Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sympatyczna pl

Zarozumiałe dziadki z Sympatia.pl

Polecane posty

Gość gość
15:30 też masz lekkie pióro i... dowcipne:) Musi być z Ciebie mega dziadek.. POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sympatyczna, juz ponad dobę nie pojawiłaś się Czekamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To ja może kilkudniowe przerwy będę robić,to na cale lato wystarczy? " Chyba jednak nie żartowała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej czekaaamyy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana.wciagnelam się mam 27 lat chętnie skorzystam z Twoich rad. Przeczytałam wszystko duszkiem :-) Magdalena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sympatyczna, a może Ty z jakimś dziadkiem dziś zaszalałaś i nie masz czasu na pisanie? Przyznaj się, nawet na swój sposób (pisania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już wiem. Marysia pogoniła jej dziadka i on wrócił do niej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wykluczone:D ze marysiny dziadek wrócił:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha teraz my stworzymy ciąg dalszy Wracaj sympatyczna, bo mozemy coś przekręcić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może dziadek stwierdził, że zabierze sympatycznej laptopa i podaruje go Marysi?:O I teraz sympatyczna nie ma jak napisać? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie, sympatyczna jest z tych obrotnych i zapewne ma smartfona:) Ona tym zniknięciem tworzy napięcie i wie, co robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dała dziecku cukierek i zabrała:D Nie traktuj nas po macoszemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba Marysia nabiła sympatyczną za to, że ta nie powiedziała jej, że dziadek jest już niestety niemęski. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość babcia
Jeśli dziadek jest "niemęski" to ma przecież paluszki i języczek sprawny ...chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sympatyczna, naraziłaś mi się tym dzisiejszym brakiem wpisu, ojjjj, naraziłaś. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przepadła niewdzięczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnie,ze nie przepadłam! Dziękuję Wam za pełne sympatii o Sympatii wpisy i zaraz będzie cd. Na usprawiedliwienie mam to,że jak wczoraj (na godzinkę) wyszłam o 16.00 z domu,to mnie znajomi wessali na rynku pod parasol.Wróciłam do domu po 1.00 w nocy i dopiero przed chwilą poczułam się na siłach,zeby siąść do komputera.Nie dla babci takie imprezy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w końcu :-) witamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dalszej części tej historii kluczową rolę odegrają: facet nie związany z Sympatią i dziadek z Sympatii.Pierwszy wystąpi jako pierwszy,a drugi jako przedostatni. Ostatni też bedzie zarozumiały dziadek spoza Sympatii,który wczoraj po raz kolejny nastąpił mi na odcisk pod tymi że właśnie parasolami. I dla tych,którzy oczekują mocniejszych wrażeń (czytaj:sex),też się coś znajdzie.Muszę jednak uprzedzić,ze dotyczył bedzie tylko dwóch z tych osobników. ...A zresztą...bo ja wiem...ten wczorajszy dziadek mimo wszystko coś w sobie ma :-) cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako,że mam litościwe serce,to imiona bohaterów tej rozprawki (od rozprawiania się) ukryję pod wymyślonymi przeze mnie pseudonimami.W końcu każdy z nas ma jakieś słabości i niedoskonałości.Nie chcę ich wpędzac w kompleksy i dekonspirować,bo może nadal sa na Sympatii. Ja, po zderzeniu z ostatnim z nich,konto zlikwidowałam,ale nie przysięgnę,że nie wrócę,bo bym mogła skłamać. A więc tradycyjnie zacznę od a więc: Następnego dnia po wyjeździe ex-a zabralam się najpierw za pozbieranie siebie do kupy a następnie za usuwanie (aż do ostatniego) wszelkich jego śladów,aż po DNA.Robiłam to z postanowieniem,że nawet FBI niczego nie znajdzie.Zajęło mi to 2 tyg.Żar lał się z nieba,więc tylko wieczorami wychodziłam na krótsze lub dłuższe spacery. Był piątek,mieszkanie błyszczało,sobota i niedziela miala być już tylko od leniuchowania.Zmęczona długim łażeniem kupiłam na drugim końcu miasta 2 suche bułki(zgłodniałam).Ściągnęłam sandały,podciągnęłam nogi i usiadłam na osiedlowej ławce.Była chyba 21.00.Jadłam sobię bułkę,byłam szczęśliwa,myślałam jedynie o tym,że od 2 tyg jestem naprawde wolna.Jedynie kątem oka zauwazyłam,że z jakiejś klatki wychodzi dwóch facetów.Nic mnie to nie obchodziło.Ale jednym z nich był wlaśnie Number one,o którym wspomniałam.Widocznie wyglądałam dość pociesznie,bo podeszli,zagadali,ale głównie ON. Kolega się szybko urwał a ja usłyszałam: Taką suchą bułkę pani je? Ja zapraszam na kolację! Jeśli oczywiście jest pani wolna. Zdziwiłam się,ze jeszcze może się znaleźć ktoś,kto mnie zaprosi na kolację! Noż kufa,miałam 57 lat i na kilkanaście lat zapomniałam,ze w ogóle jestem kobietą. W dodatku jedyne,czego chciałam to spokoju w bezpiecznej odległości od mężczyzn.Wtedy usłyszalam po raz drugi: Jeśli oczywiście jest pani wolna. Odpowiedziałam:Tak,dwa tygodnie temu wyszlam z więzienia.A widząc jego minę dodałam: Siedziałam zamknięta kilkanaście lat! Wiecie,co miałam na myśli. On nie bardzo. Okazało się,że gość ma poczucie humoru,ale się go pozbyłam.Wrócił po 10 min.Nic nie wskórał.Kiedy wrócił po raz trzeci pomyślałam: Noc,pewnie niedowidzi,to łazi i marudzi.Po co mi jakieś rozczarownanie.W dodatku wreszcie mu się trochę przyjrzałam:wysoki,cholernie przystojny,na oko ok.60-ki.Czego on ode mnie chce??? Wkurzona powiedziałam: A daj ty mi wreszcie święty spokój! Spokoju mi nie dał i w rezultacie przyjęłam zaproszenie na drugi dzień na obiad, dając słowo honoru,że będę. Teraz zrobię dłuższą pauzę a po niej będzie zdecydowanie ciekawiej.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrehabilitowałaś się..o ile będą dalsze wpisy i to dziś...i to kilka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieeeekaawe! Czekamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą,to moją nieobecność skomentowaliście naprawdę zabawnie. To własnie dla takich lekko narwanych i fajnych ludzi,jak Wy są moje zwierzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak koło 60tki to raczej 51-ej twarzy Greya z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś primo - co ty wiesz o 60-tkach?:D secundo - opowieść sympatycznej jest o niebo ciekawsza od 50 twarzy Greya i piszę to zupełnie szczerze tertio (nie wiem czy poprawna pisownia) - drugiej części Greya nie tknęłam, ledwo przebrnęłam do końca pierwszej. Tu dotrwam do końca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sympatyczna można wyprosic żebyś nie robiła takich długich przerw w nadawaniu? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No kurczę, pewnie czwarty dziadek ją dorwał. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×