczas ciazy bylyscie ciekawe jak bedzie wygladalo Wasze Dziecko? Moze to dziwne ale ja sie zastanawiam czy urodzi sie z wlosami, czy bedzie bialo-rozowe czy raczej ciemniejszej karnacji po ojcu, do kogo bedzie podobne. Jak sie zwierzylam z tego kolezance uslyszalam, ze jestem nienormalna... Dziekuje kolejnym Dziewczynom za powitanie! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia - w najblizsza sobote pedze szukac farb! Co do spania na \"doroslym\" lozku - Franio takze sypia na lozku podobnym do tego Jagodkowego - juz od lipca, tj. od czasu przeprowadzki. W malym lozeczku wiercil sie tak strasznie, ze wciaz budzil sie z tego powodu. Ze spadaniem poradzilismy sobie na dwa sposoby - po pierwsze klade wzdluz brzegu lozka dlugasna poduszke, ktora przykrywam koldra pod ktora spi Franio. Ona robi za pierwsza bariere, ktora jednak po ilku godzinach ustepuje. Kolejnym zabezpieczeniem jest zwykly materac polozony obok lozka i oblozony na skraju poduszkami, na ktorym Franio, spadajac z lozka laduje miekko \"nie przerywajac snu\" ;) Mam nadzieje, ze po jakims czasie materac nie bedzie juz potrzebny, bo przygotowanie spania przypomina w naszym wypadku budowanie barykady ;) Zreszta pstrykne moze jakies zdjecie to same zobaczycie. Wodny Psikulcu - chetnie wyprobuje przepisy kuchni indyjskiej, choc chyba dopiero w drugim trymestrze ciazy, bo w tym wszystkie \"skomplikowane\" aromaty zle mi sie kojarza;) Co do Twoich wyobrazen na temat dziecka - ja mialam tak samo! To znaczy zastanawialam sie czesto jakie bedzie i pojac nie poglam jak to mozliwe, ze ono juz jest, we mnie, tak blisko, a ja nie wiem jak wyglada :) Czasem ganilam sie sama za te wyobrazenia pamietajac, ze powinnam chciec jedynie by dziecko bylo zdrowe, a reszta to pikus. Pamietam tez, ze przez jakis czas na poczatku ciazy mialam dziwna pewnosc, ze Franio to dziewczynka ;) Do tego ciemnowlosa. Pewnosc ta rozwiala mi sie ktorejs nocy po tym gdy Franio przysnil mi sie bardzo realistycznie jako bardzo jasny blondynek calkiem juz podrosniety - taki dokladnie jakim jest mniejwiecej teraz! I wiecie, ze zupelnie zapomnialam o tym snie i dopiero Wodny Psikulec wydobyl mi go z pamieci!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia - w najblizsza sobote pedze szukac farb! Co do spania na \"doroslym\" lozku - Franio takze sypia na lozku podobnym do tego Jagodkowego - juz od lipca, tj. od czasu przeprowadzki. W malym lozeczku wiercil sie tak strasznie, ze wciaz budzil sie z tego powodu. Ze spadaniem poradzilismy sobie na dwa sposoby - po pierwsze klade wzdluz brzegu lozka dlugasna poduszke, ktora przykrywam koldra pod ktora spi Franio. Ona robi za pierwsza bariere, ktora jednak po ilku godzinach ustepuje. Kolejnym zabezpieczeniem jest zwykly materac polozony obok lozka i oblozony na skraju poduszkami, na ktorym Franio, spadajac z lozka laduje miekko \"nie przerywajac snu\" ;) Mam nadzieje, ze po jakims czasie materac nie bedzie juz potrzebny, bo przygotowanie spania przypomina w naszym wypadku budowanie barykady ;) Zreszta pstrykne moze jakies zdjecie to same zobaczycie. Wodny Psikulcu - chetnie wyprobuje przepisy kuchni indyjskiej, choc chyba dopiero w drugim trymestrze ciazy, bo w tym wszystkie \"skomplikowane\" aromaty zle mi sie kojarza;) Co do Twoich wyobrazen na temat dziecka - ja mialam tak samo! To znaczy zastanawialam sie czesto jakie bedzie i pojac nie poglam jak to mozliwe, ze ono juz jest, we mnie, tak blisko, a ja nie wiem jak wyglada :) Czasem ganilam sie sama za te wyobrazenia pamietajac, ze powinnam chciec jedynie by dziecko bylo zdrowe, a reszta to pikus. Pamietam tez, ze przez jakis czas na poczatku ciazy mialam dziwna pewnosc, ze Franio to dziewczynka ;) Do tego ciemnowlosa. Pewnosc ta rozwiala mi sie ktorejs nocy po tym gdy Franio przysnil mi sie bardzo realistycznie jako bardzo jasny blondynek calkiem juz podrosniety - taki dokladnie jakim jest mniejwiecej teraz! I wiecie, ze zupelnie zapomnialam o tym snie i dopiero Wodny Psikulec wydobyl mi go z pamieci!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×