Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Gość Kuk
Mam do Was male pytanko. Przy okazji ostatniej wizyty moj lekarz zalecil mi wykonanie badania bakteriologicznego na obecnosc bakterii "strepto B". Nie wiem czy tak to sie dokladnie nazywa po polsku, ale pewnie jesli nie tak samo, to podobnie. Zadzwonilam wlasnie do szpitala, zeby zapisac sie na to badanie i uslyszalam, ze nie moga go wykonac po ...27 tygodniu. Nie moge dodzwonic sie do mojego lekarza, wiec tymczasem chcialam zapytac Was - czy ktoras z Was miala robione to badanie? Jesli tak - czy bylo ono wykonywane ostatnio czy przed 27 tygodniem? Milego popoludnia! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla
Micka, tak mi przykro. Trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie, a zobaczysz jak dobrze wszystko sie skończy! Tego Ci życzę z całego serca. NO i może troszkę pocieszę, jeśli powiem, że cukrzyca u ciężarnych jest bardzo częśtym zjawiskiem. Po urodzeniu dzidzi podobno przechodzi. Trzymam za Ciebie i twoje maleństwo kciuki. Wiecie, ja jakoś do tej pory kompletnie nie przejmowałam się tymi ruchami. Raz były, raz nie. Raz szaleństwo, raz cisza. Ale teraz, jak lekarz KAZAŁ liczyć, bo to STRAAAASZNIE ważne dla życia dziecka, to jakoś obsesję mam. Cały czas się wsłuchuję. Jak za długo siedzi cicho, to dźgam to biedne maleństwo i pewnie nie daję jej spać w spokoju. Ale nic na to nie poradzę. Panikę we mnie wzbudził i już mi tak chyba do porodu zostanie. Uf, cieszę się, że nie tylko ja lubię cmentarny nastrój jesini :) I znowu mam głupie sny :( Na szczęście nie co noc i raczej krótkie, ale i tak nie fajne :( To chyba juz objawy stresu, jak myslicie ? Ale mała się wierci straszliwie :) To mnie pociesza. Nie pociesza mnie natomiast fakt, że moja mama ( doskonale gotuje ) właśnie dorwała jakąś nową książę z przepisami i ciągle dzwoni, żeby mi opowiedzieć co nowego uważyła i jakie to pyszne, ale NIE DLA MNIE, bo ja karmiąća będę, więc dla mnie będzie KASZKA MANNA Z SOKIEM !!!!!!!!!!!!!!! I to jest przykład przemocy psychicznej w rodzinie. Albo nawet rzekłabym - stręczycielstwa. Czy to jest karalne ? Nie miałam żadnego badania takiego ani przed 27 tygodniem, ani później. Nawet nie wiem co to jest. Czy to nie na żółtaczkę ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla..........15.11......cora......Olsztyn......Anastazja (Artur) Nikii...........23.11......cora......lubuskie......Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12......cora......Niemcy.......Marie (?) Elfik.............6.12........?.........zach-pom....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12.......syn.......Turyn.........Francesco Salma..........24.12.......syn.......Torun........Leon Mysh..........25.12........syn.......Francja.....Ian Lonka.........26.12.......cora......Blachownia..Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora......Austria.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla..........15.11......cora......Olsztyn......Anastazja (Artur) Nikii...........23.11......cora......lubuskie......Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12......cora......Niemcy.......Marie (?) Elfik.............6.12........?........zach-pom....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12.......syn.......Turyn.........Francesco Salma..........24.12.......syn.......Torun........Leon Mysh...........25.12.......syn.......Francja......Ian Lonka..........26.12.......cora......Blachownia..Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01......cora......Austria.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bohaterska decyzja: ide prasowac :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p (bo niedlugo urosnie mi taka gora, ze juz spod niej nie wygrzebie nigdy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bohaterska decyzja: ide prasowac :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p :p (bo niedlugo urosnie mi taka gora, ze juz spod niej nie wygrzebie nigdy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salma28
CZESC DZIEWCZYNY!!!! Nie bylo mnie tu pare dni a to z racji wyjazdu na wszystkich swietych.Oczywiscie tesciowa zapsula mi humor i to naprawde bardzo.Cala droge do mu (40 km), plakalam:-( Ja chyba nie cierpie tej kobiety najbardziej na swiecie! I w dodatku jeszcze dzis zaraz po powrocie do domu, mialam wizyte u lekarza.Od razu zauwazyl ze jest cos ze mna nie tak:-( Naszczescie z malym jest wszystko ok.Jestem juz w 32 tygodniu plus 5 dni i wyobrazcie sobie ile wazy moj Leoś????::-) Nie zgadniecie, wazy UWAGA:-).......2600 kg.Niezle co?;-) Pan doktor powiedzial mi tesh, ze kiedy dziecko zaczyna sie strasznie i intensywnie wiercic, to moze moze to byc rowniez obajawem tego......ze jest po prostru glodne:-) A co do lezenia na prawym boku, mowil ze duzo bardziej trzeba sie wystrzegac lezenia na plecach. Co do wygladu porodowki, zapytalam go czy ja rowniez mam taka mozliwosc zeby ja sobie obejrzec.Okazalo sie jak najbardziej, nie ma problemu:-) Na koniec podam aktualne dane do naszej tabeli:-) waga:69,5kg (przytylo mi sie juz 13,5 kg) obwod brzucha: 97 cm Pozdrwiam Was,papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Wlasnie skonczylam wyjatkowo paskudna prace dla niezbyt sympatycznego szefa i ide do mojego sympatycznego domku, gdzie czeka Ukochany Kuk. Uffff.... Salma, wyglada na to, ze mamy wiele wspolnego! Sympatyczne tesciowe i problemy ze spaniem na lewym boku ;) Trzymajcie sie Kochane mocno. Jutro rano biegne do mojego ulubionego szpitala odstac swoje (najmarniej trzy godziny ;) i zrobic badania, a wieczorem - pierwsza lekcja w ramach kursu rodzenia! :))) PS. Micka - napisalam wczesniej o cukrzycy, ale chyba cos znajdlo moj wpis. Nie martw sie Kochana na zapas. Ja takze czytalam i slyszalam wielokrotnie, ze cukrzyca ciazowa bardzo czesto mija bezpowrotnie po porodzie. Mamy to szczescie, ze w naszych czasach wykrywa sie ja na wczesnym etapie, leczy i zapobiega powiklaniom. Wytrzymaj jeszcze troszeczke - to juz tylko miesiac :) Trzymam kciuki! za Ciebie i dzidzie! Wasz Kuk 🖐️ PS. Ja nie liczylam dotad ruchow, bo lekarz mi tego nie zalecal, ale Franek wierci sie tak strasznie, ze liczenie w mim przypadku nie ma chyba sensu... PS. 2 Czy Wam tez tak strasznie wystaja pepki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje Drogie :) na poczatek kilka slow na temat tego co mnie najbardziej zaintrygowalo :) Salma, patrz jakie to dziwne, ty masz termin na 24.12 i jestes w 32 tyg. i 5 dni - a ja mam termmin dzien po tobie na 25.12 i jestem dzis jestem w 33 i 4 dni... Hm... znowu wraca temat sposobu liczenia, twoj lekarz liczy zapewne 40 tyg., prawda??? Bo moj 41. :) Shalla, czy Twoj termin tez wypada po skonczonych 40 tygodniach??? A inne dziewczyny ??? Juz sie chyba zastanawialam na tym kiedys, zeby wpisac mo termin jako na 18 grudnia. Bo jezeli wam wszystkim licza 40 tyg. to i ja powinnam podac czterdziestotygodniowy termin... Ciekawe jak to jest w Niemczech i we Wloszech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ciazy jestem krotko
ale zagladam bo mnie interesuje jak bede pozniej, ten temat to skarbnica wiedzy!!! Tabelka tez mnie interesowala, te wszystkie zmieniajace sie pomiary - przynajmniej wiem co mnie czeka i wszystko wydaje sie prostsze. Obwod brzucha - moze byc rozna wielkosc i ksztalt - nie zwracal tak mojej uwagi, ale waga zmnieniajaca sie wraz z miesiacami owszem. Dziewczyny, nie wyrzucajcie wagi - mysle ze to potrzebne, miedzy innymi aby te, ktore sa tym zainteresowane nie byly "przerazone" jej wzrastaniem i wiedzialy ze to najzupelniej naturalne. Pozdrawiam. Ciekawe czy termin marzec i maj sie tak ze soba zaprzyjazni jak wy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie jeszcze udaje chodzic na spacery... Oczywiscie na dzien dzisiejszy sa to spacery najwyzej godzinne... Zawsze duzo chodzilismy wiec staramy sie kontynuowac poki moge. Mysle ze im pozniej zaczne sie od nich wykrecac tym lepiej (a czasami rzeczywiscie bierze mnie len i mam ochote sie wykrecic :p ) wlasciwie to najtrudniej jest wyruszyc, potem jak juz jestesmy w srodku spaceru, jestem cala szczesliwa, ze laze, ze wdycham swieze powietrze, ze widze gwiazdy (wiekszosc spacerow uskuteczniamy wieczorna pora). A jezeli chodzi o dalsze wycieczki, to pomimo ze gory mam pod nosem niemalze, nie odwazylabym sie juz jechac gdziekolwiek wiecej nic pol godzinkii samochodem (tymbardziej ze drogi sa potwornie krete). :) Kuk, tego morza zazdroszcze jak nie wiem, ale nie szalej juz tak bardzo, takie dlugie przejazdy moga byc niebezpieczne. :) Michasia, wiele z nas teoretycznie ma szanse przelezec swieta w szpitalu. Ja staram sie pogodzic z ta mysla :) :) Micka, zaskoczylas mnie troche z ta cukrzyca, bo przeciez ty nie przytylas strasznie duzo, a podobno to jest pierwszy znak ze cos jest nie tak... Nie zamartwiaj sie, mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala brac insuliny. Napisz szybciutko, jak to sie wszystko rozwiazalo, czy jest poprawa od kiedy stosujesz te diete ???????????????????????????????? Trzymama kciuki, badz dzielna! :) LONKA, porod w wodzie? Szczesciaro! Ale sza! ;) cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co... to jest tak... slonce sprawia ze wyskakuje z lozka juz przed osma, schodze na dol, biore sobie butle wody mineralnej i zasiadam do komputera... i w pierwszej kolejnosci wchodze oczywiscie na Kafeterie... no i czasami nie potrafie zatrzymac sie na jednym poscie... to wszystko :) wczoraj jednak zamowilam sobie z katalogu jeszcze jedne spodnie ciazowe. teoretycznie w tej chwili mam trzy pary, ale tylko jedne zakladam z prawdziwa przyjemnoscia, drugie znosze jeszcze, ale juz niedlugo, bo robi sie coraz zimniej a ja mam w nich brzuch na wierzchu, a w trzecie po prostu sie nie mieszcze (dostalam je, wiec to nie do konca moj rozmiar, kiedy jeszcze na mnie wchodzily bylo za goraco, zeby je nosic, a teraz ledwo mi wchodza, a nie ma sie co meczyc). wczoraj zrobilam wreszcie powyzszy biulans i zdecydowalam ze w jednych spodniach nie dotrwam do 25 grudnia nie dam rady robic ciagle tak jak dzisiaj, czyli prac ich z samego rana i od razu wrzucac je na kaloryfer, zeby wyschly do poludnia... no i wczoraj zdecydowalam, ze im mniej bede sie zastanawiac... ze im wczesniej je zamowie, tym lepieuj je wykorzystam... beda w sobote zamowilam sztruksy :) jezu, jak mnie juz brakowalo sztruksow !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Myshki
Dlaczego ignorujesz moj wpis i prosbe? Piszesz juz trzeci raz, biegne zobaczyc i... ani slowa na temat tego co napisalam.. 😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michasia
Micka - nie martw się tą cukrzycą ciążową, ja też mam cukrzycę tylko dość łagodną, też kłuję się glukometrem, ale na razie mój cukier jest w normie. Mój ginekolog powiedział, że jeżeli przestrzega się diety i kontroluje się cukier to Dzidziusiowi nic nie może się stać. A po ciąży to mija. NIe jest tak źle!!! A jak tam twój cukier - ile masz na czczo?? a ile po posiłku??? Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michasia
DZIEWCZYNY!!! Jestem bardzo ciekawa, czy ten grudzień to sobie planowałyście jako miesiąc narodzin Dzidzi, czy może to był pełen spontan???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Nasz Bezimienny Duszku Topikowy, solennie obiecuje, ze jak tylko ukazesz nam sie pod konkretnym pseudonimem, przestane cie ignorowac ;) Strasznie nie lubie rozmawiac z kims kto sie nie podpisuje :) Niestety tak sie sklada ze na Kafeterii najmniej mile posty ukazuja sie anonimowo i dlatego bardzo zle mi sie to kajarzy - dlatego wyznaje zasade: nigdy nie odpowiadac osobom, ktore sie nie podpisuja wybacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienny duszek topikowy
Czesc! Ja ten temat odkrylam tydzien temu i tak sobie przegladam. I zerkajac w tabele rozmyslalam ile to ja przytyje. I bardzo mnie ciekawi ile przytyje w calej ciazy. A jak pod koniec waszej brzemiennosci zlikwidujecie w tabeli kilogramy to... nigdy sie nie dowiem jak to przy koncu wyglada... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Duszku, czyzbys decydowala sie na ten pseudonim ? No dobra, umieszczam jeszcze raz z kilogramami :) Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn.......10....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9.....Marie (?) Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn..........7.....Francesco Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Mysh...........25.12......syn......Francja......12...Ian Lonka..........26.12......cora.....Blachownia..8....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria......10..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........10....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9.....Marie (?) Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........7.....Francesco Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Mysh...........25.12......syn......Francja.......12....Ian Lonka..........26.12......cora.....Blachownia...8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria......10..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........10....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9.....Marie (?) Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........7.....Francesco Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Mysh...........25.12......syn......Francja.......12....Ian Lonka..........26.12......cora.....Blachownia...8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria......10..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Czesc Mammy! :) :):D Wrocilam wlasnie ze szpitala, gdzie jak zwykle spotkalo mnie sporo przygod. Nie chce narzekac na Wlochy, ale troche musze... Powiem tylko, ze zrobilam tylko jedeno z szesciu badan, ktore mialam do zrobienia. Do wszystkiego stoi sie w kilomentrowych kolejkach, badania kosztuja jak zboze pomimo ubezpieczenia a po drodze wypelnic trzeba stos papierow. Dochodze tu do wniosku, ze w Polsce zyje sie jak w raju, wszystko jest tanie, biurokracja nie istnieje, a my- Polacy jestesmy poprostu rozbestwieni. Nie mam pojecia jak radza sobie kobiety, ktorych nie stac na prywatnego lekarza - rozbijaja chyba namioty w poczekalni... Ach, zapomnialam dodac, ze badanie, ktore zrobilam, zrobiono mi na osobista prosbe mojego doktora - w klinice, bo szpiatal, z przyczyn administracyjnych odmawia przyjmowania rezerwacji na to badanie po 27 tygodniu ciazy... Jedyna korzysc z tego balaganu polega na tym, ze moj doktor zdjety dzis wspolczuciem i wstydem za wlasna instytucje zapowiedzial, ze reszte badan, na ktore bylam zapisana na dzis zrobi mi takze w klinice (a wiec bez trzygodzinnego oczekiwania!!!) w przyszly poniedzialek lub wtorek. Przepraszam Was. Juz mi ulzylo! Uhhhhhhrrrr.... :p :p :p Co do mojego pytania o "strepto B", to sama moge juz dzis wyjasnic, ze jest to badanie na obecnosc bakterii w pochwie. W wielu krajach (jesli nie we wszystkich) wykonuje sie je standardowo. Polega ono na pobraniu wymazu z pochwy. Jesli okaze sie, ze znajduja sie tam bakterie niebezpieczne dla dziecka, konieczne jest zastosowanie antybiotyku lub innego lekarstwa. W zaleznosci od rodzaju bakterii antybiotyk podaje sie matce, dziecku lub obojgu na raz, czasem przed porodem, czasem dopiero po nim. Jesli cos pokrecilam, to wylacznie w wyniku mojej mizernej znajomosci wloszczyzny. Dzis wieczorem - wielki dzien! Idziemy z Kukiem na pierwsze zajecia do szkoly rodzenia. Ciesze sie bardzo i nie moge doczekac sie wizyty na oddziale. Biedna polozna bedzie miala ze mna ciezki zywot;) Nie dosc, ze nazywam sie tak, ze wszyscy tu lamia sobie na mnie jezyki, to mam jeszcze zamiar zameczyc ja setka pytan :P W sprawie spacerow - kocham lazegowac. Uwilebiam las, wode, gory i wszystko co sie porusza bez silnika... Mnie takze doktor zabronil w najblizszych tygodniach spacerow dlugodystansowych i zalecil odpoczynek, ale ja po prostu czuje, ze po calym dniu siedzenia za biurkiem Franiowi potrzeba powietrza i ruchu! Mieszkamy i pracujemy w centrum Turynu, nasze weekendowe wyprawy sa wiec jedyna okazja do powdychania pèrawdziwego tlenu. Myslicie, ze czas je przerwac...??? :( Co do tabeli - Myshko, mozesz dodac mi dwa centymetry w obwodzie i (jesli to wciaz aktualne) 1 kg wagi. Moja waga jest dla mnie rownie tajemnicza jak dla Myshki sposob obliczania tygodni ciazy. Nie mam wagi w domu, ale waze sie zawsze przy okazji wizyt u doktora i u ...tesciow. Waga doktora wskazuje moja wage wymarzona, tj. o piec kilo nizsza niz moja waga realna. Waga moich tesciow nie oszczedza mnie wcale dowazajac okolo dwoch kilogramow do wagi realnej. Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze zarowno wedlug wagi tesciow jak i wedlug wagi doktora of poczatku ciazy przytylam tyle samo, czyli 8 kg! Co do sposobu liczenia "wieku" ciazy we Wloszech, liczy sie go w tygodniach od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki. W tym systemie koncze dzis dokladnie 34 tydzien ciazy. Prawidlowy termin porodu wedlug Wlochow powinien przypadac pomiedzy 38 i 42 tygodniem ciazy. Rozgadalam sie strasznie. Juz koncze! 🌻 dla Was wszystkich! Kuk ale powiem tylko, ze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysh nawet trzy razy udało Ci się wysłać. Micka wszystko będzie ok. Ja byłam wczoraj u lekarza (internisty). Dostałam syrop na kaszel i tabletki gdyby gorączka zbliżała się do 38 stopni. Katar leje mi się z noska. Na dodatek swędzi mnie podniebienie i dziąsła. Nadia wierci się tak przeraźliwie, że aż boli. Chyba ułożyła się teraz bokiem, bo właśnie w bokach najczęściej coś wypycha. Żadna pozycja nie pomaga. Kuk pempek nie wystaje mi. Jest jeszcze wewnątrz. Podobno nie zawsze wychodzi. To podobno zależy od tego jak lekarze zawiązali pępowinę po porodzie. Narazie !!! Idę dalej leżeć. PA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla
A mój pempuszek wystaje w zależności od mojej pozycji. Raz jest całkiem płaski, a raz wygląda jak...usteczka :) Poważnie. Ale przed ciążą też był osobliwy - była to taka idealnie pionowa wąska mała kreseczka. Chciałabym bardzo żeby wrócił do teh formy później.... No, skoro uzupełniamy te kilogramy to ja się muszę przyznać do kolejnych dwóch do przodu. Czyli od początku przytyłam 12 kg. Lekarze i badania. Dziś odstawiłam cyrk na porodówce w szpitalu w moim mieście ( nie w tym gdzie gdzie będę rodzić ). Jako że zlecono mi KTG w trybie natychmiastowym ( Bój jeden wie po co ), to nie miałam możliwości pojechać 50 km do mojego szpitala. Musiałam iść do miejscowego. A tu obowiązuje procedura wojskowa niemal :( I jak tu sie dostać ??? Oczywiście wszystko płatne, bo ja tu przecież nie będę rodzić, więc choć to mój rejon, to niby że prywatna jestem. No, ale mnie złość wzięła, bo prawie 800 zł ZUS mnie obżera co miesiąc, ciążę mam TU zarejestrowaną, więc czemu do cholery mam płacić za głupie KTG ???????????????????? Nic z tego, pomyślałam sobie. NO i polazłam na żywioł. Okrutnie stękając dotarłam do porodówki oznajmiając że mam termin za tydzień, ale tak się dziś niepokoję i że TUTEJSZY lekarz kazał zrobić KTG. Ale nie mam skierowania. No bo nie miałam. Ale na szczęście pamiętałam nazwisko lekarza który prowadził moją ciążę tutaj do 7 miesiąca. :) Zrobili mi bez słowa, ale chcieli skonsultować wynik z tym lekarzem. Troche by się zdziwił bo nie widział mnie u siebie od 2 miesięcy :) Na szczęście był zajęty, a ja sie straaaaaasznie spieszyłam. Więc dostałam wydruk i zwiałam :) Że też człowiek nawet w takim stanie musi kombinować. Potem rajd po sklepach celem wykończenia łazienki ( może to już dziś????? ) i powrót do domku na śniadanko. Amen. Ledwo żyję. Umordowałam się tak, jakbym Kaukaz przeszła na piechotę. Teraz zostało mi tylko 50 testów do sprawdzenia i mogę iść spać..... A w sobotę na porodówkę....tak bym chciała już z niej nie wrócić przez 2 dni....ech, pomarzyć. Mała się rozpycha, ale ani myśli wyłazić. Chyba czuje, że łazienka jeszcze nie gotowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Shalla, Ciebie trzeba opublikowac. Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9.....Marie (?) Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Mysh...........25.12......syn......Francja.......12....Ian Lonka..........26.12......cora.....Blachownia...8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10.. :) Duszku, wygralas ;) skoro dziewczyny, wszystkie jak jeden maz, zaczely aktualizowac wlasna wage, to znaczy ze one chca zeby ta waga w tabelce zostala. I zostanie :) :) Kuk, a mnie tez pepek jeszcze nie wylazl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie krece po domu i utykam, to upiore, tamto uprasuje, tu odkurze, tam uloze... hm...jakos od wczoraj mam dziwne zamilowanie do porzadku... czyzbym miala juz rodzic ??? podobno na kilka dni przed porodem wiekszosc kobiet zaczyna nagle wszystko szorowac (wyczytalam w mojej madrej angielskiej ksiazce - tej tlumaczonej na wloski) dzis rano umylam okna w pokoju Groszka i z rozpedu w jadalnym... to nie wszystko! potem zakupilam okleine (???) cholera wie, czy to sie tak nazywa... chodzi o taki papier ozdobny do pokrywania szafek, tylko ze ja zamierzam obkleic nim polki w szafie Groszka. Otoz groszkowe ubranka znajduja sie w takiej starej drewnianej szafie, w ktorej sa stare drewniane polki... i trudno je troche odkurzac... a poniewaz chce moc je dokladnie odkurzac, to zdecydowalam sie je obkleic... a taka okleina jest latwo-myjna. ps. caly czas ie zastanawia czy nie zmienic mojego terminu na 18 grudnia. :) Kuk, tutaj tez uwaza sie ze prawidlowa ciaza trwa od 38 do 42 tyg. co nie przeszkadza w ustaleniu terminu na 41 tydzien. Czyli zamiast powiedziec: "urodzi pani miedzy 4 grudnia a 1 stycznia" ustala sie termin na 25. I ja wlasnie chcialam wiedziec czy i wasze daty byly ustalone na podstawie 41-tygodniowych obliczen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salma28
WITAJCIE DROGIE MAMY:-) Mysh-ko, szczerze mowiac to nie wiem jaki system obral moj lekarz, ale prawdopodobnie masz racje.Chyba system 40 tygodniowy.Wczoraj na wizycie, dostalam juz zapisane dane na temat tego co mam zabrac ze soba do szpitala na porod (szczerze bylam zdziwiona dlaczego tak wczesnie).Mawet mowil co robic jak juz odejda mi wody.Tak jakby porod mogl nastapic przed nastepna wizyta ktora mam za 3 tygodnie (bo teraz chodze do niego juz co 21 dni, nie jak wczesniej co 31). Ale jak Wam wczesniej pisalam Leoś rosnie i tyje z niesamowita szybkoscia( w ciagu 3 tygodni 630 gram).Moze to ma z tym zwiazek.Nie mam pojecia. Michasiu......co do tego spontana czy planowania...... Chcielismy z mezem miec dzidzie, i zaczelismy sie po prostu o nia starac, co w sumie trwalo niedlugo bo zaledwie 3 msc-e i zaszlam w ciaze.I wyobraz sobie ze zaszlam w ciaze w prima aprylis:-) A teraz okazuje sie ze rozwiazanie nastapi w sama wigilie:-) Niezle daty;-)............... Mi tesh jeszcze wiazadlo na brzuszku nie wylazlo na wierzch:-) Jest bez zmian,ale podobno nie unikniemy tego pod koniec ciazy:-)Wiec pewnie i mi wyjdzie:-) dzis w tv ogladalam program o maluszkach, jakas Pani doktor czy polozna (nie pamietam), mowila zeby nie myc noworotkowi glowki szamponami, tylko specjalnymi mydelkami z atestem.Jedynie jesli dzidzius urodzi sie z niezwykle duza czupryna, to wtedy mozna zastosowac szmponu, poniewaz po tym mydelku wloski staja sie bardzo sztywne i trudne do ulozenia.Wspominala tesh zeby po kazdym myciu gkowki czesac te pare wloskow specjalna sztoteczka dla noworotkow w celu lepszego ukrwienia i krazenia glowki maluszka. Jak dowiem sie czegos nowego na pewno napisze, moze i nasz duszek skorzysta:-);-) Pozdrawiam Was drogie mamy,Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla
Czołem. No, ja mam policzone wg 40 tygodnia. To znaczy od pierwszego dnia OM do 15 listopada mija równiutko 40 tygodni. Teraz jestem w 39 i w niedzielę będzie to skończony 39 tydzień. I w następna mam termin. Lekarz twierdzi, że nie przenoszę, bo mam już bardzo skróconą szyjkę, jakies tam łożysko i coś tam z wodami ( specjalistka sie wypowiada....5 lat studiów biologicznych....) więc dziecko będzie na czas. Łazienka już tuz tuż. Ale jeszcze to i owo, więc może jutro wieczorem nastąpi uroczyste otwarcie...? Wiecie, ja się dziś pierwszy raz poważnie zastanowiłam nad tym, że przecież ja mogę urodzićw każdej chwili. Niby nic sie nie dzieje, a wody odejdą w parę sekund i co???? A dziś po tych wojażach tak się nie najlepiej czułam. POszłam spać na 2 godziny i w tym czasie brzusio mnie dość mocno pobolewał. I nagle sobie to uświadomiłam: może to będzie zaraz ?????????????????????? Jezzzzzzzzzzzzzzzzzuuuu.. Mąż w pracy, teść w tynku i farbie i samochodu brak.... A mała się pcha, że aż strach. Tak rozciąga te kopytka swoje, że nawet bez moich skurczów się gotowa wydostać! Tak mnie to przeraziło, że aż sie poderwałam z łóżka i poszłam kluski leniwe robić, żeby nie myśleć o rodzeniu. Trochę przeszło, ale ona się dalej wierci jak bąk. Dlaczego ja się tak stresuję???? Przecież poród to bułka z masłem. Krykiecik na trawie. No dosłownie nirwana, prawda ? Kto by sie tam bał! .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Zjadlo mi wpis! Ale nie szkodzi, napisze raz jeszcze, bo temat przyjemny :) Myshko, a my kupilismy dla Frania sliczna secesyjna komodke - toaletke z lustrem. Szukalismy czegos praktycznego, ale gdy tylko zobaczylam ja przez okno w zamknietym sklepie ze starociami, nie moglam juz odkleic nosa od szyby! Secesja to moj ulubiony okres "meblowy", a komodka jest poprostu sliczna. Byla nieco podniszczona, wiec nie kosztowala wiele, a wlasciciel sklepu wyremontowal ja pieknie. Potem ja sama, juz miesiac temu wyszorowalam ja do blysku i wylozylam szuflady papierem w galazki lawendy. Teraz jest juz pelna po brzegi wypranych i wyprasowanych (prawie:O) ubranek, pieluszek, kolderek i innych drobiazgow, same wiecie jakich :) :), a ja nie moge sie powstrzymac od zagladania do niej kilka razy dziennie. Ostatnio okruszylam z zebranej latem lawendy suche kwiatki, ktore przesypalam do malych bialych woreczkow - po jednym na kazda szuflade. Pachnie tam teraz po otwarciu tak milo i babcinie :) :) :) Ech rozmarzylam sie!!! Kuk PS. Moj pepek tez nie wylazl tak calkiem. Stal sie tylko z milego, wkleslego pepka, pepkiem niemniej milym, choc ciut wypuklym :) No moze dzis nieco bardziej wypuklym niz wczoraj, zwazywszy, ze Franio wetknal w niego od srodka jedna ze swoich licznych konczyn... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×