Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

KWIETNIÓWKI 2018

Polecane posty

Gość Ewa31lat
powiem jej za 3 tyg na kolejnej wizycie :) ze miałam takie badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Ewa a gdzie chodzisz do lekarza ? U mnie usg wykonywane są co wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Ewa będzie wszystko dobrze :-) masz jakies wskazania co do chorób ? Ja idę na prenatalne tylko dlatego, że w ciążę zaszłam dzięki invitro. I takie badanie jest w pakiecie... jak wiele innych. Pierwszy raz swojego bąbelka widziałam w 5/6 tyg. Później w 8 i teraz w 11. Za tydzień kolejna wizyta u gin przeprowadzającego invitro i badania prenatalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa31lat
U mnie w poradni w rudzie śląskiej ja mam wizyty u gin co 3 tyg to by było chyba za często aby usg było na każdej wizycie ja miałam pierwsze usg w 7 tyg jutro będzie prenatalne i liczę że moja gin kolejne iść wykona w najbliższym czasie. Aha dziewczyny pamiętacie jak pisałam o bólu gardla miałam silny stan zapalny ból straszny kupiłam wczoraj tabletki na gardło dla kobiet w ciąży prenalen i dziś jestem jak nowo narodzona gardło nie boli nic a nic a zjadłam 5 tabletek więc polecam gdyby coś wam dolegalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
U mnie w poradni tez co trzy tygodnie. I usg co wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa31lat
Mani nie mam wskazań nigdy nie poroniłam, dwójkę dzieci urodziłam zdrowe, w rodzinie nie było żadnych chorób dlatego nie dostałam skierowania od gin ale zrobię sobie prywatnie bo chce wiedzieć czy wszystko jest ok bo stresuje się każdego dnia o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Ja też bym chciała mieć USG częściej a tak naprawdę to prenatalne było dopiero drugim od początku ciąży. Ale moja ginekolog nie ma aparatu u siebie w gabinecie :/ Lifeisgood polecam Femine w takim razie :) ale nie wiem jaki jest koszt prywatnie... Ewa i dobrze, że idziesz na to badanie, na pewno będziesz spokojniejsza jak zobaczysz malucha :) mój leżał spokojnie więc dał się calutki pomierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
W takim razie bardzo dobrze, ze idziesz skoro miałabyś się zamartwiać przez 9mc a właściwie 10 :P. Też pewnie bym się na nie zdecydowała gdybym nie miała skierowania. Moja przychodnia jest bardzo dobrze wyposażona mimo, że na nfz i ma też dobrych ginekologów- a przynajmniej tak wszyscy twierdzą, to moje pierwsze dziecko wiec wypowiem się po porodzie. Aczkolwiek z pobliskich miast przyjeżdzają kobiety. Dla mnie wazne bylo właśnie to, aby usg było co wizytę. Takue badania mnie na trochę uspokajają. Jak widzę bąbelka oddycham z ulgą. 4 lata nam sie nie udawało więc jeszcze niedowierzam. Ciesze sie bardzo, dbam o siebie ale ciezko mi uwierzyc ze pod sercem rosnie mi drugie serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Ja nie miałam swojego ginekologa nigdy, poza tym przeprowadziłam się do innego miasta, więc wpisałam przychodnie ginekologiczne w neta i tak znalazłam swoją lekarkę, w zasadzie u niej był jedyny wolny termin na badanie przed upływem 9t... ale ogólnie lekarka jest dobra :) a co do usg... Zawsze mogę iść prywatnie :) pewnie po tych 4 latach usłyszeć że ma się pod sercem drugie serduszko to dopiero są emocje co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa31lat
Moja gin jest specjalistą od badań prenatalnych ale ona takie wykonuje w Katowicach a mojego m nie ma więc sama nie będę bladzila aby iść do niej idę u mnie w mieście i za te same pieniadze. Pociesza mnie fakt że jak moja gin jest specjalistą to jak chodzę do niej na usg to zna się dokładnie na rzeczy no ale mimo to idę na badanie prenatalne nie zbiednieje a będę mam nadzieję spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa31lat
Do poradni gdzie chodzę na wizyty też nie znałam lekarzy ale zapisałam się w 5 tyg i okazało się że trafiłam na tak dobrego lekarza jak moja pani ginekolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Emocje są ogromne. Po 11 dniach od transferu bąbelka miałam zrobić badania beta hcg i przesłać je do mojego gin z gdyni i czekać na tel od niego. To byla najdłuższa godzina w moim życiu. jak zadzwonił i powiedział ze mamy ciąże to się popłakałam w sumie mąż też :P . Za 10 dni mieliśmy u niego wizytę. To było między 5/6 tygodniem. Pan doktor mowił ze zrobi mi badanie i powinnismy zobaczyć pęcherzyk ciążowy i byc moze juz serduszko, ale zebysmy sie nie nastawiali ze usłyszymy bo jest jeszcze bardzo wcześnie. I wiecie co usłyszeliśmy... co prawda cicho ale było słychać na zmianę smiałam się i płakałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisz
Mani czytam waszą historię i normalnie wzruszam sie do łez. Ach te ciążowe hormony ;) Trzymam kciuki, zresztą za każdą z nas, za szczęśliwe zakończenie! PS. "Parkę" to ja mam tzn dwoch chłopców, teraz to trzecia ciąża. Dlatego liczę na dziewczynkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Zawsze chciałam mieć troje dzieci. I właśnie w takiej kolejności - dwóch chłopców i dziewczynkę. Teraz czekam na ten moj pierwszy cud, a poźniej zobaczymy jak pojdzie... moze uda sie naturalnie... a jesli nie to drugi raz piddamy sie invitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisz
Ewa a ja myślę że twoja gin dziś zrobi ci to badanie prenatalne :) i zaoszczedzisz te 250 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Mani przepraszam z góry za to pytanie ale jak zareagowała rodzina na to że robicie in vitro ? Wiedza o tym ? Dla mnie to nie ma znaczenia w jaki sposób dzieciątko zostało poczęte, ale wiem że to dosyć kontrowersyjny temat i różnie ludzie reagują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Bałam się reakcji mojej mamy, bo kiedyś się pokłóciłyśmy właśnie o invitro. Ale jak powiedzielismy rodzicom ze jestem w ciązy to nie miało dla nikogo znaczenia jak to dziecko powstało... W rodzinie męza jest juz 3 z in vitro wiec ich reakcji w ogole się nie obawialismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Rozumiem ;) grunt że się udało i będzie tylko radość :) Dziewczyny prawie skonczyly mi się wymioty, bóle żołądka, głowa mi nie dokucza ale alergia mnie wykańcza.. non stop kicham i leci mi z nosa albo spływa do gardła :/ biorę leki ale nic nie pomagaja, masakra wykończe się przez to :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Ola a na co masz alergie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Zapytaj na co nie mam, będzie szybciej :/ Ehh od dziecka jestem alergikiem, sierść kota i psa, zboże, żyto, trawy, bylica, lipa, brzoza, roztocza kurzu i coś tam jeszcze ale już nie pamiętam. Mam też astmę. Całe życie na lekach, odczulaniach, szczepieniach.. ale teraz biorę tylko takie krople do nosa i jeden wziewny lek ale słabo pomagają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mani a jesli mozna zapytac - dlaczego mialas in vitro i czy duzo Cie wyszlo finansowo? Ja tez uwazam, ze to zadna roznica i wrecz grzechem byloby nie skorzystac z wynikow nauki!!! Mamy XXI wiek:) I guzik komu do tego. Tak, to prawda 40 km to nie tyle co 200, ale zawsze cos. I gdybym nie dzwonila 2 razy proszac o przesuniecie terminu i nie spotkala sie z odmowa, to nie byloby sprawy:) przy niecalym 11 tygodniu zawsze jest mozliwosc tego,ze bedzie brakowalo np.centymetra dlugosci dziecka, jak w moim przypadku. Tym bardziej, ze niestety ja nie mam refundowanych i musze wydac na to badanie 250 zl... Dziekuje KweitniowaOla za rady, ale juz zapisalam sie w innym miejscu, troche blizej mnie :)Ja termin mam na 2 maja, czyli bedzie co swietowac w weekendy majowe:) Powiem Wam,ze ta wizyta nieudana w centrum badan prenatalnych tak mnie zestresowala, ze do tej pory nie umiem sie otrzasnac i caly czas zadaje sobie pytanie,czy aby dziecko nie jest za male...Ale tam bylam w takim szoku,ze nawet nie pamietam,ze lekarka puszczala bicie serca dziecka i mowila, ze rozmiarowo na wiek ciazy ok (maz mi wszystko opowiadal w domu, ja mam czarna dziure z tej wizyty i caly czas tylko w glowie slowa "gdzie dziecko, gdzie dziecko" masakra:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Nie martw się na zapas, bo stres jest bardzo szkodliwy. A z ciekawości z jakiego miasta jesteś Lifeisgood ? Podobno pierworodki rodzą po terminie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
In vitro bylo naszym ostatnim krokiem... 3 lata nieudanych prób naturalnych przez rok 3 inseminacje bez rezultatu. I tak po 4 latach podjelismy decyzje o invitro. Trafiliśmy do kliniki z polecenia i po wykonaniu masy badań okazało się ze mam niską rezerwę jajnikową i cienką błonę endometrium. Lekarz przedstawił nam wszystkie możliwości, stwierdził, że kiedyś może się uda naturalnie bo są na to szanse , ale ze juz najwtższa pora pomyśleć o invitro... ale my juz wiedzieliśmy ze chcemy... koszt in vitro bez leków to ok 11 tys. , ale z lekami , dojazdami i wszystkimi wynikami i wizytami to ok 20 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Ola bardzo dobrze Cie rozumiem, też jestem alergikiem... z sierścią sobie poradziłam - wzięłam kota ;-P tydzień umierałam... myślałam ze mąż go wyrzuci... ale po tygodniu organizm się sam uidpornił... tak samo miałam z suerścią psa.. mieszkam na wsi... i nie mogłam dotknąć psa męża bo zaraz płakałam... ale teraz jest ok... gorzej jest z alergiami sezonowymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Mam kota od 3 lat i nie pomogło, przez Lunę jest gorzej :p ale jej nie oddam mimo wszystko. Ratują mnie tylko leki, ale w ciąży to wiadomo że nie wszystkie wolno więc jakoś muszę się przemęczyć. O matko to przy takich wydatkach 2tys na wózek to jest nic .. ale rozumiem Cie i też bym za wszelką cenę walczyła o dziecko. Dobrze że Ci się udało za pierwszym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
No to Ci współczuję... dla mnie kot był namiastką dziecka... wiem troche to głupie.... teraz jest masakrycznie rozpieszczony i nie wiem jak to bedzie jak bedzie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Mani u mnie też! Adoptowałam ją 3 lata temu i jest moim oczkiem w głowie, śpi ze mną w łóżku, leży obok w ciągu dnia i nawet jak biorę prysznic to siedzi pod kabiną... Boje się że będzie zazdrosna o małego albo skoczy na niego jak będzie płakał, bo ona nie lubi jak ktoś krzyczy :/ moja teściowa już panikuje czy aby dziecku krzywdy nie zrobi i denerwuje mnie tym. Przecież nie wyrzucę ani nie oddam tego kota, bo będzie dziecko w domu. Albo nalega żebyśmy ją oduczyli spać z nami w łóżku ale nie da się tego ot tak zrobić po 3 latach spania razem...ona tego nie rozumie bo nie miała nigdy kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. Gliwic, a Wy?:) Mani wow no to naprawde ogromna suma, rzeczywiscie przy takiej kwocie to wszystko wydaje sie tanie!!! Ale czego sie nie robi dla dziecka:) Co najwazniejsze - udalo sie Wam!!! Ale to fajnie, ze lekarz daje Wam nadzieje na przyszlosc, ze byc moze uda sie naturalnie (i nie trzeba bedzie tylu pieniedzy na to). Wspolczuje alergii; ja juz drugi raz jestem chora w ciazy i tez bazuje glownie na naturalnych lekach, choc w 7 tygodniu bylo kiepsko z zatokami u mnie, teraz nieco lepiej. Moze cos jest z tymi pierworodkami, bo moja kolezanka tez niedawno pierwszy raz rodzila i to po terminie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KwietniowaOla
Okolice Tarnowskich Gór :) Seria prenalen jest podobno dobra w ciąży, a osobiście polecam inhalacje, zwłaszcza na zatoki. Nebulizator można wypożyczyć w większości przychodni jak ktoś nie ma swojego. Ja mam zamiar zakupić taki na własność przed porodem, bo bardzo dobry jest dla przeziębionych noworodków. Mnie na szczęście chorobska nie biorą, może dlatego że ciągle siedzę w domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×