Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałam odejść, a jestem w ciąży.

Polecane posty

Gość gość
Ja nie chce jego litości. Nie chce żeby został tylko ze względu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawowe pytanie czy ty chcesz tego dziecka z nim czy bez niego. Jezeli chcesz w każdej sytuacji to mu powiedz i niech sie dzieje to co ma sie dziać. Jak nie chcesz z nim byc i nie chcesz dziecka to tez mu to powiedz - razem zdecydujecie o przyszłości . Powiem ci ze tak czy siak ( jezeli urodzisz) bedziesz samotna matka bo przy jego zawodzie nie ma inaczej. Możecie byc rodzicami i sie rozstać a możecie nimi nie zostać i tez sie rozstać. To kwestia decyzji , wyboru i zastanowieniu sie nad jutrem, jezeli chcesz odejść to nie rób mu tej grzeczności ze nic nie powiesz o dziecku. Trzeba gadać w każdej opcji, czesto zachowanie faceta decyduje o wyborze rozwiązań .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodze to dziecko czy on będzie je chciał czy nie. Kocham go, ale jak mamy tak żyć to wolę odejść. Mój partner jest przyjacielem mojego brata. Razem pracują, znają się od szkoły średniej. Kiedy zaczęliśmy się spotykać chłopcy mieli poważną rozmowę. Boje się, że będzie chciał zostać z litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech zostanie, bedziesz zabezpieczona i dziecko bedzie miało ojca. Rozstać sie jeszcze zawsze zdążysz . Daj szanse temu związkowi, za pare miesięcy możesz nawet nie pamiętać ze masz dzisiaj takie problemy. A wiec gratulacje z okazji dzidziola a facet...No moj Boże - bywa . Teraz akurat jest najgorszy czas na rozstania, potrzebujesz wsparcia od finansowego go praktycznego w tzw prozie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś małżeństwa były "układane" przez rodziców a nie z własnego wyboru i jakoś mnóstwo było szczęśliwych rodzin. mam nadzieję, że to samo przytrafi się Wam. ale jak nie spróbujecie, to się nie przekonacie. módl się dużo a Pan Bóg rozwiąże Twoje problemy, uwierz mi, doświadczyłam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje. W życiu nie chodzi tylko o pieniadze. Mam firmę, pracuje. Chciałabym od niego trochę czułości, troski. Chcilabym czuć się ważna i kochana. Czuje się fatalnie ze sobą, jest godzina 10.12 a ja dalej w łóżku, mam ochotę wyć w poduszkę i wymiotować jednocześnie. W innej sytuacji zadzwoniłabym do rodziców czy brata żeby się wypłakać ale nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrobiłabym tak
Gratulacje! Będziesz mamą! To że martwisz się jak będzie z Twoim partnerem to zupełnie normalne. Pogadaj z nim szczerze. Powiedz, że nie narzucasz mu nic, ale prosisz o wsparcie w tym okresie. Powiedz, że nie zamierzasz wisieć na nim do końca życia, ale po narodzinach dziecka liczysz na jego pomoc i wspólne mieszkanie a potem zobaczycie jak to będzie. Jeśli będzie z Tobą "z musu" będzie Tobą coraz bardziej rozczarowany, zniechęcony, zły, że los wybrał za niego. Czy ktoś Cię kiedyś do czegoś zmusił? Nie jesteś wtedy w stanie ocenić sytuacji rzeczowo - jesteś wściekła na tę osobę i robisz wszystko, by zrobić na przekór. Tak działa mózg. Ta niechęć przyćmi mu wszystko i stracisz go. To PEWNE. Może z przyzwoitości będzie z Tobą jeszcze rok czy pięć. Ale w końcu odejdzie. ALE jeśli mu powiesz, że to jego wybór, że nie odbierasz mu wolności, tylko prosisz o początkowe wsparcie przy dziecku, po prostu dorosłe zachowanie, to sam podejmie (jutro? za 2 lata?) decyzję, czy chce być z Tobą (WAMI!) czy nie i idę o zakład, że jeśli będziesz fajną mamą i współlokatoką zakocha się w Tobie na nowo :) Moim zdaniem to Twoja jedyna szansa na zdobycie go. P.S. Niewiele kobiet uświadamia sobie, że ich nastrój odczuwany jest przez dziecko. Myślą, że to taki urban legend, jak wróżenie płci z kształtu brzucha. A jest inaczej. Np. kiedy się denerwujesz nadnercza wytwarzają kortyzol. Kortyzol, jak to hormon, podróżuje w Twojej krwi. A jeśli jest w Twojej krwi, tak samo i w krwi dziecka. I tak jak dziecko może być "pijane" przez alkohol w krwi matki, tak również może być zdenerwowane przez serwowany mu kortyzol. Siedzi sobie samo w tym ciemnym pokoiku, nie kuma jeszcze i nie ma myśli, bo nie wie nic o świecie, ale jest zdenerwowane. Odczuwa strach. Strach to stan w którym organizm podejmuje decyzję: walczę lub uciekam. Myślę, że nie chcesz, aby Twoje dzieciątko to odczuwało. Analogicznie, kiedy ktoś Cię przytuli zaczniesz produkować oksytocynę, która wprowadzi dziecko w nieświadomy, błogi nastrój. A jak będziesz się śmiała, albo pójdziesz na basen, to wyprodukujesz mu endrofinki, przez które będzie po prostu szczęśliwe. Pewnie Cię przestraszyłam, ale to ważna lekcja. Na pocieszenie napiszę, że to "przekazywanie" emocji działa od momentu połączenia matki z dzieckiem przez łożysko, a więc od 12 tygodnia. A więc nie mogłaś jeszcze zaszkodzić maluszkowi, ale pomyśl o nim jak będziesz się zamartwiać. W końcu Twój usmiech to nie tylko szczęśliwy dzidziuś w brzuchu ale także większa szansa na uratowanie związku. Nikt nie lubi smutnych, płaczących kobiet, wierz mi. powodzenia!!! Anka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie licze na wspólne mieszkanie, jeśli nam nie wyjdzie to każde pójdzie w swoją strone. Nie musi mu pomagać. Zresztą jego i tak więcej nie ma niż jest. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak zdobycie faceta. To on ma się starać. Albo zmieni się, albo rozstaniemy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki co mieszkamy ze sobą ale sytuacja może się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo jesteście razem? od początki taki był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. No moze miał w sobie romantyczną cząstkę. Ale szału nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem jesteśmy ponad rok. Raz w życiu powiedział mi ,,Kocham Cię" po urodzinach mojego brata kiedy był wstawiony. Jak zadaje mu pytanie czy mmie kocha to jego odpowiedź brzmi ,, Czy jakbym Cię nie kochał to byłbym z Tobą."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zamierzasz mu powiedziec? Tu nie ma co plakac, musisz teraz myslec o sobie i dziecku. Powiedz mu jak najszybciej, te nerwy Ciebie wykoncza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wszystko będzie ok to wyląduje o 1 w nocy. Od razu chce z nim porozmawiać. Nie chciałam mówić takich rzeczy przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie przez telefon przecież to ważna informacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ważna informacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłóciłaś się z nim i dawałaś mu d**y, ja nie mogę, ale te baby się nie szanują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie klocilismy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego kochaliscie się skoro było między wami zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między nami nie było źle, było nie idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozważasz aborcję? Chcesz porozmawiać? Telefon Zaufania i NETporadnia dla osób w nieplanowanej ciąży a także tych z doświadczeniem aborcji Jeśli… - obawiasz się, że jesteś w ciąży, - nie planowałaś ciąży, a stało się… - rozważasz aborcję, - miałaś aborcję, … i przeżywasz w związku z tym trudności, którymi nie masz się z kim podzielić skontaktuj się z nami. Jesteśmy dla Ciebie codziennie od 18.00 do 23.00. Telefon - Chat – Email ZAUFANIA tel.: 586 915 915 email: kontakt@netporadnia.pl chat: netporadnia.pl Porady w Netporadni są bezpłatne. Gwarantujemy pełną dyskrecję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, to normalne, że facet nie umie okazywać uczuć. Większość tak ma... Trzeba mu łopatologicznie wytłumaczyć, że Ty tego potrzebujesz, a szczególnie w tym stanie... :-) Dziecko daje Wam teraz szansę, żeby na poważnie się potraktować i zacząć nowy etap. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny Jak moge poradzić sobie z bólem głowy w ciąży? Nie chce brać tabletek, bo i tak jestem ostro przeziębiona, a głowa mi pęka. Z przeziębieniem daje radę bez tabletek, ale z bólem głowy tak łatwo nie jest. Ból towarzyszy mi od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu o ciazy jak najszybciej. Nie ma na co czekac. Jesli bedzie chcial zostac z Wami to znaczy, ze Cie kocha. Po prostu moze to taki typ, malo wylewny w uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem, ale chce to zrobić w 4 oczy, a nie przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im bliżej do naszej rozmowy tym ciężej mi z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez paracetamol. W ciazy najbezpieczniejszy i nie zaszkodzi dziecku, spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu od razu zakladasz, ze bedzie chcial z Wami zostac z litosci. Zobaczysz jaka bedzie jego reakcja. Nie nakrecaj sie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie ma. Poproszę partnera,żeby kupił mi jak będzie wracać, bo nie dam rady prowadzić samochodu. Znaczy może o dałabym radę, ale nie chce ryzykować mojej nieuwagi życiem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zakładam, że będzie chciał zostać z litości? Wiecie co chwilowo wątpie, że zostanie z nami, bo nie czuje jego miłości do mnie. Nigdy nie rozmawialiśmy o dzieciach. A chce, żeby został ze nami ze względu na mojego brata. Mam nadzieję, że nawet jak mam nie wyjdzie to oni nadal będą przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×